Reklama

Siły zbrojne

Karabin maszynowy DP-27 z zamontowanym tłumikiem dźwięku i optyką

Ukraina: karabin maszynowy Diegtiariowa używany do ćwiczeń

Wycofany sprzęt wojskowy w czasie wojny często stanowi uzupełnienie strat lub służy do szkolenia nowych rekrutów. Co jednak, jeśli ktoś po ponad 70 latach postanowi go ulepszyć? Ukraińcy zdecydowali się na taki ruch i do wiekowego karabinu maszynowego Diegtiariowa zamontowali tłumik dźwięku i nowoczesną optykę.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jak widzimy na filmie, karabin Diegtiariowa został wyposażony w optykę, znacząco zwiększającą precyzję prowadzonego ostrzału, jak i skuteczność ognia na średnim i dalszym dystansie. Drugim niezwykłym dodatkiem do tej blisko 100-letniej konstrukcji jest tłumik płomienia, który rozprasza dźwięk wydobywający się z przewodu lufy, utrudniając namierzenie strzelca.

Ukraińcy od początku konfliktu wyciągają z magazynów wojskowych wszelką dostępną tam broń. Od początku rosyjskiej inwazji widzieliśmy zmartwychwstanie kilkunastu ciężkich karabinów maszynowych Maxima, po jakimś czasie zauważono ćwiczenia właśnie z użyciem karabinu maszynowego DP-27. W przypadku cięższych systemów należących do tych wiekowych Ukraińcy używali dział S-60 czy D-44. Pokazuje to po raz kolejny, że należy mieć zmagazynowany sprzęt na czas W, a nie wyprzedawać go za bezcen do krajów na drugim końcu świata. Pozwoli to na choćby wyszkolenie rezerwistów, czy uzupełnienie strat poniesionych w walkach. $$

Reklama

Czytaj też

Karabin maszynowy Diegtiariowa wz. 28 był jednym z pierwszych typów broni skonstruowanej po 1917 w Związku Radzieckim. Prototyp powstał w 1926 roku, natomiast rok później karabin został przyjęty na uzbrojenie Armii Czerwonej jako podstawowy ręczny karabin maszynowy ibył wykorzystywany przez nią z dużym powodzeniem do końca II Wojny Światowej. Wykorzystywał on nabój 7.62x54 mm i zasilany był z 47 nabojowych talerzowych magazynków. Karabin maszynowy działał na zasadzie wykorzystania części gazów prochowych odprowadzanych przez boczny otwór w nieruchomej lufie. Na końcu broni umieszczono tłumik płomieni, do podparcia broni w czasie strzelania służył dwójnóg.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. szczebelek

    Akurat to Ukraina przodowała we wyprzedaży sprzętu z rodowodem sowieckim, który był raczej lepszy niż armaty z okresu IIWW lub kilkudziesięciu karabin....

  2. Chyżwar

    Potrzeba matką wynalazków. Nie spodziewałam się jednak, że zobaczę w akcji złom nadający się na wojnę ruskiej kawalerii z Basmaczami.

Reklama