Reklama

Siły zbrojne

Narew wciąż w grze [KOMENTARZ]

Fot. British Army
Fot. British Army

Wskazanie przez Inspektorat Uzbrojenia „w pierwszej kolejności” brytyjskiego pocisku CAMM to ważny krok na drodze do realizacji programu obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew. Jednakże nie oznacza to finalizacji programu, a „na stole” są także inne propozycje. Poszczególni oferenci mogą teraz dążyć do zwiększenia atrakcyjności swoich propozycji.

Minister obrony Mariusz Błaszczak podczas wspólnej konferencji prasowej ze swoim brytyjskim odpowiednikiem Benem Wallacem, podał,  że Inspektorat Uzbrojenia rekomendował do dalszych rozmów w ramach programu Narew brytyjskie pociski przeciwlotnicze CAMM. Te kierowane aktywnie radarowo rakiety są już używane przez Royal Navy i British Army, a w opracowaniu jest także ich wersja CAMM-ER o zasięgu wydłużonym do 45 km. Ze stroną brytyjską podpisano porozumienie w tej sprawie.

Pozwoli to na rozpoczęcie szczegółowych negocjacji w sprawie umów licencyjnych i wykonawczych, ale nie oznacza jeszcze finalizacji tego bardzo potrzebnego Siłom Zbrojnym RP programu. Przypomnijmy, że system obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew znajduje się od kwietnia ubiegłego roku w fazie realizacyjnej (po trwającej co najmniej 7 lat fazie analityczno-koncepcyjnej), a we wrześniu br., podczas MSPO, podpisano umowę ramową dotyczącą tego systemu.

Jego wykonawcą jest PGZ, i to z Polską Grupą Zbrojeniową będą kontraktowane poszczególne elementy (w tym pociski rakietowe), jedynie określone i związane z integracją Narwi z systemem Wisła za pomocą IBCS kontraktowane będą z rządem Stanów Zjednoczonych, w ramach FMS. Zgodnie z założeniami umowy ramowej, MON i PGZ będą kontraktować poszczególne elementy Narwi oddzielnie, tak by ograniczyć ryzyko opóźniania całego programu, a pocisk rakietowy – wymagający pozyskania technologii od partnera zewnętrznego, ale i wdrożenia jej w polskim przemyśle – jest jednym z najtrudniejszych elementów programu.

Obecna deklaracja MON jest krokiem w kierunku budowy Narwi w oparciu o pocisk rakietowy CAMM, czy rodzinę pocisków CAMM (obejmującą także CAMM-ER), jednak jest na razie zbyt wcześnie, by o tym w sposób jednoznaczny przesądzać. Umowy licencyjne i wykonawcze, jak mówił sam minister Błaszczak, będą dopiero podpisywane, a ich szczegółowe zapisy muszą zostać wynegocjowane. Atutem strony brytyjskiej jest na pewno zaangażowanie polityczne w szeroko zakrojoną politykę odstraszania Rosji, z czym może wiązać się zbliżenie z Polską, rozmieszczenie wojsk na granicy, ale też np. współpraca zbrojeniowa z Ukrainą. Na polskim rynku silnie promowana jest też brytyjska oferta w programie fregat Miecznik.

Prowadzenie rozmów podobnych do tych, jakie teraz będą mieć miejsce (czy już mają miejsce) w sprawie Narwi zawsze wiąże się jednak z określoną niepewnością, bo trzeba dojść do porozumienia nie tylko odnośnie harmonogramu i kosztu samej umowy, ale też zakresu transferu technologii oraz związanej z tym odpowiedzialności, także finansowej. Mogą one napotykać na trudności, czego przykładem był przebieg negocjacji umów wykonania zobowiązań offsetowych sprawie programu obrony powietrznej Wisła. Dlatego na mówienie o finalizacji wyboru efektora jest jeszcze za wcześnie.

Można oczekiwać, że po deklaracji MON pozostali oferenci będą dążyć do zwiększenia atrakcyjności swoich propozycji. Wiadomo, że obok CAMM swoje efektory dla systemu Narew oferował zespół Raytheona i Kongsberga z zestawem NASAMS, wykorzystującym od niedawna nie tylko pociski AMRAAM i Sidewinder, ale także wprowadzone niedawno pociski AMRAAM-ER o zwiększonym zasięgu, na jakie zdecydowały się Katar, Węgry i Australia. Norwesko-amerykański zespół składał wariantowe propozycje, uwzględniające przyspieszone dostawy zestawów w gotowej konfiguracji, ale i inne opcje włącznie z integracją efektorów z IBCS. Notabene, z tym systemem, w ramach amerykańskiego IFPC, którego wykonawcą jest firma Dynetics, będą współdziałać zmodyfikowane Sidewindery. Swoje oferty przedstawiały również firmy z Izraela, w tym Rafael z zestawem Spyder (pociski I-Derby i Python-5) oraz IAI (Barak-MX).

Reklama
Reklama

Niewykluczone więc, że równolegle z negocjacjami będą oni chcieli zainteresować MON i PGZ nie tylko swoimi produktami, ale też nowymi warunkami ich nabycia, w tym w zakresie transferu technologii, współpracy międzynarodowej, być może także poza samym programem Narew, wreszcie – ceny sprzętu, ale i transferu technologii, bo to jej koszt będzie wbrew pozorom istotnym składnikiem kontraktu na Narew.

Narew to 23 baterie przeciwlotnicze, więc tylko jedna „jednostka ognia” dla wszystkich zestawów może objąć nawet ponad tysiąc pocisków. Zakup rakiet, ale i – przede wszystkim – całego systemu może określić przyszłość Sił Zbrojnych RP i krajowego przemysłu nawet na kilkadziesiąt lat. Wartość programu jest szacowana na od 30 do 60 mld zł, dostawy mają trwać do około 2035 roku. Oznacza, że system będzie służyć jeszcze w drugiej połowie przyszłej dekady, a koszt cyklu życia może przewyższyć fundusze, jakie zostaną przeznaczone na zakup. Jest to więc pod wieloma względami największe w historii i najbardziej skomplikowane przedsięwzięcie, jakiego podejmuje się polska zbrojeniówka we współpracy z zagranicznymi partnerami.

Program obrony powietrznej krótkiego zasięgu ma kluczowe, wręcz fundamentalne znaczenie dla Sił Zbrojnych RP, bo to ten system będzie chronił zarówno zgrupowania Wojsk Lądowych, jak i ważne obiekty takie jak bazy Sił Powietrznych. Bez osłony systemu krótkiego zasięgu inne elementy obrony powietrznej nie będą w pełni skuteczne, a zagrożenia z powietrza będą tylko rosnąć. Obecny komunikat o wskazaniu pocisku CAMM przybliża ten program do realizacji, co w wypadku powodzenia miałoby zaowocować podpisaniem wszystkich umów do 2023 roku i pierwszym strzelaniem połączonego zespołu zadaniowego obrony powietrznej nowej generacji trzy lata później. Na razie jednak nie można przesądzać z całą pewnością, czy to rozwiązanie zostanie ostatecznie wybrane.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (59)

  1. mła

    A2AD nad całą Polską.

    1. Trzcinq

      Obecnie nie ma nawet małego a nad Polską i myślę ze przez następne 30 lat nie będzie A2AD czy C

    2. ryba

      jak nas bedzie na to stac to nawet nad uzbekistanem , jeśli nie to tylko strefy najbardziej naraażone na atak !!!

    3. dropik

      lepiej R2D2 :P

  2. trzcinq wyjaśnia

    Narew? Popatrzcie na termin a my kupujemy abramsy, cougary itp a żołnierze nadal pozbawieni parasola opl i przewożeni w bwp1muszą czytać wypociny Davienitów. Zastanówcie się dwa razy zanim napiszecie że zakupy są OK bo nie są!

  3. Trzcinq

    Narew nadal w grze? Co to za tytuł? Serio? A po co Narew co? W grze łaskawie kiedy, ile i jaka? Jesteśmy pozbawieni parasola opl i nie robi się z tym nic! Oto fakty

  4. andys

    1. Przejrzałem komentarze i stwierdziłem, że brak w nich , czegoś , co chciałoby się najbardziej - jedności w poglądzie na budowany system Narew, a dokładniej na sprzęt jaki powinniśmy pozyskać. 2. Pojawiła sie u mnie szersza refleksja, związana z siłą NATO. Otóż głosi się tezę, że NATO bez USA , to zero, to nic (np w kontekście koncepcji armii europejskiej). Pomyślałem sobie, że to nie może być prawda . UE , która w sumie ma 2 razy więcej mieszkańców niż USA, a bodaj 5 razy więcej niż Rosja i połowę mieszkańców Chin nie może być taka słaba. Siła gospodarcza również jest ogromna, kto nie wierzy, niech sprawdzi w WIKI. Sugeruje się 2 przyczyny żywotności tego poglądu - trauma po II WŚ, demoralizacja komunizmem i działalność USA, która była/ jest zainteresowana w takim stanie rzeczy. UE "wyzwala " sie spod dominacji USA, wszyscy to widzimy. 3. Jaki to ma związek z Polską i naszymi problemami z wyposażeniem wojska w dobry sprzęt? Wydaje mi się, że znajdujemy się w momencie swoistego przełomu. Po 1990 r obowiązywała praktycznie zasada - "dorzynamy" sprzęt poradziecki (nie był on , na tamte czasy , taki zły), Rosja jest słaba i nie wydostanie się z tego szamba w które wpadła. Rosja zrobiła jednak psikusa, a nasz sprzęt fizycznie i moralnie zestarzał się. Co robić? Oczywiście, kupujemy w USA! W ten sposób stajemy się swoistym dodatkiem do armii USA, nie NATO , jako takie. Warto zauważyć , że inne, przede wszystkim "stare" europejskie kraje NATO, budowały jednak swój przemysł zbrojeniowy , opracowywały nowe , swoje warianty uzbrojenia, dlatego siła presji USA na kupowanie u nich sprzętu wojskowego jest znacznie mniej skuteczna niż u nas. 4. W podobnej sytuacji jak my jest cała plejada państw postsocjalistycznech. Wspólnota historii i zdrowy rozsądek powinien kierować nas w scisła współpracę. Sygnały o takiej potrzebie, zreszta nie tylko politycznej, militarnej, były i sa - to Trójkat Wyszegradzki , Grupa Bukaresztańska i ogólnie koncepcje typu Miedzymorze, czy Trójmorze. Niewiele jednak z tego wynika. Te projekty nie przewidywały współpracy w zakresie przemysłu zbrojeniowego. To ciekawe i dziwne! Państwa , które sa w podobnej sytuacji, mają te przemysły w pewnym stopniu skonsolidowane z czasów UW , nie współpracują i budują swoja przyszłość zbrojeniowa oddzielnie. 5. A przeciez jest faktem, że taka współpraca ma sens. Przykład radaru P-18 jest ukierunkowywujacy. Ten radar , opracowany na początku lat 70-tych w ZSRR, był dostarczany do krajów UW. W chwili obecnej, równiez ze wzgledu na sugerowane właściwości anty stealth , mamy szereg kopii radzieckiego oryginału - w Polsce, Wegrzech, Czechach, na Litwie - ogólnie radar ma pewne wzięcie eksportowe. Sprawa T-72 - wiadomo , że stanowię one podstawę wyposażenia armii Rosji , po modernizacji, oczywiście. Czy takiej modernizacji nie mogłyby zrobić razem Polska, Wegry, Czechy , Słowacja , Rumunia , może Ukraina. Jednocześnie warto byłoby sie zapisać do programu czołgu europejskiego. 6. Jestem zwolennikiem opierania sie na opracowaniach europejskich,realizowanych razem z sasiadami geograficznymi i sojusznikami militarnymi. Mielibyśmy wpływ na ksztalt produktu i zapewnioną określoną pulę nowoczesnych miejsc roboczych. Mówie to ja, który ma doswiadczenie w wyposażaniu swojej firmy w sprzęt specjalistyczny.

    1. W3-PL

      Z pr China? Idee kopii s70, czy kupowania na targu... NATO sea sparrow makaroniarzy wersji rakiet. Bryci Nie handlowali tak systemami plot.

  5. Obiektywny

    Fakt że temat dotyczy skomplikowanych systemów i kontrakty opiewają na gigantyczne kwoty , natomiast ramowy plan czasowy jest po prostu przerażający . Mamy 2021 r i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to w 2026 ani 2027 nie będzie jeszcze wszystko sfinalizowane a gdzie potem szkolenie, wdrażanie systemów na polski grunt . Pełną gotowość może nie być wykonalna nawet w 2029-2030. Więc to naprawdę melodia odległej przyszłości ....

  6. ałtor

    Zaraz, zaraz, jezeli systemem operacyjnym Narwii ma byc IBCS to obecnie mamy do niego kupione 4 radary sektorowe a mozliwosc integracji Polskich radarow mamy osiagnac dopiero w II Fazie Wisły... czyli za HGW ile lat... Gdzie tu sens i logika? II Faza Wisly ma nastąpic dopiero po wprowqdzeniu do produkcji radarów dookólnych - ktore są dopierobw fazie testów... czyli za HGW ile lat. Więc zanim rozpoczniemy 2 Faze Wisły minie kolejne 5 lat, zanim zbudujemy Polskie radary (Sajna jest opóźniona NARAZIE o 6 lat), realnie Narew zyska pełną operacyjność za jakieś 10-15 lat!

    1. Yaro

      Nie operacyjnym, a nadrzędnym. Wpadłem może na to, że można wprowadzić Narew, a z IBCS zintegrować dopiero jak będą gotowe poszczególne komponenty? Przecież Brytyjczycy nie mają IBCS, a "pomimo tego" CAMMS jest w pełni operacyjnym systemem!

    2. gv,jhb

      W Narwii ma być nie tylko IBCS

    3. Davien

      Zrezygnowali z polskiego C2

  7. Martin

    A co się stało się z tym Stunnerem bez boostera co to miał być taki szybki i niskokosztowy. Zanim się pojawił, to już zdążył zniknąć? A może MON stracił zainteresowanie gdy dowiedzial się, że Stunner dostał się ruskim w łapy? Swoją drogą ja tam bym nie pogardzil ani Stunnerem, ani jego niskokosztowym bratem. A żeby dodać coś ofensywnego, to i Lynxem bym nie pogardzil, oczywiście z Lorą zamiast tych kilku ATACMSOW.

    1. ciekawy

      Stunner nie spełnia wymogów polskiego wojska a jego dostosowanie wymagało poniesienia przez Polskę dodatkowych ogromnych kosztów R&D.

    2. Davien

      To może te wymagania są bez sensu i należy je zmienić

  8. starszy kapral

    Czy poprady tez beda w ibcs?

    1. asdf

      a po co?

    2. starszy kapral

      Bo sieciocentrycznosc?

  9. Dalej patrzący

    Po pierwsze: założenia taktyczno-operacyjne Narwi się zdezaktualizowały przez okres analiz i dialogowania. Potrzeby sa dużo większe - nie obrona punktowa, a całokrajowa. Nie tylko obrona plot - a bardziej zeskalowana - od dronów [też małych i dużych - szybkich i wolnych, nisko i na pułapie] przez śmigłowce, samoloty, pociski manewrujące - aż do umownego poziomu rakiet supersonicznych. Tak naprawdę Narew [plot/prak] winna być dolnym piętrem Wisły [prak z funkcja plot] . Na pewno IBCS dla Narwi i Wisły [i F-35A i dla Himarsa i dla F-16 z JASS/JASSM-ER] - to wystawianie Polski na tacy USA pod negocjowaną przez Waszyngton z Kremlem i Berlinem Jałtę 2.0. Wszystkie systemy strategiczne winny być kontrolowane przez nas w 100% do ostatniego bitu, scalaka i śrubki - i przez nikogo więcej. Na chwile obecna potrzebujemy najniższego pietra wszelkiej broni lufowej 30/35/40 mm z amunicja programowalną [BWP, KTO i dedykowane] - potem drony MALE i HALE z LM MHTK i Piorunami - potem Kraby jako ciężka uniwersalna artyleria [plot/prak z APR Vulcano Dardo i BAE HVP] - potem całkowicie spolonizowany i rozwijany i produkowany koreański KM-SAM [plot/prak - system i efektory 4,5 Mach znacznie bardziej zaawansowane od CAMM] - a następnie prak/plot M-SAM [2 razy większy zasięg od Ptariota z PAC-3MSE, 2,5 razy wyższy pułap przechwycenia]. Podkreślam - system całokrajowy - z kontrolą przestrzeni powietrznej wokół Polski. Przy wyniesieniu sensorów na 20 km na aerostatach HALE [a la Thales Stratobus] - horyzont bezpośredniej obserwacji 500 km, przy pułapie 40+ km - ca 1000 km. W kolejnym kroku - efektory prak/plot - ale i efektory odensywne. Tak się tworzy prawdziwą całokrajowa C5ISR/EW - i prawdziwą całokrajowa saturacyjną A2/AD Tarczę i Miecz Polski. SILNIEJSZĄ od połączonych bastionów rosyjskich A2/AD Obwodu Kaliningradzkiego i A2/AD na Białorusi. A obecna realizacja Narwi i Wisły [i generalnie systemów strategicznych] - to tylko pijarowa symboliczna pro forma - dla niesuwerennej armii marionetkowej zadaniowanej przez Wielkiego Brata. Udawanie obrony - zamiast stanięcia na własnych nogach. Nie mówiąc o braku od kilku lat NATO Nuclear Sharing dla Polski - który winien zostać załatwiony z automatu po Krymie 2014 i złamaniu Traktatu Budapesztańskiego 1994 - czyli rdzenia równowagi strategicznej miedzy Zachodem, a Rosją. A kolejny krok skutecznego strategicznego odstraszania - Sojusz Partnerski Państw Strefy Zgniotu - i koalicyjne suwerenne odstraszanie jądrowe. Jak niektórzy zaraz mówią, że niemożliwe, to ja mówię, że znajdą się tacy, co to zrobią - bez malkontentów z wytresowanym "imposybilizmem" - i ciągle zamkniętych w klatce przestarzałego myślenia.

    1. Enter

      Całkiem mądre i słuszne uwagi. Oby tylko w Monie to zrozumieli a tam niestety tylko betonoza lobby obce itd...

  10. men

    Tak jak gaworzy dr Bartosiak kasy jest w bród, porównywalne kraje/budżety maja armie tip top, (Izrael, Grecja,Turcja), gdzie ta kasa idzie? , to jest klu tego problemu, nikt nad tym sie nie zastanawia, powtórzę , nikt, ........ciekawe, na dzień dzisiejszy po 30 latach rządów "największych patriotów od Miesza I" Armia nie ma ANI JEDNEGO w pełni wyposażonego, wyszkolonego, o pełnych stanach osobowych .....batalionu, wszystko co MON robi to prowadzenie wszelakich spraw tak aby tylko nie osiągnąć PEŁNEJ GOTOWOŚCI BOJOWEJ modułów bojowych (batalionowych) ............ pewnie przypadek? odsyłam do analiz Ad Army naprawdę dołująca literatura, jakże odmienna od PR super MONa

    1. Welease Woger

      Ad Arma jest dla sadystów a gdy posłychasz oficjalne partyjne komunikaty, to własną piersią osłonimy Europę.

    2. Popieram. Kiedyś przejrzałem budżet MON. I znalazłem we wszystkich działach szereg kolejnych pozycji pod tytułem 'inne wydatki' na łączną kwotę ponad 2,5 miliarda. Inne czyli niezdefiniowane, zatem na c o ??

    3. Extern

      Fakt Ad Arma w przekazie jest bardzo depresyjna, i skupia się na negatywach. Ale trudno zaprzeczyć że mają dużo racji w tych sprawach które poruszają.

  11. tut

    To co i od kogo kupujemy? Pytanie nie jest takie głupie jak by się wydawało. MBDA to koncern gdzie poszczególne spółki mają prawa do produktów. Żeby się nie okazało, że np. kupimy CAMM, a na CAMM-ER będzie drugi kontrakt i będziemy płacić drugi raz. MBDA UK to (CAMM). MBDA Italy to (CAMM-ER). Tak pytam, bo nie wiem i się nie znam.

    1. kapusta

      to bardzo mądre pytanie, na które Błaszczak z pewnością nie zna odpowiedzi - nic dziwnego, że wygłasza głównie oświadczenia, czasem tylko przerywane pytaniami "dziennikarzy" PAPu, PR czy TVP

    2. Kapuśniak

      A ty się znasz? Skąd ta wiedza co Błaszczak wie a czego nie wie. Mówił ci? Typowe zachowanie człowieczka bez wiedzy i charakteru.

    3. mick8791

      Pytanie jest dokładnie tak głupie jak się wydaje! MBDA to koncern międzynarodowy. Per analogia - jak kupujesz pasażerskiego Airbusa to tez wnikasz w jakim kraju są produkowane skrzydła, w jakim kadłuby, a w jakim dajmy na to silniki? Oczywiście, że nie! A Airbus jest również koncernem międzynarodowym.

  12. hxagon

    Znając doświadczenie to inne koncerny najpierw zablokują zakupy a gdy nie będzie szans na pokonanie oferty CAMM , to zlikwidują program i środki pójdą na zakupy z półki.

    1. asdf

      ten blokujacy koncern to bedzie PGZ?

    2. mick8791

      "Znając doświadczenie"? Litości... A tak poza tym to jak niby te "inne koncerny" mają zablokować zakupy? I najważniejsze - jak mają niby zlikwidować program? Przecież to prerogatywa polskiego rządu!

  13. były porucznik zmechu

    Informuję zbiorowo "trollownię": "BO", jako laikowi wydaje ni się że: systemy obrony rakietowej buduje się zwykle "od góry", czyli postawienia systemu, do którego podłącza się dolne i równoległe piętra. Takowego ruchu nie wykonano za byłych, popapranych rządów. Szczegółowo wytłumaczą wam to ludzie siedzący w temacie. :D

    1. andys

      "Szczegółowo wytłumaczą wam to ludzie siedzący w temacie. " Jesli nie siedzisz w temacie , to jaki jest sens, abyś zajmował głos.

    2. kapusta

      jedni budują od góry, inni od dołu - nie ma to znaczenia o ile robi się to konsekwentnie. Niestety u nas, gdy mamy dolne piętro opl, to kupujemy górne, a ws. środka czyli krótkiego zasięgu nie robi się de facto nic od lat. a to, że kupimy Patrioty wiadomo od 2015 roku, więc chyba jednak był czas by ws. Narwi zrobić cokolwiek, bo doskonale wiemy które systemy da się wpiąć do IBCS. ale oczywiście łatwiejsze od podejmowania decyzji jest opłacanie "speców" od zwalania w postach wszystkiego na poprzedników

    3. Se Puku

      W temacie opl to obecny nie-rząd jest jeszcze bardziej popaprany od poprzednich. Poszerz swoje horyzonty bo jako były trep najwyraźniej masz je silnie zawężone :-))

  14. xxx62

    Narew to był kiedyś kryptonim polskiej stacji r/lok do wykrywania niskolotów. To już tak mało jest w Polsce rzek żeby nadać nowe imię nowemu sprzętowi? Np. Żabianka, Świnka, Kanał Śmieciowy, Świniec, Kwacza, Gizdebka... No takie piękne nazwy a oni ...Narew. Zero polotu i fantazji

    1. El ninio

      Ważny jest sprzęt a nie nazwa.

  15. Paulus Raptus

    Czemu nie ma w grze Korei Południowej z ich sys płot? Stosowany na regatach Inczoh...

    1. Samodzielnie-myslacy

      Kto by pozwolił na integrację tego "wynalazku" z ICBS?

    2. Davien

      Incheony maja jedynie jako OPL RIM-116 z Niemiec.

    3. Jam Onufry

      Powinno być IBCS. No chyba że nikt nie czyta :)

  16. Fflyer

    Nie zastanawiać się dłużej i przyspieszyć z tą Narwią jak i innymi programami. Zrobić porządny konkurs ofert, porównanie i testy poligonowe do tego odpowiednie kalkulacje i porządne negocjacje , zapewnić sobie jak największy transfer technologii i jeśli oferta MBDA wygra brać koniecznie zarówno CAMM jak i CAMM-ER dla wojsk obrony przeciwlotniczej jak i dla wyposażenia okrętów MW w wersji morskiej, wtedy szkolenia logistyka, efektory wyjdą taniej. Tutaj nie ma co odwlekać spraw tylko działać od zaraz zdecydowanie! Czy decydenci to zrozumią wreszcie w kontekście coraz bardziej nieciekawej sytuacji geopolitycznej??

    1. Wiem co piszę

      Przyśpieszyć z programami? Decydenci bujają w obłokach od dekad.

    2. wert

      kolejny mocno niedouczony. Słyszałeś coś o Sajnie? SPL? P-18PL? Nie słyszałeś dlatego gębujesz bez sensu

    3. Chateaux

      Przestań z tą "tanszą logistyką". To wytrych. W przypadku broni liczy sie jej skuteczność na polu walki, a nie tańsza logistyka. Z operacyjnego punktu widzenia, lepiej miec kilka roznych systemów, bo nie ma systemu bez wad i slabych stron. Dlatego lepiej miec kilka różnych systemów, aby slabsze strony jednego systemu byly rekompensowane przez inny system. Bo inaczej powstanie luka, ktora zostanie bezlitośnie wykorzystana przez wroga.

  17. Druzynski

    Jeżeli ten program ma fundamentalne znaczenie to dlaczego jeszcze nie mamy żadnej baterii w użyciu. Czy to jest celowo robione przez agentów ruskich w naszej armii?! A może nasi generałowie nadają się tylko na oznaczenia na pagonie?! Pozdrawiam

    1. LOL

      Przecież o zakupach nie decydują generałowie, tylko politycy. Jeśli była by wola polityczna, to umowa była by podpisana 6 lat temu. Ale takiej woli nie ma.

    2. Enter

      Dużo w tym racji, sytuacja geopolityczna staje się coraz bardziej niepokojąca a tutaj luz...

    3. SOWA

      No tak nasi generałowie nic nie mogą a może nic nie potrafią poza pisaniem książek i nagrywaniem filmików hańby szkalujących i zastraszających żołnierzy WP?

  18. kmdr

    Ten zestaw pod względem mechaniczno-technicznym to żadna finezja. System załadowczy "klatek" z kontenerami taki sam jak w Starach, które pamiętam z dzieciństwa. Prosty i skuteczny, ale ma jedną wadę brak możliwości odpalania w marszu. Po za systemami stacjonarnymi potrzebujemy systemów zdolnych do odpalania pocisków w ruchu, bez nawet chwilowego zatrzymywania się. Prawdę pisząc nie widziałem żeby Poprad oddawał strzały w ruchu. To jest coraz bardziej konieczna zdolność przy rosnącym zagrożeniu ze strony dronów i tych małych ale przede wszystkim tych większych. A o tym nic nie słychać. Taka obrona na przystanki kolumn w ruchy jest mało skuteczna. Już pisałem kłania się szkoła podstawowa i nauka o zbiorach i zbiór wspólny. Wojska w " kopule" ochronnej, cel poza zasięgiem, a wojska w strefie rażenia środka napadu powietrznego. Jaki czas przejścia w pozycie marszową? Przemieszczenie i przejście w pozycję bojową. Ile to zajmuje? A zagrożenie się zbliża. Pod artykułem https://www.defence24.pl/250-tys-zolnierzy-wojsko-polskie-potrzebuje-przemyslanego-wzmocnienia-opinia pozwoliłem sobie zadać pytanie. Czy na zdjęciu ilustrującym artykuł czegoś nie brakuje? Ano brakuje. Na 10 pojazdów pancernych w tym 8 czołgów, nie ma nic przeciwlotniczego. I to jest problem, kolejny z wielu. A MON bawi się już blisko osiem lat z załatwieniem jednego. A kolejne? Może zmienić ustawę o zamówieniach, żeby nikt nie trząsł dupą, że jak podpisze to za 5 lat z byle powodu, po zmianie władzy wlezą mu do domu razem z drzwiami przedstawiciele jakiejś firmy na trzy litery. Bo kolejna ekipa miała inna koncepcję tak napiszę z ostrożności procesowej.

    1. Strach się bać

      Poprad nie ma możliwości oddawania strzału w ruchu. Aby było śmieszniej, to w artykule o mającej powstać SONIE też czytam, że nie wszystkie mają mieć taką możliwość. Już coś kombinują by skuteczność systemu była mniejsza. Żenadą totalną jest fakt, że nasze pociski morskie NSM są chronione z powietrza ciągnionymi działkami 2x23mm. Kto za tymi działaniami stoi, że jesteśmy bezbronni?

    2. Kto ? Najlepsi "snafcy" z MON! I oni zrobią wszystko byśmy NIE mieli ani skutecznej obrony plot ani ppanc.

    3. Moim skromnym zdaniem wiele tych bzdur, braku praktycznego podejścia jest "Nabożny Kult Liceów Ogólnokształcących"

  19. Ech

    Ruskie robią w gacie

    1. T-MAN

      Serio? co wiesz co będzie za lat 13-15? Jak już coś robią to śmiechem kwitują te zacne i konkretne deklaracje

    2. Bat-Man

      za 15 lat to w Rosji będzie jak w Korei Północnej już nie mogę się doczekać jak padną na kolana jak za Gorbaczowa i Regana :)

    3. T-MaN

      Od 2014 trąbisz swe rewelację z zerową sprawdzalnością. Pisz zdrów

  20. Zaniepokojony

    Jak tak dalej pójdzie to KUBy trzeba będzie zutylizować, a nie będzie żadnego zamiennika. NAREW za KUB i OSA WISLA za NEWĘ POPRAD to system który ładnie wygląda na defiladach. Te wszystkie "fazy" i "dialogi" trwają o jakieś 5 lat za długo, ale tak to jest jeśli wymagania dla zestawów określają politycy i żołnierze którzy już za długo zajmują się białą taktyką.

    1. Wiem to

      Tak ma być: późno, mało albo wcale.

    2. Już przecież JEST decyzja o wycofaniu KUBów na 2022 rok! A na 2023 było wycofanie OS. I zostajemy z... paroma Popradami. Bo przecież ani Sony nie będzie, ani Narwi! Dno!!!

  21. JSM

    Prawo do posiadania broni (w tym długiej) dla każdego obywatela RP zapiasane w konstytucji!

    1. pk79

      już dawno to powinno byc

    2. Rocco

      Przecież każdy może mieć broń- wystarczą testy, przynależność do organizacji i raz w roku wyjazd na zawody lub strzelnicę. Broń krótka, półautomaty, śrutówki, nawet broń automatyczna na wyciągnięcie ręki i zgodnie z ustawą ze stycznia 2019 roku można jej użyć do ochrony domu i ogrodzonego terenu do niego przynależnego. Jak brakuje rozumku, albo hamulców to broń się kijem, ale normalni, zdrowi ludzie dostają promesy nawet na 8 jednostek broni

    3. asdf

      nie kazdy, jest to uznaniowe a powinno byc zupelnie odwrotnie prawo do posiadania broni powinien miec kazdy, prawo te powinno sie tracic w przypadku popelnienia ciezkiego przestepstwa lub stwierdzonej choroby psychicznej.

  22. Michu

    Ludzie, którzy nie potrafią podejmować decyzji powinni kopać rowy, po tym jak ktoś im wyznaczy gdzie kopać. Polska jest pełna niekompetentnych ludzi albo agentów, którzy nie podejmują kluczowych dla naszego bezpieczeństwa decyzji w rozsądnym i akceptowalnym przedziale czasu.

    1. kapusta

      nie no, bez przesady - w MONie na pewno jest też kilku fachowców...

    2. Druzynski

      W wojsku jak i w urzędach panuje ogromny nepotyzm. Dlatego duża część oficerów to napompowane mądrale z pustą głową. Pozdraeiam

    3. Jakieś dowody?

  23. dalzing

    ilu tu Polaków pisze??

    1. wiarus

      Jak widać niewielu - przeważają popaprańcy, wspomagani SI

  24. dffed

    Ile jeszcze o tym będą miętolić ? Już się słuchać o tym nie da...żadnych tam nie ma z "jajami".

    1. Heniek

      Kiedy Targowica przestanie w Wojsku mieszać i kiedy zostanie usunięty z Wojska włoski strajk oraz tysiące zbędnych referentek itp.

    2. Wwwa

      Racja

  25. dziadek

    Caly pis Błaszczak kupi raczej ołtarze i kropidla dalekiego zasięgu niż jakieś uzbrojenie. Na granicy wojsko czipsy jedli i po pijaku zimna wodą A ten typ piepszy O jakiś rozmowach w 2023r w 2023 to ten typ w pierdlu będzie siedział za okręty podwodne i złodziejstwo PGZ

    1. Trybularz

      Odwaliło na tle kropidła i ołtarzy? Przypatrz sie jak Putin buduje morale armii. Cerkiew za cerkwią.

    2. arkos

      Komentarz godny poprzedniej ekipy rządzącej i zwracanych pieniędzy przez mon tyle kupili sprzętu

    3. Chyżwar

      Jak na razie kupuje więcej od innych i próbuje kupić jeszcze więcej. Fakt, że na efekty niektórych zakupów trzeba poczekać, bo to fabrycznie nowy sprzęt, który nie leży na półkach.

Reklama