- Wiadomości
Protureccy rebelianci w Syrii nie chcą amerykańskich doradców
Kilku żołnierzy USA dostało się w piątek do miejscowości Al-Raj w Syrii przy granicy z Turcją w ramach koordynowania bombardowań na siły tzw. Państwa Islamskiego, ale zostali zmuszeni do opuszczenia miasteczka przez przeciwnych ich obecności rebeliantów - podał Reuters.

Według wysokiego rangą rebelianckiego dowódcy, na którego powołuje się agencja Reutera, grupa ok. 5-6 amerykańskich żołnierzy została zmuszona do wycofania się z powrotem pod granicę turecką. Al-Raj jest od niej oddalone o ok. 2 km.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, opozycyjna organizacja z siedzibą w Wielkiej Brytanii, ale dysponująca siatką informatorów w Syrii, podało, że personel wojskowy USA po opuszczeniu Al-Raj nadal znajduje się na syryjskim terytorium.
Z kolei turecki dziennik "Yeni Safak" poinformował, że rebelianci ze wspieranej przez Turcję Wolnej Armii Syryjskiej (WAS) zmusili do opuszczenia miasteczka grupę ok. 30 żołnierzy USA, w tym czterech oficerów. Powołując się na zdjęcia i nagrania zamieszczone w mediach społecznościowych, gazeta napisała, że kilka czołgów armii amerykańskiej wjechało do Al-Raj wraz z konwojem wojskowym i że żołnierze zostali zmuszeni do powrotu do Turcji po słownych utarczkach z bojownikami WAS.
W innym nagraniu, podobno pokazującym piątkowy incydent, widać bojowników wykrzykujących antyamerykańskie hasła i grożących użyciem przemocy, podczas gdy kilka samochodów wyjeżdża z miasteczka - pisze Reuters.
Wspierani przez Turcję rebelianci syryjscy walczą z tzw. Państwem Islamskim (IS) wzdłuż granicy syryjsko-tureckiej w ramach rozpoczętej pod koniec sierpnia operacji o kryptonimie "Tarcza Eufratu". Według cytowanego przez Reutera źródła amerykańscy wojskowi przyjechali do Al-Raj w ramach tej operacji. "Tarcza Eufratu" ma również za zadanie odsunięcie od granicy kurdyjskich bojowników, wspieranych przez USA.
Reuters przypomina, że starcia między rebeliantami sprzymierzonymi z Turcją a kurdyjską milicją YPG, kluczowym partnerem USA w walce z IS, doprowadziły do napięć na linii Ankara-Waszyngton.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS