Siły zbrojne
NATO ośmiokrotnie zwiększy liczbę żołnierzy w Iraku?
Podczas konferencji prasowej NATO w Brukseli sekretarz generalny Jens Stoltenberg poinformował o rozszerzeniu misji szkoleniowej w Iraku. Liczba żołnierzy uczestniczących w niej ulegnie zwiększeniu z 500 do maksymalnie 4 000 osób.
Misja będzie realizowana na prośbę władz irackich, za ich pełną zgodą oraz jak podkreślił Stoltenberg: „ma ona charakter prewencyjny i zapobiegawczy”. Decyzję warunkował potrzebą wsparcia władz irackich w walce z Państwem Islamskim, które ponownie staje się coraz większym zagrożeniem w regionie.
Liczba żołnierzy biorących udział w misji szkoleniowej stopniowo wzrośnie. Jednocześnie zastrzegł, że zwiększenie liczebności wojsk NATO do 4 000 żołnierzy powinno pozwolić na stabilizację sytuacji i uniknięcie konieczności podejmowania działań bojowych.
Dodał również, że rozszerzona misja szkoleniowa obejmie znacznie więcej instytucji bezpieczeństwa, a pod względem obejmowanego terytorium będzie się stopniowo rozszerzać na obszary poza Bagdadem. Żołnierze mają stacjonować w dotychczas istniejących bazach irackich i wojsk Globalnej Koalicji.
Choć zwiększenie liczebności wojsk NATO w Iraku ma się odbywać według Stoltenberga warunkowo i w sposób stopniowy to widać, że państwa sojusznicze zdecydowały się przyjąć większą odpowiedzialność za działania na tym teatrze. To odpowiedź na postulaty USA o branie przez sojuszników większej odpowiedzialności za bezpieczeństwo na Bliskim Wschodzie. Można spekulować, że część państw wyśle do Iraku więcej żołnierzy, a część z działań, które już są prowadzone także przez sojuszników USA w tym kraju na bazie ustaleń z rządem irackim i w ramach globalnej koalicji będzie realizowanych pod egidą NATO.
Jednocześnie Stoltenberg ogłosił, że decyzja o wycofaniu wojsk z Afganistanu nie została jeszcze podjęta, pomimo zbliżającego się pierwotnego terminu 1 maja br., kiedy to wedle negocjacji poprzedniego prezydenta USA Donalda Trumpa z talibami wojska amerykańskie mają się wycofać z Afganistanu. Podobnie jak w wypadku Iraku, Koalicja musi się upewnić, że w kraju nie ma ponownego wzrostu terroryzmu. Sojusznicze armie działające w ramach operacji Resolute Support Mission nadal będą szkolić afgańskie siły bezpieczeństwa, będzie ona finansowana do 2024 roku – dodał sekretarz generalny NATO. Ponadto pomimo braku decyzji o opuszczeniu Afganistanu Stoltenberg powiedział, że należy dalej kontynuować rozmowy pokojowe z talibami, gdyż jest to „Ważne dla bezpieczeństwa Afgańczyków, regionu i wojsk Koalicji.”
Porozumienie Donalda Trumpa z talibami opierało się na zaprzestaniu przez drugą stronę wspierania organizacji terrorystycznych, organizowaniu aktów terroru wobec obywateli USA i państw sojuszniczych. Te warunki według Stoltenberga mają być ściśle obserwowane, zanim dojdzie do podjęcia ostatecznej decyzji wobec Afganistanu. Jednocześnie według afgańskich mediów talibowie zastrzegli, że jeśli wojska NATO nie opuszczą kraju po 1 maja, rozpoczną się wówczas zmasowane ataki terrorystyczne na kraje koalicji.
Obecnie w Afganistanie służy ok. 10 000 żołnierzy i tylko 1/4 z nich to Amerykanie. Polska wydziela aktualnie do misji XIII zmianę PKW RSM Afganistan z 10. Brygady Kawalerii Pancernej, pod dowództwem pułkownika Pawła Pytki. Dodatkowo równolegle w 10. Opolskiej Brygadzie Logistycznej Narodowy Element Wsparcia prowadzi szkolenie żołnierzy do XIV zmiany, która będzie gotowa za kilka miesięcy.
Z kolei w Iraku obecnie przebywa do 350 polskich żołnierzy w ramach Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Republice Iraku, Jordańskim Królestwie Haszymidzkim, Państwie Katar oraz Państwie Kuwejt. W ubiegłym roku prezydent Andrzej Duda przedłużył obecność polskich żołnierzy do 30 czerwca 2021 roku. Ich celem jest szkolenie i doradzanie irackim siłom bezpieczeństwa.
Kacper Bakuła, współpraca Jakub Palowski
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie