Niemcy stworzyli batalion artylerii bez kupienia artylerii

Bundeswehra poinformowała na początku października. Będzie on wchodził w skład 21. Brygady Pancernej, a uroczystość związana z jego powstaniem odbyła się na terenie koszar Rommla w Augustdorfie, o czym pisał m.in. ukraiński portal Militarnyi. Wspomniany 215. batalion artylerii będzie pierwszą jednostką wyposażoną w armatohaubice RCH 155 posadowione na podwoziu kołowego transportera opancerzonego Boxer.

Na dowódcę został wyznaczony ppłk Fabian Kolbe, który rozpoczął wraz ze swoim sztabem formowanie jednostki oraz szkolenie żołnierzy. Batalion ma składać się z trzech baterii artylerii oraz jednostki wsparcia. Problem w tym, że Niemcy ciągle nie zamówili dla armii armatohaubic RCH 155. O planach dotyczących pozyskania przez Bundeswehrę tej konstrukcji mówiono już w październiku 2023 roku, wskazując na odrzucenie tym samym proponowanej przez Rheinmetall armatohaubicy będącej połączeniem modułu AGM z samochodem ciężarowym RMMV HX3.

Spekulowano wtedy, że w ramach budżetu niemieckiego ministerstwa obrony na zakup kołowego systemu artyleryjskiego wydane zostanie raptem 1,3-1,4 mld euro, co pozwoli na zakup około 50 sztuk RCH 155. Problem w tym, że według planów niemiecka armia powinna pozyskać takich armatohaubic… 168 sztuk. Podawano wtedy terminy dostaw jako lata 2024-30, które szybko zderzyły się z rzeczywistością.

Batalion artylerii, ale bez artylerii

Temat ten powrócił w lipcu 2024 roku, kiedy to niemiecki tygodnik Der Spiegel poinformował o planach kupienia przez Berlin 80 armatohaubic RCH 155, czyli o około 30 sztuk więcej względem informacji z roku poprzedniego. Rodziło się wtedy pytanie, czy wzrost ten oznaczał znalezienie nowych funduszy przez rząd, czy też obniżenie kosztu jednostkowego pojazdów wynikającego z zamówienia ukraińskiego lub też wspólnego pozyskania z Wielką Brytanią.

Miesiące mijają, a zamówienia na RCH 155 jak nie było, tak nie ma, za to Bundeswehra w 2024 roku kupiła 22 cięższe armatohaubice PzH 2000. Tym samym rodzi się pytanie, na czym mają szkolić się niemieccy artylerzyści? Zapewne będzie tutaj wykorzystany fakt, że obecnie z RCH 155 zapoznają się ukraińscy artylerzyści. Kiedy i ile Berlin zamówi wspomnianego typu armatohaubic? Nie wiemy.

RCH 155 to artyleryjski zdalnie sterowany moduł uzbrojenia osadzony na podwoziu kołowego transportera opancerzonego. W wersji podstawowej nośnik stanowi GTK Boxer. System wieżowy bazuje na wielu rozwiązaniach wypracowanych na potrzeby Panzerhaubitze 2000, z identycznym uzbrojeniem głównym włącznie. Dzięki temu RCH 155 legitymuje się donośnością zbliżoną do gąsienicowego kuzyna. Strzelając standardową amunicją z gazogeneratorem dennym, trafi w cel oddalony o ponad 40 km. Korzystając z amunicji specjalnej, np. pocisków M982 Excalibur lub M2005 V-LAP, wartość ta może wynieść nawet ponad 50 km. Moduł wieżowy jest całkowicie zautomatyzowany, a dwuosobowa obsługa przebywa w kadłubie pojazdu.

Szybkostrzelność teoretyczna wynosi dziewięć strzałów na minutę. Zapas amunicji to 30 pocisków i 144 modułowe ładunki miotające. Jednostkę napędową stanowi silnik MTU 8V 199 TE21 o mocy 815 KM, który umożliwia Boxerowi osiągnięcie 100 km/h. Z pełnym zapasem paliwa wóz przejedzie około 700 km. Moduł wieżowy RCH 155 również może zostać osadzony na innym podwoziu. Przykładowo, Szwajcaria wybrała wariant na bazie wydłużonego KTO Piranha V. Wersja gąsienicowa wykorzystująca ten moduł wieżowy została nazwana Nemezis, będąc odświeżeniem pojazdu Donar. Na targach AUSA 2025 została zaprezentowana wersja na gąsienicowej odmianie transportera Boxer.