Siły zbrojne
„Niewidzialna” tajwańska korweta ma poważne wady konstrukcyjne
Siły morskie Tajwanu przerwały próby zbudowanej w technice stealth, trzykadłubowej korwety typu Tuo Jiang/618 z powodu poważnych błędów projektowych.
Według dowódcy tajwańskich sił morskich admirała Lu Li-shih błędy konstrukcyjne nowych okrętów były na tyle poważne, że zagrażały bezpieczeństwu pływania. Okazało się, że zamontowanie dodatkowego wyposażenia i uzbrojenia przeciążyło korwetę na tyle, że wpłynęło to zarówno na jej manewrowość jak i stabilność. Opinia admirała Lu jest o tyle przekonywująca, że on sam był wcześniej dowódcą okrętu patrolowego typu Jin Jiang, który jest bardzo podobny do typu Tuo Jiang.
Decyzja sił morskich Tajwanu ma duże znaczenie dla prestiżu tajwańskiego przemysłu stoczniowego. W ramach programu Tuo Jiang postanowiono bowiem zbudować bardzo szybki i zwrotny okręt z kadłubem trimarana, całkowicie podporządkowany technikom stealth. Co więcej na nowych korwetach planowano umieścić najnowocześniejsze systemy uzbrojenia przeciwokrętowego i przeciwlotniczego, czyniąc z nich waży element systemu obrony Tajwanu (nazwano go nawet „zabójcą lotniskowców”). Okręty 618 miały mieć nawet możliwość zwalczania okrętów podwodnych.
Obliczenia wypornościowe okazały się na tyle niedokładne, że nawet przy niepełnym załadowaniu amunicji i paliwa okręt osiągnął maksymalną dopuszczalną wyporność dla spokojnego stanu morza i warunków portowych. Tymczasem okręty tajwańskie muszą mieć możliwość działania w najtrudniejszych warunkach atmosferycznych (mają wykorzystywać uzbrojenie do stanu morza 7 i pływać przy falach o wysokości 6-9 m) przy (jak to wyraźnie podkreślił admirał Lu Li-shih) „zapewnieniu bezpieczeństwa dla wszystkich oficerów i marynarzy na pokładzie”.
Przemysł stoczniowy na Tajwanie jest jednak na tyle silny, że w oficjalnym stanowisku dowództwa sił morskich ukazało się dodatkowe wyjaśnienie o kontynuowaniu prac badawczych i projektowych. Uznano, że korweta typu 618 jest jednostką prototypową i dlatego celem testów nie powinna być jej dyskwalifikacja, ale określenie ograniczeń i możliwości. Tym bardziej, że mamy tu do czynienia z jednostką zbudowaną inaczej od większości tradycyjnych, jednokadłubowych okrętów.
Założono również nowatorski, modułowy sposób montowania systemów uzbrojenia, co pozwala na zabieranie na misję jedynie tego, co rzeczywiście jest potrzebne w danym momencie. Obecne problemy mają być efektem braku porozumienia pomiędzy autorami koncepcji samej platformy oraz twórcami wymagań operacyjnych.
Specjaliści wskazują jednak, że wymagania na nowy okręt były zupełnie inne i zakładały, że podstawowe systemy uzbrojenia będą zabierane zawsze. I jeżeli nowe korwety miały być zdolne do przenoszenia szesnastu rakiet przeciwokrętowych typu Hsiung Feng II i III, to powinny dodatkowo posiadać torpedy do zwalczania okrętów podwodnych oraz rakiety przeciwlotnicze (typu Sky Sword 2) do obrony przed atakiem z powietrza – a więc zagrożeniem szczególnie istotnym z punktu widzenia silnego lotnictwa morskiego Chin. Co więcej – powinien być przy tym zachowany odpowiedni margines bezpieczeństwa jeżeli chodzi o wyporność.
Oficjalnie zaczęto się wycofywać z początkowo katastroficznych ocen. Co więcej uznano, że uda się przygotować zmiany w konstrukcji i wymaganiach, które na tyle poprawią sytuację, że będzie można ruszyć z seryjną produkcją okrętów. Dostarczona na próby w grudniu 2014 r. prototypowa korweta będzie więc testowana dalej z pewnymi ograniczeniami i posłuży jako punkt wyjścia do rozpoczęcia właściwej produkcji okrętów typu Tuo Jiang.
Korweta „Tuo Jiang” została zbudowana w stoczni Lung Teh. Jest to jednostka o wyporności ponad 500 ton, długości 60,4 m i szerokości 16 m. Ma się poruszać z maksymalną prędkością 39 w i mieć zasięg 2000 Mm. Załogę stanowi 41 osób.
Przemo
Ten artykuł bardzo ładnie ilustruje ryzyko projektowe i inwestycyjne przy projektowaniu nowych typów uzbrojenia. I przy okazji ładnie tłumaczy czemu MON wydaje tak mało na inwestycje w projektowanie nowych polskich typów uzbrojenia.
R
Tak się kończy próba przeładowania uzbrojeniem maleńkiego kadłuba. Pod rozwagę "specjalistom", którzy domagają się budowy okrętów "małych i uniwersalnych", czyli pomieszania ognia z lodem.
bsh
Korwetka mniejsza od Visby (wzg wyporności i długości to niemal granica między FAC, a korwetą) miałaby zabierać więcej broni niż oryginalna wersja Gawrona, przy 41 osobach załogi. Ambitny plan, ale raczej mało wykonalny.
tank_buster
Wietnamskie Tarantule V (Projekt 1241.8) podobne długością i wypornością do tych tajwańskich korwet także posiadają 16 przeciwokrętowych pocisków kierowanych jakoś pływają i mają się dobrze, chociaż to monokadłubowce, a więc jest na nich mniej miejsca. Budowa katamaranu (tak, Panie Dura, typ Tuo Jiang to katamaran, a nie trimaran - chiński typ Houbei, czy HSV-X1 Joint Venture podobnie mylą wyglądem, ale to katamarany, a nie trimarany) nie jest taka prosta jak monokadłubowca.
Radogost
Jednak nasze stocznie co prawda zmarnowały masę pieniędzy na kadłub Gawrona, ale przynajmniej kadłub ten nie tonie pod własnym ciężarem ;p Coś jednak będzie z tych stoczniowców :-D
Oj
(...) wydmuszka jajka też nie tonie pod własnym ciężarem ale całe jajko już tak. Miło że przynajmniej napisałeś > zmarnowały< ..
Oj
Za to nasza korweta jest tak niewidzialna,że nawet służący na niej marynarze jej nie widzą....