Reklama

Siły zbrojne

Nowe F-15 do służby. Gwardia przeciera szlak

Amerykańskie myśliwce F-15EX (zdjęcie ilustracyjne)
Amerykańskie myśliwce F-15EX (zdjęcie ilustracyjne)
Autor. William R. Lewis/USAF

Amerykańskie siły powietrzne otrzymały pierwszy myśliwiec F-15EX Eagle II, należący do zupełnie nowej wersji. Co ciekawe, pierwsza jednostka przezbrajana w te maszyny należy do Gwardii Narodowej.

Myśliwce F-15EX będą miały za zadanie między innymi obronę terytorium Stanów Zjednoczonych przed zagrożeniami z powietrza, choć w odróżnieniu od zastępowanych F-15C/D są to pełnowartościowe maszyny wielozadaniowe, zdolne także do przenoszenia dużej ilości broni precyzyjnej dalekiego zasięgu. W USA za obronę kontynentu amerykańskiego odpowiada przede wszystkim Gwardia Narodowa i to właśnie do jednej z jej jednostek, do 142. Skrzydła Myśliwskiego, trafił niedawno pierwszy F-15EX przeznaczony do użycia operacyjnego.

Cytowany przez Defense News dowódca 142. Skrzydła Myśliwskiego „Redhawks” płk. Michael B. Kosderka stwierdził, że jest to pierwszy znany mu przypadek dostarczenia nowej platformy lotniczej do Gwardii Narodowej, zanim otrzymały go jednostki czynnej US Air Force. W tle tej informacji jest odbywająca się cały czas budżetowa batalia o skalę programu F-15EX.

Reklama

O ile obecne plany Pentagonu przewidują zakup około 100 tych myśliwców, to nie jest tajemnicą, że szczególnie dowódcy Gwardii Narodowej chcieliby, by było ich znacznie więcej (pierwotnie zaplanowano 144 maszyny). F-15EX łączą w sobie bowiem dużą prędkość, zasięg, który może zostać zwiększony przez konforemne zbiorniki paliwa (na razie jednak maszyny USAF ich nie otrzymują) i udźwig z nowoczesnymi sensorami i systemami komputerowymi, pozwalającymi na rozpoznanie celów i współpracę z innymi platformami. Te cechy są bardzo pożądane szczególnie w misjach obrony powietrznej i to tak rozległego terytorium jak USA, choć równolegle F-15EX mogą wykonywać zadania uderzeniowe przenosząc znaczną ilość uzbrojenia.

Czytaj też

F-15EX to też „powiew świeżości” w arsenale lotnictwa myśliwskiego Gwardii Narodowej, bo to właśnie tam – obok nielicznych F-22A i powoli wprowadzanych F-35A – służą coraz starsze F-15C/D, jakie mają być zastąpione przez F-15EX oraz F-16C/D najstarszych wersji (Block 30/32). I pomimo modernizacji (najpierw F-15C/D, a następnie przynajmniej część F-16C/D otrzymała – przykładowo – radary z aktywnym skanowaniem elektronicznym AESA) samoloty te są coraz trudniejsze w utrzymaniu ze względu na zużycie. Warto więc przyglądać się temu, jak będzie się rozwijała modernizacja floty lotnictwa bojowego Gwardii Narodowej.

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. Tytan

    F - 15 EX będzie miał porównywalne poziom co F - 35, ale będzie bardziej ekonomiczny. Dzięki zastosowaniu do atakowania celów bomb AGM-158 Joint Air-to-Surface Standoff Missile (JASSM). Ostatecznie zdecyduje korzyści dla Polskiego przemysłu.

    1. Davien3

      Tytan po pierwsze JASSM nie jest bomba ale pociskiem manewrujacym, po drugie F-15EX do F-35 nawet sie nie zbliza co doskonale rozumieją sami Amerykanie wyznaczając im drugorzedne zadania w Gwardii Narodowej

    2. Komandos PCK Shev Valdore

      A niby w czy oprócz stealth F-15EX nie zbliża się do F-15? Bo z tego cowiadomo to F-15EX pod względem osiągów, udźwigu, źyeotności to miażdży F-35, bubla któryego flota nie osiąga gotowości nawet na poziomie 50%?

    3. Czytelnik D24

      F-15 nie będzie miał nawet ułamka poziomu F-35 z bardzo prostego powodu. F-15 nie przetrwa w warunkach w jakich F-35. przetrwa bez problemu. F-15 to pierwsza liga jednak F-35 to ekstraklasa.

  2. kaczkodan

    Urabianie opinii publicznej trwa. Wojsko potrzebuje tak naprawdę kolejnych F-35, tylko że doszło do takiej sytuacji że bardzo ciężko je dostać odpowiednio wcześnie z jednej strony, a jednocześnie ciężko wynegocjować dobre warunki. Mam więc nadzieję że cała ta historia okaże się kolejnym przetargiem na F-35. Jedyną słabą stroną tej maszyny jest całkowita kontrola ze strony USA, doprowadzona do tego że każdego dnia potrzeba kodu odblokowującego. Więc jeśli już mielibyśmy kupować jakąś alternatywną maszynę to wyłącznie dla pełnej kontroli użytkowania i w miarę niezależną od USA.

    1. LMed

      W zasadzie kolego koczkodan wypunktował kolega dokładnie, dlaczego Tajfun z europki to dobry wybór byłby.

    2. Czytelnik D24

      @LMed Czyżbyś nie bał się niemieckich kodów? Z tymi kodami to już paranoję macie.

    3. Rusmongol

      A niby nad ef 2000 będziesz miał całą władzę? A Niemcy już pozwoliły swą bronią atakować Rosję 😉

  3. Kong

    Jak to możliwe? Cały czas czytam na forum, że F35 jest lepszym zakupem. Jest taniej, bardziej przyszłościowo, bo kupuje go cała Europa. Czy Gwardia Narodowa nie czytała tego forum?

    1. Davien3

      Kong a po co ANG samolot ze stealth jak oni maja bronic kontynentu amerykańskiego gdzie raczej nie pojawią sie ani Su-35 ani J-20??

    2. user_1064815

      Więc przed czym mają go bronić?

    3. Ein

      Przed tym, co pewnie Chińczyk wyśle w kierunku. Pociski manewrujące, drony dalekiego zasięgu, możliwe że z czasem także hipersoniczna o płaskiej. Duże terytorium, bardzo dużo wartościowych celów, samo PWO, USN nie ogarnie. Od tego jest NORAD i ANG.

  4. szczebelek

    Nawet w USA się udzieliło mimo wojny odstrzał sztuk w stosunku do potrzeb.

    1. Davien3

      szczebelek a jaką teraz wojne prowadzi USA? Bo chyba żadna.

    2. duzygrzesio

      wojnę PROXY na Ukrainie...

    3. user_1064815

      USA w tym momencie prowadzą wojnę na Ukrainie i wydają na nią dużo pieniędzy, nawet była o to przez długi czas batalia w Kongresie ;)

  5. Monkey

    Amerykanie jak najbardziej potrzebują F-15EX. My jak najbardziej nie, bo ani nie mamy rozległego terytorium do obrony, ani raczej dywanowych nalotów na Moskwę czy St. Petersburg nie będziemy wykonywać. Dla nas F-16, F-35 czy np. KF-21 to maszyny idealne. Nawet już Typhoon byłby nieco kontrowersyjnym zakupem. Coś podobnego jak F-15EX, tylko na mniejszą skalę.

    1. Davien3

      Monkey Amerykanie potrzebuja F-15EX jedynie do obrony kontynentu amerykańskiego czyli przed bombowcami a jeszcze pewniej przed pociskami strategicznymi jak Ch-102 czy chińskie manewrujące.Dla Polski najlepsze sa F-35 a potem F-16 w najnowszej wersji, KF-21 jest zbedny bo to dodatkowa logistyka, zupełnie odmienne uzbrojenie i pochodzenie z kraju który ma dość jasne poglądy na wysyłanie broni do stref konfliktu. F-15EX Rafale czy EF-2000 sa całkowicie nieodpowiednie dla Polski.

    2. rwd

      O ile wiem tacy użytkownicy F-15 jak Izrael, Japonia, Korea Płd, Singapur również nie mają rozległych terytoriów do obrony a jednak do czegoś te samoloty są im potrzebne. Utrzymywanie w powietrzu F-15 działa odstraszająco na każdego przeciwnika w przeciwieństwie do F-35, którego nie widać a więc i czynnik odstraszania nie zadziała.

    3. MokryMarek

      @Davien3 to co jest potrzebne wojsku określiło samo wojsko, więc zgodnie z tym co WP określiło dla górnego piętra działania będzie F-15EX albo EF-2000, chociaż z racji wspólnych silników z F-16 wybór padnie zapewne na F-15. Potrzebujemy ciężkiego nośnika broni i wybór wydaje się racjonalny, niezależnie co tam wypisujesz o przeznaczeniu/wykorzystaniu przez inne armie.

Reklama