Reklama

Siły zbrojne

Rosyjskie bombowce strategiczne „otaczają” Europę? [WIDEO]

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Rosyjskie siły powietrzno-kosmiczne przeprowadziły równoczesne ćwiczenia bombowców strategicznych przystosowanych do przenoszenia pocisków manewrujących nad Morzem Barentsa i Morzem Czarnym. Maszynom towarzyszyły myśliwce. Jest to pokaz siły w związku z trwającymi na wschodniej rubieży NATO ćwiczeniami Defender Europe 2021. W ramach podobnych ćwiczeń rosyjskie bombowce niejednokrotnie docierały w rejon Gibraltaru czy Północnej Szkocji.

Zgodnie z komunikatami rosyjskiego ministerstwa obrony oba loty stanowiły odrębne ćwiczenia i miały miejsce 18 maja. Na północy dwa naddźwiękowe bombowce strategiczne Tu-160 przystosowane do przenoszenia pocisków manewrujących z głowicami jądrowymi wykonały lot ponad wodami Morza Barentsa, symulując odpalenie z tego rejonu salwy pocisków cruise. Samoloty należą do 121. Gwardyjskiego Pułku Bombowców i wystartowały z macierzystej bazy lotniczej Engels. Misja trwała ponad 7 godzin. Maszyny eskortowane były podczas lotu w przestrzeni międzynarodowej przez należące do Floty Północnej ciężkie myśliwce dalekiego zasięgu MiG-31.

Dwa turbośmigłowce bombowce strategiczne Tu-95MS ze 184. Pułku Bombowców, stacjonującego również w bazie lotniczej Engels w obwodzie saratowskim, odbyły w tym czasie pięciogodzinny lot symulujący atak strategiczny z wykorzystaniem pocisków manewrujących odpalanych ponad wodami Morza Czarnego. Ponieważ zasięg uzbrojenia tych maszyn przekracza tysiąc kilometrów, ćwiczebnym celem mogły być dowolne instalacje w południowo-wschodniej części Europy. W czasie lotu w międzynarodowej przestrzeni powietrznej samolotom towarzyszyła eskorta myśliwców Su-27 należących do lotnictwa Południowego Okręgu Wojskowego. Najprawdopodobniej wystartowały one z Krymu.

Oczywiście rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało iż były to standardowe ćwiczenia, a - „załogi lotnictwa dalekiego zasięgu regularnie latają nad neutralnymi wodami Arktyki, Północnego Atlantyku, Morza Czarnego i Bałtyckiego oraz Oceanu Spokojnego” – jak czytamy w komunikacie. Jest to po części prawda, ale też loty te nie są zwykle skrupulatnie filmowane, a nagrania nie pojawiają się w ciągu kilku godzin na oficjalnym kanale ministerstwa obrony Federacji Rosyjskiej oraz w mediach.

Działania te mają jasny kontekst propagandowy i sygnalizują możliwości Moskwy w zakresie strategicznych ataków z użycie zarówno pociskami manewrującymi uzbrojonymi w głowice konwencjonalne jak i jądrowe. Jest to jeden z wielu elementów szerokiego programu reakcji Kremla na trwające obecnie ćwiczenia Defender Europe 21 i powiązane z nim luźno np. manewry fińsko-szwedzkie w Laponii czy działania na Ukrainie i Morzu Czarnym. Rosja w ten sposób "pręży muskuły", przekaz adresując zarówno do własnego społeczeństwa jak też za granicę.

Rosja dysponuje obecnie około 50 bombowcami turbośmigłowymi Tu-95MS oraz mniej niż 20 samolotami naddźwiękowymi Tu-160. Obecnie prowadzone są prace związane z modernizacją obu typów jak również montażem kilku nieukończonych z powodu rozpadu ZSRR samolotów Tu-160 doprowadzonych do nowego standardu Tu-160M2. W marcu 2021 roku zaczęły się państwowe testy tego wariantu bombowca strategicznego.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama