Reklama
  • Wiadomości

Precyzyjne pociski w roju. "Złota Orda" ruszy w tym roku

Już pod koniec bieżącego roku w USAF planowane jest rozpoczęcie wstępnej integracji współpracujących systemów broni z rozwijaną siecią wymiany danych w ramach programu Golden Horde (pol. Złota Orda). Eksperci uważają, że jest to jeden z najdoskonalszych programów łączących zaawansowane osiągnięcia technologiczne i te naukowe na rzecz stworzenia systemu walki przyszłości, z powodzeniem niwelującego obecne „niedoskonałości” zaawansowanych systemów walki.

Fot. U.S. Air Force
Fot. U.S. Air Force

Jak już wcześniej zapowiadano, na „pierwszy ogień” do sieciocentrycznych rojów uzbrojenia wejdą bomby szybujące GBU-53/B StormBreaker, pociski manewrujące AGM-158 JASSM oraz imitatory radioelektroniczne CMALD (Collaborative Miniature Air-Launched Decoy, wabik o rozszerzonym zakresie komunikacji ze statkiem powietrznym).

Całość prac koordynuje Laboratorium Badawcze USAF (US Air Force Research Laboratory – AFRL) a zakres badań i testów ma obejmować wzajemną współpracę poszczególnych rodzajów broni ze sobą oraz wymianę danych z innymi typami uzbrojenia czy systemów wsparcia działań.

Chodzi tu przede wszystkim o szybkie wykrycie celów ataku, ustalenie najlepszego sposobu ich zwalczania oraz wyboru rodzaju broni lub jej wymianę w czasie trwania akcji w wyniku zmian priorytetów walki. To właściwe powinny dokonywać same pociski z możliwym zewnętrznym wsparciem.

W ramach programu Golden Horde będzie przygotowany (i cały czas aktualizowany) zestaw danych, wykorzystywanych przez roje współpracujących ze sobą pocisków. Zarówno GBU-53/B, jak i AGM-158 są wyposażone w zaawansowane systemy naprowadzania, co zapewnia ich wysoką autonomię działania i zwiększa precyzję (ta broń może identyfikować cele dzięki stale aktualizowanej bazie danych). Natomiast dwukierunkowe łącza wymiany danych wysyłają dane do systemów dowodzenia, gdzie zaawansowane algorytmy je oceniają i wypracowują decyzje o skierowaniu pozostały środków walki na inne cele lub szybciej reagują na nowe zagrożenia pojawiające się już po rozpoczęciu ataku.

Współpracujące w ramach roju bomby szybujące i pociski manewrujące mają za zadanie zdusić obronę powietrzną i przeciwrakietową atakując wskazane dla nich cele w wielkiej liczbie. Z kolei imitatory radioelektroniczne pozwalały by na skupienie na sobie systemów walki strony przeciwnej.

Pod koniec tego roku program rozpocznie się od zintegrowania w ramach Golden Horde bomb StormBreaker i CMALD.

Zobacz również

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama