Siły zbrojne
Nowy rozdział artyleryjskiego rodeo w USA
U.S. Army ogłosiło przyznanie pięciu firmom kontraktów na dostarczenie na teren USA i demonstrację swoich armatohaubic samobieżnych kal. 155 mm. Jest to kontynuacja zamkniętego programu ERCA.
Wartość przyznanych kontraktów wynosi łącznie 4 mln dolarów. Firmy mają dostarczyć do Stanów Zjednoczonych swoje propozycje w ramach programu Self-Propelled Howitzer Modernization (SPH-M) oraz przeprowadzić ich demonstrację. Wspomniany projekt znany wcześniej jako Extended Range Cannon Artillery (ERCA), którego finansowanie zostało zakończone. W ramach niego testowano rozwijaną przez BAE Systems samobieżną armatohaubicę XM1299, która cechowała się lufą o długości 58 kalibrów. Miała ona stać się następcą dotychczas używanych M109A6/A7.
W październiku 2023 roku armia podjęła decyzję o zamknięciu projektu ERCA Rapid Prototyping, ponieważ ustaliliśmy, że konieczne są dalsze prace i przeprojektowanie armaty z lufą o długości 58 kalibrów, zanim będziemy mogli przejść do jej pozyskania. W ramach nowej strategii badamy szereg opcji w Stanach Zjednoczonych i na świecie, aby wykorzystać dopracowane i dostępne rozwiązania branżowe w celu wypełnienia krytycznych luk w zakresie zdolności w armii.
Generał Dywizji Glenn Dean, dyrektor wykonawczy programu Ground Combat Systems
Teraz jednak Wojska Lądowe Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych wracają do kwestii zwiększenia swoich zdolności w zakresie artylerii lufowej, ogłaszając program Self-Propelled Howitzer Modernization (SPH-M). Do udziału w nim zaproszono pięć firm (bez podania konstrukcji jaka ma zostać zademonstrowana, domysły autora są umieszczone w nawiasie):
- American Rheinmetall Vehicles (HX3),
- BAE Bofors (Archer),
- Hanwha Defense USA (K9A2),
- General Dynamics Land Systems (RCH 155 na podwoziu Piranha HMC),
- Elbit Systems USA (ATMOS 2000, Roem).
Czytaj też
Ciekawostką jest fakt poszukiwania przez US Army nie tylko kompletnych konstrukcji, ale także poszczególnych elementów, jakie uzna za odpowiednie do swoich potrzeb jak np. lufy. Sam program jest bardzo otwarty, ponieważ może zaowocować stworzeniem nowej artylerii wykorzystującej elementy od firm zaproszonych do demonstracji, ale równie dobrze może to skończyć się zakupem gotowej konstrukcji z ewentualnym dostosowaniem. Przykładem takiego rozwiązania jest propozycja modernizacji M109 poprzez montaż działa Rheinmetall Rh155 L52 z lufą długości 52 kalibrów, które stosowane jest również w armatohaubicy samobieżnej PzH2000. Wszelkie testy mają zostać przeprowadzone do końca tego roku.
Pokazy wydajności będą wspierać przejście armii od rozwoju do zakupu dojrzałego, dostępnego i niewymagającego rozwoju systemu.
Generał Dywizji Glenn Dean, dyrektor wykonawczy programu Ground Combat Systems
Tym samym jest to kolejny rozdział historii poszukiwań nowego typu artylerii przez Wojska Lądowe USA, które prowadząjednocześnie wiele prac w tej kwestii. Jak widzimy, w programie konkurować będą ze sobą rozwiązania zarówno na podwoziu gąsienicowym, jak i kołowym. Tym samym teoretycznie możliwe byłoby „upieczenie dwóch pieczeni na jednym ogniu” w kwestii pozyskania przez USA zarówno następców M109, jak i poszukiwanej od dawna armatohaubicy o trakcji kołowej. Z drugiej strony niewykluczone, że całość zakończy się jak program ERCA, czyli dalszym poszukiwaniem rozwiązań i pozyskaniem cennych doświadczeń.
QVX
Lufa Rheinmetalla z L52 do M109A7 to lufa z RCH155, a nie PzH2000.
Davien3
Działo RCH155 to jest działo z PzH2000
QVX
@Davien3 Owszem, ale nie są ich składowe wymienne. Działa Leo2 i Abramsa to też to samo niby, ale wzajemnie wymienne nie są.
Davien3
@QVX lufa do RCH155 i lufa do PzH2000 są wzajemnie wymienne tak samo jak były wymienne pierwsze L44 z Abramsa i Leoparda. Dopiero później, po powstaniu M256A1 czyli silnie zmodyfikowanego M256 ta wymiana jest niemożliwa. I nie, nie są już to te same działą, tak samo jak nie są takie same działo L55 z Leo2A6 i działo K2
szczebelek
Mnie zastanawia dlaczego tak długo zwlekano z L52 w M109 z resztą L58 to na chwilę obecną przyszłość...
Davien3
Do M109 była juz modernizacja BAE z lufą L52 ale Amerykanie woleli rozwijać amunicje która z L39 ma taki sam zasięg jak inna z L52 a jest amunicją precyzyjną No i w USA podstawowym srodkiem rażenia na ponad 30km były wyrzutnie MLRS których mieli ok 1000
QVX
@Davien3 Okazało się jednak, że amunicja precyzyjna nie zastąpi klasycznej, więc przeprosili się z L52.
Davien3
@QVX bo okazało sie że Excalibur kosztuje tyle samo prawie co GMLRS więc bardziej opłacało się rozwijac te drugie które maja przewage i głowicy i zdecydowanie zasięgu A co do artylerii lufowej to chodzi im raczej oprzyszłe działania na Pacyfiku, no i jest ona tańsza, zwłaszcza w wersji kołowej