Reklama

Siły zbrojne

Nominacje generalskie m.in. dla dowódców WOT, COM-DKM i 12 DZ oraz szefów IU i IWspSZ

Fot. Krzysztof Sitkowski / KPRP
Fot. Krzysztof Sitkowski / KPRP

11 oficerów odbierze 15 sierpnia nominacje generalskie i admiralskie. Drugą „gwiazdkę” otrzymają dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej gen. bryg. Wiesław Kukuła, zastępca dowódcy oraz szef sztabu w Dowództwie Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych – gen. bryg. pil. Tadeusz Mikutel i gen. bryg. Tomasz Piotrowski, szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych gen. bryg. Dariusz Łukowski, dowódca Centrum Operacji Morskich-Dowództwa Komponentu Morskiego kadm. Krzysztof Jaworski oraz dowódca 12 Dywizji Zmechanizowanej gen. bryg. Maciej Jabłoński.

W Wojsku Polskim przybędzie pięciu nowych generałów brygady. Będą to: dowódca 12 Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie płk Piotr Trytek, szef Zarządu Kierowania i Dowodzenia-P6 Sztabu Generalnego Wojska Polskiego płk Robert Drozd, szef Inspektoratu Uzbrojenia MON płk Dariusz Pluta, dyrektor Departamentu Polityki Zbrojeniowej MON płk Karol Dymanowski oraz dyrektor Departamentu Infrastruktury MON płk Dariusz Ryczkowski.

Nominacje generalskie wręczy prezydent, zwierzchnik sił zbrojnych Andrzej Duda na wniosek szefa MON Mariusza Błaszczaka. Listę nazwisk opublikowało w środę rano Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Ceremonia wręczania odznaczeń państwowych i nominacji generalskich jest zaplanowana na 15 sierpnia, na godz. 10.30 w Pałacu Prezydenckim.

– Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Zwierzchnik Sił Zbrojnych RP Andrzej Duda, na podstawie art. 134 ust. 5 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, na wniosek ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, mianował 11 oficerów Wojska Polskiego na pierwszy oraz kolejne stopnie generalskie i admiralski. Akty mianowania zostaną wręczone przez Prezydenta 15 sierpnia br. w dniu Święta Wojska Polskiego. – poinformowało BBN w komunikacie.

Na liście awansowanych przeważają oficerowie służący w centralnych dowództwach i instytucjach MON. Jest na niej jeden dowódca rodzaju sił zbrojnych (Kukuła) oraz dwóch generałów na kluczowych stanowiskach w Dowództwie Operacyjnym RSZ (Mikutel i Piotrowski), gdzie za chwilę zmieni się dowódca. We wrześniu gen. Wojciechowski zostanie bowiem dowódcą Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód w Szczecinie. Jak na razie jego następca w DORSZ nie został wskazany.

Awansuje także trzech oficerów kierujących instytucjami odgrywającymi istotną rolę w procesie pozyskiwania i eksploatacji uzbrojenia i sprzętu wojskowego (Łukowski, Pluta i Dymanowski). Kierowane przez nich podmioty, powinny w przyszłości wejść w skład zapowiadanej przez obecne kierownictwo MON Agencji Uzbrojenia. Nie wiadomo jednak, kiedy mogłaby ona powstać.

Ponieważ minęły już trzy lata prezydentury Andrzeja Dudy, powiększy się grupa generałów, którzy już dwa razy odbierali nominacje generalskie od obecnego prezydenta. Dołączą do niej generałowie Kukuła i Piotrowski oraz wiceadmirał Jaworski. Wcześniej takiego wyróżnienia dostąpili kolejni szefowie Sztabu Generalnego WP generał Leszek Surawski oraz gen. broni Rajmund T. Andrzejczak, dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. broni Sławomir Wojciechowski, attaché obrony w Waszyngtonie gen. dyw. Cezary Wiśniewski oraz zastępca dowódcy Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód w Szczecinie gen. dyw. Krzysztof Król.

W przyszłym tygodniu liczba generałów I admirałów w Wojsku Polskim wzrośnie z 68 do 73. To wciąż za mało jak na armię, która liczy ponad 100 tys. żołnierzy. Przyjmuje się, że optymalna średnia to jeden generał na tysiąc żołnierzy.

Kim są awansowani oficerowie?

Gen. bryg. Wiesław Kukuła dowódcą "terytorialsów" jest od września 2016 r. Wtedy został wyznaczony na to stanowisko przez ówczesnego szefa MON Antoniego Macierewicza. Natomiast nominację od prezydenta Andrzeja Dudy oficer ten odebrał na początku 2017 r., gdy weszła w życie ustawa czyniąca z WOT osobny rodzaj sił zbrojnych. W międzyczasie, w listopadzie 2016 r. Kukuła został generałem brygady.

Obecna nominacja do stopnia generała dywizji oznacza, że w tym roku awansują wszyscy dowódcy rodzajów sił zbrojnych oraz obaj kolejni szefowie Sztabu Generalnego WP. Na 1 marca nominacje odebrali bowiem ówczesny szef SGWP generał Leszek Surawski oraz obaj dowódcy połączonych rodzajów sił zbrojnych: generalny – gen. broni Jarosław Mika oraz operacyjny – gen. broni Sławomir Wojciechowski. Z kolei w lipcu, wraz wyznaczeniem na stanowisko szefa SGWP awansował także gen. broni Rajmund T. Andrzejczak.

Gen. Kukuła wywodzi się z Wojsk Specjalnych. W latach 2012-16 był dowódcą Jednostki Wojskowej Komandosów w Lublińcu. Służył tam od 1996 r. Od 2006 r. był żołnierzem Dowództwa Wojsk Specjalnych (jako szef wydziału dowodzenia i łączności oraz szef pionu-zastępca szefa sztabu). W latach 2003-04 uczestniczył w misji w Iraku.

Dwóch awansowanych oficerów pełni istotne funkcje w Dowództwie Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych. Gen. bryg. pilot Tadeusz Mikutel od 2017 r. jest w DORSZ zastępcą dowódcy, a wcześniej przez dwa lata szefował sztabowi. Dowodził m.in. 1 Skrzydłem Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie (w latach 2011-15), 3 Skrzydłem Lotnictwa Transportowego w Powidzu (2008-11, przez dwa pierwsze lata była to jeszcze brygada a nie skrzydło), 33 Bazą Lotnictwa Transportowego w tym samym mieście (2005-07) oraz 7 eskadrą lotnictwa taktycznego, która również stacjonowała w powidzkiej bazie (2000-01). Eskadra, wyposażona w samoloty Su-22, była pierwszą polską jednostką lotniczą spełniającą standardy NATO. Z kolei jako dowódca skrzydła gen. Mikutel wdrażał w Siłach Powietrznych samoloty transportowe C-130E Hercules. "Generalskie" studia z polityki obronnej ukończył w Stanach Zjednoczonych. Służył też w polskim przedstawicielstwie przy SHAPE. Jest pilotem klasy mistrzowskiej i instruktorem na Su-22. Awans do stopnia generała brygady odebrał w 2008 r.

Gen. bryg. Tomasz Piotrowski stanowisko szefa sztabu Dowództwa Operacyjnego RSZ objął w 2017 r. Wcześniej służył w dowództwie 12 Dywizji Zmechanizowanej w Szczecinie na stanowiskach: zastępcy dowódcy-szefa sztabu (2016-17), zastępcy szefa sztabu ds. operacyjnych (2015-16) oraz szefa dywizyjnej artylerii (2010-14). Zajmując to ostatnie stanowisko wyjechał na misję w Afganistanie, gdzie był zastępcą dowódcy Polskiego Kontyngentu Wojskowego (2012-13). Dowodził też 2 pułkiem artylerii w Choszcznie (2008-10). Awans do stopnia generała brygady odebrał w 2016 r.

Drugą "gwiazdkę" generalską otrzyma też szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych gen. bryg. Dariusz Łukowski, który zajmuje to stanowisko od marca 2016 r. W swojej karierze Łukowski kierował Zarządem Planowania Logistyki-P4 w SGWP (2014-16), był też m.in. szefem logistyki i zastępcą szefa IWspSZ (2011-14) oraz dowódcą 1 Pomorskiej Brygady Logistycznej (2008-11). W latach 2005-06 służył jako szef logistyki dowodzonej przez Polaków dywizji w Iraku. Natomiast w latach 2009-10 był zastępcą szefa sztabu ds. wsparcia w dowództwie misji ISAF w Afganistanie. Studia z polityki obronnej ukończył na uniwersytecie w USA w 2008 r. W tym samym roku został awansowany do stopnia generała brygady.

W ramach zbliżającej się tzw. małej reformy systemu kierowania i dowodzenia Inspektorat Wsparcia SZ ma zostać podporządkowany szefowi SGWP. Dziś podlega DGRSZ.

Odkąd w tym roku na emeryturę przeszedł wiceadmirał Stanisław Zarychta w Marynarce Wojennej nie ma oficerów w stopniu wyższym niż kontradmirał. Teraz ma się to zmienić, bowiem 15 sierpnia awans ma odebrać następca Zarychty na stanowisku dowódcy Centrum Operacji Morskich-Dowództwa Komponentu Morskiego w Gdyni kadm. Krzysztof Jaworski. Objął on to stanowisko w kwietniu. Wcześniej przez dwa lata dowodził 3 Flotyllą Okrętów w Gdyni. W międzyczasie, w listopadzie 2016 r. został mianowany kontradmirałem. Służył m.in. jako szef sztabu 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu, szef zarządu uzbrojenia w Inspektoracie MW w DGRSZ, szef oddziału szkolenia dowództw i ćwiczeń w Dowództwie MW oraz członek zespołu asystenta szefa SGWP ds. MW. Dowodził małym okrętem rakietowym ORP Hutnik oraz dywizjonem okrętów rakietowych w 3 FO. Służył w Afganistanie jako szef sztabu w pionie zastępcy dowódcy ds. wsparcia NATO Training Mission (NTM-A). Studia z polityki obronnej ukończył w Waszyngtonie w 2015 r.

Gen. bryg. Maciej Jabłoński dowódcą 12 Dywizji Zmechanizowanej w Szczecinie został pod koniec czerwca. Zastąpił gen. Andrzejczaka awansowanego na szefa SGWP. To właśnie w tej instytucji do niedawna służył gen. Jabłoński jako szef Zarządu Planowania Użycia Sił Zbrojnych i Szkolenia-P3/P7 (nominacja w listopadzie 2016 r.). Od lipca 2014 r. dowodził 10 Brygadą Kawalerii Pancernej w Świętoszowie. Na tym stanowisku, w sierpniu 2015 r. odebrał awans do stopnia generała brygady. W 2013 r. należał do grupy organizacyjnej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, po jego utworzeniu w 2014 r. objął stanowisko szefa Zarządu Planowania Rozwoju J-5. W 2011 r. służył w Afganistanie jako zastępca dowódcy i szef sztabu X zmiany PKW.

Wśród nowych generałów jedynym dowódcą brygady jest płk Piotr Trytek. Od początku 2017 r. podlega mu 12 Brygada Zmechanizowana w Szczecinie. Przed objęciem tego stanowiska Trytek był m.in. szefem oddziału planowania użycia sił zbrojnych w SGWP (od października 2014 r.), zastępcą dowódcy 2 Brygady Zmechanizowanej (od 2013 r.) oraz szefem sztabu tej brygady (2007-12). Na przełomie 2008/09 r. służył na stanowisku zastępcy dowódcy IV zmiany PKW Afganistan, natomiast w 2006 r. w Iraku był szefem sekcji operacyjnej w ramach VI zmiany PKW.

Jedynym oficerem ze Sztabu Generalnego WP, który awansuje na generała, jest płk Robert Drozd. To elektronik, który od listopada 2016 r. kieruje Zarządem Kierowania i Dowodzenia-P6. Wcześniej służył w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych – w 2014 r. jako szef oddziału, zaś w latach 2015-16 jako zastępca szefa zarządu w Oddziale Wsparcia Teleinformatycznego DGRSZ. W latach 2006-14 był związany z Centrum Wsparcia Teleinformatycznego Sił Powietrznych, w tym od sierpnia 2011 r. był tam zastępcą komendanta. Podyplomowe studia polityki obronnej ukończył w 2015 r. w USA.

Generałem brygady zostanie także szef Inspektoratu Uzbrojenia MON płk Dariusz Pluta. Objął on to stanowisko w grudniu 2016 r. Przedtem kierował Zarządem Planowania Logistycznego J-4 w DGRSZ. Przez cztery lata (2011-15) dowodził 1 Pomorską Brygadą Logistyczną. Był też szefem dwóch oddziałów w Sztabie Generalnym WP (2002-11). Studia polityki obronnej ukończył w USA.

Płk Karol Dymanowski trafił do Departamentu Polityki Zbrojeniowej MON w trudnym momencie. Pod koniec 2015 r. ekipa ministra Antoniego Macierewicza i wiceministra Bartosza Kownackiego odwołała, tuż po objęciu resortu, ówczesnego dyrektora DPZ, jego zastępcę i wszystkich szefów oddziałów. Przeprowadzony w tej sytuacji casting na wicedyrektora wygrał płk Dymanowski. Następnie przez rok de facto kierował on pracą tej komórki MON, bo stanowisko dyrektora było nieobsadzone. Wreszcie, w styczniu 2017 r. powierzono je Dymanowskiemu. Dyrektor DPZ MON pełni funkcję Krajowego Dyrektora ds. Uzbrojenia i w tej roli odpowiada za współpracę międzynarodową w obszarze uzbrojenia. Departament pośredniczy też w wykonywaniu nadzoru właścicielskiego przez MON nad państwowymi spółkami zbrojeniowymi oraz pięcioma instytutami badawczymi.

Płk Dymanowski przewodniczył zespołowi, który na podstawie wniosków ze Strategicznego Przeglądu Obronnego opracował projekt Narodowej Polityki Zbrojeniowej (dokument został ukończony, ale nie doczekał się zatwierdzenia z uwagi na zmianę kierownictwa MON na początku 2018 r.). Przed przejściem do MON Dymanowski był krótko szefem zarządu działań niekinetycznych w DGRSZ, natomiast przez około trzy lata szefował sekretariatowi Dowódcy Sił Powietrznych i Dowódcy Generalnego RSZ (w czasie, gdy funkcje te pełnił gen. broni pil. Lech Majewski). Służył też w 1 Ośrodku Radioelektronicznym i w Zarządzie Rozpoznania i Walki Elektronicznej DSP. W 2010 r. jako jedyny oficer polskich Sił Powietrznych został wybrany na przewodniczącego eksperckiej grupy roboczej podległej Konferencji Krajowych Dyrektorów ds. Uzbrojenia.

Płk Dariusz Ryczkowski to oficer z najdłuższym wśród awansowanych stażem na aktualnie zajmowanym stanowisku. Dyrektorem Departamentu Infrastruktury MON został na początku 2013 r., a trzy i pół roku później do tej funkcji przypisano etat generała brygady. Przed objęciem stanowiska w MON, Ryczkowski od kwietnia 2010 r. służył w Inspektoracie Wsparcia SZ jako szef oddziału infrastruktury oraz szef oddziału infrastruktury lotniskowej i specjalnej. Zajmował też stanowiska m.in. w Dowództwie Sił Powietrznych.

Dymanowski i Ryczkowski byli w grupie oficerów odznaczonych przez prezydenta w listopadzie 2017 r. Nominacje generalskie były wówczas wstrzymane z uwagi na spór Dudy z ówczesnym ministrem Macierewiczem. Odznaczenia miały natomiast pokazać, że prezydent docenia oficerów zgłoszonych do awansu przez MON. Lista 15 odznaczonych oficerów prawie w całości pokrywała się resortowymi wnioskami o nominacje generalskie. Kilku oficerów z tej grupy awansowało już 1 marca, już po objęciu MON przez Mariusza Błaszczaka i odblokowaniu nominacji generalskich. Teraz dołączyli do nich Dymanowski i Ryczkowski.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (24)

  1. andys

    Zebrało mi sie dzisiaj na marudzenie. Mam pytanie . Ilu generałów jest w Polsce , czynnych i w stanie spoczynku? Szczególnie intrygują mnie ci ostatni. Mysle, że jest ich ok 1000 (wojsko, policja, SG, SP itd). Często są to ludzie stosunkowo młodzi, chcieliby jeszcze popracować. A ilu w Polsce może byc doradców, konsultantów? Uwazam, że jest to powazny potencjał wiedzy, doswiadczenia, energii itd. Czy ktos o tym mysli, hurtowo zwalniajac generałów i hurtowo mianujac nowych?

  2. Riddler

    Czy oni mogą przestać z tymi awansami generalskimi co roku? Nic się nie stanie, jeżeli nie będzie rozdawania gwiazdek generalskich, naprawdę. Przecież zawsze można awansować niższych rangą oficerów

  3. kołalsky

    To tyle w temacie \"modernizacji\" armii. Co chłopcy zarobią to ich !

  4. marian

    Komentującym przypomnę, lub uświadomię, że te 30-40 tyś żołnierzy w linii, to tylko armia czasu pokoju. Ktoś tym musi dowodzić w czasie wojny po mobilizacji. Tak, takie coś jest przewidywane i ma podobno zadziałać. Czy zadziała? Obyśmy nigdy nie musieli się o tym przekonać. Dodam też, że każdy sztab w czasie W musi działać 24/dobę 7 dni w tygodniu, a to oznacza co najmniej trzy zmiany na każdym stanowisku. Chyba, że w nocy, niedzielę i święta nie walczymy. To może jedna zmiana ogarnie. Inną sprawą jest to, że jak wysyłamy kogoś za granice na różne szczyty, konferencje, czy po prostu do roboty, to tam nie chcą gadać z generałem, który ma mniej gwiazdek. A jak wysyłamy pułkownika to w ogóle go olewają.

  5. wacławski

    Awans w IU to nieustająca praca analityczno-koncepcyjna. A w wojsku śmigłowców brak (analizują), okrętów i łodzi podwodnych brak (analizują), mundurów brak (analizują itp. itd. ale awans się za nic nie robienie należy tak jak nagrody dla RM.

  6. marian

    \"Kiedys general awansowal gdy sprawdzil sie w boju. \"- To po trzydziestu latach pokoju, nie było by już ani jednego. Można i tak :)

  7. ktos

    Mnie raczej interesuje co ci panowie zrobili ze naleza im sie awanse. Kiedys general awansowal gdy sprawdzil sie w boju. Ilosc gwiazdek swiadczyla zatem o doswiadczeniu i wiedzy. Dzis awansuje sie bo tak wypada. Kto powiedzial ze po dwoch latach koniecznie trzeba miec awans? Przy okazji... armia ma 100tys ale razem z zapleczem, pracownikami cywilnymi itp... to optymalne ustawienie 1 general na 1000 zolnierzy dotyczy 1000 zolnierzy z karabinami gotowych do walki a nie 1000 etatow.

  8. WERBEL

    Prawda o Wojsku Polskim jest smutna....to iluzja im dłużej trwa się w fikcji tym bardziej będzie boleć powrót do rzeczywistości....ale cóż czasami potrzebujemy fikcji aby przetrwać rzeczywistość... jak mawiał Napoleon wolę mieć dywizję strzelców ze sobą niż dywizję generałów za sobą

  9. wyborca

    Ocenia się,że w naszej armii jest ok. 35 tys. żołnierzy w tzw. linii. Reszta to sztaby, czyli biurokracja. Myślę,że liczba 73 generałów to duża przesada. Funkcje sztabowe (np. Inspektoraty) winny być zetatyzowane na poziomie płk maksimum.

  10. db+

    @Hip. Od marca 2017 liczba generałów w czynnej służbie jest prawie taka sama. Było ich 65 jest 68. Jednocześnie od początku sprawowania urzędu przez prezydenta Dudę mianowano 23 nowych generałów brygady (z 48 pozostających obecnie w służbie) i jednego z obecnych generałów dywizji, który w 2016 był jeszcze pułkownikiem. W tym samym czasie również o 2 gwiazdki awansował jeden z obecnych generałów broni, a za moment to samo zrobi dowódca WOT. Tak naprawdę problem polega na tym, że większość oficerów w stopniu generalskim służy poza jednostkami liniowymi. Generałowie dowodzą tylko 5 Brygadami (w tym 3 Wielonarodowymi), reszta jest pod rozkazami pułkowników. A teraz trochę statystyki: z 48 generałów brygady 9 pozostaje obecnie w rezerwie kadrowej, 3 służy poza WP (struktury NATO, dyplomacja). W jednostkach liniowych służy 10 . Reszta to szkoły, jednostki centralne MON czy tak przedziwne stanowiska jak koordynator ds AIR SHOW w stopni generała brygady (sic!). Spośród 13 generałów dywizji: rezerwa kadrowa 1, służba poza granicami 5, jednostki liniowe 3. Generałowie broni (6): rezerwa kadrowa 1, zagranica 1. Nasz jedyny 4 gwiazdkowy generał obecnie pozostaje w \"dyspozycji MON\".

  11. Szaman

    \'Dużo Wodzów mało Indian\'

  12. iras

    @Marek Marecki Nie widzę problemu, żeby w razie W minister/premer/prezydent nakazał podporządkować jakąś brygadę, czy batalion, czy cały WOT pod wojska operacyjne. A na razie to nie ma jeszcze czym dowodzić. Jak dobrze pójdzie, to za 1,5 roku będą trzy brygady, ale najprawdopodobniej coś się opóźni jeszcze z rok.

  13. Luke

    A co z uzbrojeniem, czemu tego tak szybko nie kupuja?

  14. Captain Cash

    \"Przyjmuje się, że optymalna średnia to jeden generał na tysiąc żołnierzy\". Kto i na jakiej podstawie przyjmuje takie założenia ? Jeden generał na pułk wojska (albo bardziej rozbudowany batalion) ??? To i tak duże uproszczenie bo znaczna cześć naszej armii to biurokraci. Może utworzymy jeszcze kilka rodzajów wojsk (proponuje kosmiczne, ponoć osiągamy znaczące sukcesy na tym polu) i nominujmy jeszcze wiecej generałów.

  15. ansuz

    PRL wiecznie żywe. ;)) \"Nie matura, lecz chęć szczera z robi z cobie oficera\"

  16. ansuz

    Gdybyśmy pozyskiwali uzbrojenie w takim tempie jak pozyskujemy generałów, to dzisiaj bylibyśmy mocarstwem wojskowym na poziomie USA.

  17. Marek Marecki

    @iras, to jest podstawa działalności WP. Prezydent i premier nie dowodzą jednostkami w polu, a formacja pozostająca poza łańcuchem dowodzenia niczego w obronność nie wnosi, a pieniądze na nią idą -nawet kosztem innych Rodzajów Sił Zbrojnych.

  18. 22

    W naszej armii może brakować dosłownie wszystkiego . Począwszy od przysłowiowych gaci, na pociskach przeciwpancernych do czołgów skończywszy. Jednak NIGDY w naszej dzielnej armii nie będzie brakować oficerów sztabowych i generałów. :)

  19. Mauser

    Za jakie sukcesy te medale??? Polska ironia, tu można zostać generałem bez wydania żadnego rozkazu

  20. iras

    @Marek Marecki \"Kiedy WOT znajdzie się w strukturach dowodzenia SZ RP?\" A co to za różnica? W naszym systemie wojsko i tak robi co mu każe premier/prezydent. I tutaj właśnie może być problem. Słuchać jednego, czy drugiego. Z całą reszta to sobie chyba wojskowi już sami poradzą?

  21. Hip

    Czy za AM nie bylo mowy o zmniejszeniu ilości generałów w WP? To jak się obecnie ma ten stan? Może ktoś wie?

  22. asd

    Produkcja Wodzów trwa...natomiast indianie biegają dalej z dzidami krzywymi i jest ich coraz mniej...

  23. Marek Marecki

    Kiedy WOT znajdzie się w strukturach dowodzenia SZ RP?

  24. kołalsky

    Na kłopoty - nominacje !

Reklama