Niemiecka minister obrony Annegret Kramp-Karrenbauer zapowiedziała, że wycofa cały pluton w związku z domniemanymi wykroczeniami żołnierzy Bundeswehry na Litwie - informuje w środę tygodnik „Spiegel”. Żołnierze są oskarżeni m.in. o napaść na tle seksualnym i znieważanie na tle rasistowskim. W trakcie przesłuchań wyszło też na jaw, że 20 kwietnia (dzień urodzin Hitlera) żołnierze „odśpiewali pieśń urodzinową Adolfowi Hitlerowi”.
"W Niemczech będą kontynuowane wszystkie niezbędne śledztwa i postępowania, a konsekwencje zostaną wyciągnięte" - napisała minister na Twitterze. Wcześniej portal tygodnika "Spiegel" informował, że Bundeswehra wycofała czterech niemieckich żołnierzy z misji NATO na Litwie w związku z rzekomym poważnym uchybieniem na imprezie wewnętrznej, która wymknęła się spod kontroli.
Czytaj też: Niemcy: pięć dekad pancernych Kun [KOMENTARZ]
Śledztwo wykazało wstępne podejrzenia popełnienia przestępstw takich jak napaść na tle seksualnym, znieważenie, prawdopodobnie na tle rasistowskim, oraz wymuszenie, jak również zachowania ekstremistyczne - podało ministerstwo obrony. Sprawa została zgłoszona przez jednego z żołnierzy 8 czerwca. "Na imprezie, która odbyła się 30 kwietnia w hotelu w rejonie Rukli, niektórzy żołnierze z plutonu grenadierów pancernych, przebywający na tzw. weekendzie wypoczynkowym, tak się upili i tak ostro balowali, że obsługa hotelu zawiadomiła niemiecką żandarmerię wojskową" - relacjonuje tygodnik. Jeden z żołnierzy molestował seksualnie swojego śpiącego towarzysza. Podobno sfilmował to inny żołnierz.
W trakcie przesłuchań wyszło też na jaw, że 20 kwietnia (dzień urodzin Adolfa Hitlera) niektórzy żołnierze "odśpiewali pieśń urodzinową Adolfowi Hitlerowi. Incydent miał miejsce w koszarach armii litewskiej w Rukli i został zauważony przez przełożonego oficera. W wewnętrznej notatce stwierdzono, że żołnierześpiewali piosenkę wbrew wyraźnym rozkazom sierżanta. Jednak najwyraźniej nie złożył on raportu" - pisze "Spiegel". "Oskarżenia są tak wybuchowe, że już pod koniec ubiegłego tygodnia o sprawie poinformowano Ministerstwo Obrony w Berlinie. Kramp-Karrenbauer powiedziała już, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności także ci, którzy być może wiedzieli coś o incydentach, ale nie przekazali informacji. Według raportu, podczas przesłuchań żołnierzy w sprawie zajść w hotelu wyszło na jaw, że główny oskarżony naciskał na innych żołnierzy plutonu, by nie składali meldunków" - pisze gazeta.
Czytaj też: Berlin idzie w kierunku obrony terytorialnej
Niemieccy żołnierze przebywają na Litwie w ramach Wzmocnionej Wysuniętej Obecności NATO (Enhanced Forward Presence) na tzw. wschodniej flance. Od 2017 roku kilkuset niemieckich żołnierzy szkoli lokalne jednostki na Litwie i prowadzi wspólne ćwiczenia, aby w razie zagrożenia być gotowym do działania w jak najkrótszym czasie. "Żołnierze regularnie spędzają weekendy w hotelu, aby zregenerować siły po ćwiczeniach. Cały incydent budzi również wątpliwości, ponieważ niemieckich żołnierzy w obozie NATO obowiązuje ogólny zakaz spożywania alkoholu" - pisze "Spiegel".
Viggen
Wspominając Winstona Ch.- 50 lat minęło czyli pora dla profilaktyki?
Jabadabadu
Właśnie rozpoczęło się wycofywanie srmii NATo z Litwy. Natura próżni nie znosi. Jakieś wnioski?
Ja
Świetny pretekst. Proponuję karnie wycofać naszą kompanię czołgów z Łotwy.