Reklama

Siły zbrojne

Powtórka z Karabachu? Rosyjskie dwupłatowce kontra obrona przeciwlotnicza Ukrainy

Autor. Igor Dvurekov CC-BY-SA-3.0

W mediach społecznościowych pojawiły się informacje o przestarzałych dwupłatowcach transportowych An-2 w barwach rosyjskiego lotnictwa trenujących loty w formacji. Pochodzą one z rejonów graniczących z Ukrainą. Czy Rosja chce podobnie jak Azerbejdżan podczas wojny w Górskim Karabachu wykorzystać zdalnie sterowane dwupłatowce, aby wykryć i eliminować ukraińską obronę przeciwlotniczą?

Reklama

Kryzys ukraiński - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Formacje kilkunastu samolotów An-2 sfilmowano w pobliżu granicy z Ukrainą. Jak donoszą niektórzy eksperci w mediach społecznościowych, na lotniskach w obwodzie rostowskim pojawiło się kilkadziesiąt tego typu maszyn. An-2 to dwupłatowy, jednosilnikowy samolot transportowy oblatany w 1947 roku i produkowany do połowy lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. W roli wojskowych samolotów transportowych dawno zostały one zastąpione nowszymi konstrukcjami, ale ze względu na trwałą konstrukcję i silnik gwiazdowy, pracując w zasadzie na dowolnym paliwie, są nadal używane w wielu częściach świata. Służą często do szkolenia skoczków spadochronowych czy transportu w niedostępnych regionach.

Rosyjskie siły powietrzne dysponowały ponad 5 tysiącami samolotów An-2, które raczej nie były eksploatowane aktywnie. Pojawienie się ich, i to w liczbie kilkudziesięciu egzemplarzy, wskazuje na plan ich wykorzystania, ale nie w roli samolotów transportowych. Najbardziej prawdopodobna wydaje się teza, że są to płatowce zdalnie sterowane. Maszyny An-2, najprawdopodobniej w chińskim wariancie Feihong-98 w których pilot został zastąpiony prostym systemem sterowania, zostały wykorzystane przez Azerbejdżan do wykrywania i prowokowania do otwarcia ognia armeńskich systemów przeciwlotniczych. Taktyka ta pozwoliła na ich eliminację kosztem utraty jedynie archaicznych dwupłatowców.

Reklama

Czytaj też

W przypadku Rosjan, jak się wydaje planowane jest nieco inne zastosowanie samolotów An-2. Ich niewielka prędkość lotu powoduje, że mogą one symulować nie tylko bezzałogowce rozpoznawczo-uderzeniowe, ale również lecące w formacji śmigłowce transportowe. Zaobserwowana na nagraniu grupa samolotów An-2 przemieszcza się w sposób bardzo zbliżony do szyku rosyjskich śmigłowców Mi-8. Nie jest wykluczone, że dwupłatowce mogą zostać wykorzystane do zmylenia ukraińskiej obrony przeciwlotniczej zarówno w zakresie skali oraz kierunku prowadzonego ataku lub też do ujawnienia jej stanowisk i eliminacji z użyciem artylerii lub lotnictwa.

Czytaj też

Paradoksalnie nawet ujawnienie tego typu ćwiczeń i nagrań nie eliminuje skuteczności tej metody, ale dodaje kolejny element psychologiczny. Operator stacji radiolokacyjnej czy systemu przeciwlotniczego może znając te doniesienia będzie wahać się, czy ma do czynienia z prawdziwym atakiem czy dwupłatową przynętą, tracąc bezcenny czas. Jest to interesująca i trudna sytuacja. Potencjalnie Rosja jest w stanie przygotować dziesiątki a nawet setki zdalnie sterowanych An-2. Zestaw do konwersji tych maszyn na bezzałogowce czy raczej zdalnie sterowane samoloty-cele jest prosta i nie wymaga skomplikowanych prac, ze wzgledu m. in. ma prostą konstrukcję Antonowa.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (14)

  1. Waldemar Marszałek

    Jaka powtórka z Krabachu? UAV do niszczenia obrony powietrznej to jeszcze chyba Dolina Bekaa 1982 rok przez Izrael. Zresztą rosyjską bazę Khmeimim w Syrii zaatakowano modelami gorszymi niż ja robiłem w dzieciństwie w Pałacu Młodzieży, z tą różnicą, że ja pod model szybowca " Jaskółka" z drewnianych listewek nie podwieszałem granatów, wychodzi jeszcze taniej i S-400 tego nie łapie, Pancyr też nie.

    1. Negashi

      Bardzo trafna uwaga kolego mało ludzi tu jest takich żadko się udzielam spostrzeżenia trafne teraz trzeba odpowiedzieć na pytanie co my możemy zrobić i jak powinniśmy robić a tu jest problem rakiety cirit tureckie czyli 70 mm naprowadzane laserem Roketsan Cirit kosztują ze 3000 tys dolców na bayraktary ucieta ta rakieta o silnik i paliwo z dodanymi lotkami sterowny i pewnie kosztuje połowę tego MAM C się nazywa. Nie musi być przenoszona przez bayraktar a może być przenoszona przez mniejsze tańsze drony wojna za parę dolców. Powiem tak Turcja ma ok 180 bayraktar tb2 ciekawe ile naj.... Tych MAM C dla swojej armii a Polska dalej nie wyciąga wniosków

  2. DA(łn)VIEN

    To jest dobry i tani pomysł

    1. franek

      Udzielasz się w putinowskiej propagandzie ale efekty masz zerowe

  3. [email protected]

    No prsze najnowocześniejsze rosyjskie drony niet analoga

  4. Mireq

    A może zamiast baterii rakiet lepiej mieć 50 gromów rozmieszczonych na większym terenie, a te pierwsze użyć tylko na wyższe pułapy. Mobilne wyrzutnie były by tu rozwiązaniem, także na śmigłowcach.

  5. Juras

    Na miejscu Olgino to bym sie tak niecieszyl …??? Po pierwsze, stepy Ukrainy to nie GORSKI carabach… wiec slychac i widac kukuruznika z daleka, a w podczerwieni to swieci sie jak psu bimboly …. Idealny cel dla MANPADS …!!!

  6. Tomek72

    Na takiego ANTKA szkoda GROMa o Piracie nawet nie wspominam ... ale stara Strieła też z ANTKIEM da sobie radę ... tylko wystrzelić ją trzeba tak aby zmylić Rosjan - czyli nie z ręki, z zdalnego stanowiska - połączonego z operatorem kabelkiem, najlepiej światłowodem - da się to zrobić naprawdę niedrogo ... troszkę podobnie jak z zdalnie sterowanym modelem "na kabelku" ...

  7. Honker Haker

    Loyal wingman made in Russia!

  8. x95

    Rosja zaleje Ukrainę latawcami - to będzie kolejna super-nowosc na defence24.

  9. Greedo

    Od dawna jest możliwość użyć do podobnych celów ts-11 Iskra. Co więcej niż ga one transportować amunicję krążącą, która po wzburzeniu OPL zaatakuje radary.

  10. fifi

    Paradoksalnie :),bo tak czy owak,zawsze Nowak.

  11. Najszybszy zegarek w Teksasie

    No jak to? A przecież dejwien i jego świta pytali się, czym Rosja zaleje Ukrainę. Czyli jednak ma czym i ba, może to zrobić skutecznie? Tylko naiwniak wierzy, że Ukraina przetrzyma ten atak. Trzeba się pogodzić ze stratą i jak najszybciej się zbroić, bo wojna jest już u progu, a nie ma co czytać głupot dejwiena i speców takich jak GB, bo nikt za nas ginąć nie będzie.

    1. Wania

      Przecież yaro nadworny Rosjanin przekonuje tu wszystkich, że Rosja to kraj miłujący pokój i nie napadnie znowu na Ukrainę.

    2. Valdore

      No i znowu rustroll Najszybszy zegarek w Teksasie piszczyze strachu że Putin posle go na pierwszą linię:)

  12. Wania

    Gdyby 10 lat temu ktoś powiedział, że na początku 21 wieku jakis satrapa w Europie ubzdura sobie, że za Stalina jego naród miał lepiej, więc życzy sobie, żeby wszyscy sąsiedzi mu się podporządkowali, bo jak nie to na nich napadnie... to byłby uznany za niepoczytalnego. A teraz widzimy jak naród satrapy uwierzył, że NATO chce na nich napaść więc oni muszą napaść na sąsiada, który nie jest w NATO. No rosyjska logika.

    1. 99zs

      Kup sobie trochę mózgu.

    2. K.

      Kolega Wania ujął celnie całą sytuację .

    3. Buczacza

      @Wania faktycznie coś jest na rzeczy. Tym bardziej, że z roku na rok. Odsetek Ukraińców opowiadających się za integracją z NATO i UE rośnie. Wprost proporcjonalnie do liczby popierających rosyjski dobrobyt i demokrację...

  13. Tani35

    Ale u nich to podstawa i lata wszędzie. Ja bym się zapytał czym został zastąpiony? Bajkał jego następca istnieje w jednym egzemplarzu. An-2 są wszędzie na każdym lotnisku. No i w DOSAAFie. Są to podstawowe samoloty do szkolenia skoczków spadochronowych. Bo L-410 mają ale jest ich niewiele

  14. nyx

    wypada strzelać czymś co nie kosztuje dużo... i może szybko zmienić pozycję... czyli wszystkie manpads się kwalifikują.... no i samoloty typu F35 czy A-10,

Reklama