Reklama

Siły zbrojne

Najnowszy sprzęt rosyjski zawiera podzespoły z USA i państw UE

Autor. Mil.ru

Amerykańscy badacze, którzy zostali zaproszeni przez ukraińskie służby do niezależnej analizy rosyjskiego uzbrojenia, odkryli, że prawie cały najnowszy sprzęt zawierał podzespoły pochodzące od firm z USA i państw UE, m.in. mikroprocesory, płytki drukowane, silniki i anteny - poinformował „New York Times”.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jak zaznaczono na łamach dziennika, analitycy z firmy Conflict Armament Research przestudiowali najnowocześniejsze rodzaje broni agresora, takie jak np. części naprowadzające w pociskach manewrujących. "Zaawansowane rosyjskie systemy uzbrojenia i łączności zostały zbudowane w oparciu o zachodnie układy scalone" - ocenił Damien Spleeter, jeden z naukowców badających sprzęt najeźdźcy na Ukrainie.

    Według danych opracowanych przez Matthew C. Kleina, ekonomisty zajmującego się skutkami kontroli eksportu, wartość rosyjskiego importu towarów przemysłowych z dziewięciu głównych gospodarek świata spadła w kwietniu o 51 procent w porównaniu ze średnią z okresu od września 2021 do lutego 2022 roku.

    Reklama

    "Restrykcje sprawiły, że nie są już potrzebne naloty bombowe na fabryki czołgów i stocznie, znane z czasów poprzednich wojen. Demokracje mogą powtórzyć efekt dobrze ukierunkowanych bombardowań za pomocą odpowiedniego zestawu sankcji. Odnosi to skutek właśnie dlatego, że rosyjska armia jest uzależniona od importowanego sprzętu" - ocenił Klein, cytowany przez "NYT".

      12 maja minister handlu USA Gina Raimondo poinformowała, że amerykańskie sankcje wobec Rosji zmuszają armię najeźdźcy do stosowania chipów ze zmywarek i lodówek w niektórych urządzeniach wojskowych.

      Reklama

      Rzeczniczka resortu handlu Robyn Patterson sprecyzowała, że liczba wysyłek z USA do Rosji zawierających przedmioty podlegające sankcjom, czyli półprzewodniki, sprzęt telekomunikacyjny, lasery, awionikę i elementy technologii morskiej, spadła o 85 procent, a ich wartość obniżyła się w maju o 97 procent w porównaniu z tym samym okresem w 2021 roku.

        Reklama
        Źródło:PAP

        CBWP. Realna potrzeba czy kosztowna fanaberia? | Czołgiem!

        Reklama

        Komentarze (1)

        1. Pinokio 🙃

          I tyle warte są te sankcje..... Wczoraj czytałem że Kazachstan kupuje to co trzeba a później przekazuje ruskim i tak obchodzą te sankcje

          1. luka

            @Pinokio: nic nowego, już tak kiedyś robili, np. jak francja sprzedawała termowizje do ruskich czołgów, ale weszły jakieś sankcje, to po prostu obeszli to takim mykiem, że białoruś zaczęła produkować na licencji i sprzedawać rosji.

          2. boomer

            Świat nie jest idealny, zwłaszcza że idealną nie jest postawa eksporterów. Przynajmniej rośnie cena, którą za towar płaci Rosja. Obchodzenie sankcji wiąże się z ryzykiem upublicznienia nielegalnych praktyk w łańcuchu dostaw, a to przekłada się na ryzyko dużych strat wizerunkowych, politycznych, finansowych. Równoważy się to przez mocne zwiększenie marży na wielu etapach, więc końcowy odbiorca płaci zdecydowanie więcej. Znika też normalna ścieżka reklamacji, co pozwala na różne kombinacje. Właściwie zazębia się to z mrocznym światem handlu bronią, więc komfortu nie ma.

        Reklama