Reklama

Siły zbrojne

Setki milionów dolarów z USA dla Polski. Na „pomostowe” Abramsy?

Abrams w wersji M1A1, podczas ćwiczeń Gwardii Narodowej USA w rejonie Orzysza i Bemowa Piskiego.
Autor. US Army

Amerykańska ambasada poinformowała o przyznaniu Polsce pomocy wojskowej w kwocie 288,6 mln dolarów w ramach programu Foreign Military Financing. Pieniądze zostały zatwierdzone przez Kongres. Choć z komunikatu wprost nie wynika, na co trafią dodatkowe środki, to możliwe że posłużą do sfinansowania pozyskania 116 używanych czołgów Abrams, które częściowo zastąpią wozy rodziny T-72 dostarczone Ukrainie.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Fundusze, warte po dzisiejszym kursie ponad 1,4 mld złotych, to pieniądze jakie Stany Zjednoczone przyznały Polsce w ramach Foreign Military Financing, czyli instrumentu finansowania rozwoju zdolności obronnych sojuszników, to część wartego 2,2 mld dolarów pakietu, ogłoszonego przez sekretarza stanu USA Anthony'ego Blinkena i mającego na celu wsparcie dla sojuszników i partnerów potencjalnie najbardziej narażonych na rosyjską agresję. Pomoc trafić ma do łącznie 18 krajów, w tym do Ukrainy oraz innych krajów w regionie.

Czytaj też

Przykładowo, Czechy otrzymają w ramach FMF 100 milionów dolarów. Ambasada amerykańska w Polsce podkreśliła w komunikacie, że wsparcie czyni Polskę „jednym z największych odbiorców Zagranicznej Pomocy Wojskowej poza Ukrainą, ma na celu wzmocnienie zdolności Polski do odstraszania i obrony przed zwiększonym zagrożeniem ze strony Rosji".

Reklama

Z komunikatu ambasady nie wynika wprost, jakie ma być przeznaczenie funduszy, udzielanych Polsce. Co do zasady Foreign Military Financing służy do nabywania sprzętu produkowanego w USA, nowego lub używanego. Z tego programu sfinansowano w przeszłości między innymi pakiet modyfikacji i szkoleń, jaki towarzyszył dostawie do Polski pierwszej partii samolotów C-130E Hercules.

Możliwe, że część lub wszystkie fundusze zostaną wydane w związku z pozyskaniem przez Polskę partii 116 czołgów M1A1 SA Abrams, które mają zostać przekazane przez Amerykanów, by częściowo zastąpić wozy rodziny T-72 przekazane Ukrainie. Na takie rozwiązanie wskazuje pośrednio treść komunikatu ambasady: „Polska udzieliła nadzwyczajnego wsparcia Ukrainie w obliczu trwającej rosyjskiej inwazji. Fundusze te przyspieszą proces uzupełniania wyposażenia, które Polska zdołała przekazać z własnych zapasów w celu wzmocnienia obrony Ukrainy, takiego jak czołgi. Cały czas zachęcamy kraje do przekazywania Ukrainie pilnie potrzebnego wsparcia, jak również do rozpoczęcia negocjacji kontraktów z firmami obronnymi, w celu możliwie najszybszego uruchomienia produkcji sprzętu dla Ukrainy".

Czytaj też

O planie pozyskania 116 czołgów M1A1 SA Abrams w celu przyspieszenia zastępowania czołgów posowieckich szef MON Mariusz Błaszczak poinformował w lipcu br. „Zamówiliśmy 116 czołgów Abrams w starszej wersji. To są czołgi, które pochodzą z magazynów armii Stanów Zjednoczonych. Pierwsze z tych czołgów trafia na wyposażenie Wojska Polskiego już w przyszłym roku. Chodzi o to, aby stanowiły one wypełnienie luk powstałych po donacji sprzętu dla Ukrainy. Te czołgi zostały kupione na bardzo preferencyjnych warunkach. W zasadzie płacimy jedynie za ich przywrócenie do sprawności, gdyż obecnie są one zakonserwowane, oraz za pakiet logistyczny, części zamienne" – mówił.

Z kolei w rozmowie z Defence24.pl gen. dyw. Maciej Jabłoński, Inspektor Wojsk Lądowych i pełnomocnik MON ds. pozyskania czołgów Abrams podkreślił, że zakup 116 czołgów „zawiera cały pakiet wsparcia i zabezpieczenia. Są tam więc mosty towarzyszące, tzw. Joint Assault Bridge oraz wozy zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules jak i wozy dowodzenia. Wraz z partią 116 czołgów pozyskujemy też szeroki pakiet logistyczny i symulatory".

Czytaj też

Przypomnijmy, że Polska zamówiła od rządu Stanów Zjednoczonych w kwietniu br. 250 czołgów Abrams w najnowszej wersji M1A2 SEPv3 wraz z szerokim pakietem wozów towarzyszących, amunicji, wsparcia logistycznego i szkolenia, za 4,74 mld USD. Czołgi pozyskano w trybie pilnej potrzeby operacyjnej, będą produkowane w USA. Według wstępnych założeń ich dostawy mają odbyć się w latach 2025-2026. Wszystkie czołgi Abrams mają służyć w 18 Dywizji Zmechanizowanej, z kolei wozy K2/K2PL będą kierowane w pierwszej kolejności do 16 Dywizji Zmechanizowanej, operującej w północno-wschodniej Polsce. Ukrainie przekazano natomiast ponad 230 T-72M/M1/M1R, a także pewną liczbę PT-91 Twardy.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (10)

  1. Powiślak

    Dla naiwnych "propagandystów" obecnego rządu zachłystujących się "dobrocią" wspaniałego sojusznika w postaci kwoty 1,5 mld PLN, przypomnę że pomoc ze strony.. polskich podatników dla Ukraińcöw wynosi 24 MILIARDY. Zatem może trochę lodu na głowy? Może więc USA powinno raczej "pomóc" tak "szczodrze" Ukrainie , a my byśmy SOBIE zostawili te 24 miliardy?

    1. Wuc Naczelny

      Różnica jest taa że Ukraina te 24 mld spłaci krwią i sprzedając swój przemysł amerykanom. A my spłacimy naszym udziałem w obreonie nadbałtyckich.

  2. jacekkoszalin

    Z czołgami K2 też mamy pozyskać podobno mosty i WZT czy to oznacza koniec Polskich opracowań w tym zakresie?

  3. Kalrin

    Ciekawie mnie ten fragment- Z kolei w rozmowie z Defence24.pl gen. dyw. Maciej Jabłoński, Inspektor Wojsk Lądowych i pełnomocnik MON ds. pozyskania czołgów Abrams podkreślił, że zakup 116 czołgów „zawiera cały pakiet wsparcia i zabezpieczenia. Są tam więc mosty towarzyszące, tzw. Joint Assault Bridge oraz wozy zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules jak i wozy dowodzenia. Wraz z partią 116 czołgów pozyskujemy też szeroki pakiet logistyczny i symulatory". Wozy dowodzenia? Istnieje wersja Abramsa w wersji czołgu dowodzenia? Czy chodzi o coś bardziej przyziemnego jak M577?

    1. Valdi

      To dość ciekawe bo jeżeli są tam niezłe mosty A MON podpisał kontrakt na nowe z Francuska firma 😱😱 mówisz bajzel

    2. VIS

      @Valdi mosty towarzyszące to nie jest przeprawa pontonowa którą pozyskujemy od żabojadów. Zupełnie inne zdolności.

    3. gresw

      Przecież to zupełnie inna kategoria.

  4. Laky

    O i super😉na USA można liczyć 💪👏😉

    1. Andybuba

      I tak trzymać. Bo jak im się odwiedzi to będziemy w czarnej dziurze.

    2. Extern.

      To pierwsza i w końcu konkretna taka duża pomoc USA dla nas. Dotychczas raczej dosyć skromnie jak na kraj flankowy nas wspierali swoim demobilem, Dwie stare nieuzbrojone fregaty typu który dziś sami używają jako cele morskie, kilka Herkulesów z pustyni (po remoncie) i kilkadziesiąt lekkich pojazdów które pozwolono nam zabrać ze sobą z Iraku i Afganistanu. Nie ma nawet co porównywać całej tej pomocy choćby do pomocy jaką corocznie udzielają np. Egiptowi.

    3. VIS

      @Extern "nieuzbrojone fregaty" ogarnij się.

  5. baltazar

    Artem geniuszu Obama nie zwiekszał nakładów na armię bo miał na głowie największy kryzys od lat 30 ,który odziedziczył po Bushu,potem dał w prezencie Trumowi rozpedzoną gospodarkę.Co do wyjscia z Afganistanu to akurat zasady i data wyjscia była negocjowana kilka miesięcy wcześniej i rozpoczęta przez Trumpa tępy geniuszu,Biden objoł stanowisko w styczniu a data była na maj, niemożliwa do wykonania,jak ją Biden przesunoł o dwa miechy to Trump piłował jape.To przecież Trump wychwalał w niebiosa Putina ,mowił że trzeba mu ustępować,zrobił ze swojego wywiadu idiotów bo przecież pan Putin nie kłamac w sprawie ingerencji w wybory.I oczywiście nazywał go przyjacielem.Prxygotowania do agresji na Ukrainę rozpoczeły się jeszcze jak Trump był prezydentem i na to liczył Putin że Trump bedzie druga kadencje i nie kiwnie palcem,bo tak by było.

    1. VIS

      Masz lepsze informacje niż MOSAD! Skąd ty wiesz na co liczył Putin, akurat to bierna postawa Bidena i lapsus w stylu że zgodzi się na mała inwazję mógł doprowadzić do eskalacji.

  6. Jerry5

    Please remember, having modern tanks and aircraft is important. But basic soldier training and equipment will make them even more effective. This area has been much longer neglected. And costs less!

  7. JPPL

    Czyli Czechy dostały więcej "per capita"

    1. Jan68

      Bo są ja widać w trudniejszej sytuacji.

  8. Stealthy

    A ile przekazali Niemcy?

  9. baltazar

    Mamy szczęście zestało się to za Biedna,bo jak by to był Trump to już by było po Ukrainie a wysłał by nam co najwyżej Tweeta a nie broń i kasę.

    1. Z lewej strony

      Aż mi się przypomniało jak polska prawica płakała jak Biden prezydentem zostawał...

    2. Artem

      Prawdziwy jasnowidz z Ciebie. A może właśnie Rosja zdecydowała się na agresję bo uznała, że w USA rządy objęli degeneraci, którzy nie będą w stanie się im sprzeciwić stanowczo? Mogła Putina rozzuchwalić paniczna ucieczka USA z Afganistanu, wrogość okazywana Polsce przez administrację demokratów i same jego wypowiedzi, że USA nie będzie walczyć z Rosją oraz dywagacje na temat "minor invasion" ? Tylko przypomnę, że gdyby nie Trump to byłoby kontynuowane rozbrajanie US Army jak za Obamy, Chiny już by przegoniły USA gospodarczo, a Polacy nadal musieliby błagać o wizy do USA w konsulacie jak obywatele 3-go świata.

    3. podajnik

      Artem, masz rację. W styczniu 2021 roku zapytał mnie kolega, co właściwie zmieni się gdy prezydentem przestanie być Trump. Odpowiedziałem temu koledze, że będzie wojna. Nie mineły 2 miesiące gdy Kamala Harris z Angelą Merkel odblokowały sankcje na Nord Stream 2, Za kolejne 2 miesiące zaczął się atak białoruskich emigrantów na polską granicę, mający wstępenie zdestabilizować Polskę, potem ukończono NS2 i od tego momentu Ruskie wojska zaczeły się szykować do uderzenia. Rosja atakuje tylko gdy rządzą demokraci.

  10. RAF

    I to jest sojusznik, w przeciwieństwie do naszego zachodniego sąsiada, który tylko takiego udaje.

    1. Chyżwar

      Nasz zachodni sąsiad sojusznikiem jest tylko na papierze co wiadomo od dawna.

    2. X

      ...i Węgier ;)

    3. Darek

      X…. Jak już wspominasz o Węgrach to Brukseli nie pomiń ;)

Reklama