Siły zbrojne
Niemiecko-holenderska współpraca stoczniowa? "Okręty podwodne i fregaty"
Niemcy chcą zacieśnić współpracę przemysłów stoczniowych z Holandią – donosi Defense News. Efektem może być wspólna realizacja programów budowy fregat i okrętów podwodnych.
Według Defense News podczas niedawnego spotkania dyrektorów do spraw uzbrojenia z obu państw przeprowadzono rozmowy na temat zacieśnienia współpracy Niemiec i Holandii w zakresie sprzętu dla marynarki wojennej. Na razie oficjalnie nie ujawniono, czy władze obu państw podjęły konkretne, wiążące ustalenia w tym zakresie.
Defense News zauważa jednak, że holenderski koncern Damen uczestniczy, we współpracy z niemieckim Blohm&Voss, w programie okrętu wielozadaniowego MKS 180 dla Deutsche Marine. Niedawno niemiecki urząd ds. uzbrojenia BAAiNBw zdecydował, że z tego programu wyłączone zostanie konsorcjum TKMS i Lürssena. Z kolei Holendrzy szukają następcy dla okrętów podwodnych typu Walrus.
W ubiegłym roku władze Niemiec i Norwegii zdecydowały o zakupie sześciu okrętów podwodnych typu 212 CD budowanych przez koncern TKMS, (czterech dla Norwegii i dwóch dla Niemiec), w ramach szerszego programu współpracy przemysłowej. Jak wiadomo, ten projekt obejmuje też prace nad nowym wariantem pocisku przeciwokrętowego NSM, przeznaczonym m.in. do użycia na przyszłych niemieckich fregatach wielozadaniowych MKS. Współpraca stoczniowa Niemiec i Holandii mogłaby odbywać się więc na podobnych zasadach, a jej dwoma głównymi elementami byłyby program fregat i właśnie okrętów podwodnych.
Czytaj też: Rusza podwodna współpraca Niemiec i Norwegii
Holandia obecnie poszukuje następcy okrętów typu Walrus, które są planowane do wycofania w drugiej połowie przyszłej dekady. Jeszcze w 2015 roku władze Holandii deklarowały zainteresowanie współpracą międzynarodową związaną z programem okrętów podwodnych. W styczniu tego samego roku holenderski Damen zawarł porozumienie ze szwedzkim koncernem Saab. W przesłanym do parlamentu dokumencie „Vision on the future of the Netherlands Submarine Service” podkreślano jednak również nacisk na zdolności wykonywania długotrwałych misji oceanicznych przez okręty podwodne.
Jak podaje serwis marineschepen.nl, w ubiegłym roku holenderskie władze rozesłały zapytania o informacje (RFI) do czterech podmiotów: spółek Damen i Saab, niemieckiego TKMS, francuskiego Naval Group, i hiszpańskiej firmy Navantia. W Białej Księdze, ujawnionej przez resort obrony w poniedziałek potwierdzono, że Holandia zakupi klasyczne, załogowe okręty podwodne. Przeprowadzone badania wykazały bowiem, że „warianty inne niż załogowe okręty podwodne nie mogą spełnić wymagań (i są bardzo kosztowne)”. Na razie wiadomo więc, że Holandia zakupi nowe okręty podwodne, a współpraca międzynarodowa jest jednym z branych pod uwagę wariantów.
Siły zbrojne Niemiec i Holandii już od pewnego czasu prowadzą poszerzoną współpracę. Przykładowo, dwie z trzech brygad holenderskich wojsk lądowych podporządkowane są niemieckim dywizjom, a odtwarzany 414 batalion pancerny Bundeswehry, podporządkowany jednej z dwóch wymienionych brygad (43 Brygadzie Zmechanizowanej) jest jednostką niemiecko-holenderską (z jedną kompanią holenderską). Oba państwa wystawiają też I Niemiecko-Holenderski korpus, zdolny do dowodzenia siłami szybkiego reagowania NATO (np. w 2015 roku).
Z kolei ze strukturami holenderskiej marynarki zintegrowano niemiecki batalion piechoty morskiej, a Niemcy mogą korzystać z dużego okrętu desantowego Karel Doormen holenderskich sił morskich. Niemcy i Holandia współpracowały też w innych programach zbrojeniowych, np. transportera Boxer.
Również ministerstwo obrony Norwegii potwierdziło prowadzenie rozmów z Holandią w zakresie możliwej współpracy odnoszącej się do zakupu okrętów podwodnych. W podsumowaniu realizacji programu okrętów podwodnych czytamy: „Włochy, Holandia i Polska planują pozyskanie nowych okrętów podwodnych w tym samym okresie, co Norwegia i Niemcy. Pracujemy razem (…) z myślą o uzyskaniu większej liczby partnerów w zakresie okrętów podwodnych, aby wszyscy mogli uzyskać większe synergie i ekonomię skali”.
Norwegowie rozmawiają więc również z Polską oraz z Włochami. Okręt typu 212CD, budowany we wspólnym projekcie „Common Design” dla Norwegii i Niemiec jest oferowany w programie Orka. Rzym eksploatuje obecnie cztery okręty typu 212, jak i starsze jednostki typu Sauro. Te ostatnie będą musiały zostać niedługo wycofane, a w ich miejsce powinny zostać wprowadzone co najmniej dwa nowe okręty. Decyzje w sprawie wyboru nowych jednostek nadal jednak nie zapadły.
sos
Jak będzie Narew, Homar i system obrazowania na przynajmniej kilkaset km w głąb Rosji, do tego wystarczająca ilość nowoczesnej broni ppanc to wtedy kupujmy OP.
xyz
Dotychczasowe decyzje podjęte wcześniej i podejmowane obecnie przez MON świadczą, że to chyba nigdy nie nastąpi !
adrian
I my powinnismy współpracować sami nic nie zrobimy są Niemcy mają dobry przemysł zbrojeniowy lepszy niż my a nie umiemy z nimi współpracować oboje byśmy na tym dobrze wyszli
Kowalskiadam154
Polska ma jakieś technologie budowy okrętów podwodnych? Może dużo pieniędzy które można utopić w takim projekcie
razor
a wiesz jakie opoznienia w budowie maja ? wybierajac niemieckie okrety podwodne zmiejsca mozesz zalozyc ze obsuwa bedzie minimum o 2lata, wez pod uwage fakt ze okret podwodny jest bardzo trudny do zbudowania minimum 6lat buduje sie okret...
chateaux
To zależy kto buduje. Amerykanie budują jeden w 18 miesięcy
gosc555
czy ktoś może mi powiedzieć ,czy to jest to ten sam typ okretu co DELHFIN?
1234
Nie. Jest lepszy!
EUropa
Nie, nie jest to ten sam co DOLPHIN! Na razie to nic nie wiadomo, ale wiadomo, ze Dolphin II AIP to 68metrowy zmodyfikowany U212A a 212CD ma byc wiekszy/dluzszy od 212A, wiec prawdopodobne, ze moze to byc jakas modyfikacja Dolphin II :)
Davien
Nie, zupełnie inny, Izraelskie Delfiny oparto na typie 209.