Reklama

Rosyjskie Su-27 przychwytują brytyjskie samoloty

Fot. Mil.ru
Fot. Mil.ru

Dwa rosyjskie samoloty Su-27 przechwyciły brytyjski samolot RC-135 i parę myśliwców Typhoon nad Morzem Czarnym – poinformowała agencja TASS.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Rosyjska agencja TASS poinformowała, na podstawie oświadczenia rosyjskiego ministerstwa obrony, że 26 czerwca Rosja wysłała swoje dwa Su-27, by przechwyciły brytyjski samolot zwiadowczy RC-135 oraz parę myśliwców Typhoon nad Morzem Czarnym, które według Moskwy miały się zbliżać do granicy Federacji Rosyjskiej.

    W komunikacie napisano, że gdy rosyjskie samoloty zbliżyły się do brytyjskich maszyn „samoloty wykonały zwrot z dala od granicy państwowej Federacji Rosyjskiej". Po tym rosyjskie samoloty zawróciły do swojej bazy.

    Reklama
      Reklama

      W maju Moskwa oświadczyła, że przechwyciła cztery amerykańskie bombowce strategiczne nad Morzem Bałtyckim w dwóch oddzielnych incydentach w ciągu jednego tygodnia. Rosja w ostatnich miesiącach wysłała również swoje samoloty w celu przechwycenia samolotów francuskich, niemieckich i polskich.

        Pod koniec czerwca brytyjskie ministerstwo obrony przekazało, że w ciągu ostatnich trzech tygodni samoloty Królewskich Sił Powietrznych w ramach misji NATO Baltic Air Policing w Estonii startowały sześciokrotnie, przechwytując 21 rosyjskich samolotów w ciągu ostatnich 21 dni. Obejmowały one samoloty Su-27M, Su-30SM samoloty VIP i inne samoloty transportowe Tu-134, An-72, An-12, samoloty rozpoznawczy Ił-20 i bombowce dalekiego zasięgu Tu-22M.

        Reklama
          Reklama
          WIDEO: Burza w Nowej Dębie. Polskie K9 na poligonie
          Reklama

          Komentarze (2)

          1. Monkey

            Tym razem nie udałosię spróbować kamikadze, bo była eskorta. No i jakoś nie spróbowali "przypadkowo" odpalacć żadnych rakiet w stronę Brytyjczyków.

          2. Monkey

            Piloci tych Su-27 mogą sie cieszyć, że Brytyjczycy jak widać nie chcieli żadnych prowokacji. Typhoon to nie wywiadowczy dron., jak ten, co go w ataku semi-kamikadze rosyjski pilot strącił kilka miesięcy temu. Aha, i tym razem Rosjanie nie odpalili "przypadkiem" rakiety.

          Reklama