Siły zbrojne
Polskie roboty dla armii Korei Południowej
Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów PIAP poinformował o kolejnej dostawie robotów PIAP Gryf dla sił zbrojnych Korei Południowej.
Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów PIAP dostarcza mobilne roboty pirotechniczne marynarce wojennej, siłom powietrznym i wojskom lądowym Korei Południowej. Kontrakt, w ramach którego zrealizowana zostanie dostawa w lutym 2016 r., dotyczy robotów GRYF, wykorzystywanych do rozpoznania terenu i miejsc trudno dostępnych.
Roboty Gryf wyposażone są w manipulator o pięciu stopniach swobody, z funkcją zacisku szczęk chwytaka, możliwe jest podejmowanie ładunków o masie do 15 kg. Koła robota są zdejmowane, co pozwala na prowadzenie akcji w wąskich przestrzeniach, a zastosowane rozwiązania napędu pozwalają na sprawne pokonywanie nierówności terenu i przeszkód o kącie nachylenia do 45°. Robot charakteryzuje się też wysoką manewrowością. Inną cechą jest niewielka masa, ułatwiająca transport i przenoszenie robota oraz jego modułowa konstrukcja, pozwalająca na szybką i łatwą zmianę oprzyrządowania dodatkowego, takiego jak m.in.: wyrzutniki pirotechniczne, strzelba, urządzenie RTG, czujnik oparów materiałów wybuchowych , nawijarki ze światłowodem oraz magistrala do zdalnego odpalania ładunków wybuchowych.
Wersja dostarczana klientowi południowokoreańskiemu została, na jego życzenie, poddana modyfikacji. Polegała ona na wyposażeniu dostarczanych Gryfów w bank narzędzi, zamontowany na bazie mobilnej (m.in. nożyce do przecinania przewodów elektrycznych i wybijak do szyb) oraz zastosowaniu podwójnego uchwytu wyrzutnika pirotechnicznego (pozwala to na oddanie dwóch strzałów bez konieczności powrotu robota do operatora celem przeładowania). Robot posiada także nowe, wydajniejsze silniki, dzięki którym porusza się z prędkością do 10 km/h.
Dodatkowo, wersja przeznaczona dla Korei Południowej dysponuje możliwością wizualizacji położenia manipulatora na ekranie pulpitu sterowniczego, dzięki czemu operator jest w stanie ocenić położenie manipulatora nawet wtedy, gdy robot znajduje się poza zasięgiem jego wzroku. Pulpit sterowniczy dysponuje także jednoczesnym podglądem z czterech kamer.
Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów PIAP to placówka-centrum robotyki, automatyki i pomiarów, powstała w 1965 r. w Warszawie. W siedzibie w stolicy zatrudnionych jest ponad 300 specjalistów, prowadzących prace badawcze nad nowymi technologiami w zespołach interdyscyplinarnych.
PIAP jest również pierwszym i największym w Polsce producentem wysokiej klasy mobilnych robotów przeznaczonych do zastosowań specjalnych, ze szczególnym uwzględnieniem specyficznych potrzeb i wymagań służb antyterrorystycznych i formacji zwalczających zagrożenia pirotechniczne. Produkty PIAP służą w kilkunastu krajach Europy, Azji i Afryki.
Instytut jest laureatem nagród i wyróżnień w dziedzinie innowacyjności, był uhonorowany m.in, nagrodami Polski Produkt Przyszłości, Defender, otrzymał także nominację do Nagrody Gospodarczej Prezydenta RP oraz medale międzynarodowych targów innowacji w Brukseli, Chinach czy Moskwie.
Paweł
Fajny artykuł. Sukces przemysłu a wy tylko jęczycie. Jak będzie artykuł o zamówieniach w MON to sobie będziecie jęczeć. Na razie fajnie udało się co zrobić i sprzedać.
Wania
To nie jest robot tylko urządzenie zdalnie sterowane.
Marcin
Powinniśmy kupić polskie roboty (bardzo dobre nawiasem mówiąc), ale wiadomo że rządząca wtedy Platforma pilnowała głównie obcych interesów a więc interesów banków, zagranicznych koncernów i korporacji.
JASSM
Dokładnie! Rozumiem kupić zagraniczne jeśli w Polsce czegoś nie mamy. Wtedy z musu trzeba kupić za granicą, ale tutaj było inaczej! Mamy roboty wysokiej klasy (na tyle dobre by zainteresować silną przecież armię Korei Południowej) ale zamiast naszych poprzedni rząd wolał izraelskie o gorszych parametrach.
cdn
A założymy się, że obecny rząd także nie będzie kupował polskich robotów z PIAP-u? Z pewnością nie zrobi tego do czasu, aż wymieni kadrę zarządzającą na swoich kolesi.
andy
nasi zamawiacze z poprzedniego rozdania kupili oczywiście izraelskie bo nasze miały takie same parametry ale o parę złotych wyższą cenę... ale licząc licząc serwis podatki podstawowe i pośrednie to ... przepłaciliśmy o około 30% - to skandal i dziwię się że nie są wobec nich postawione zarzuty działania na szkodę państwa
Extern
Mylisz się, robot z PIAP ma lepsze parametry niż Izraelski. Spełniał pierwotne wymagania przetargowe odnośnie zakresu ruchomości manipulatora, których nie spełniał robot Izraelski. Gdy tylko to się okazało MON zmienił wymagania przetargowe i po tym również robot Izraelski spełniał wymagania a że był tańszy to zyskał na punktach za cenę i wygrał.
gg
A my kupujemy z Izraela czy Chin?
test
Chyba z Izraela. Też nie rozumiem naszych tęgich łbów wojskowo-rządowych...
ms
No przecież nie z Polski
miik
Od Izraela. Zdecydowała cena. Zobaczymy jak będzie z serwisem sprzętu. Brawo beton-meni z MON!!! (który stawia na polski przemysł zbrojeniowy).
zdzich
Jednym słowem kolejny sukces.inni powinni się od nas uczyć.Mamy się czym pochwalić.Można powiedzieć że nawet jesteśmy potęgą.Widać zresztą widać to po wartości eksportu broni.
przypominacz
No cóż. Fanboje USA zawsze głosili jak to komuchy kradły na Zachodzie. Na fotografii pokazane jest wodne działko pirotechniczne, które oczywiście jest komunistycznym wynalazkiem czechosłowackim skradzionym przez Zachód.
zdegustowny
Szkoda ze nasz przemysl po upadku komunizmu , zostal rozsprzedany za grosze , gdyby porzadni , nieskorumpowni ludzie rzadzili Polska przez ostatnie 27 lat , to samolot szkolny i smiglowce dla armii byly by Polskie a tak nabijemy kabze francoza i wlocha .