Reklama

Technologie

Tu-160M rozpoczął testy państwowe pod Moskwą

Fot. United Aircraft Corporation/Twitter
Fot. United Aircraft Corporation/Twitter

Firma United Aircraft Corporation przekazała do testów państwowych na lotnisku Żukowskie pod Moskwą pierwszy zmodernizowany bombowiec Tu-160M2 z nowymi silnikami. Maszyna napędzana jest czterema jednostkami napędowymi NK-32-02, które mają m. in. zwiększyć zasięg maszyny o tysiąc kilometrów.

Maszyny typu Tu-160M2 mają stać się nowym standardem w rosyjskim lotnictwie strategicznym. Do tego standardu ma zostać podniesionych nie tylko 15 maszyn Tu-160 znajdujących się na uzbrojeniu rosyjskich sił powietrznych, ale też 10 kolejnych które mają zostać zmontowane. Samoloty miały już w 2021 roku wejść do służby, ale opóźnienia, które spowodowały, że docelowa wersja została oblatana dopiero w listopadzie 2020 roku, związane były głównie z problemami technicznymi silników NK-32 serii drugiej. Mają one zapewniać co najmniej 10% mniejsze zużycie paliwa, ale również większy ciąg i dłuższe okresy międzyprzeglądowe. Przełoży się to na niższe koszty eksploatacji i większe osiągi.

Inne istotne modyfikacje Mu-160M2 obejmują zastosowanie powłok obniżających sygnaturę radarową, nowoczesnej awioniki cyfrowej oraz zastosowanie nowych systemów nawigacji i wymiany danych (w tym podniesienie ich odporności na systemy zakłócające). Uzbrojenie ma obejmować przenoszenie pocisków manewrujących Ch-55, Ch-101/Ch-102 (Raduga) oraz przeciwokrętowych rakiet hipersonicznych 3M22 (Cyrkon). W przyszłości zostanie rozszerzone o nowe pociski hipersoniczne z głowicami konwencjonalnymi i jądrowymi.

Pierwszy prototyp Tu-160M2 z nowymi silnikami wzbił się w powietrze na początku listopada ubiegłego roku i przeszedł w Kazaniu pełny cykl prób zakładowych. Obecnie maszyna została przekazana do ośrodka badawczego na lotnisku Żukowskim, które służyło do testów wielu typów maszyn, w tym naddźwiękowych samolotów pasażerskich Tu-144 czy rosyjskiego promu kosmicznego Buran. Testy dużych maszyn na Żukowskim związane są z wyjątkowo długim pasem startowym tego lotniska, którego długość przekracza 5 400 metrów.  

Reklama
Reklama

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Niuniu

    Zachęcam do normalnej dyskusji a nie obrzucania się inwektywami. I proponuje skupić się na znanych faktach a nie przymiotnikach. Tu - 160 to nadal bardzo groźny strategiczny bombowiec. Wchodzi w skład strategicznych sił jądrowych Rosji. Choc pochodzi z 1992r to został zaprojektowany i zbudowany z myślą o zmniejszeniu wykrywalności zarówno w zakresie sygnatury radarowej jak i w podczerwieni. Oczywiście nie jest samolotem stelth ale do łatwo wykrywalnych (jak piszą nie kturzy forumowicze) nie należy. Potwierdzono, że w 2006r dwa z samolotów Tu-160 przedostał się niewykryty w głąb amerykańskiej strefy identyfikacji radarowej w pobliżu Alaski w trakcie ćwiczeń wojskowych USA. Skończyło się to śledztwem Kongresu USA. Samoloty te są przeznaczone do przenoszenia kilkunastu pocisków manewrujących dalekiego zasięgu. Nie do końca wiadomo które z rosyjskich rakiet stanowią ich standartowe wyposażenie. Przyjmuje się, że są to starsze K 555 i najnowsze trudno wykrywalne K 101. Są to pociski manewrujące dalekiego zasięgu mogące przenosić głowice termojądrowe. K101 ma zasięg ok. 5000 km przy czasie lotu do 10h. Nie które źródła zachodnie podają, że może on osiągać nawet 10 000 km. Minimalna wysokość lotu 30m, przekrój radarowy 0,01m2. Rakiety te wyposażone są w systemy obrony elektronicznej. Potwierdzono, że w czasie ćwiczeń w 2008r jeden Tu-160 odpalił jednorazowo cały maksymalny ładunek 12 pocisków K101. Obecnie Rosja dysponuje 17-toma Tu-160 i wbrew temu co pisze Davien wszystkie są operacyjne. W 2015r minister Szojgu zapowiedział wznowienie produkcji i wyprodukowanie 50 nowych Tu-160. Poza modernizacją posiadanych 16 do standardu M2. W 2017 przekazano pierwszy zbudowany na bazie starego niedokończonego płatowca. Pierwszy w pełni nowy płatowiec i zbudowany na nim Tu-160 ma się pojawić w 2023-24r. W 2018r podpisano pierwszy kontrakt na budowę 10 nowych Tu-160. Ten samolot + 12 rakiet K101 z głowicami termojądrowymi to olbrzymie zagrożenie dla USA. Nie musi opuszczać przestrzeni powietrznej Rosji. Z jej terytorium może odpalić salwę trudno wykrywalnych rakiet które zniszczą każdy cel na terenie USA. To nie jest broń pierwszego uderzenia ale ostatniego. Oczywiście można je lekceważyć ale nie jeśli mieszkacie w Waszyngtonie czy LA. Oczywiście USA ma swoje strategiczne bombowce, B52 i B2. B1B podobno zostały pozbawione możliwości przenoszenia broni jądrowej ale to pewnie chwilowo. Ale przecież Tu160 nie ma się bić o palmę pierwszeństwa z B2 czy B52. Ma przetrwać w powietrzu strategiczne uderzenie jądrowe na terytorium Rosji i odpalić salwę odwetową termojądrowych rakiet manewrujących dalekiego zasięgu. Do tego nadal nadaje się znakomicie. A będzie nadawał się jeszcze lepiej jak Rosja będzie ich miała nie 17 a 67. Dla Nas to i tak temat czysto teoretyczny. Bo nawet amerykańska baza w Radzikowie nie kwalifikuje się na listę celów tej broni.