Na terenie zakładów United Aircraft Corporation w Kazaniu dokonano prezentacji pierwszego egzemplarza zmodernizowanego bombowca Tu-22M3M. Samolot jest przystosowany m.in. do przenoszenia pocisków przeciwokrętowych Ch-32, a w dalszej przyszłości będzie też prawdopodobnie nosicielem rakiet hipersonicznych Kindżał.
Zaprezentowany pierwszy egzemplarz Tu-22M3M otrzymał m.in. nowy kompleks celowniczo-nawigacyjny SWP-24-22 współpracujący z GPS i GLONASS, a także nowe urządzenia komunikacyjne i oprzyrządowanie służące do walki elektronicznej. Załogi zmodernizowanych Tu-22M3M będą też korzystać, z nowego komputera pokładowego i wielofunkcyjnych wyświetlaczy LCD. Jak deklarują Rosjanie dzięki częściowemu ucyfrowieniu bombowca poprawiły się niektóre jego parametry. Maszyny ma teraz przejść testy naziemne i w locie.
W sumie do 2020 roku Lotnictwo Dalekiego Zasięgu ma otrzymać 30 egzemplarzy Tu-22M3M. Nową bronią, którą mogą przenosić te samoloty są przeciwokrętowe pociski manewrujące Ch-32 o zasięgu 600 do 1000 km i zdolne do lotu z prędkością większą niż Mach 4. Pociski prawdopodobnie mogą przenosić głowice jądrowe, a w sumie Rosjanie planują zmodernizować w ciągu najbliższych dwóch lat, do tego standardu 32 rakiety Ch-22. W dalszej kolejności maszyny mają być też przystosowane do roli nosicieli rakiet hipersonicznych Kindżał.
Bombowce Tu-22M3 klasyfikowane są jako broń taktyczna i w związku z tym nie były przedmiotem negocjacji rozbrojeniowych w sprawie redukcji strategicznej broni jądrowej. Tym nie mniej stanowią ważne ogniwo rosyjskich sił strategicznych, a ich głównym przeznaczeniem jest wykonywanie uderzeń jądrowych w bliskim sąsiedztwie granic Rosji. Lotnictwo Dalekiego Zasięgu posiada obecnie na stanie ok. 65 samolotów Tu-22M3.
Warto wspomnieć, że modernizacji poddawane są także dwa pozostałe typy bombowców pozostających w składzie rosyjskiego Lotnictwa Dalekiego Zasięgu, a więc Tu-160 i Tu-95MS. Samoloty otrzymują m.in. możliwość przenoszenia najnowszych rosyjskich rakiet manewrujących Ch-101/Ch-102 wykonanych w technologii obniżonej wykrywalności i dysponujących zasięgiem ponad 3000 km.
Rosyjskie Siły Powietrzne zamówiły także w styczniu 2018 roku 10 nowych maszyn Tu-160M2 za 160 miliardów rubli. Docelowo jednak zapotrzebowanie jest szacowane na 50 bombowców. Tu-160M2 będą zapewne dysponować jeszcze większymi możliwościami bojowymi niż samoloty w wersji Tu-160M (do której obecnie modernizowanych jest 16 samolotów wprowadzanych do służby w latach 1984-2008) ale szczegółów Rosjanie nie ujawniają, a jedynie twierdzą, że nowy samolot będzie 2,5-krotnie bardziej efektywny od swojego pierwowzoru i ma być lepszy od amerykańskich bombowców
Maciek
Koledzy urko, davien uważam, że ta dyskusja jest czysto akademicka bo ryzyko wojny nuklearnej jest bliskie 0. Nawet w czasach najgorętszej zimnej wojny rusek się nie odważył na atak. USA rzecz jasna atakiem nie były zainteresowane nigdy, nawet gdy miały bezwzględna przewagę (do 1954r - Tu16 w linii) i w latach 60tych. Cała checa z Tu22m to tylko prężenie muskułów. Realnie mamy szansę na wojnę konwencjonalną i to ograniczoną. I w niej dla tej maszyny będzie miejsce w roli nosiciela pocisków cruise. Tyle
Davien
Urko, to akurat ty nic nie rozumiesz. Lot w jedna strone nie zwieksza zasiegu samolotu bo on dalej wynosi te 6800km, zwiekszyc może jedynie zasięg bojowy bo maszyna nie musi wrócić. Lot w jedna strone jakos nagle zapasów paliwa nie podwaja :)) Panie Urko jak pan nie odróznia Tu-22 od Tu-22M to juz nie mój problem.
Urko
Wyraźnie ignorujesz rosyjską myśl taktyczną. Wyraźnie do niej nawiązałem. Rosjanie w czasie zimnej wojny zwiększyli sztucznie zasięg bojowy rezygnując z powrotu samolotów. Nic o tym nie słyszałeś? Przecież byli z tego strasznie dumni!
Davien
Urko, zasieg Tu-22M3 Backfire wynosi 6800km natomiast zasieg bojowy 2400km co jest zwiazane z profilem lotu. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie wracał na oparach bombowcem wartym miliony. Zasieg 5000km miały Tu-22 Blinder które z Tu-22M nie maja poza nazwa nic wspólnego. Natomiast na SALT II Rosjanie chcieli ukryć fakt ze Tu-22M jest praktycznie nowa konstrukcja udając że to modernizacja Tu-22. Urządzenia do tankowania zdjeto dopiero po START I ale zasięgu to przeciez nie zmniejszyło, uniemozliwiło jedynie jego wydłuzenie. Co do ograniczenia liczby maszyn: obowiązywało to obie strony, USA pocieło na złom np prawie 400 B-52 a wynikało to z ograniczenia liczby głowic do maks 1500 wliczajac w to ICBM-y SLBN-y, lotnistwo strategiczne itd.
Davien
@urko - z tym stopem to jak zwykle bajanie i nic więcej ): oczywiscie zasięg zwiększyli lecz pamietać trzeba że amerykanie mają lepsze samoloty strategiczne i tu należy spojrzeć inaczej .
Urko
@Davien akurat się mylisz, ponieważ kontrowersyjny zaniżony oficjalny zasięg tych samolotów był przedmiotem zarówno rokowań SALT II jak i START I. USA wymogło na Rosjanach ograniczenie produkcji oraz zdemontowanie instalacji do tankowania w powietrzu. Rosjanie w końcu ulegli i niby się trzymają ustaleń, ale w ostatniej modyfikacji zwiększyli zasięg bez tankowania z 5000 do 7000 km. Nie wiem, czy to za mało. Szczególnie , że rosyjscy piloci już wcześniej byli przyzwyczajani do opcji \"wracania stopem\".
Fanklub Daviena
@Davien: \"Urko tyle ze Tu-22M3 nie przenosi uzbrojenia strategicznego\" - nasz baśniopisarz Davien znowu nadaje swoje śmieszności. Tu-22M3 nie jest bombowcem strategicznym, ale jak najbardziej jest przystosowany do przenoszenia uzbrojenia strategicznego, takiego jak Tu-160, tylko mniej. Tu-22M3 może przenosić 6 szt. Kh55/555 lub 4 szt. Kh101/102, próby z tym się odbyły i został do tego dopuszczony. Tylko trzeba wejść na monografię tych rakiet a nie czytać tylko wikipedii o Tu-22, Davienku.
Davien
Urko tyle ze Tu-22M3 nie przenosi uzbrojenia strategicznego ale jedynie przeciwokrętowe, nawet Kinżały jak je dostanie przy zasięgu 600km są bronia taktyczna, podobnie jak Ch-32. Tak więc nie jest to maszyna zdolna do ataków strategicznych bronia jądrową bo po prostu nie ma czym, no chyba że załadujesz go zwykłymi bombami ale wtedy nie ma szans dotarcia nad cel by je zrzucić. Dlatego nawet nie był uwzgledniany w negocjacjach rozbrojeniowych.
Urko
Ja nie mówię o tym jak potoczyła by się wojna nuklearna, tylko jakie są założenia użycia broni przez Rosję. Jakkolwiek by spekulować, by doktryna o wzajemnym zniszczeniu miała racje bytu, plany użycia broni nie mogą mieć luk, które by wskazywały jednemu z przeciwników, że a nuż jednak dało by się... Tak więc można powiedzieć, że broń nuklearna jest cały czas w użyciu. Na zasadzie reguły terroru Sun-Tzu, że najlepiej wykorzystaną bronią jest ta, której się w ogóle nie wyciąga z pochwy. Niektórzy twierdzą że Tu-22M to taki stępiony miecz, który nikomu nie zrobi krzywdy. W odpowiednich warunkach wystarczy. Chociażby z tego powodu, że stanowi dodatkowy cel na który trzeba zabezpieczyć jakieś środki obronne. A do tego jeśli mówimy już o wojnie nuklearnej, to od samego początku wiadomo, że nie może mieć ona charakteru ograniczonego. Strona, która by zdecydowała się na ograniczony atak nuklearny musiałaby przegrać. Wygrać wojny nuklearnej nie można, ale przegrać z łatwością...
Davien
Urko, jak na razie mamy pokój to imoga latac, w razie podwyzszonego Defcon w Stanach tak łatwo by juz nie było bo nad biegunem wisiałyby patrole F-15. Natomiast co do rakiet i trzeciej fali to lotniska tych bombowców podobnie jak i silosy rakiet sa celem dla amerykańskich ICBM-ów a doleci na pewno wiecej niz 5% więc trzeciej fali w ogóle mogłoby nie być zakładając że dojdzie do wojny jadrowej. Tyle że wtedy 16 Tu-160 naprawde wielkiej róznicy nie zrobi.
Maciek
Kolego Urko. Otóż dywagacje jak potoczyłaby się wojna nuklearna pomiędzy dwoma największymi posiadaczami broni jądrowej są pozbawione sensu. Od dawna obowiązuje doktryna MAD (gwarantowane wzajemne zniszczenie) - obecnie nieco zmodyfikowana, ale obie strony w nią wierzą. Tematem wątku jest przydatność Tu22M. I jest ona taka, jak napisałem poniżej. W praktyce jest elementem sił odstraszania nuklearnego, czyli inaczej mówiąc jego rzeczywiste zdolności operacyjne, możliwość wykorzystania w dającym się pomyśleć konflikcie są bardzo niskie. Rusek modernizuje ten samolot, bo musi mieć przeciwwagę wobec przytłaczającej przewagi w nosicielach, jaką mają USA.
yaro
@yaro no jak nie potrafi jak 12 Su57 w budowie i zbliża się pokazanie nowego samolotu MiG41..? Już byś się opanował z tą komedią...
ktos
Gulden - zamiast wylewac swoje zale na forum i zadawac tego typu pytania napisz poprostu do rzecznika MON i zadaj mu te pytania. Nie wiem czy wiesz ale masz do tego prawo. On ci ladnie odpisze na twoje pytania i bedziesz zadowolony. My natomiast nie bedziemy musieli czytac twoich zali zupelnie niezwiazanych z artykulem i niewnoszacych nic do dyskusji.
cammo
To raczej \"cieńsza\" (jeśli chodzi o parametry) wersja B1B sprzed lat. Nic nowego.
yaro
Cóż, nowych samolotów Rosja konstruować nie potrafi, przykład Su 57, więc pozostaje jej odmalowywać stare.
Urko
@Maciek świetne, nie dadzą się zbliżyć na mniej niż 1000km. No właśnie niedawno dały się zbliżyć i mniej więcej raz na tydzień, jeśli nie częściej podobne zdarzenia mają miejsce. I nie ma w tym nic dziwnego, skoro najmniejsza odległość między lądami należącymi do tych krajów to jakieś 1,5 mili (Wyspy Diogenesa), a chyba jednym i drugim wolno latać nad swoimi wodami i lądami w szczególności, prawda? Oczywiście, to nie są masowe wycieczki, tylko po kilka lub kilkanaście samolotów. A w przypadku ewentualnego ataku, Rosjanie nie planują raczej rzucania bombowców na samym początku. Raczej dopiero w 3 rzucie. Jasne, że i tak nie miały by dużych szans, ale na pewno większe. Rosjanie liczą, że rakiety pierwszego i drugiego rzutu dolecą w ilości tylko ok 5%, ale mają nadzieję że to wystarczy by zniszczyć 80% infrastruktury bojowej. I wtedy miałby by dopiero być użyte bombowce. To tak jeśli mówić o rosyjskich marzeniach...
Gulden
Odp-\"Wania\":Zdążymy się do tego czasu\"W\"dozbroić,uzbroić,być PEWNYM odparcia agresji npla?Wątpię.Jestem Polakiem,mam tu rodzinę dzieci.Naprawdę się martwię.
Davien
Kiks, ten Davien co go komentujesz to podszywacz z Olgino. Panie bryxx Amerykanie nie boja sie Tu-22M3 bo nie ma czego, to nosiciel starych obecnie i łatwych do zwalczania pocisków przeciwokrętowych, podobnie jak nie bali sie Mi-14 bo i czego? Przerobionego Mi-8 z kadłubem amfibia?? Tu-22M panie bryxx nie był celem rozmów rozbrojeniowych bo to bombowiec taktyczny a nie strategiczny o \"zabójczym\" zasiegu bojowym 2400km i przestarzałej taktyce działania( polecam zapoznać się jak Rosjanie chcieli go uzywac) Mi-14 wycofali sami Rosjanie jako całkowicie przestarzała maszyne, zastepując ja sporo lepszymi Ka-27. Jak zwykle panie bryxx pracy domowej nie odrobiłes:)
jan z Polski
Samolot sam w sobie - bez porównania , do zachodnich konstrukcji . Ale z nową elektronikom - może zrobic się grożniejszy jak poprzednia wersja ? Skorupa stara jak i amerykanskie konstrukcje - lecz osiąg i zawartość jaką zabiera imponująca . My oczywiście nawet lotniska nie posiadamy , by przyjąć tą maszynę ?
Lepszy
Jest lepszy od amerykańskich np b 52
Wania
Do Gulden. Skoro jestes Polakiem, to dobrze wiesz, że nie aspirujemy do roli mocarstwa i nie zakladamy, że sami wygramy wojnę z Rosją jak w 1920 z bolszewią. Bo rozumiem, że ją uważasz za potencjalnego agresora. Powoli zmienia się obraz polskiego wojska. Można śmiało uznać, że zbyt wolno. Obrona powietrzna za parę lat będzie na światowym poziomie, co f-16 to rakiety mają... Broń pancerna powoli będzie się też zmieniać. Wszystkie nasze działania mają na celu zniechęcić Rosję do agresji. Ważne jest z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa stacjonowanie wojsk USA w Polsce, bo to będzie oznaczało brak ciągot kraju ze wschodu do powrotu do objęcia strefami wpływów krajów do Berlina. Po modernizacjach zlomu (program pak da upadł zanim się rozpoczął) i braku nowych typów uzbrojenia widać, że w Rosji za dużo kasy nie ma. Rozpoczęli na nowo wyścig zbrojeń i już jakoś słabo wypadają na tle USA czy Chin.
Maciek
kolego obiektywnie: określenie \"zachód próbował\" sugeruje, że coś zachodowi nie wyszło. Otóż kolego wszystko wyszło. FB111 został wprowadzony do służby tylko dlatego, że B58 (to też wg ciebie \"próba\"?) się zestarzał a B1 nadal był w próbach. Jak wprowadzili B1, dość szybko wycofali FB111, bo zwyczajnie nie było dla nich roboty. Cele dalekiego zasięgu obrabiają B52, B1 a średniego F15E, F16C, samoloty USN. Zachód nie potrzebuje bombowca średniego zasięgu. Bombowiec jako taki to tylko kłopot - jest duży, drogi, łatwy do zestrzelenia. U ruskich jest inaczej, bo lotniskowców nie mieli, więc żeby sięgnąć cele w USA, na Atlantyku czy zach Europie, potrzebowali zasięgu, a zawsze mieli problem z prawdziwym bombowcem dalekiego zasięgu. Tu95 to zwykła proteza (dobry zasięg, niski udźwig, gigantyczne RCS), Tu16 - za mały zasięg, po drodze były żenujące próby typu M-50, Tu22 (bez M). Tu22M był pierwszym udanym, to układ SALT wymusił ograniczenie zasięgu. Tak naprawdę dopiero od Tu160 mają sowieci groźny bombowiec strategiczny. Szczerze mówiąc nie rozumiem sensu rozwijania Tu22M. Myślę, że jest to po prostu tańsze - zmodernizować stare maszyny, niż zbudować całą flotę nowych Tu160. Jaka jest rzeczywista przydatność Tu22M? - nad lądem znikoma, bo nie ma on możliwości lotu zgodnego z rzeźbą terenu, a więc nadaje się tylko do bombardowania niebronionych celów lub jako nosiciel pocisków manewrujących. Nad morzem - wg mnie wysoka w odniesieniu do grup okrętów nie posiadających lotnictwa pokładowego i AEGIS. Jeżeli co najmniej jeden z tych elementów występuje - znikoma (wysokie RCS). Jako nosiciel broni jądrowej - wysoka, na pewno jest lepszy niż Tu95, ale i tak trudno się spodziewać, że w przypadku próby ataku na USA przez biegun, Amerykanie pozwolą im się zbliżyć na mniej niż 1 tys. km. Reasumując jest to tylko pozycja w arsenale, ma wartość bojową, ale tylko jeśli wystąpi w masie, w powiązaniu z innymi środkami ataku.
Mohylew 1581
Pomalowany 50 letni złom ,który nie ma analogów. Pewien kraj na wschodzie to stan umysłu.
Kiks
@Davien Nie można zagłuszyć? Ciekawa teoria.
Gulden
Jakkolwiek by nie patrzeć.CO mają nasze PSZ w powietrzu(samoloty) i na ziemi,jeśli chodzi o OPL?No słucham.Jestem obywatelem RP(nie tym, co skacze na ulicach),i chcę się dowiedzieć co i jak w tym temacie.Mamy niby te F16,prawda?I dobrze.Moim zdaniem.Mają czym ci wyszkoleni za moje i Twoje podatki piloci,obywatelu, strzelać?Mają uzbrojenie?Mamy niby te Leopardy,po szóstym niemcu.No i dobra,mamy.Mają CZYM strzelać,jak wygląda serwis tych maszyn?Sami to robimy,czy niemiaszki nam założyli nelsona i duszą ile wlezie?Dalej,MW,jak to wygląda?Dalej WIĘCEj admirałów,niż tego co można puścić na misję bojową i nie martwić się, że to nie pójdzie na dno bez pomocy npla?Czy ogólnie rzecz biorąc PSZ reprezentują taką siłę zbrojną,by choć OBRONIĆ obecne granice RP? P.S.Czytam to forum czasami z przyjemnością,bo czasem naprawdę są tu świetne opinie,czasem jest gorzej.Oświećcie mnie w tym temacie.P.S.Bardzo żałuję że \"konflikty zbrojne\",było/jest taka strona, odpuściła forum wymiany opinii.