Siły zbrojne
Ponad 2 tys. rosyjskich żołnierzy ćwiczy w Arktyce
Rosyjskie siły zbrojne prowadzą intensywne ćwiczenia wojsk obrony wybrzeża, marynarki wojennej, a przede wszystkim lotnictwa w rejonie arktycznym. Biorą w nich udział ponad 2,5 tys. żołnierzy i niemal pół tysiąca jednostek sprzętu wojskowego, w tym okręty, samoloty, śmigłowce, czołgi i systemy przeciwlotnicze.
Manewry prowadzone są zarówno w Zachodnim jak i Wschodnim Okręgu Wojskowym. Główne działania realizowane są na Kamczatce i przyległych akwenach na wschodzie oraz na Morzu Barentsa na zachodzie. Jednostki lotnictwa i okręty operują jednak nad całą arktyczną rubieżą Rosji, a także na otaczających ją akwenach.
We wtorek 5 lipca rosyjska marynarka rozpoczęła kompleksowe manewry na Morzu Barentsa z udziałem okrętów nawodnych i podwodnych oraz lotnictwa. Biorą w nich między innymi udział duże okręty do zwalczania jednostek podwodnych „Sewiernomorsk” i „Admirał Lewczenko”, oraz śmigłowce i samoloty przeznaczone do zwalczania okrętów podwodnych. Ćwiczenia w tym rejonie prowadzi również lotnictwo bombowe i ciężkie myśliwce, przede wszystkim samoloty Su-34.
Dzień później dowództwo Wschodniego Okręgu Wojskowego zarządziło niespodziewane sprawdzenie gotowości bojowej z udziałem około 2 tys. żołnierzy floty, lotnictwa i sił obrony wybrzeża, które mają odeprzeć desant znacznych sił morskich hipotetycznego przeciwnika na półwysep Kamczatka. Manewry wymagają miedzy innymi wielokilometrowych przemarszów, ostrych strzelań, nalotów bombowych i ćwiczeń współdziałania różnych rodzajów sił zbrojnych.
Równolegle ponad 100 samolotów, przede wszystkim ciężkie myśliwce MiG-31 i nowe maszyny myśliwsko-bombowe Su-34 oraz patrolowe Ił-38, prowadzą ćwiczenia nad akwenami otaczających Arktykę. Główna część tych działań realizowana jest w rejonie mórz Beringa (na wschodzie) i Barentsa (na zachodzie). Istotnym elementem tych działań są wielogodzinne loty dalekiego zasięgu, w wypadku maszyn typu Su-24M, Su-35 i MiG-31 związane z wielokrotnym tankowaniem w locie z użyciem samolotów Ił-78.
CBM
Putin pręży klatę żeby nastraszyć Obamę ;) Upewnia się że Obama nie wesprze Ukrainy
wartchog77
Czemu odnoszę wrażenie że chodzi o złoża surowców mineralnych?? :/
elvis
to pokazucha za publiczne pieniądze dla pingwinów hehe Oby kosztowało to miliony hehe
wróg
Zapewne dlatego, że w Norwegii nie uprawia się trzciny cukrowej :) W krajach z trzciną mają już bazy :)
miki
raczej o najwyższe od dawna ryzyko wybuchu III WŚ
ferdek k.
Niech ktos im powie ze nikt rozsadny z Europy i USA nie zamierza wysadzac desantu na kole podbiegunowym w Rosji! Po co to robic skoro surowce mozna zdobyc bez jednego wystrzalu?! Sowieci powinni raczej cwiczyc manewry przy granicy chinskiej bo to z tamtej strony wyjdzie uderzenie. Aha trzeba ich takze uswiadomic, ze swiat nie zyczy sobie wojny, nawet gdy bedzie to tylko konflikt lokalny! P h.. placimy haracze za emisje co2 skoro sku...ny ze wschodu maja w d.... Kioto, Gore'a itp. klimaty.
Triderm
Chodzi o złoża, za internetem za Głosem Rosji Zgodnie z Konwencją Prawa Morskiego, Rosja ma wzdłuż wybrzeża Północnego Oceanu Lodowatego 12-milowy pas wód terytorialnych i 200-milową strefę gospodarczą. Jednakże strefa interesów gospodarczych może zostać zwiększona, jeśli udowodni się, że szelf kontynentalny rozciąga się poza 200 mil. W ten sposób kwestia polityczna – o prawa do eksploatacji gigantycznych obszarów arktycznego dna – może rozstrzygnąć się z pomocą argumentów z obszaru geologii. Do rozpatrzenia naukowych argumentów istnieje specjalny organ: komisja ONZ ds. granic szelfu kontynentalnego. Kilka lat temu Moskwa wysłała do komisji wniosek, w którym udowodniała, że podwodny grzbiet Łomonosowa, biegnący w rejonie bieguna, stanowi przedłużenie Platformy Syberyjskiej. To znaczy, że rosyjski szelf rozciąga się do samego bieguna północnego włącznie i co za tym idzie, to właśnie tam powinna zostać ustanowiona rosyjska strefa ekonomiczna.