Reklama

Siły zbrojne

Rosjanie szkolą licznych operatorów dronów

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Pomimo kampanii prowadzonej w Rosji, mającej zdyskredytować możliwości amerykańskich bezzałogowych aparatów latających, rosyjskie siły zbrojne starają się jak najszybciej zwiększyć liczbę wyszkolonych operatorów dronów.

Rosyjska Minoborona poinformowała, że do obsługi bezzałogowych aparatów latających ma być w tym roku przygotowanych ponad 1100 żołnierzy. Szkolenie jest realizowane w „Państwowym centrum bezpilotowego lotnictwa ministerstwa obrony”. Na razie nie wiadomo jednak, czy plany te zostaną zrealizowane.

Okazuje się bowiem, że do września br. „tylko” 700 operatorów zdało egzamin i uzyskało odpowiedni certyfikat. Rosjanie opracowali przy tym programy szkolenia inne dla każdego typu bezzałogowca. W zależności od nich poszczególne kursy operatorskie mogą trwać od 2 do 3,5 miesiąca.

Każdy z nich zawsze składa się z trzech etapów: kursu teoretycznego, przygotowania na kompleksie szkolno–treningowym oraz treningu praktycznego – już z wykorzystaniem dronów. Faktyczne loty dronów są realizowane w oparciu o lotnisku koło miejscowości Stupino. Oficjalnie wskazuje się, że szkolenie w „Państwowym centrum bezpilotowego lotnictwa ministerstwa obrony” dotyczy operatorów bezzałogowców krótkiego, średniego i dalekiego zasięgu. W rzeczywistości na rosyjskich stronach rządowych jest bardzo mało informacji o wykorzystywaniu przez rosyjską armię dronów dalekiego zasięgu.

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. A_S

    Bardzo dobre posunięcie Rosjan. Myślę, że mają w Polsce wystarczająco dużo szpiegów i potencjalnych dywersantów, aby każdą bazę monitorować kilkoma takimi aparatami. Przypuśćmy, że jest potrzeba rozpoczęcia takich działań to Rosjanie bez trudu szmuglują przez granicę tiry z dronami i rozmieszczają je w pobliżu naszych baz np. na parkingach swoich stacjI Lukoil. Niektóre z nich sąsiadują z bazami przez siatkę niemalże. W innych cywilnych kontenerach można wjechać do Polski z wyrzutniami rakiet i też będzie potrzeba a da się to na granicy załatwić. Dalej pójdzie jak po maśle.

  2. say69mat

    Przecież to Chińczycy mają niekwestionowane mistrzostwo świata w puszczaniu latawców i lampionów.