Reklama

Niemcy wrócą do poboru. Pod jednym warunkiem

Żołnierze Bundeswehry na ćwiczeniach (zdjęcie ilustracyjne)
Żołnierze Bundeswehry na ćwiczeniach (zdjęcie ilustracyjne)
Autor. Heer/Marco Dorow

Niemiecki minister obrony Boris Pistorius podkreśla, że jest gotowy na powrót do obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej w Bundeswehrze, jeśli ochotniczy system rekrutacji okaże się niewydolny.

Minister Pistorius wyraził opinię w rozmowie z „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung”, że może dojść do momentu, w którym nabór ochotniczy do Bundeswehry nie będzie wystarczający i trzeba będzie przywrócić obowiązkową zasadniczą służbę wojskową. Jednak na razie rozwijany będzie nabór na zasadach ochotniczych. Już w poprzedniej kadencji niemieckiego parlamentu rozważano wdrożenie nowego modelu służby, opartego o kilka etapów, ale na zasadach ochotniczych. Te rozwiązania mają wejść w życie od 2026 roku.

Reklama

Na początek do młodych ludzi będą wysyłane ankiety dotyczące stosunku do służby, a ich wypełnianie będzie obowiązkowe dla mężczyzn i dobrowolne dla kobiet (dość podobnie do polskiej kwalifikacji wojskowej). Z wybraną grupą kilkudziesięciu tysięcy osób wojsko skontaktuje się bezpośrednio, a ochotnicy będą służyć przez okres od sześciu do maksymalnie 23 miesięcy.

Czytaj też

W pierwszym etapie funkcjonowania nowa służba ma obejmować 5 tysięcy osób rocznie. Ta liczba będzie stopniowo rosnąć – do 10 tysięcy, a następnie więcej. Gdyby nie było wystarczającej liczby chętnych, pobór może zostać przywrócony, o ile oczywiście zgodzą się rządzący politycy. Bo o ile chadecy są zwolennikami obowiązku służby, to wśród socjaldemokratów nie ma w tym temacie jednomyślności, a stanowisko Pistoriusa nie odzwierciedla opinii większości SPD.

Generalny inspektor Bundeswehry gen. Carsten Breuer również opowiada się za naborem ochotniczym, wskazując, że przyjęcie zbyt dużej liczby ludzi do służby mogłoby negatywnie wpłynąć na gotowość armii. Pobór zostałby przywrócony wyłącznie w wypadku bezpośredniego zagrożenia.

Bundeswehr Dunaj
Niemiecki transporter Fuchs nad Dunajem
Autor. Bundeswehr/Jana Neumann

Dziś Bundeswehra liczy około 180 tysięcy żołnierzy w służbie czynnej. W zdecydowanej większości to żołnierze zawodowi i kontraktowi, choć pewna szkieletowa forma służby ochotniczej została utrzymana po zawieszeniu „zety”. Nowa forma służby ma natomiast długofalowo dać około 100 tysięcy rezerwistów.

Docelowo w Niemczech ma być około 200 tysięcy czynnych żołnierzy, 60 tysięcy rezerwy najwyższej gotowości (byli żołnierze do 6 lat od zakończenia służby czynnej), 100 tys. żołnierzy wyszkolonych w ramach nowego modelu (gdzie może zostać wprowadzony obowiązek służby, jeśli nie będzie ochotników) oraz 100 tys. innych rezerwistów. To w założeniu ma dać możliwość zmobilizowania do 460 tys. żołnierzy, by spełnić wymogi NATO i zdolności ochrony terytorium kraju.

Jednak wielu polityków i ekspertów związanych z obronnością stawia realność tych planów pod znakiem zapytania.

Reklama
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (3)

  1. szczebelek

    Przywrócenie poboru równa się zwycięstwo AFD xd

  2. Shin Kazama

    "Pobór zostałby przywrócony wyłącznie w wypadku bezpośredniego zagrożenia." - którego nie ma i nie będzie. Rosja nie zajmie zachodniej Ukrainy, państwa bałtyckie są w Nato, a przewaga Paktu Północnoatlantyckiego jest znaczna. Czy ruscy odbudują armię? Nie za życia Putina, po którym walka o władzę doprowadzi do niezłego chaosu.

  3. Chyżwar

    Czyli chciałoby się jednocześnie zjeść jajko i mieć jajko. Ale tak się nie da.

Reklama