Reklama

Siły zbrojne

Niemcy: odnowione Patrioty idą do wojska

Niemiecka wyrzutnia Patriot z dwoma pociskami PAC-2
Autor. Bundeswehr/Andreas Freude

Niemiecko-amerykańska spółka COMLOG GmbH dostarczyła pierwszy zmodernizowany pocisk Patriot PAC-2 GEM-T do Bundeswehry.

Reklama

W 2020 roku Niemcy zdecydowali się na modernizację 170 pocisków PAC-2 w starszej wersji Anti-Tactical Missile do najnowszego standardu Guidance Enhanced Missile-Tactical, o zwiększonych zdolnościach zwalczania pocisków balistycznych. To najnowszy wariant pocisków rakietowych rodziny PAC-2, a więc służących do śledzenia metodą Track-Via-Missile, czyli śledzenia celu przez pocisk i przesyłania danych do naziemnego systemu dowodzenia, który następnie wypracowuje komendy i przesyła je do pocisku w celu sterowania.

Reklama

Modernizacja obok zwiększenia zdolności pocisków do systemu Patriot umożliwi też wydłużenie cyklu ich służby w Bundeswehrze. Zgodnie z komunikatem resortu obrony Niemiec, parlament zgodził się w 2020 roku na wydanie na ten cel 213 mln euro.

Czytaj też

Pociski PAC-2, w tym GEM-T, są produkowane przez Raytheona, a każda wyrzutnia jest w stanie przenosić do czterech tych rakiet. Rakiety te mają zmodernizowany system naprowadzania i zwiększone zdolności zwalczania różnych celów, w tym pocisków balistycznych. W źródłach pojawiają się różne wartości zasięgu pocisków GEM-T, w tym od „ponad 96 km" do nawet 160 km, przy czym jest to zależne od charakteru celu (zasięg jest większy dla obiektów aerodynamicznych, np. samolotów, mniejszy dla pocisków balistycznych) i możliwości radaru kierowania ogniem, bo ten co do zasady musi „widzieć" zwalczany cel. Jeśli zwalczany obiekt leci na niskim pułapie (np. rakieta manewrująca na pułapie 100 m) i zostanie wykryty przez radar kierowania ogniem z odległości około 50 km, to może być zwalczany z takiego dystansu.

Reklama

Rakiety PAC-2 GEM-T stanowią uzbrojenie zestawów Patriot obok systemów rodziny PAC-3, kierowanych aktywnie radarowo i opracowanych przez Lockheed Martin. Polski system Wisła będzie uzbrojony wyłącznie w pociski PAC-3 MSE (zakupione w liczbie około 50, dla dwunastu jednostek ogniowych Patriot, przez Berlin), będzie jednak miał możliwość użycia starszych rakiet rodziny PAC-3 oraz pocisków GEM-T.

Czytaj też

Warto zwrócić uwagę, że modernizację rakiet do Patriotów realizuje spółka COMLOG GmbH, a więc joint venture MBDA Deutschland i Raytheona. Od ponad 30 lat zajmuje się ona wsparciem eksploatacji niemieckich zestawów Patriot. W Niemczech istnieje rozbudowane zaplecze dla zestawów tego typu, także dlatego że Bundeswehra miała dawniej 36 baterii zestawów tego typu do użytku operacyjnego.

Choć ich liczbę ograniczono do dwunastu, a nadwyżkowe zestawy przekazywano m.in. Republice Korei (8), Hiszpanii (3), Izraelowi (4) i Jordanii (3-4), to pozostające w służbie Patrioty cały czas modernizowano, niedawno zdecydowano się na ich kolejne ulepszenie z wersji PAC-3/KAW 2 do wersji PAC-3+. Równolegle modernizowane są pociski rakietowe, do czego – jak widać – wykorzystywane jest stworzone w Niemczech zaplecze przemysłowe. Firmy MBDA Deutschland i Raytheon osiągnęły też niedawno porozumienie w sprawie produkcji w Niemczech pocisków rodziny PAC-2 GEM-T, na potrzeby nie tylko Bundeswehry, ale i innych państw europejskich, uczestniczących w projekcie European Sky Shield Initiative.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (8)

  1. Zorgis

    i jeszcze Niedawno amerykański koncern zbrojeniowy Raytheon zawarł umowę w tej sprawie z niemieckim producentem rakiet MBDA w Schrobenhausen (położonym między Augsburgiem a Ingolstadt). Do tej pory MBDA ograniczała się do konserwacji systemu Patriot. Teraz jednak firma uzgodniła z Raytheonem plan stworzenia własnej produkcji Patriota. [10] Tym samym po raz pierwszy model GEM-T Patriota, który może niszczyć samoloty, pociski balistyczne i manewrujące, będzie produkowany poza granicami Stanów Zjednoczonych. MBDA mogłaby w ten sposób stać się dostawcą Patriotów dla Bundeswehry, a także dla innych europejskich sił zbrojnych uczestniczących w ESSI – pod niemieckim dowództwem.

  2. Zorgis

    cd artykułu Bundeswehra stacjonowała już dwie eskadry obrony powietrznej Patriot w południowo-zachodniej Słowacji. Jak niedawno potwierdziła minister obrony Christine Lambrecht, ich obecność w mieście Sliač została przedłużona co najmniej do końca 2023 roku, "być może nawet dłużej". [9] Oznaczałoby to, że w trakcie kształtowania się europejskiej inicjatywy obrony powietrznej ESSI pod dowództwem Berlina, Bundeswehra działałaby już w dwóch państwach wschodniej flanki NATO, dysponując własnymi systemami przeciwlotniczymi.Już teraz staje się jasne, że działania Berlina w zakresie obrony powietrznej będą ekonomicznie opłacalne dla niemieckiego przemysłu zbrojeniowego

  3. RXHol

    Są żarty o stanie niemieckiej armii, ale tak na poważnie to oni wychodzą na potęgę militarną w cyberprzestrzeni i w siłach lotniczych. Może polski przemysł też byłby w stanie udźwignąć i zaprojektować precyzyjny pocisk artyleryjski naprowadzany, do niszczenia czołgów w ruchu i stanowisk ogniowych. 20 tyś takich pocisków skutecznie zniechęca całą dywizje pancerną.

    1. Dudley

      Polski przemysł i owszem. Jeśli zaś chodzi o państwowe firmy, to śmiem wątpić. Jak na razie nie dają sobie rady z APR155 i 120, gdzie mieli podane rozwiązanie na tacy.

    2. bmc3i

      Amerykanie od 30 lat próbuja taki skonstruować, i nie bardzo im to wychodzi

    3. wert

      "potęga" sił lotniczych gdzie mają połowę pilotów samolotów i jeszcze mniej dla śmigła?. pierwsze z 12 RCH 155 zaczną dostarczać za 30 miesięcy. Leo bez greckich kadłubów nawet by nie sklecili. Osobiście jestem za utrzymaniem tego tempa. Nasze cyber to ścisła czołówka NATO, doczytaj jak wypadli ostatnio. Do projektowania i rozwoju potrzeba kasy i ta sie pokazała. WB dostała kasę w 2009 na stworzenie dronów. Stworzyli i dziś stoją w miejscu, rozwijając tylko cennik. Przyrost kosmiczny. Dezamet zakończył cykl rozwojowy, dziś produkuje pełną parą na trzy zmiany, Mesko trawi ostatni zastrzyk. Do 2024 mają co robic. Nowe hale nowe maszyny nowe technologie

  4. bmc3i

    Błąd, nie na tym polega track-via-missile. Pocisk niczego nie śledzi. Odbiera jedynie wiazkę radaru naziemnego odbitą od celu, i bez przetwarzania jej wysyła ją z powrotem do radaru za pomocą down-link, tam w ECS sygnal jest przetwarzany, i na tej podstawie wysylane są komendy z do pocisku.

  5. ands

    Nasz przemysł zbrojeniowy to manufaktura produkująca mniej niż potrzeby krajowe. Traktowana jako łup wyborczy i służący hodowli zarządów. Armia nie miała pieniędzy na nicto i nic produkowaliśmy. I to nawet starczało przez 30 lat

  6. Filemon19

    Jad donosi Die welt SPD KUMPLE Kremla już wyciągnęli 250mln euro z budżetu obrony narodowej na swoją partię. Mechanizm opisany powyżej

  7. Filemon19

    Podsumowując 213 mln euro za 170 pocisków pac2 wersja 160 km Czyli 1,25 mln EUR sztuka Paradoksalnie Finlandia zamówiła 70 sztuk GMLRS ER za 480$ tys sztuka Niezły wałek

    1. lukaszpustelnik1984

      Czy Pan porównuje gmlrs do pac 2? Na serio

    2. Dudley

      Lodówkę i pralkę też bedziesz porównywał, tylko dlatego że to agd?

  8. szczebelek

    Żeby nie było te 50 pocisków odnosi się do Niemiec.

Reklama