Reklama

Siły zbrojne

Procedury przyjmowania do WOT zostały uproszczone

Fot. WOT via Twitter
Fot. WOT via Twitter

Do listy spraw urzędowych, jakie można załatwić przez Internet, dołączono możliwość złożenia wniosku o powołanie do Wojsk Obrony Terytorialnej. Co więcej, osoby aplikujące tą drogą będą mogły liczyć na dodatkowe punkty podczas rozmowy kwalifikacyjnej.

Dotychczas osoby, które chciały służyć w Wojskach Obrony Terytorialnej, musiały w pierwszej kolejności zgłosić się do Wojskowej Komendy Uzupełnień (WKU), aby tam złożyć papierowy wniosek o powołanie do służby.

Teraz osobista wizyta w WKU nie jest już potrzebna, wystarczy skorzystać z platformy ePUAP, czyli Elektronicznej Platformy Usług Administracji Publicznej, która jest dostępna na stronie www.epuap.gov.pl. Wniosek o powołanie znajduje się w katalogu spraw, w zakładce „bezpieczeństwo narodowe” i dalej „spełnianie powszechnego obowiązku obrony”.

Czytaj też: MON: rośnie zainteresowanie służbą w wojsku

Chętnych do służby w WOT nie ograniczają już godziny pracy urzędów, sami mogą zdecydować, kiedy złożą wniosek. Dokumentu nie trzeba też podpisywać ręcznie, w tym celu można skorzystać z tzw. profilu zaufanego. Osoby, które skorzystają z tej formy aplikacji, będą mogły liczyć na dodatkowe punkty podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Obecnie w szeregach Wojsk Obrony Terytorialnej pełni służbę ponad 17 tysięcy żołnierzy. Misją formacji jest obrona i wspieranie lokalnych społeczności.

Źródło:PAP
Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (19)

  1. Bezimienny

    WOT to mieszkańcy uzbrojeni w karabiny zamiast kamieni oraz wyrzutnie rakiet zamiast butelek z benzyną. WOT to pierwszy wniosek wyciągnięty przez naród z drugiej wojny światowej. WOT to dziesięciokrotnie tańszy żołnierz o przeszkoleniu 10 krotnie większym niż powstańczy harcerz. WOT to miejscowy patriota, a nie frontowy etatowiec. WOT to mieszkaniec przygotowany w czasach pokoju na czas wojny. Potrzebna jest kampania informacyjna żeby ludzie nie wygadywali takich głupot

  2. ktos

    O co wam panowie/panie chodzi? WOT jest dla ochotnikow, nikt nikogo nie zmusza. Mam takie pytanie, jezeli wybuchnie wojna ci z WOT maja przeszkolenie i konkretne zadania. Was wezma z mobilizacji... kto ma wieksze szanse na przezycie?

    1. Izabelaaa

      No widzisz...ka również uważam, że lepiej być w WOTach i nabyć jakiekolwiek umiejętności, które przydadzą się w trakcie konfliktu..niż iść na wojenkę bez żadnego przygotowania. Ale Polaczki lubią narzekać i krytykować bo to taki naród. Sami zawodowi nas nie obronią. Kiedyś chłopacy szli na 2 lata do woja...teraz jest dla ochotników. Czy to źle? No to może niech będzie jak w Izraelu - każdy bez względu na płeć niech idzie na kilka lat do wojska i tyle. To by wtedy dopiero narzekali

    2. Adu

      Ten z mobilizacji bo będzie już dawno za granicą. Niech bronią państwa ci co pracują w armii i biorą kupę kasy za "ciężką" pracę.

  3. Sebastian Borowiec

    Składałem wniosek o powołanie do WOT i odpadłem na badaniach psychologicznych bo nie zdałem klawiatury krzyżowej to chore bo nie mam prawa jazdy chociaż byłem wzorowym żołnierzem to nie każdy żołnierz musi być kierowcą i mimo szczerych chęci nieoge służyć WOT a jak państwo potrzebowało to nie patrzyli czy ktoś ma psycho testy czy nie i do puki się to nie zmieni to już straciłem swój partyjotyzm i zapał

    1. Darek

      Jestem w WOT (wczesniej NSR, jeszcze wczesniej ZSW) od niedawna. Testy zdaja niemal wszyscy. Jesli nie zdales nie nadajesz sie aktualnie. Po to sa testy wlasnie. Zamiast sie obrazac - co pol roku mozna przystepowac ponownie. Byles dobrym zolnierzem. Ok. To nie znaczy, ze jestes aktualnie DeBesciakiem. Pokory sie codziennie ucze. I to samo Tobie radze. Tez nieraz myslalem, ze jestem lepszy a okazuje sie, ze bywam gorszy. "Zycie" :) Pozdrawiam :)

    2. Adam

      Ale czy ty nie pojmujesz że te testy na tak niskich stanowiskach są kompletnie bez sensu. To nie konkurs na kierownika, tylko na najnższego stopniem ochotnika.

  4. marian

    @chorąży Ale "ktos" nie pisze o Tobie, tylko o rezerwiście z cywila, który do tej pory z wojskiem miał tyle wspólnego, że był na komisji kwalifikacyjnej i jest na jakiejś tam liście w WKU. A przecież tacy ludzie (mężczyźni) także podlegają powszechnemu obowiązkowi obrony, i nieważne że nigdy w życiu nie mieli broni w ręku.

  5. ktos

    chorąży - dobra ty piszesz o zolnierzach zawodowych ale z tego co widze wiekszosc narzekajacych to cywile ktorzy nie wiadomo dlaczego maja straszny problem ze ktos zapragnal byc w WOT. Osobiscie wolalbym byc w WOT niz byc mobilizowany z cywila. Dlatego uwazam ze wieksza szansa jest w WOT niz z przydzialem mobilizacyjnym. Zakladajac oczywiscie ze sie nie wyparuje, bo wtedy mozna nawet i generalem byc, roznicy nie bedzie ;) Poza tym ja wiem ze niektorzy widza w WOT komandosow na zapleczu, natomiast to jest wojsko od kierowania ruchem, zabezpieczania obiektow itp... sorry ale w Normandii z CKM siedzieli emeryci i dawali rade. Na niektorych stanowiskach nie potrzeba kondycji komandosa. Z calym szacunkiem do komandosow, oczywiscie.

  6. Sebastian Borowiec

    Tak jest jak państwo potrzebowało do zawieszenia to się nie pytali czy się ma testy psychologiczne a jak człowiek na ochotnika chcę służyć to takie mu kłody pod nogi rzucają jak testy psychologiczne i z dobrego kandydata na starcie głupka zrobią ci psycholodzy sami się zbadać powinni ją swoje jak chcieli odsłużyłem bo chcieli a jak ja chcę to nie mogę chore chore chore

  7. chorąży

    @ktos Największą szansę na przeżycie to maja emigranci. Jeśli wybuchnie wojna, to wszyscy równo w Europie zejdą na chorobę popromienną. Chociaż nie, Europa zaczyna się buntować w związku z amerykańskimi zapowiedziami odejścia od traktatu dotyczącego rakiet średniego zasięgu. ps. A jakież to szczególne umiejętności nabywają ci z WOT . Czy są one lepsze od moich czyli 3 lat służby w jednostce specjalnej LWP , późniejszych szkoleń jako rezerwista a także bagażu doświadczeń związanych z moim wiekiem.

  8. Miki

    Trzy dni spędziłem na badaniach i tak mnie odrzucili, żenada

  9. Jestzle

    Miałem nieszczęście być instruktorem na jednej z ostatnich"szesnastek" jako instruktor. W tej chwili to trzeba zrobić jedną procedurą. Pod WKU stoi jelcz lub star i kandydat wchodzi na niego samodzielnie. Jak nie zrobi takiej prostej normy to niech szuka szczęścia gdzie indziej. Już w tej chwili wszystkich biorą. OT to powoli robi uniwersytet trzeciego wieku.

  10. iras

    @db+ "Czyli po szkoleniu przygotowawczym jeżeli nie załapiesz się do WO dostaniesz przydział do WOT. Albo wypad z wojska" Nie do końca. Do WOT musisz złożyć wniosek i przejść osobne badania. Co prawda badania takie same jak do przygotowawczej, ale kto bogatemu zabroni. Chyba, że masz na myśli bataliony OT. Pisząc WO miałeś chyba na myśli wojsko zawodowe, bo ćwiczeń rezerwy (zwykłej, nie NSR) w WO jest teraz dość sporo, a WKU bardzo chętnie na takie ćwiczenia wysyła, wystarczy zgłosić chęć, a zanim wrócisz do domu awizo z wezwaniem już będzie czekało, żebyś się czasem nie rozmyślił ;)

  11. Pozalsieboze

    Przyjecie do WoT a badania jak na zawodowego to jest jakies chore .

  12. db+

    @kupię bank za złotówkę. Dlatego właśnie w przyszłym roku wstrzymano nabór do NSR. Ponieważ jak twierdzi MON: "zadania, które obecnie są przypisywane Narodowym Siłom Rezerwowym, będą przejmować nowo powstałe jednostki wojsk obrony terytorialnej". Czyli po szkoleniu przygotowawczym jeżeli nie załapiesz się do WO dostaniesz przydział do WOT. Albo wypad z wojska. Jak nie ma ochotników to trzeba ich wyznaczyć.

  13. werte

    Tylko GROT pod strzechą być może przekona Polaków do WOT.

  14. Bri

    A kiedy to tak się pozmieniało? Dwa tygodnie temu mój znajomy był na tej całej komisji, i nie został przyjęty bo miał "nieznacznie" podwyższone ciśnienie. Zaznaczam, że gość urodzony żołnierz, ale lepiej brać byle kogo

  15. marian

    @rurek Ale po co te złośliwości? Co prawda żadne to ułatwienie, ale po co się naśmiewać z ludzi chcących służyć Ojczyźnie?

  16. kupię bank za złotówkę

    i nikomu nie przyjdzie do głowy że jak płacą tyle co płacą to więcej chętnych może nie być...

  17. Helga

    Złożenie wniosku to mały pikuś w porównaniu do dalszej procedury i niezliczonych badań i rozmów jak do jednostki specjalnej - i tak trzeba brać urlopy kilka razy

  18. Igo

    Nie ma co kpić, dla osób pracujących, a takie idą przeważnie do WOT, to spore udogodnienie

  19. rurek

    Proponuję dalsze ułatwienia. Do WOT będą przyjmowani wszyscy, którzy utrzymają się na dwóch nogach ponad 5 minut i wymienia bezbłędnie pierwsze 5 liter alfabetu łacinskiego ( ci od cyrlicy będa dodatkowo musieli znać stolicę Polski)

Reklama