Siły zbrojne
Odznaczenia zamiast nominacji generalskich? Prezydent wyróżni oficerów
15 oficerów odbierze w sobotę, 11 listopada wysokie odznaczenia z rąk prezydenta Andrzeja Dudy – poinformowało w piątek BBN. Z informacji Defence24.pl wynika, że w większości są to osoby przewidziane do awansów generalskich, które zostały wstrzymane z powodu sporu między prezydentem a szefem MON Antonim Macierewiczem.
Jak poinformowało w piątek BBN, w dniu Narodowego Święta Niepodległości Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski zostanie odznaczony szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. broni Leszek Surawski.
Krzyże kawalerskie tego samego orderu otrzymają były szef sztabu Sojuszniczego Dowództwa Sił Połączonych NATO w Brunssum gen. broni Janusz Adamczak, stojący na czele Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Jarosław Mika oraz rektor Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie płk Tadeusz Szczurek.
Złotym Krzyżem Zasługi mają zostać odznaczeni dowódca Garnizonu Warszawa gen. bryg. Robert Głąb, dowódca 8 Flotylli Obrony Wybrzeża kmdr Krzysztof Zdonek, polski narodowy przedstawiciel wojskowy przy Naczelnym Dowództwie Sił Sojuszniczych NATO w Europie (SHAPE) płk Wojciech Ozga oraz dyrektor Centrum Operacyjnego MON płk Kazimierz Bednorz.
Srebrny Krzyż Zasługi mają otrzymać dyrektor Departamentu Polityki Zbrojeniowej MON płk Karol Dymanowski, zastępca szefa Zarządu Planowania i Programowania Rozwoju Sił Zbrojnych P5 SGWP płk Szymon Koziatek, szef zespołu ds. nowego systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi płk Mieczysław Malec, dowódca 10 Brygady Kawalerii Pancernej płk Dariusz Parylak, dowódca 2 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego płk Jacek Pszczoła, dyrektor Departamentu Infrastruktury MON płk Dariusz Ryczkowski oraz dowódca 1 Warszawskiej Brygady Pancernej płk Jan Rydz.
Już sam fakt, że BBN z wyprzedzeniem ogłosiło listę odznaczonych oficerów zwraca uwagę. Do tej pory nie było takiej praktyki.
Źródła Defence24.pl w otoczeniu prezydenta wskazują, że lista odznaczonych prawie w całości pokrywa się z liczącą 14 nazwisk listą oficerów przedstawionych przez MON do awansów generalskich. Te jednak nie mogą dojść do skutku ze względu na spór między prezydentem a szefem MON. – Prezydent szanuje żołnierzy i nic do nich nie ma – powiedział Defence24.pl jeden z urzędników prezydenckiej kancelarii.
Czytaj więcej: BBN: liczymy, że MON uzupełni informacje o kandydatach do awansów generalskich
Jeśli chodzi o szefa Sztabu Generalnego WP gen. broni Leszka Surawskiego, to nie znalazł się on wśród oficerów, o nominację dla których wnioskuje MON. Nie jest jednak tajemnicą, że na awans dla Surawskiego naciska ośrodek prezydencki, zwracając uwagę, że jego stanowisko ma etat generała ("czerogwiazdkowego"), a w przyszłej strukturze dowodzenia Surawski ma być pierwszym żołnierzem RP. Ponadto generał jest przewidziany do mianowania na naczelnego dowódcę w czasie wojny.
Niewiadomą jest status gen. Adamczaka, który aktualnie nie ma stanowiska i pozostaje w rezerwie kadrowej, w dyspozycji szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Według radia RMF FM "w Pałacu Prezydenckim utrzymywanie go przez resort obrony w tzw. rezerwie kadrowej przyjmowane jest z najwyższym zdziwieniem".
Pozostałych 13 oficerów (zresztą podobnie jak gen. Surawski) ma stopnie niższe niż te, które są przypisane do stanowisk, które zajmują.
Radek79
Ci wszyscy generałowie są po prostu zakładnikami niejakiego pana A.M i jak to się nie zmieni to nic z tych nominacji.Jak dozbrajanie Polskiego Wojska bedzie tak postępowało jak postępuje to ja nie mam więcej pytań a tak na prawdę to Prezydent ma sto procent racji w tym co robi bo efektów panowania obecnego ministra obrony nie widać.A. M wyłożył na plecy wszystko co mogło być zakupione dla wojska i mogło nam służyć .
Ecik
Nie tak dawno słyszałem dowcip z puentą: że Polska armia ma więcej generałów niż 12 milionowa armia Chińska. Może wstrzymanie nominacji generalskich jest próbą naprawy tej sytuacji? :)
Sten
Te nominacje mają zapewnić armii świeżą krew - wojskowi z czasów PRL i ich wychowankowie, nawet jak nie wykazują złej woli, to mogą być ograniczeni, nie przystawać do nowoczesnego wojska. Dlatego odwlekanie nominacji nie służy wojsku.