Reklama
  • Wiadomości

Rosyjska "nieprzenikniona kopuła OPL" nad Morzem Czarnym

Rosja wzmacnia obronę przeciwlotniczą Południowego Okręgu Wojskowego, tworząc nowe jednostki uzbrojone w najnowsze artyleryjsko-rakietowe systemy przeciwlotnicze Pancyr-S. Ma to być odpowiedź na zwiększenie zagrożenia w tym rejonie, np. ze względu na zakup przez Rumunię systemów HiMARS oraz wzmożoną obecność okrętów i lotnictwa NATO na Morzu Czarnym.

Autor. mil.ru
Reklama

Jak informuje dziennik „Izwiestia" decyzja o utworzeniu nowych jednostek i pododdziałów mobilnej rezerwy obrony przeciwlotniczej w Południowym Okręgu Wojkowym zapadła już w Ministerstwie Obrony Narodowej Federacji Rosyjskiej. Uznano bowiem ten okręg za równie ważny i obciążony jak Zachodni Okręg Wojskowy. Wśród uzasadnień przede wszystkim pojawiają się głosy o zagrożeniu ze strony lotnictwa NATO z rejonu Morza Czarnego a także Śródziemnego. Zwrócono również uwagę na rosnące nasycenie systemami bezzałogowymi, amunicja krążącą i kierowanymi pociskami rakietowych systemów artyleryjskich, takich jak wyrzutnie HIMARS które niedawno pojawiły się w Rumunii.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Co interesujące, w Południowym Okręgu Wojskowym, do którego zalicza się oprócz terenów graniczących z Ukrainą również Krym oraz Kaukaz, od pewnego czasu prowadzone są intensywne szkolenia istniejących jednostek uzbrojonych w systemy Pancyr-S. Dotyczy to zarówno formacji liniowych jak i rezerwowych. Co równie istotne, oprócz samego zwalczania celów powietrznych, zarówno za pomocą broni lufowej jak i rakiet, duży nacisk kładzony jest na przemieszczanie się i obronę przed atakiem jednostek naziemnych przeciwnika. Armaty automatyczne kalibru 30 mm są bardzo skuteczne przeciw większości pojazdów opancerzonych i nieopancerzonych oraz piechocie przeciwnika. W ubiegłych latach prowadzono już na poligonach ćwiczenia w zakresie przemarszu w chronionej kolumnie i odpierania ataku „dywersantów" przez systemy Pancyr-S.

Systemy Pancyr-S i ich wersje rozwojowe są uzbrojone w 12 pocisków przeciwlotniczych i dwie podwójne armaty automatyczne kalibru 30 mm w wierzy osadzonej na ciężarowym samochodzie terenowym Kamaz w układzie 8x8. Na wieży znajdują się oprócz uzbrojenia również radiolokacyjne i optoelektroniczne systemy naprowadzania i wykrywania.

Reklama

Jednym z podstawowych zadań systemu Pancyr jest zwalczanie celów takich jak śmigłowce i bezzałogowce, w tym maszyny uderzeniowe i amunicja krążąca, jednak doświadczenia m. in. z Syrii sugerują ich niedostateczną skuteczność przeciw celom tego typu . Spowodowało to wprowadzenie wersji Pancyr-S1M która ma podwyższoną skuteczność systemu wykrywania i naprowadzania na maszyny o niewielkim przekroju radarowym lecące na małej wysokości, co było pewną słabością systemu nastawionego dotąd raczej na zwalczanie konwencjonalnych celów na maksymalnym dystansie i pułapie. Podniesiono też odporność systemu na zakłócanie i możliwości wykrywania celów o obniżonej sygnaturze.

Zobacz też

Jak przekonuje producent, oprócz bezzałogowców system w najnowszej wersji może zwalczać pełną gamę celów, w tym rakiety ziemia-ziemia, pociski manewrujące a nawet balistyczne. Na uzbrojenie systemu Pancyr-S1M wprowadzono też nowy pocisk o zasięgu zwiększonym z 20 do 30 km i pułapie podniesionym o 3000 m, czyli do 18 tys. m. Posiada on też większą głowicę bojową, ale przede wszystkim ma osiągać prędkość pięciokrotnie wyższą od dźwięku, dzięki czemu szybciej trafia w cel, nawet na maksymalnym dystansie.

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama