Siły zbrojne
Sekret francuskiego szkolenia na Mirage 2000
Ukraiński personel ukończył szkolenie na Mirage 2000-5. To znacznie szybciej i sprawniej niż odbywały się szkolenia Ukraińców na F-16.
W czerwcu 2024 roku prezydent Francji Emanuel Macron zadeklarował przeszkolenie ukraińskich pilotów i personelu naziemnego do pracy na myśliwcach Mirage 2000-5. Mieli oni zostać wyszkoleni do końca 2024 roku, a na początku roku 2025 na Ukrainie mają pojawić się pierwsze samoloty. Mirage 2000 to maszyna, która ma w zamyśle tylko dopełniać przekazywane przez Duńczyków, Holendrów, Norwegów i Belgów, zmodernizowane F-16AM/BM. Ukraińcy zawnioskowali jak na razie tylko o 12 takich maszyn, a zatem jedną eskadrę. Jak na razie ma ich zostać przekazanych kilka.
Jak twierdzą źródła ukraińskie Francja znacznie skuteczniej (czytaj: szybciej) była w stanie przeszkolić pilotów na Mirage niż wcześniej szkolili ich Amerykanie na F-16. Ma to wynikać z maksymalnie zredukowanej biurokracji, stworzenia krótkiego, efektywnego programu szkolenia, błyskawicznego ich rozpoczęcia i braku piętrzenia problemów związanych ze znajomością języka. Zdaniem źródeł ukraińskich w przypadku szkolenia pilotów „efów” kwestie językowe i biurokratyczne były wykorzystywane do opóźnienia szkoleń. Tak, aby piloci ukraińscy weszli do działań w mniejszej liczbie i później, aby nie „drażnić Rosji”.
Czytaj też
Warto dodać, że przyczyna mogła być też inna. Szkolenia na F-16 rozpoczęły się od podstaw w tym lotów na samolotach szkolnych, m.in. we Francji i Wielkiej Brytanii. Były to maszyny szkolenia zaawansowanego Alpha Jet i Hawk. W chwili deklaracji o przekazaniu Mirage, istniała już pewna pula przeszkolonych lotników, którym pozostało już tylko przeszkolenie na typ. Piloci ci zamiast na F-16 mogli zostać przekierowani na Mirage 2000 i stąd ich czas szkolenia, przynajmniej częściowo, może wydawać się krótszy.
Mirage 2000-5 to najstarszy samolot bojowy we francuskich siłach powietrznych. Obecnie w służbie pozostaje tylko 27 egzemplarzy w ramach jednej eskadry myśliwskiej i jako element jednej eskadry wielozadaniowej w Dżibuti, gdzie służą wraz z uderzeniowymi Mirage 2000D. Równolegle w czasie trwania szkoleń Ukraińców, na przewidzianych dla Kijowa samolotach prowadzono prace mające przystosować te samoloty do przenoszenia także uzbrojenia klasy powietrze-ziemia, czyniąc z nich samoloty wielozadaniowe.
Czytaj też
Dzieje się tak pomimo, że Ukraina wystąpiła o przekazanie Mirage 2000 przede wszystkim argumentując, że potrzebuje samolotów do ochrony własnej przestrzeni powietrznej przed uderzeniami rosyjskich dronów i pocisków manewrujących. Przystosowanie do uderzania na cele naziemne jest jednak celowe. Umożliwi to bowiem wykorzystanie dodatkowych typów francuskiego uzbrojenia powietrze-ziemia, które dzisiaj leży w magazynach i którego nie mogą wykorzystywać F-16 ani samoloty posowieckie.
Francuskie samoloty powinny zacząć pojawiać się na Ukrainie już w najbliższych tygodniach. Czas pokaże czy skończy się na 12 samolotach. Jest to bowiem konstrukcja na świecie dość popularna. W kolejce na myśliwiec dla Ukrainy czekają jeszcze JAS-39C/D Gripen.
yeti65
A co z F-18? Kilka krajów wycofuje przecież ten typ samolotu.
Czytelnik D24
Musieliby pytać Amerykanów a ci nie są skorzy do wysyłania Ukrainie samolotów.
PPPM
W razie wojny ilość typów traci na znaczeniu. Liczy się każdy egzemplarz czegokolwiek. Zatem nie narzekajmy na wielość konstrukcji w Wojsku Polskim.