Reklama

Siły zbrojne

Republika Korei zmodernizuje F-15K i kupi samoloty do tankowania

Autor. Republic of Korea Air Force/Facebook

Republika Korei pod koniec 2022 roku zatwierdziła plany modernizacji floty samolotów wielozadaniowych F-15K Slam Eagle oraz zakup kolejnych samolotów do tankowania w powietrzu – poinformowała koreańska agencja Yonhap News Agency.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Komitet DAPPC (Defense Acquisition Program Promotion Committee), działający przy urzędzie zamówień obronnych DAPA (Defense Acquisition Program Administration) zatwierdził 28 grudnia 2022 roku, plan modernizacji mające na celu zwiększenie zdolności bojowych myśliwców F-15K oraz zakup samolotów do tankowania w powietrzu. Głównym powodem jak podano w komunikacie jest przeciwdziałanie rosnącemu zagrożeniu ze strony Korei Północnej.

Koreańskie F-15K
Koreańskie F-15K
Autor. Republic of Korea Air Force/Facebook

Jak czytamy w komunikacie na modernizację samolotów F-15K, Republika Korei przeznaczy 3,46 bilionów wonów (2,73 miliarda dolarów) w latach 2024-2034. Projekt obejmuje zastąpienie obecnego starego systemu radarowego F-15Ks zaawansowanym radarem Active Electronically Scanned Array (AESA) oraz zainstalowanie zintegrowanego sprzętu do walki radioelektronicznej i samoobrony, a także nową awionikę. F-15K "Slam Eagle" jest wariantem F-15E opracowanym specjalnie na potrzeby Sił Powietrznych Republiki Korei. Siły Powietrzne Republiki Korei planują eksploatować te maszyny do 2060 roku. W lutym 2022 roku rząd Korei Południowej przyznał Boeingowi nowy kontrakt na zapewnienie wsparcia i gotowości operacyjnej swojej flocie F-15K. Siły Powietrzne Republiki Korei posiadają 59 F-15E Strike Eagle. W  2006 i 2018 roku dwie sztuki zostały zniszczone w katastrofach. Państwo to posiada także 167 F-16C/D/V oraz 40 F-35A , 60 FA-50, 156 F-5 i 59 F-4 Phantom II.

Reklama

Czytaj też

YouTube cover video

Komitet (DAPPC) przeznaczy także wartości 1,2 biliona wonów (950 mln dolarów) na zakup tankowców produkcji zagranicznej w latach 2024-2029. Jak na razie nie wiadomo, ile maszyn zostanie zakupionych, ale jak pisze Yonhap News Agency, będą to najprawdopodobniej dwie sztuki. Potencjalnie rozważa się KC-46 firmy Boeing i Airbus A-330 MRTT. Obecnie Republika Korei posiada 4 Airbusy KC-330 (Airbus A330 MRTT - Multi Role Tanker Transport), odebrane w latach 2018-2019.

Autor. Republic of Korea Air Force/Facebook

Dodatkowo zatwierdzono także projekt o wartości 673 mld wonów (529 mln dolarów) mający na celu modernizację okrętów - sześciu niszczycieli rakietowych typu KDX-II Chungmugong Yi Sun-sin marynarki wojennej (Daehan-minguk Haegun) w latach 2024-2033. Modernizacja ma polegać na wymianie starych komponentów na nowe jak np. system sonaru holowanego.

Czytaj też

Plan modernizacji F-15K pojawił się po tym jak 26 grudnia pięć północnokoreańskich dronów wdarło się w przestrzeń powietrzną Korei Południowej. Według agencji Yonhap, nie udało się strącić ani jednej maszyny, choć siły południowokoreańskie oddały około 100 strzałów. Jeden z dronów przeleciał blisko stolicy Korei Płd. Seulu, a cztery pozostałe w pobliżu zachodniego wybrzeża kraju. W ramach działań odwetowych wojska południowokoreańskie wysłały samolot rozpoznawczy w celu sfotografowania instalacji wojskowych Korei Płn. Wcześniej informowano, że w akcji przeciwko północnokoreańskim dronom uczestniczyły myśliwce i śmigłowce bojowe Korei Płd.

Czytaj też

W związku z zaistniałą sytuacją Armia Korei Płd. publicznie przeprosiła za niepowodzenie prób zestrzelenia północnokoreańskich dronów. A prezydent tego kraju Jun Suk Jeol nakazał urzędnikom, by stanowczo odpowiadali na prowokacje Pjongjangu bez obaw o posiadaną przez niego broń jądrową. Według agencji Yonhap prezydent Korei Płd. rozkazał, aby północnokoreańskie drony były zestrzeliwane, jeżeli będzie to konieczne. Za każdego drona wysyłanego przez Koreę Północną, Korea Południowa ma w odwecie podrywać dwa lub trzy własne. Do infiltracji północnokoreańskich dronów dochodziło już wcześniej (m.in. w 2014 oraz 2017 roku) i już wtedy deklarowano wprowadzenie środków przeciwdziałających tego rodzaju zagrożeniem.

Czytaj też

Nieskuteczne działanie południowokoreańskiej obrony przeciwlotniczej wskazało na nieprzygotowanie na nalot niewielkich i prostych dronów. Jak pisał analityk Defence24.pl Maksymilian Dura „Zdarzenie z 26 grudnia 2022 roku było pierwszym od pięciu lat przypadkiem, kiedy północnokoreańskie drony weszły w południowokoreańską przestrzeń powietrzną. Takie sytuacje mogą się więc powtórzyć, jednak na korzyść Południowej Korei działają w tym przypadku sankcje nałożone na reżim w Pjongjangu. Koreańczycy z północy nie mają więc szans, by pozyskać technologie potrzebne do szybkiego rozwoju nowoczesnych systemów bezzałogowych. Z drugiej jednak strony takie kraje, jak Rosja i Iran mogą pomóc w uruchomieniu w Korei Północnej masowej produkcji czegoś, co jest tanie – a więc prymitywnych i tanich dronów kamikaze. I to na ich atak trzeba się w pierwszej kolejności przygotować".

31 grudnia zaś Korea Północna wystrzeliła pocisk balistyczny w kierunku morza na wschód od Półwyspu Koreańskiego. Korea Północna wystrzeliła dotąd około 70 pocisków balistycznych, 38 w bieżącym roku, wśród nich osiem międzykontynentalnych pocisków balistycznych. Jeszcze tego samego dnia przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un przyrzekł zwiększyć produkcję głowic nuklearnych "eksponencjalnie" oraz zbudować potężniejszy międzykontynentalny pocisk balistyczny. Kim oskarżył Waszyngton i Seul o prowadzenie "spisku mającego na celu izolację i stłumienie" Pjongjangu, nazywając ten zamiar "niezrównanym w historii ludzkości".

Reklama

Komentarze (2)

  1. Kleofas03

    Podsumowując 59 sztuki fantoma to prawie muzeum 60 sztuka fa50 albo do block20 albo sprzedaż Ponieważ nowy myśliwiec juz gotowy do produkcji

  2. Flaczki

    Polska potrzebuje samoloty do tankowanie i dodatkowe mislwce jak i AWACS

    1. Darek S.

      Do tankowania niekoniecznie, ale AWACS na sto procent.

Reklama