Reklama

Siły zbrojne

Operacja Palmyra. Syryjsko-rosyjski sukces

27 marca siły Asada wyzwoliły starożytną Palmyrę (Tadmor), przejmując także nietknięte lotnisko pod miastem. Operacja rozpoczęła się 7 marca i była to już trzecia z kolei próba opanowania miasta i pobliskich wzgórz. Operacja przygotowana została bardzo starannie, z udziałem dużych sił i środków, a wzorcowe jej przeprowadzenie, wskazuje na poważny udział w planowaniu rosyjskich doradców.  

Siły ISIS

ISIS zajęło Palmyrę – praktycznie bez walki - w maju 2015 roku. Doszło do tego po błyskawicznej ofensywie, która ku zaskoczeniu samych islamistów oddała w ich panowanie znaczne połacie środkowej Syrii. Opanowanie tak rozległych terenów (w ręce ekstremistów wpadły duże ilości różnego rodzaju uzbrojenia, w tym ciężkiego) spowodowało rozproszenie sił na dużym terenie, co później miało swoje znaczenie w czasie operacji – z powodu izolacji z powietrza obszaru działań bojowych, trudne stało się wzmocnienie garnizonu miasta i okolicznych wzgórz.

Według niektórych szacunków, w rejonie syryjskiej Palmyry broniło się ok. 2 tys. dżihadystów (z czego siły rządowe miały zlikwidować co najmniej kilkuset); dane rosyjskie mówiące o 4 tys. islamistów wydają się przesadzone.

Oficjalne źródła rosyjskie twierdzą, że z początkiem marca w rejonie zabytkowej Palmyry skoncentrowały się następujące siły ISIS: ponad 4 tys. bojowników, co najmniej 25 czołgów i BMP, ponad 20 sztuk artylerii lufowej i rakietowej, ponad 40 moździerzy, około 100 systemów ppk, ponad 50 pojazdów terenowych z zamontowanym ciężkim uzbrojeniem. Ponadto ekstremiści mieli minimum 10 pojazdów z materiałami wybuchowymi (jako VBIED stosowano zazwyczaj nieefektywne BMP-1), bezzałogowe aparaty powietrzne (?), ważną rolę w systemie obrony pełniły także liczne miny i IED. System obrony rozbudowany został w głąb, ważną rolę pełniły pozycje obronne na wzgórzach pod miastem, stanowiące ważną barierę na drodze do Palmyry.

Siły Asada

Jak już wspomniano, ponieważ dwa wcześniejsze ataki na rejon umocniony Palmyra, zakończyły się niepowodzeniem, tym razem operacja została starannie zaplanowana i przygotowana. Syryjska Armia (SAA – Syrian Arab Army) – dzięki zawieszeniu broni, które weszło w życie 27 lutego – była w stanie na front palmyrski przerzucić poważne siły, m.in. z rejonu Aleppo i Latakii.

Zgrupowanie sił syryjskich, przeznaczone do operacji, stanowiło – co jest rzeczą typową – amalgamat sił regularnych i nieregularnych (paramilitarnych).

Syria T-72
Fot. Syrian Arab Army

W operacji wzięły udział:

- pododdziały 67 Brygady ze składu 18 Dywizji Pancernej - regularna jednostka SAA

- Siły Tygrysa (Al-Qawat Al-Nimr/Tiger Force) – przerzucona spod Aleppo ochotnicza jednostka uderzeniowa (dowódca jednostki to charyzmatyczny płk. Suheil Al Hassan, związany z syryjskimi siłami specjalnymi)

- Pustynne Sokoły (Liwaa Suqour Al-Sahra/Desert Hawks Brigade) – druga ochotnicza jednostka uderzeniowa, przerzucona spod Latakii

- Syryjska piechota morska (Fouj Al-Mughawayr Al-Bahir/Syrian Marines) – nowy oddział uderzeniowy, przeszkolony przez Rosjan (lekka piechota wyposażona w technicale)

- oddziały Narodowych Sił Obrony (National Defense Forces - NDF)

- irackie pododdziały paramilitarne (Liwaa Imam 'Ali i Harakat Al-Nujaba)

- pododdziały irackiego Hezbollahu (Kataebat Hezbollah)

- pododdziały libańskiego Hezbollahu

- oddziały brygady (dywizji) Liwa al-Fatimiyoun – przeszkolonych przez Irańczyków ochotników afgańskich (pozyskiwanych z uchodźców na terenie Iranu i z samego Afganistanu, część prawdopodobnie zmuszana do zaciągu „ochotniczego”)

- niewielkie grupy operatorów rosyjskich Sił Specjalnych Operacji (SSO), „syryjskich” sił specjalnych (np. libańskich komandosów) oraz rosyjskich doradców

Łącznie siły przeznaczone do operacji szacuje się na 5-6 tys., co stanowi w realiach syryjskiej wojny domowej dużą (i doborową) siłę ofensywną. Korzystając z dostaw rosyjskiego sprzętu w operacji zastosowano najbardziej efektywny sprzęt pancerny (T-72 i T-90) oraz artylerii (systemy rakietowe 220 i 300 mm).

Operacja była skoordynowana ze stroną iracką na tyle, żeby zapobiec (utrudnić) przerzutowi pod Palmyrę większych sił ISIS. Istotną rolę odegrało w tej kwestii rosyjsko–iracko–syryjskie centrum w Bagdadzie. 

Przebieg operacji

Operacja w rejonie Palmyry rozpoczęła się 7 marca, z aktywnym udziałem sił powietrznych i artylerii. Pierwszą fazą ofensywy była izolacja pola walki z powietrza i kruszenie pozycji obronnych zmasowanym ogniem artylerii i wsparciem śmigłowców szturmowych. Kolejną fazą było uchwycenie wzgórz w pobliżu miasta, jego sprzeskrzydlenie i wreszcie wejście do samego miasta, z którego 27 marca resztki islamistów uciekły na wchód.

11 marca syryjska artyleria otworzyła zmasowany ogień przeciw pozycjom Państwa Islamskiego na obrzeżach miasta. Tego dnia ogień prowadziły m.in. polowe wyrzutnie rakietowe BM-21 Grad i haubice D-30. Celem były głównie wykryte pozycje artylerii i punkty dowodzenia. „Dziś, według naszych obserwatorów, udało się zniszczyć cztery pozycje ogniowe Daesh, duży skład amunicji, zamaskowany w wąwozie, oraz punkt dowodzenia na północny zachód od Palmyry” – podawało źródło w sztabie syryjskiej armii.

W kolejnych dniach ostrzał był jeszcze bardziej intensywny, prowadzony przez ciężkie systemy rakietowe BM-27 Uragan kal. 220mm, BM-30 Smiercz 300mm, TOS-1A 220mm.

Skuteczne wsparcie z powietrza, zarówno samolotowe jak i śmigłowcowe, odegrało ważną rolę w operacji. Wg szefa głównego zarządu operacyjnego Sztabu Generalnego Rosji gen. Siergieja Rudskoja, Siły Powietrzno-Kosmiczne (WKS) w dniach 7-27 marca wykonały w rejonie Palmyry około 500 lotów bojowych (ponad 2 tysiące nalotów;  20-25 lotów bojowych dziennie). Rosyjskie siły powietrzne codziennie niszczyły kolumny samochodów z bojownikami i amunicją, które próbowały przebić się do Palmyry ze strony Raqqi i Deir-Ezzor, niszczyły pozycje artylerii i punkty dowodzenia.

Syria Rosja Ka-52 T-55
Rosyjski śmigłowiec Ka-52 ponad syryjskim czołgiem T-55 podczas walk o Palmyrę - fot. Syrian Arab Army

Liczba powyższa nie obejmuje akcji rosyjskich śmigłowców bojowych, jak Mi-24P, Ka-52 i Mi-28N (debiut bojowy wariantu używanego przez SZ FR, ataki z użyciem ppk Ataka), użytych na tym obszarze. W rejonie Palmyry operowały także lekkie syryjskie AS-342 Gazelle strzelając ppk HOT.

Już około 18 marca dały się zauważyć poważne symptomy załamywania się pozycji islamistów wokół miasta. „[...] stworzono warunki do otoczenia i ostatecznego zniszczenia grup zbrojnych z Państwa Islamskiego w Palmyrze” - ocenił Rudskoj. Według jego słów, oddziały syryjskiej armii przejęły kontrolę nad strategicznymi wzgórzami i głównymi drogami, odcinając tym samym trasy zaopatrzenia bojowników.

Około 22 marca siły rządowe zdobyły tzw. „palmyrski trójkąt” - obszar umocniony w rejonie miasta. Dzięki temu uzyskano podstawę do bezpośredniego natarcia na miasto. Zażarte walki toczyły się o ufortyfikowane, górujące nad okolicą, przewyższenia np. wzgórza Haya (Jabal Hayyan). 23 marca wzgórza Haya (4 km od Palmyry) zdobyte zostały przez oddziały „Sokołów Pustyni”. Uzyskano tym samym kontrolę ogniową nad strategiczną drogą Homs-Palmyra-Deir-Ezzor. „W ciągu 24 godzin zostało zlikwidowanych około 70 bojowników PI” — poinformowało syryjskie źródło agencję RIA Novosti. Oddziały uderzeniowe islamistów próbowały odbić wzgórze Haya, ale kontratak załamał się pod ogniem artylerii.

24 marca syryjskie wojska, wspierane przez rosyjskie samoloty i śmigłowce, wdarły się na tereny sadów, po zdobyciu hotelu Semiramis. Nocą artyleria rakietowa zniszczyła jakoby sztab zgrupowania Daesh ulokowany na jednym ze wzgórz w pałacu Kasr al-Muzza. Wbrew oczekiwaniom nie doszło do przewlekłych walk o starówkę Palmyry - po zdobyciu antycznej cytadeli, islamiści uciekli na wschód.

Warto podkreślić, że naprowadzaniem lotnictwa zajmowały się specjalne grupy sił specjalnych z rosyjskimi operatorami. Jedna z takich grup została wykryta i zniszczona. Zabity rosyjski oficer sił specjalnych prowadził przez tydzień misję w mieszanym zespole specjalnym (miejscowe siły specjalne jako ochrona rosyjskiego oficera), polegającą na wyszukiwaniu pozycji ISIS i koordynacji ataków z powietrza. Wg źródeł rosyjskich grupa została wykryta, zaatakowana i zniszczona (oficer wezwał na siebie samoloty typu Su (Su-24M?), które zbombardowały pozycje islamistów i jego samego.

Operacja Palmyra zakończyła się pełnym sukcesem. Rejon ten jest ważnym centrum komunikacyjnym i logistycznym (lotnisko), które daje lojalistom dobra bazę do dalszych uderzeń, chociażby wzdłuż drogi Palmyra – Sukhna – Deir-Ezzor. Według medialnych doniesień ISIS zaczęło już budować nową linię obrony w rejonie Al-Sukhna.

Do zniszczonej i zaminowanej Palmyry przybył już oddział dobrze wyposażonych rosyjskich saperów. Skala zniszczeń w antycznym mieście jest ogromna, odkryto także masowe groby ofiar islamistów.

Marcin Gawęda

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (12)

  1. Mulder

    Lubie czytac Gawęde - widać że chłopak zaangażowany w tematykę. Dzięki za fajne i szczegółowe wieści z frontu i nt uzbrojenia.

  2. sdf

    Wielki mi sukces. To co było jedyną wartością Palmiry zostało zniszczone - zabytki, a ci się cieszą jakimś lotniskiem? Całe tygodnie ISIS trąbiło co zrobi z tymi ruinami, jeszcze zanim je zajęli, i co? "Wielki" Asad z Putlerkiem nie potrafili się wziąć i obronić jednego cennego miasta zanim zostało zniszczone? Całe tygodnie wysadzania, rozjeżdżania spychaczami zabytków, a tu "nagle" taki "sukces". Teraz to już trochę za późno.

    1. Antonio

      narażasz sie na śmiesznośc takimi komentarzami można nie lubieć Assada i Rosjan ale faktów nie zmienisz ,wygrywaja tę wojne i prawdopodobnie ja wygrają

    2. fdfd

      No i to daje do myślenia. Putler o coś walczy dla Syrii i Rosji, czy dla światowej masonerii?

  3. llgoz

    Ta wojna to efekt demokratyzowania tamtego regionu przez ludzi którzy obawiają się o demokrację w Polsce, a wcześniej prowadzili przez wieki demokratyzowanie w Afryce

    1. retrospekt

      Ta wojna to wojna religijna Taka jakie były w Europie kilkaset lat temu.Wojny religijne we Francji trwały od 1572 do 1598 roku. Wyniszczały kraje europejskie nie gorzej niż te obecnie, w Syrii, Iraku czy Libii.Jedni muzułmanie walczą z innymi muzułmanami o odmienną interpretację sur Koranu. Włączają się w to tradycyjne państwa kolonialne, jak Francja, Rosja czy inne państwa agresywne z NATO na czele.Każdy chce przy okazji upiec swoją pieczeń. Wszystko byłoby git, gdyby nie socjlistyczno-marksistowski umysł Angeli Merkel, która przy okazji, udając współczucie dla niszczonych narodów arabskich, pragnie w oparciu o nich i o enerdowskie wzorce, stworzyć w Europie coś na wzór Związku Socjalistycznego Republik Radzieckich, z tym że hegemonem byłyby Niemcy a nie Rosja, tak jak to było w dawnym ZSRR.

  4. ?

    Skoro dysponowali panowaniem w powietrzu to jakim cudem udało się islamistom wydostać z miasta i pewnie na otwartej przestrzeni ewakuować?

    1. kafir

      To wynikało z kalkulacji.Dezerterom nic nie pomoże Wszyscy zostaną straceni przez swoich pryncypałów.

  5. Polak Prawy

    I Polska powinna zapunktować propagandowo i zamiast oferować loty F-16 nad Syrią jak bredził Macierewicz, to skorzystać z rosyjskiego i syryjskiego zaproszenia i wysłać do Palmyry saperów i archeologów celem ratowania zabytków!

    1. Vvv

      Tak tak a potem wyjsc z NATO i zaprosić Rosjan do Warszawy

    2. Mar

      Niestety wiele osób pisze bzdury na forum, a do Syrii dawno powinno NATO wysłać wojsko by rozwalić Asada i to całe regionalne państewko islamskie dzisiaj to już trochę za późno a szansy na jedną Syrię w dawnym kształcie nie ma

  6. luks

    Boże , dlaczego zaraz mamy wyjść z Nato i zaprosić Rosjan do Warszawy ( jak twierdzą niektórzy) . Jeszcze kilkanaście lat temu można było jeździć na wspaniałe wycieczki ( Syria- Jordania) zwiedzać Palmirę. Najprawdopodobniej już NIGDY nie będzie możliwe ( wojna w Syrii , nienawiść, i tlący się konflikt religijny w tym państwie nie skończy się nigdy). Wiadomo kiedy głosi się po świecie wizje demokratyzacji made in USA, Turcja , Arabia Saudyjcka , to mamy co mamy na Bliskim Wschodzie.

    1. Vvv

      To pewnie wina złego USA. Chyba zapomniałeś ze ZSRR jak mieszało w Arabii to robili jeden wielki sajgon jak w Afganistanie mordując wszystkich tak jak to poznej zrobili w gruzji

  7. The Observer

    Co by nie powiedziec mega szacun za stworzenie z tej zbieraniny wymienionej w artykule sily zdolnej do wspolnego dzialania i osiagniecia celu.

  8. Tomek

    Morale wysokie mają, skoro oficer wezwał wsparcie powietrzne na swoją pozycje. Z drugiej strony gdyby go żywcem wzieli to byłby to gorszy los.

    1. Slązak

      może i racja że czekał by go gorszy los , ale jaki to kontrast w porównaniu do holenderskiego batalionu który na sam widok Serbów uciekł ze Srebrenicy

    2. kapralek

      Przede wszystkim skuteczną na co niektórych propagandę...

  9. fx

    Assad to MNIEJSZOŚĆ ALAWICKA która nie ma wsparcia w 80% Syryjczyków którzy uważają Assada za mordercę narodu syryjskiego. Ciekawe jak długo Rosję i Iran będzie stać na utrzymanie tych terenów bo okupacja kosztuje miliardy o czym przekonały się USA w Iraku i Afganistanie.

    1. Urko

      Dobrze że żona Asada jest Sunnitką, może nie wymordują mu wszystkich dzieci, gdy większość, czyli Sunnici przyłączą Syrię do Wielkiego Emiratu czy czegokolwiek co tam sobie zamierzają stworzyć. Nawiasem mówiąc, my w Polsce też możemy kiedyś stać się mniejszością, tak jak np. Serbowie w dawniej serbskim Kosowie. Ale przecież większość ma zawsze rację, prawda(?)

    2. rob er cik

      zapomniales o chrzescijanach i szyitach? przed arabska wiosna, wspierana przez usa i as caly pas afryki polnocnej byr raczej spokojny, dzisiaj miliony emigrantow zalewaja miedzy innymi europe. podobna sytuacja na ukrainie

    3. Roman

      A to dlaczego uważają go za mordercę? Bo taka jest propaganda zachodu czy masz jakieś inne dowody?

  10. Powodzenia

    Ktokolwiek wygra ta wojne, spokoju juz na ziemiach syryjskich nie bedzie przez kilka pokolen.

    1. inne zdanie

      Przeciwnie! Syryjczycy na pokolenia nie dadzą się nabrać na 2 rzeczy: kolejną amerykańską "kolorową rewolucję" i na rządy islamskich fanatyków! To teraz będzie najbardziej świeckie i nacjonalistyczne społeczeństwo wśród państw arabskich! No chyba, że przewidujesz izraelską i turecką agresję na Syrię.

  11. rafał_44

    Cześć i Chwała Wyzwolicielom !!! Oby tak dalej !

    1. Vvv

      A gdzie masz czerwona flagę?

  12. Edward

    Ciekawe ile tych zabytkowych budowli wysadzili islamiści, a ile runęło wskutek ostrzału artyleryjskiego prowadzonego przez atakujących.

    1. esbek

      Oddziały syryjskie na terenie antycznej Palmiry ograniczały użycie ciężkiej broni, by oszczędzać bezcenne zabytki.

Reklama