Reklama

Siły zbrojne

ORP „Czernicki” w Siłach Odpowiedzi NATO. Roczna gotowość do szybkiego działania

  • <p>Rodzina-pocisków-AGM-65-Maverick (fot. Raytheon)</p>
    <p>Rodzina-pocisków-AGM-65-Maverick (fot. Raytheon)</p>

Od 1 stycznia okręt dowodzenia siłami obrony przeciwminowej „Kontradmirał Xawery Czernicki” (511) pełni dyżur w ramach Sił Odpowiedzi NATO (NATO Response Force – NRF). 

Jednostka, wchodząca w skład 2. Dywizjonu Okrętów Transportowo-Minowych 8. Flotylli Obrony Wybrzeża ze Świnoujścia, pozostaje na razie w porcie macierzystym, jednak w ciągu kilku dni może zostać skierowana w dowolny rejon świata. Podporządkowanie NRF ma trwać 12 miesięcy.

Przygotowania do tej misji trwały kilka miesięcy, treningi i szkolenia prowadzone były zarówno w porcie, jak i na morzu. Okręt został sprawdzony pod względem technicznym, a załoga musiała zdać egzaminy certyfikujące, obejmujące m.in. umiejętności manewrowania jednostką, zwalczania celów nawodnych i powietrznych, czy przeciwdziałania sytuacjom awaryjnym.

„Czernicki” jest jednym z najbardziej doświadczonych polskich okrętów. W 2002 roku przebywał na wodach Zatoki Perskiej, najpierw w ramach operacji „Enduring Freedom”, a następnie brał udział w zajęciu przez siły koalicji Iraku, będą m. in. bazą oddziałów sił specjalnych. Po modernizacji na okręt dowodzenia dwukrotnie, w latach 2010 i 2013, jednostka ta była okrętem flagowym Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej - SNMCMG1, na którym okrętowany był międzynarodowy sztab zespołu.

(AN)

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (10)

  1. poznaniak

    ten okręt to to co to wogóle jest?mamy kilka takich jednostek które nie mają żadnej wartosci i w budowie jest następna taka.Trzeba wziąć się w garść i w końcu pomyśleć o tej biednej flocie ,zwłaszcza,że jest na sprzedaż jednostka gotowa do użycia uzbrojona po zęby i przygotowana na współczesne pole walki,jednostka australijska typu ohp.mogła by ona nam posłużyć do czasu oddania do użytku nowych jednostek.no i oczywiście nowe okręty podwodne to konieczność

    1. Plush

      ORP Orzeł i nic......... więcej. Ale jest parę setek oficjerów i kompania reprezentacyjna MW oraz Orkiestra

  2. Plush

    Nie podważam potrzeby posiadania ale to jedyna jednostka MW mogąca się na coś przydać sojusznikom:(

    1. EUropa

      Na cwiczeniach jako cel? Czy na co? A na powaznie, to powinno byc w artykule "po byku" napisane, ze to jest okret/jednostka pomocniczy(a) lub w najlepszym wypadku logistyczny! Nic wiecej! Pisanie, ze w kilka dni moze byc skierowana w dowolny rejon swiata tez jest zartem i absolutna przesada, poniewaz ta lajba plynie troche szybciej od plynacego kota i zanim gdzies doplynie to minie rok! Ta lajba nie jest przystosowana np. do dzialan na polnocnym atlantyku, gdzie sa fale, ktore zatopilyby ta balie w kilka sekund! Potrzeba sie powaznie zastanowi nad sensem posiadania MW przez Polske - moze porzadna Straz Wybrzeza wystarczylaby!

  3. pamietajacy

    Trochę konsekwencji. Załoga została przeszkolona i wie co ma robić. To jedno. Okręt zaś biorąc udział w wielu wyprawach sam z siebie i dla siebie doświadczenia nie nabrał. Istotna była by informacja ilu ludzi z załogi aktualnej uczestniczyło w poprzednich ekspedycjach. To byłaby właściwa informacja.

  4. panzerfaust39

    Czym ma odpowiadać ? Czy ktoś wogle wie po co zbudowano tego potworka i do czego on właściwie służy ?

    1. sorbi

      Jeśli dobrze pamiętam to kadłub tego potworka kupiliśy za "syboliczą złotówkę" Okręt powstał w celu wykorzystania gotowego kadłuba pływającej stacji demagnetyzacyjnej projektu 130. Okręty projektu 130 zaprojektowano pod koniec lat 70. w biurze konstrukcyjnym Stoczni Północnej w Gdańsku we współpracy z ZSRR z przeznaczeniem dla ich marynarki. Z uwagi na rozpad ZSRR i kłopoty finansowe strona rosyjska nie odebrała ostatniej jednostki którą wodowano w 1991 i wyposażono w 90%. Na skutek umowy między Rosją a Polską, Stocznia Północna przejęła nieukończony okręt jako pokrycie rozliczeń ,ale nie udało się go sprzedać. Ostatecznie stocznia przekazała go nieodpłatnie polskiej Marynarce Wojennej pod warunkiem powierzenia Stoczni Północnej jego przebudowy i przebudowano nieukończony okręt na jednostkę wsparcia logistycznego.

  5. MIROSŁAW

    TGEK piszesz że fregato-korweta w razie poważniejszego starcia to okręt ten jest tylko celem ahahhah cała marynarka polska to tylko cel jedyny okręt coś warty to ORP orzeł stary okręt niedawno w ćwiczeniach w INDIACH okręt podwodny indyjski kilo 636 AKM zatopił w symulacji okręt podwodny amerykański atomowy los ANGELES i to jest najlepsza reklama rosyjskich okrętów typ kilo

  6. red

    Aaaa.... polska Marynarka Wojenna :) Potęga :D Te śmieszne trałowce i inne ledwo pływające balie. Szkoda na to kasy, ja bym to wykasował do zera bo nasza marynarka jest w tak tragicznym stanie, że tego już się podnieść nie da - albo inaczej : da, ale za astronomiczną kasę a i tak Bałtyk jest na tyle małym morzem, że lotnictwo i systemy lądowe nam nim panują. Utrzymywanie marynarki to wywalanie pieniędzy w błoto, dużych pieniędzy, mogących przydać się w wojskach lądowych.

    1. Plush

      Wiem o co chodzi. MW to temat trudny i na przyszłość. Same pontony i hydrografy oraz inny złom. Prócz posiadanych hydrografów powinniśmy inwestować w *OPL*! baterie lądowe obrony wybrzeża, małe kutry rakietowe, okręty do stawiania i zwalczania min, Zwalczania OP i ratownictwa morskiego oraz OP. Wszystko. Niewielkie jednostki i tyle. Obecnie to słaby i mierny twór bez wartości bojowej byle tylko utrzymać kadry i zachować twarz.

  7. Franky

    Bardzo szybkie te siły ten okręt rozwija niespełna 14 węzłów na mega silnikach Cegielskiego

  8. Saviol

    Popieram.. Marynarka wojenna to oczywiście kawał naszej historii ale osobiście wolal bym przeznaczać te pieniadze na inne rzeczy a co do marynarki chciałbym aby naszego wybrzeża bronilo NATO.. Tak jak "broni " przestrzeni powietrznej państw baltyckich.. Nas na marynarke niestety nie stać

  9. tdek

    No nieźle nieźle....to taka nasza fregato-korweta....ćwiczyli zwalczanie celów nawodnych i powietrznych? czym? tym wróblem? czy może rzucali kamieniami? rozumiem, dalismy okręt najlepszy jaki mielismy do sił szybkiego reagowania ok, mamy zobowiązania trzeba je czymś wypełnić żeby obciachu nie było ale dorabianie do tego jakiś niestworzonych rzeczy i ćwiczeń plus stosownych certyfikatów to jest robienie z nas, podatników, kompletnych idiotów!niestety mamy XXI wiek, dostęp do wiedzy przez 24 godz/dobę i nie obrażajcie naszej inteligencji takimi ćwiczeniami, w razie poważniejszego starcia to okret ten jest TYLKO CELEM!

  10. Kiki

    Czym on to teraz jest? Okrętem dowodzenia walką przeciwminową? Takim zapchajdziurą logistycznym.

Reklama