Reklama

Siły zbrojne

Rosja ćwiczy z taktyczną bronią jądrową. Zdolności, zastraszanie i Ukraina

Białoruska wyrzutnia Iskander z rakietą manewrującą 9M728.
Białoruska wyrzutnia Iskander z rakietą manewrującą 9M728.
Autor. Ministerstwo Obrony Białorusi

Rosyjskie władze rozpoczęły ćwiczenia związane z przygotowaniem do użycia taktycznej broni jądrowej. Szkoleniu towarzyszy szereg motywacji, zarówno pod względem weryfikacji realnych zdolności do uderzenia, jak i zastraszania państw zachodnich.

Z oficjalnych komunikatów strony rosyjskiej wynika, że ćwiczenia z taktyczną bronią jądrową to odpowiedź na „prowokacyjne” działania państw zachodnich. Odbywają się one w trzech etapach, we współpracy Rosji i Białorusi, bo na terenie tej ostatniej od niedawna rozmieszczona jest rosyjska taktyczna broń jądrowa przeznaczona do przenoszenia przez białoruskie nośniki, w tym samoloty Su-25. Co ciekawe, Władimir Putin przyznał kilka dni po ogłoszeniu planowania manewrów, że takie ćwiczenia odbywają się okresowo.

Reklama

Po dostępnych materiałach można wnioskować, że Rosjanie, przede wszystkim w Południowym Okręgu Wojskowym, ćwiczą (lub będą ćwiczyć) przemieszczanie broni jądrowej z punktów składowania podlegających 12. Głównemu Zarządowi Ministerstwa Obrony, przygotowanie jej do użycia na środkach przenoszenia takich jak zestawy Iskander (z pociskami balistycznymi oraz manewrującymi) i myśliwce MiG-31K dostosowane do przenoszenia pocisków aerobalistycznych Kinżał, a następnie odpowiednie rozśrodkowanie i użycie tego uzbrojenia.

Dodajmy, że w ćwiczeniach mają też uczestniczyć jednostki marynarki wojennej. Można więc spodziewać się szkolenia z użycia głowic jądrowych na pociskach manewrujących Kalibr lub innych podobnych okrętowych środkach rażenia (ewentualnie tych stosowanych w wyrzutniach nadbrzeżnych).

Czytaj też

Warto tutaj dodać, że o ile część rosyjskich środków przenoszenia strategicznej broni jądrowej (wyrzutnie lądowe pocisków międzykontynentalnych oraz strategiczne okręty podwodne z pociskami balistycznymi) pozostaje w stałej gotowości wraz z głowicami, to głowice do broni taktycznej są z reguły w miejscach składowania podległych wspomnianemu 12. Głównemu Zarządowi MO Rosji. Ćwiczone jest więc ich rozmieszczenie i użycie.

Tego rodzaju ćwiczenia mają również polityczny aspekt. Rosja prowadzi działania informacyjne związane z użyciem broni jądrowej równolegle do działań bojowych na Ukrainie i to już od 2022 roku. Nie jest żadną tajemnicą, że istnieją istotne ograniczenia, które na Ukrainę nakładają zachodni partnerzy (przede wszystkim USA), pod względem zasięgu przekazywanej broni (do niedawna nie przekazywano pocisków taktycznych ATACMS o zasięgu 300 km) czy użycia jej do zwalczania celów znajdujących się na terytorium bądź nawet w przestrzeni powietrznej Federacji Rosyjskiej.

Czytaj też

Jak pokazuje przebieg konfliktu, dotychczasowa rosyjska polityka zastraszania jest niestety dość skuteczna, bo pozwala uniknąć Rosji ponoszenia „nadmiernych” strat. Dodajmy, że po stronie NATO podstawowym instrumentem broni jądrowej poniżej poziomu strategicznego są bomby B61 przenoszone przez myśliwce działające w programie Nuclear Sharing. Wolę przystąpienia do programu deklarował prezydent Andrzej Duda. Same bomby są modernizowane do standardu B61-12, a do ich przenoszenia dostosowane są myśliwce F-35.

Francuzi w ramach własnego systemu dysponują podobną zdolnością z pociskami ASMP-A na myśliwcach Rafale. Natomiast naziemnych i nawodnych środków przenoszenia „niestrategicznej” broni jądrowej w NATO nie ma. W doktrynie zakłada się, że każde użycie broni atomowej „fundamentalnie”, zmieniłoby charakter konfliktu co – jak można domniemywać – daje prawo do odpowiedzi potencjalnie również z poziomu strategicznego. Nie zmienia to faktu, że wobec niebędącej członkiem NATO Ukrainy i wspierających ją państw (bez bezpośredniego udziału w konflikcie) polityka zastraszania bronią jądrową jest do pewnego stopnia skuteczna.

MiG-31K z pociskiem aerobalistycznym Ch-47M2 Kinżał.
MiG-31K z pociskiem aerobalistycznym Ch-47M2 Kinżał.
Autor. kremlin.ru
Reklama
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. sprawiedliwy

    Dotychcas jeden kraj uzyl atamowek - i nie na cele wojskowe tylo na cywilne miasta Hisztma i NAgasaki. Histrycy wiedza ze nie mialo to nic wspolnego z narracja ze "dla pokoju" - po 1. Japnia i tak by sie poddala. po 2 - zwykle naloty roblu wiecej szkod (np nalot na Tokio zaplajacymi bombami) po 3. Sztablem Japinii wstrzonelo dolacznie sie zsrr do wojny. Atmowki zero wraznia. Narracja ze miasta cywilne zniszczyc i ze to "dobro" - powstala pozniej

    1. Wania

      A mógłbyś dotrzeć do wypowiedzi cesarza, który nakazał kapitulację? Czym ją uzasadniał? Gdybyś miał problem to podpowiem, że jedynym powodem były bomby atomowe. Po drugie Rosja wypowiedziała wojnę, ale jakoś do wysp japońskich nie dotarła. To jakie wrażenie miało to wywołać na Japonii, która planowa się bronić na terenie wysp. Bombardowania miast japońskich tak jak dywanowe bombardowania Niemiec nie doprowadziły nikogo do poddania się. Gdybyś jeszcze sięgnął do źródeł historycznych to też znajdziesz informacje, że rząd japoński nie zamierzał się poddać i planował obronę totalną na wyspach. ZSRR wypowiedział wojnę po ataku atomowym i 6 dni przed przewinieniem radiowym cesarza, który przyjął amerykańskie warunki kapitulacji. USA po tym dniu już nie prowadziły działań zbrojnych w przeciwieństwie do Rosji, która jeszcze zaatakowała wyspy Kurylskie. Stali powiedział, że będzie grabił do chwili podpisania kapitulacji i przeciągał ten dzień żeby jeszcze zająć więcej japońskich ziemi.

    2. sprawiedliwy

      No troche Ci sie pomieszkalo. Histrycy z komisji "Badania zbrodni Japonskich" (Odpowienik Norymbergi) - zarowno Cesarz jak i generalowie Sztabu Generalnego - mowili ze Bomby atomwe nie wywarly az takiego wrazenia (konwencjonany atak na Tokio byl gorszy) Planowali fanatycznie walczyc i negocowac dobty uklad. Nagly atak ZSRR na NAJLEPSZA armie KWANTUNSKA - i jej rozgromienie zalamalo te plany. W kazdm razie atak bronia atomowa na miasta cywilne nie mial nic wspolnego z Pokojem, To mit powstaly po wojnie wbrew histrykom Japonskim

    3. Komandos PCK Shev Valdore

      @wania, znowu bzdury. Już wam to tłumaczyłem pod artykułem "Rosyjski Su-25 zestrzelony w obwodzie donieckim" na Defence 24 oczywiście. Z pierwszego lepszego polskiego podręcznika do historii. Cytuje: "Pierwszą z istotnych przyczyn zrzucenia bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki było to, że USA zależało na widocznej demonstracji siły, by ugruntować ich pozycję światowego supermocarstwa dysponującego bronią zdolną zniszczyć każdego przeciwnika". Zachęcam cię do obejrzenia serii filmów dokumentalnych "Punkty zwrotne: bomba i zimna wojna", może przestaniesz wypisywać te niemające niczego wspólnego z prawdą komentarze. Japończycy myśleli o tym, żeby się poddać, ale twardogłowi nie chcieli zaakceptować bezwarunkowej kapitulacji. A gdyby ruscy tam weszli, to poddali by się na pewno.

  2. rwd

    Jeśli ktoś myśli, że mocarstwo a może nawet supermocarstwo pozwoli by 500 km od jego stolicy stały dywizje wrogiego państwa wspierane przez wrogie mu supermocarstwo, to znaczy że jest bardzo naiwny. Dla Rosji niezależna Ukraina będąca w sojuszu z Zachodem jest zagrożeniem egzystencjonalnym i dlatego musi być zniszczona bez względu na koszty finansowe i polityczne. Infantylna jest wiara w prawo międzynarodowe, samostanowienie państw i tym podobne bzdury. Trzeba wiedzieć, że państwa mające status mocarstwa a jeszcze lepiej supermocarstwa z bronią atomową stanowią oddzielną klasę krajów, które faktycznie nie podlegają ograniczeniom obowiązującym innych. Najdobitniej widać to w RB ONZ a i na Ukrainie jak wiadomo amerykańskie rakiety nie mogą niszczyć celów w Rosji, bo supermocarstwa są nietykalne.

    1. Buczacza

      Coś te zastrasznie i podbijanie. O niszczeniu nie wspominając. Marnie idzie....

    2. Rusmongol

      TO UA jest tym zagrożeniem a Bałtowie, Polska czy Finlandia już nie? A no nie bo oni są w NATO to już ich nie można napaść i okraść i wciskać naiwniakom że oni się czegoś wystraszyli... Rosja napadła UA w jednym celu. Żeby ją okraść.

    3. Davien3

      rwd i dlatego obecnie ma dywizje wrogiego NATO niecałe 100km od Petersburga granica z NATO zwiększyła się Rosji o ponad 1300km a z przyjaźnie neutralknego państwa zrobiuli sobie najgorszego wroga. dostali sankcje powodujące zatrzymanie wielu programów zbrojeniowych i powoli stają się wasalem Chin. Aha Gazprom jest na najlepszej drodze do upadku, podobnie jak Rosatom czy Roskosmos:)

  3. rwd

    Każde mocarstwo ma swoją strefę wpływów, tak było zawsze i tak jest dziś, mimo że zakłamane media twierdzą inaczej. Jedyną szansą na przetrwanie dla Ukrainy jest finlandyzacja okrojonego terytorialnie kraju pozbawionego sojuszy i nie stanowiącego zagrożenia dla Moskwy. Wszystkie inne scenariusze będą prowadziły do wojny. Rosja nigdy nie była krajem demokratycznym i nigdy nie będzie, bo to jej się nie opłaca, Ukraina powinna jak najszybciej zakończyć wojnę, bo nie jest w stanie wygrać a straty będą rosły.

    1. Rusmongol

      Ale jakim Rosja jest mocarstwem? Wpływy to może mieć ktoś kto nie tylko potrafi napaść i okraść ale wspomagać gospodarczo. Wtedy nie trzeba nikogo napadać żeby mu okazać miłość bo w takim wypadku sąsiedzi sami przyjdą i będą chcieć współpracy.

  4. Buczacza

    Dowiedziałem się, że jest Afgastan bądź Afgasistan a także izael. A nawet Arabia Audyjka. A dziś kolejna porcja wiadomości. Hitszma a także histrcy. Ale, że sztablem japinii. To zdecydowanie rzuca nowe światło na histrię...

  5. szczebelek

    FR jest jak mięśniak pokazujący swoje mięśnie przed karyną .

  6. Krzysztof33

    Nie warto dać się zastraszać.

Reklama