Reklama

Polityka obronna

HIMARS

Błaszczak: Polska chce kupić wszystkie HIMARS-y

Jeszcze w tym roku w ramach 16. Dywizji Zmechanizowanej będziemy mieli dywizjon HIMARS-ów - zapowiedział wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak. Jak wyjaśnił, będą to wyrzutnie z puli zamówionej przez Polskę w 2019 roku. Minister dodał, że Polska zamierza zakupić wszystkie wyrzutnie HIMARS, na które otrzymała zgodę, a więc prawie 500 sztuk (i łącznie 506 z 20 zamówionymi wcześniej).

Reklama

W rozmowie nadanej w poniedziałek na antenie Radia Olsztyn Błaszczak odniósł się do niedawnej zgody Departamentu Stanu USA na sprzedaż Polsce blisko 500 wyrzutni HIMARS. Mówił, że kiedy w maju ubiegłego roku składał w tej sprawie zapytanie ofertowe do rządu Stanów Zjednoczonych "wylała się fala krytyki, że to za dużo".

Reklama

"Nie jest za dużo. Wykorzystamy w pełni te możliwości, jakie daje nam współpraca ze Stanami Zjednoczonymi. Dlaczego? Dlatego, że HIMARS-y się świetnie sprawdzają. W rękach Ukraińców stanowią bardzo skuteczną broń, która zatrzymuje inwazję rosyjską" - powiedział szef MON.

Czytaj też

W 2019 r. Polska za 414 mln dolarów kupiła 20 zestawów (z 18 wyrzutniami bojowymi i dwiema ćwiczebnymi), które według producenta powinny być dostarczone w tym roku. Z uwagi na potrzeby USA i innych zainteresowanych państw oraz czas konieczny na realizację zamówienia blisko 500 zestawów Polska zamówiła w ubiegłym roku 218 wyrzutni K239 Chunmoo z Korei Południowej.

Reklama

Szef MON podkreślał, że wojska artyleryjskie muszą się rozrastać. Stąd - dodał - m.in. podjęta pod koniec ubiegłego roku decyzja o przekształceniu pułku artylerii w Węgorzewie w 1. Mazurską Brygadę Artylerii.

"Rozwijamy właśnie artylerię, w tym artylerię rakietową, gdyż stanowi skuteczną broń. A więc zarówno koreańskie odpowiedniki HIMARS-ów, jak i HIMARS-y rzeczywiste, będą na wyposażeniu Wojska Polskiego w dużej liczbie" - powiedział Błaszczak.

Przypomniał, że większość wyrzutni HIMARS - 468 - będzie posadowionych na Jelczach, czyli na ciężarówkach produkowanych w Polsce, a 36 na oshkoshach, tj. ciężarówkach amerykańskich (18 z zakupionych w 2019 i 18 z zamówienia z 2022 r.). "Jesteśmy pierwszym krajem, który będzie korzystał z HIMARS-ów, które będą osadzone na polskich Jelczach" - zaznaczył.

Czytaj też

Wicepremier był pytany, czy jest prawdą, że jedne z pierwszy egzemplarzy HIMARS-ów mogą trafić do jednostek na Warmii i Mazurach. "Trafią jeszcze w tym roku, z tej puli zamówionej w 2019 r. A więc jeszcze w roku 2023 w ramach 16. Dywizji Zmechanizowanej będziemy mieli dywizjon HIMARS-ów" - odpowiedział.

Szef MON Mariusz Błaszczak był też pytany o zamówienie na HIMARS w Polsat News. Stwierdził: "Będziemy oczywiście negocjować teraz cenę (...) Naszym celem jest wykorzystanie w całości tej oferty" - oświadczył. Pytany o horyzont czasowy realizacji tego zamówienia, Błaszczak zaznaczył, że kluczowe znaczenie będzie miało tempo produkcji HIMARSów.

Dopytywany, czy łącznie Wojsko Polskie planuje posiadać ponad 700 wyrzutni (oprócz HIMARSów zamówionych zostało 218 podobnych wyrzutni z Korei Południowej typu K239 Chunmoo), szef MON odparł, że "tak, plan jest taki, żeby Wojsko Polskie było bardzo silne, żeby polska armia lądowa była najsilniejsza w Europie".

Polska otrzymała kilka dni temu zgodę Departamentu Stanu na zakup 486 wyrzutni HIMARS, w tym 18 zintegrowanych z podwoziami Oshkosh oraz 468 zestawów do integracji na krajowych podwoziach Jelcz. W zatwierdzonym przez Amerykanów pakiecie znalazło się też łącznie ponad 9 tys. pocisków kierowanych GMLRS, w tym rakiety o donośności do 85 km z napędem z materiałów mało wrażliwych oraz pociski o zwiększonej do 150-200 km donośności typu GMLRS-ER. Zgoda objęła także 45 pocisków M57 ATACMS o donośności ponad 300 km, jak i szereg wyposażenia dodatkowego. Łączną, maksymalną wartość transakcji określono na 10 mld dolarów.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (57)

  1. tkin ważny

    500 Himarsów to za DUŻO????? A 1 000 000 ruskich sołdatów to w sam raz, a może i 2 000 000 to was nie martwi??? Rakiet powinniśmy mieć o wiele więcej.. Co za bzdura.

  2. gromek

    Nawet us army ma mniej 😅

  3. bmc3i

    Nie za duzo. Tylko skad wezmiecie żołnierzy do obslugi tych 500 wyrzutni i 500 garaży dla nich.

  4. Eytu

    Zamiast tak olbrzymiej liczby Himarsów, lepiej oganiczyć się do 100 sztuk i kupić 35 śmigłowców Apache Longbow, nówki nieśmigane. Nasze Mi 24 nie mają ważnych resursów na rakiety, więc jesteśmy jakby bezbronni, Ale widać że zamówieniami kierują nie zawsze wojskowi.

    1. Mike F15

      Wlasnie. Po co nam az 500 Himarsow, beda staly po 1km na wschodniej granicy.

  5. Arturro

    Noktowizorów, jednorazowych granatników ppanc, mini dronów na szczeblu plutonu, celowników kolimatorowych, etc.

  6. Krzysztof Jerzyna

    Coraz częściej się zastanawiam czy to już cyrk czy dopiero kino. Nikt przy zdrowych zmysłach nie kupuje takiej gigantycznej, wręcz gargantuicznej ilości sprzętu jeśli taki sam sprzęt może wyprodukować u siebie na licencji np. od Koreańczyków. Mówienie o tych zakupach że są bzdurne i idiotyczne to komplementy.

  7. rwd

    Należy z Koreą rozpocząć rozmowy o wspólnej budowie rakiet i głowic atomowych do nich. Oni broni jądrowej potrzebują, tak jak my, mają prawie wszystko potrzebne do produkcji, tylko Amerykanie ich powstrzymują. Warto na poważnie z Koreańczykami rozmawiać, bo wkrótce nieproliferacja odejdzie do historii a wtedy przewagę zyskają ci, którzy będą zaawansowani w pracach. Kolejka chętnych do własnego atomu będzie długa - Japonia, Iran, Arabia Saudyjska, Kazachstan, Turcja, Niemcy, Szwecja, Kanada, Włochy, Australia a za nimi pójdą inni.

    1. Chyżwar

      Prawdopodobnie Japończycy już kombinowali. Kojarzysz katastrofę w Fukushimie? Otóż okazało się, że po niej do środowiska przedostał się promieniotwórczy tor 231. Niby nic takiego, ale w cyklu pracy tamtejszych reaktorów nie powinno go być. Jedynym wytłumaczeniem jego obecności jest produkcja niezaewidencjonowanego izotopu uranu 233 w czystej postaci. A on do produkcji atomówek jest równie dobry jak pluton.

    2. Crazy

      231Th jest normalnym produktem rozpadu 235U będącego zwykłym paliwem reaktorów jądrowych (w nr 3 dodawali też MOX). Nie bardzo rozumiem jaki jest sens głoszenia takich "sensacyjnych" treści...

    3. Gringo2022

      Jest tak oficjalnie nie mają ,ale według mnie mają.

  8. Gringo2022

    Nie zapłacisz na własną armię?będziesz płacił na cudzą.

  9. wsw13

    Czy wolno by nam było używać efektory opracowane we współpracy z UA ?

    1. Sybilla

      Do Himars nie można używać innych rakiet niż amerykańskie. Było o tym powiedziane przy porównywaniu Himars do Chunmoo. W Chunmoo mozna uzywać rakiet(GMLRS) od Himars ale nie odwrotnie. Blokada. To pewnie dlatego potrzebujemy tez Chunmoo aby ew. strzelac rakietami robionymi razem z Ukraińcami.

    2. Jaberwak

      Pewnie dopiero gdybyśmy zapłacili producentowi Himarsów za upgrade ich systemu aby rozpoznawał pociski - płatne dla każdej wyrzutni. Kwestie zgodności amunicji fajnie pokazała nam Ukraina i brak możliwości używania zastępczej amunicji z Skandynawii w Gepardach. System nie rozpoznawał jej co wykluczyło jej używanie - chodziło o programowanie tzw delay fuse.

    3. Czytelnik D24

      @Sybilla juz uważaj bo Koreańczycy pozwolą ci strzelać ze swoich wyrzutni jakimiś ukraińskimi rakietami. To poważna dyskusja czy piaskownica?

  10. Vadav

    500 HIMARSów za 10MLD USD w zamian za zgodę USA na zaoranie TVN? Obecna koncesja TVN wygasa w Kwietniu 2024.

    1. RAF

      Vadav@ Fajnie by było. Niestety to tylko twoje spekulacje.

    2. Rezerwa

      Kto będzie obsługiwał te HIMARSY ?, imigranci z Ukrainy , Indii czy Jemenu?, skąd weźmiemy rakiety do tych systemów skoro po 3 dniach nie będzie zapasów. Jeżli nie będzie produkcji w kraju tych rakiet to zakup takich ilości to wyrzucanie kasy w błoto chyba ,że co drugi zestaw będzie trafiał do naszych umiłowanych braci z Ukrainy. Na dzień dzisiejszy proponuję decydentom trepanację jako skuteczną metodę wlewania oleju do głowy

    3. LeonAmator

      Doskonały pomysł z tym TVN. Niech wszelki przekaz telewizyjny będzie zatwierdzany przez rządzącą partię . Bez zadawania niewygodnych pytań, siania wątpliwości czy tropienia afer. W Rosji i Chinach sprawdza się to świetnie od lat ze znakomitymi rezultatami. Powinniśmy iść tym śladem.

  11. Majster

    Dobrze. Potrzebne jest jednak dużo tanich odpowiedników ATACMS - które są z kolei odpowiednikiem Iskanderów. Do takiej floty wyrzutni zapas rakiet tej klasy powinien być w okolicach 1000-2000 rakiet minimum. A GMLRS i odpowiedników powinno być ok 50 000. I to może starczy na miesiąc strzelania (lekkiego) w wypadku wojny. Przy takiej sile ognia, miesiąc strzelania wystarczy żeby zdegradować lądowe siły atakującego na tyle że wypchnięcie z terytorium powinno być wykonalne niezależnie od ilości wojsk lądowych przeciwnika - można wtedy pokrywać ogniem większe obiekty na tyłach, paraliżować infrastrukturę i rozbijać zgrupowania, bez specjalnego oszczędzania rakiet. Pod warunkiem że będzie wystarczająco systemów obserwacyjnych i że USA nie wyłączy GPS - to niestety zostaje ryzykiem - potrzeba żeby takie pociski były w pełni niezależne, na co się niestety nie zanosi. Więc zostanie trzymać się USA i liczyć że nas nie sprzedadzą w zamian za perspektywę świętego spokoju.

  12. DartAndreas

    Na początek aby nie bylo, że jestem ruskim trollem. Moim zdaniem jednak jest to dużo za dużo. Jeśli zamówiliśmy u koreanczykow 218 sztuk ( z transferem technologii), to wystarczyło dokupić około 50 sztuk HIMARS-ów. Amerykanie nie dadzą nam i tak transferu technologii.

    1. K.

      @DartAndreas. Te 218 szt. zostało kupione bez transferu technologii . Trzeba dokupić kolejne 70 aby zapewnić sobie taki transfer . Pytanie zasadnicze . Kto odpowiada za negocjacje ? Kolejne 500 Himarsów do tego ? Oczywiście bez transferu technologii . Kupują z rozmachem , niech im tylko ktoś powie , że nie mamy złóż gazu i ropy aby zapłacić za tak nieprzemyślane zakupy , bo wygląda na to , że są tego nieświadomi .

  13. Eytu

    Należy zacząć produkcję katiusz. Himarsy są drogie jak złoto - nie opłaca się - tylko do uderzeń hirurgicznych. Duża ilość prostych i tanich rakiet organów Stalina zrobi porządek z napadającymi na nas Bolszewikami jak w 1920 roku. Duża ilość kos i karabinów systemu Gatlinga - ostatni Samuraj. Nie ma co marzyć o szklanych domach Panie Baryka.

  14. andbro

    Kto pamięta pojedynek Indiana Jones z czarnym osobnikiem z szablą. My właśnie jesteśmy tym czarnym. Możemy pomachać szabelką ale Indiana zawsze wygra bo ma coś czego my nie mamy i nigdy mieć nie będziemy. .

  15. Prezes Polski

    Jedyny sens, jaki widzę w tak monstrualnej liczbie wyrzutni, (łącznie ok 700, a są jeszcze langusty!) to zbudowanie dużego stanu magazynowego na okoliczność rozwinięcia mobilizacyjnego, podczas gdy do jednostek liniowych trafi od razu tylko część. Ma to głębokie uzasadnienie, bo jak pokazuje wojna na Ukrainie cykl produkcyjny jest za długi, trwa miesiące albo i lata i nikt nie będzie tego zmieniał. W podobny sposób powinniśmy podejść do czołgów, które w przeciwieństwie do himarsow mógł podczas wojny ubywać znacznie szybciej. Produkcja rakiet w Polsce - zdecydowanie tak. Można się pokusić we współpracy z Korea, albo i Ukrainą o rakietę zasięgu 1-1,3 tys. Km. W zasięgu byłaby wtedy Moskwa i 80% instalacji militarnych w zachodniej części Rosji. 100-150 takich rakiet plus pociski manewrujące i mielibyśmy odebrać bolszewii znaczną część potencjału w pierwszych godzinach konfliktu.

    1. RGB

      @Prezes Polski trzymanie zamrożonych kilku miliardów dolarów w garażu to nie jest najlepsza taktyka. Lepiej to przeznaczyć na rakiety, na pewno bardziej się to przyda podczas konfliktu.

    2. Chyżwar

      @RGB Nie wyobrażam sobie, żeby przy takiej ilości HIMARSów nie było produkcji rakiet w Polsce.

  16. Artem

    Jakiś absurd, więcej wyrzutni, niż rakiet. No chyba, że będziemy to odsprzedawać albo naprawdę szykujemy się na III wojnę światową. Przeraża trochę głupota odpowiedzi ministra MON, na tym stanowisku powinien być pasjonat wojskowości, a nie mierny ale wierny dureń. Nie mam nic przeciwko wydatkowaniu dowolnie dużych kwot, pod warunkiem, że są dobrze zagospodarowane. Miliardy na Himarsy, a WP brakuje podstawowego sprzętu dla żołnierzy.

    1. [email protected]

      Tzn. jakieego?

    2. Prawdziwy

      Nie dziwię się uwagą kolegi ze Wschodu.przed straszeniem moli z worka , na śniadanie dostałem trzy jabłka a wolałem gruszki,paczķę Peti Beri a lubię wafelki z miasta w Wielkopolsce,kromki z bułki wrocławskiej a wolę paryską,1/2 puszki z konserwą ,z duzymi kawałkami mięsa,masło i dzem morelowy,ser tylżyski a wolę Goudę.To straszne co teraz jest w Monie!

    3. K.

      @[email protected] . Chełmy , wkłady do kamizelek kuloodpornych , obuwie , kolimatory , kamizelki taktyczne , pojazdy 4x4 , samoloty , drony , amunicja , artyleria ( ta nowoczesna ) która pojechała na Ukrainę . Można wymieniać bez końca . Proponuję się przebudzić .

  17. ands

    Zważywszy że obrona powietrzna Polski praktycznie nie istnieje to i te 500 Himarsów to mało

  18. RGB

    Nie mamy własnego KTO, nie mamy własnego ciężkiego BWP-a, prace nad AHS-em kołowym zamrożone w połowie, AHS Krab walczy o przetrwanie, nie mamy własnego Hard-killa, nasz PPK jest w wieku niemowlęcym, żołnierze zawodowi muszą sobie kupować z własnej kieszeni niezbędny sprzęt osobisty - tyle mamy rzeczywistych, niezbędnych potrzeb, a MON kupuje lekką rączką setki Himarsów z półki, choć rzeczywiste potrzeby są na poziomie góra 200. Czy w MON-ie są jeszcze jacyś wojskowi, czy już zostali sami politycy?

  19. ormo

    Gdybym to ja negocjował zakup równoczesnie z Koreą , USA i prawdopodobnie Turcją na podobny sprzęt to też każdemu oferentowi mówiłbym , że zamierzam o niego kupić na maxa. Dopóki są listy ofertowe, uzyskiwane zgody na eksport do nas i negocjacje a nie ma transakcji sprzedaży to nie wiadomo co u kogo i za ilekupimy i czy będzie produkcja w Polsce. Więc cierpliwości malkontenci.

    1. Wilis

      Na jesieni Tusk i PO będą wszystko odkręcać. Kupimy tylko w Niemczech śladowe ilości. Po co nam WP skoro w Berlinie są wojska niemieckie?

    2. Paweł P.

      Na jesieni, to będzie już po PO :) A Tuskacz, wyjedzie na urlop, Już do polityki polskiej nie wróci.

  20. Edmund

    HIMARSY na Jelczach to wbrew pozorom nie takie łatwe rozwiązanie technologiczne. Konstrukcja musi wytrzymać odpalenie ATACAMS, którego waga dobrze przekracza tonę i gorące gazy.

    1. Extern.

      Rakieta nie daje odrzutu.

    2. [email protected]

      To jak leci?

  21. wawelberg

    Zakupy, zbrojenia. Tylko kto i czego ma bronić ,czy coś do obrony zostało?!

  22. Sorien

    Wam się ubzduralo że jak Himars to atak rakieta co ma 80km , 160km bądź 300km zasięgu a prawda jest taka że w czasie wojny to jest kilka procent takich rakiet z takie wyrzutni wystrzeliwane.... 95% rakiet jakimi będzie strzelał to będą proste rakiety niekierowane o zasięgu 20-30 km jako katiusza . Himars to odpowiednik naszych Langust bądź ruskiego grada . Takie rakiety samo będziemy robić . I takie rakiety zabija 99% Azjatów 1% będzie należał do rakiet większego zasięgu ..... Bo ten jeden % to są cele kluczowe , taktyczne. Bardzo dobra ilość wyrzutni tylko dobrze by zapas amunicji starczyło na miesiąc minimum w konflikcie większej o wiele większej intensywność niż to co teraz na UA .... Nie oszukujmy się żaden rusek ani chińczyk nas 160 czy 360 tyś atakował nie będzie tylko jak coś to milionami. Bardzo dobry zakup w odróżnieniu od oderwanych od realiów obecnej wojny czołgów i bwp

    1. Sybilla

      Bzdura. Himars nie może strzelać innymi rakietami niż amerykańskie. Jest blokada. Chunmoo może strzelać każdymi(amerykańskimi i koreańskimi) rakietami. Ale Himars już koreańskimi nie. Kwestia oprogramowania. Koreańczycy mogą "dopisać" inne rakiety. ich parametry. Ale Amerykanie ze swoim Himars tego nie zrobią, bo to interes.

  23. Ralf_S

    Wyrzutni w pytę, a rakiet na trzy salwy... Mają nas bronić, czy pokazy fajerwerków odstawiać? Przecież wojna na Ukrainie pokazuje, że najważniejsze jest mieć czym strzelać. Nawet ruscy się o tym przekonali na własnej skórze.

  24. MW78

    Największe oszustwa są oczywiście w MON. Brak offsetu i transferu technologii przy tak dużym zakupie jest co najmniej dziwny. Zamawiając ponad 500 systemów powinniśmy być traktowani jak partner, a nie biedny klient. Do tej pory wyszarpaliśmy pozwolenie na montaż systemów na własnych samochodach))) To ,,dziwny'' biznes z ZEROWYM transferem technologii. To, że będziemy integrować sprzęt z TOPAZ-em też nie jest wielkim transferem, co nie? A co z amunicją? Czy będziemy ją produkować na licencji? A tu wielka niespodzianka! - Niemcy chcą zrobić amunicję do HIMARSÓW )))))))

  25. Eytu

    Nakupić dużo sprzętu i oddać za darmo. Byle kasa szła na zachód.

Reklama