Reklama

Niemcy zwiększają armię. Ćwierć miliona jako cel

Fot. ©Bundeswehr/Maximilian Schulz
Fot. ©Bundeswehr/Maximilian Schulz

Po wczorajszym szczycie szefów resortów obrony NATO w Brukseli rząd Niemiec wraca do dyskusji na temat stanu Bundeswehry. Jednym z kluczowych tematów jest przywrócenie obowiązkowego poboru, które ma pomóc w zwiększeniu liczebności armii w obliczu nowych wyzwań geopolitycznych.

Na początku 2025 roku Bundeswehra liczyła około 183 tysięcy żołnierzy oraz 60 tysięcy rezerwistów. Wcześniejsze plany zakładały zwiększenie liczby żołnierzy do 203 tysięcy do 2031 roku, co już wtedy uznawano za ambitne. Wśród Niemców brakuje motywacji do służby wojskowej, a liczba wakatów waha się od 20% do niemal 30% w zależności od stopnia. Tymczasem minister obrony Boris Pistorius, cytowany przez Reutersa, wskazał, że nowe cele NATO wymagają nawet 60 tysięcy dodatkowych żołnierzy, co oznaczałoby docelową liczbę 260 tysięcy żołnierzy, w tym aktywnych i rezerwistów.

Reklama

Zwiększenie liczebności armii do takiego poziomu to ogromne wyzwanie, dlatego powróciła debata nad przywróceniem poboru, zniesionego w 2011 roku. Minister Pistorius proponuje model inspirowany szwedzkim, w którym wszyscy 18-letni mężczyźni (a kobiety dobrowolnie) otrzymywaliby kwestionariusz dotyczący sprawności i motywacji. Na tej podstawie selekcjonowano by rekrutów, co pozwoliłoby pozyskać około 5000 dodatkowych żołnierzy rocznie. Rozważane jest także objęcie kobiet obowiązkowym poborem, co wymagałoby jednak zmiany konstytucji.

Czytaj też

Realizacja tych planów wiąże się z koniecznością zwiększenia nakładów na obronność. W 2024 roku Niemcy osiągnęły cel NATO, przeznaczając 2% PKB na wojsko, a w 2025 roku planują wzrost do 2,1% PKB (ok. 90 mld euro, w tym 20 mld z funduszu specjalnego utworzonego w 2022 roku). Minister Pistorius wielokrotnie apelował o większe finansowanie, spotykając się jednak z oporem kanclerza Olafa Scholza. Jak podaje „Rzeczpospolita”, jedynie 57% Niemców popiera zwiększenie wydatków na obronność, co dodatkowo może wpłynąć na potencjalne zmiany.

Reklama
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (3)

  1. Tani2

    Ja uwierzę jak helmuty sformują jedną Brygadę nową oczywiście. To tylko 100 czołgów. Jak sformują .....Bo na razie to bajki kota Filemona Co by było gdybym był tygrysem. Kot żeby był tygrysem musi przestać jeść myszy. A helmuty powinny utworzyć jedną nową Brygadę....

  2. DanielZakupowy

    Dlaczego kobiety są nadal uważane za grosze i jawnie dyskryminowane w Europie w XXI wieku?

    1. Suchar

      Bo są słabszymi żołnierzami a mężczyźni nie potrafią rodzić?

    2. Pucin:)

      @Suchar - wyjątek stanowi Austriak Arnold Alois Schwarzenegger. !!! :)

    3. szuwarek

      odp Suchar - Żołnierzowi w cyberwojnie nie są potrzebne mięśnie Arnolda, tylko mózgownica i sprawne ręce do klawiatury. To chyba kobiety się łapią na takie kryteria?

  3. Eee tam

    Niemiecka armia zwiększy szybko liczebność przemysł produkcję zbrojeniową i spokojnie razem możemy wypchnąć Rosję ze wschodniej Europy jak w ,1915 no ale nie ma to jak Ameryka co ma ledwo 11 ciężkich brygad do dyspozycji i ZERO chęci Trumpa do jakiegokolwiek udziału , prawda ?

    1. DanielZakupowy

      Eee tam problem w tym, że Niemcy nie chcą wypychać rosjan, a wręcz przeciwnie - budować z nimi infrastrukture i robić interesy :(

Reklama