Reklama

Siły zbrojne

Przeciwpancerny HIMARS

Czy na wschodnią flankę NATO trafią dodatkowe wyrzutnie HIMARS?
Czy na wschodnią flankę NATO trafią dodatkowe wyrzutnie HIMARS?
Autor. Lance cpl. Nicholas Guevara/US DoD

Departament Obrony USA pracuje nad wprowadzeniem głowic do pocisków GMLRS, używanych na wyrzutniach HIMARS i cięższych gąsienicowych MLRS, pozwalających na zwalczanie celów opancerzonych. Oznacza to, że Amerykanie chcą odtworzyć zdolność, jaka wcześniej była zapewniana przez amunicję kasetową.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Armia amerykańska używa obecnie dwóch podstawowych typów głowic do pocisków GMLRS. Jedną jest odłamkowo-burząca GMLRS-U (Unitary), przeznaczona do zwalczania celów punktowych. Drugą jest GMLRS AW (Alternative Warhead), przeznaczona do zwalczania celów powierzchniowych.

Jest ona złożona z około 160 tys. wolframowych kulek, które po wybuchu głowicy rażą cele energią kinetyczną. Takie systemy mogą służyć do zwalczania siły żywej, stacji radiolokacyjnych i lekko opancerzonych pojazdów. Głowica AW została wdrożona po to, by zastąpić głowicę kasetową, z kilkuset odłamkowo-kumulacyjnymi pociskami (zdolnymi do przebijania górnych pancerzy wozów bojowych). Jej wprowadzenie było związane z decyzjami politycznymi w sprawie ograniczenia stosowania amunicji kasetowej, jakie podjęto w USA w związku z obawami o pozostawianie niewybuchów i niebezpieczeństwo dla cywilów w rejonie działań.

Reklama

Czytaj też

Choć Amerykanie w przeciwieństwie do większości państw europejskich nie wycofali całkowicie amunicji kasetowej ze swoich arsenałów, to pod presją organizacji pozarządowych i części Demokratów w Kongresie, którzy wciąż chcą wycofania tej amunicji, zaprzestano jej produkcji. Amunicja kasetowa wciąż nie jest też dostarczana Ukrainie, pomimo że Kijów wielokrotnie o to prosił, bo nie zastępuje jej w pełni amunicja precyzyjna, tak jak wspomniane dwa typy rakiet GMLRS czy pociski Excalibur, używane na wojnie.

Jeden z dokumentów opublikowanych przez Pentagon przy okazji ujawnienia projektu budżetu wskazuje, że armia USA pracuje nad nowym wariantem głowicy bojowej, zapewniającym zdolność do zwalczania „celów lekko i średnio opancerzonych". W ten sposób ma zostać wypełniona pewna luka w zdolności zastosowania systemu rakietowego GMLRS, bo głowice AW nie do końca mogą skutecznie zwalczać wozy bojowe. System nosi nazwę Enhanced Alternative Warhead (EAW).

Czytaj też

Należy spodziewać się, że podobnie jak standardowa głowica AW, nie będzie to system kasetowy (z dużą liczbą oddzielnych ładunków wybuchowych), ale zmodyfikowany i przeznaczony do rażenia celów energią kinetyczną. Z dokumentów budżetowych wynika, że nowa głowica ma przejść testy kwalifikacyjne do 2026 roku, więc do służby trafić może pod koniec obecnej dekady.

Do 2030 roku, do pocisków GMLRS ER o donośności zwiększonej do 150 km, trafić mają też głowice z amunicją naprowadzaną na cele opancerzone, zapewne podobne jak w artyleryjskich BONUS czy SMArt 155. Wszystko to wzmocni zdolności amerykańskiej artylerii do zwalczania celów opancerzonych, ale dopiero za kilka lat, po zakończeniu prac rozwojowych i wdrożeniu sprzętu. Do tego czasu luka w zdolnościach związana z ograniczeniem stosowania amunicji kasetowej przez USA (i jej wyeliminowaniem przez większość europejskich sojuszników) pozostanie faktem.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. Chyżwar

    W przypadku K239 możemy zlać ograniczenia dotyczące amunicji kasetowej, ale do tego potrzebna jest decyzja polityczna.

    1. Davien3

      Chyzwar nie tylko polityczna ale i zgoda Koreańczyków na odpowiednia licencje na pociski 239mm. aha Polska jak i Korea zadnych ograniczeń tu nie ma.

    2. Monstera

      Chyba kaliber pomyliłeś z numerem modelu.

    3. Davien3

      Monstera licencja dla Polski ma byc WYLACZNIE na amunicje 239mm o zasiegu do 80km wiec nic jak widac nie pomyliłem

  2. CzarnyRycerz

    Obok amunicji termo-barycznej musimy odtworzyć zdolności produkcji amunicji kasetowej. I to tak, żeby nie być uzależnionym od jakiś półproduktów z Francji czy innego kraju. Siedzimy na 1 linii NATO, a do koszenia wrogiej piechoty zwykła amunicja nie sprawdza się w takim stopniu. Dlatego Ukraińcy przejadają tyle amunicji. Nie podpisywaliśmy żadnych deklaracji, także można sobie spokojnie ją tłuc dla własnych potrzeb. Zakaz używania amunicji kasetowej i jej utylizacja na ogromną skalę w krajach Zachodnich kojarzy mi się z limitami Co2. Sami się osłabiamy na własne życzenie, kiedy wrogie gospodarki spoza Unii na tym zyskują.

  3. DIM1

    Niech zgadnę... a ten EAW będzie odpowiednio droższy, niż była amunicja kasetowa ?

Reklama