Reklama

Siły zbrojne

Rafale dla Indii. Finalizacja umowy w styczniu?

Rafale Fot. Andrzej Hładij/Defence24.pl
Rafale Fot. Andrzej Hładij/Defence24.pl

Francuski minister obrony Jean-Yves Le Drian jeszcze w styczniu odwiedzi New Delhi, by spróbować sfinalizować umowę na zakup przez Indie 36 myśliwców Rafale. Głównymi problemami, przed którymi stoją francuscy negocjatorzy, są kwestia wartości offsetu oraz cena samolotów. 

Francuski minister obrony Jean-Yves Le Drian jeszcze w styczniu odwiedzi New Delhi, by spróbować sfinalizować umowę na zakup przez Indie 36 myśliwców Rafale. Zakończenie rozmów jest oczekiwane jeszcze przed wizytą prezydenta Francji François Hollande podczas obchodów indyjskiego Dnia Republiki w dniu 26 stycznia br.

Głównymi problemami, przed którymi stoją francuscy negocjatorzy, są kwestia wartości offsetu oraz cena samolotów. Indie chciałyby otrzymać offset o wartości co najmniej 50% ceny zakupu samolotów, a także uzyskać zniżkę na myśliwce. Obecnie zakup 36 samolotów Rafale ma kosztować Hindusów co najmniej 5 mld euro. Minister Obrony Indii Manohar Parrikar miał jednak niedawno stwierdzić, że kwestia offsetu została już praktycznie rozwiązana. 

W 2012 roku Indie zadecydowały o zakupie 126 francuskich myśliwców Rafale, z czego 108 egzemplarzy miało zostać wyprodukowanych przez zakłady Hindustan Aeronautics Limited (HAL). Wartość umowy miała wynieść ok. 20 mld USD. Kontraktu w tej formie nie udało się jednak podpisać. W kwietniu 2015 roku rząd Indii zmienił zdanie i zdecydował o zakupie zaledwie 36 samolotów, rezygnując z transferu technologii oraz produkcji maszyn przez krajowe zakłady. W zamian pierwsze samoloty miały trafić na subkontynent indyjski już w 18 miesięcy po podpisaniu umowy. 

Dassault Rafale ma pełnić w Indyjskich Siłach Powietrznych rolę jednego z trzech podstawowych, przyszłościowych samolotów wielozadaniowych. Jego miejsce znajdzie się pomiędzy ciężkimi myśliwcami wywalczania przewagi powietrznej produkcji rosyjskiej Suchoj Su-30 MKI, których zamówiono 272 egzemplarze, i indyjskimi lekkimi myśliwcami HAL Tejas, których ma zostać zbudowanych 294 egzemplarzy.

Potrzeba pozyskania francuskich myśliwców jest o tyle pilna, że kończą się resursy starszych samolotów bojowych MiG-21 i MiG-27. Według lokalnych analityków siły powietrzne, by wypełniać swoje zadania, powinny posiadać co najmniej 39 dywizjonów, a docelowo 44 dywizjony odrzutowych samolotów wielozadaniowych. Tymczasem obecnie mają zaledwie 32 dywizjony, z których 12 uzbrojonych jest w przestarzałe, radzieckie MiGi-21. Z kolei pierwsze samoloty 5. generacji HAL ACMA i bazujący na rosyjskim T-50 HAL FGFA nie pojawiają się w służbie wcześniej niż za 10 lat.  

Czytaj więcej: Koniec rosyjsko-indyjskiego myśliwca przyszłości?

 

 

 

 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Kris

    Rany boskie to wychodzi 611 mln zł za sztukę. :) Drożej aniżeli F35A. Francuzi widać, że offset już wliczyli.

    1. Wojmił

      nie wzywaj pana boga swego na daremno.. ps. bez offsetu byłyby tak samo drogie... mamy kapitalizm - cena sprzedaży nie jest ściśle skorelowana z kosztami produkcji - chodzi o to aby sprzedać jak najdrożej a nie po "cenie umownej"...

    2. Qba

      To i tak 3 razy taniej niż Patrioty dla Polski

    3. dropik

      niby jak ci to wyszło ? 5mld /36 =138mln

  2. LL

    Zamówili 272 Su-30 to po kiego im te 36 Rafale????

    1. Rtech

      O pewne technologie chodzi ,które chcą wykorzystać w swoich przyszłych maszynach 5 gen.

    2. MM

      Pozyskanie technologii i zapoznanie się z obcymi nowoczesnymi samolotami. Pewnie najchętniej kupiliby z 8 szt. ale Francuzi pewnie nie chcieli sprzedać mniej niż 36 by zarobić na tyle by pokryć sobie straty z przekazania technologii. Rosja też nie chce Chinom sprzedać pojedynczych Su-35 do sklonowania tylko większą ilość (co pozwoli Rosjanom sfinansować modernizację lub następcę dla siebie), podobnie jak nie chciała sprzedać mniej niż 50 szt. Su-33 - Chińczycy chcieli 12 szt., w końcu kupili prototyp od ukraińskich zdrajców i sklonowali (choć oczywiście nie dorównuje oryginałowi).

    3. Qba

      Żeby zastąpić Mirage 2000

Reklama