Reklama

Siły zbrojne

Mundur służbowy do zmiany. USA wraca do kultowego wzoru

Fot. U.S. Army, Ronald Lee
Fot. U.S. Army, Ronald Lee

United States Army ogłosiły, że żołnierze otrzymają nowe mundury służbowe. Amerykanie wracają, jak podkreślają, do kultowych „Pinks and Greens” z czasów II wojny światowej. Ich współczesna wersja będzie nosić nazwę „Army Greens”, nie udostępniono jednak jeszcze jej projektów.

Obecnie wykorzystywany przez Amerykanów na co dzień wzór, "Army Blues", uzyska status munduru galowego (i najprawdopodobniej zmieni nazwę na "Dress Blues"), a "Army Greens" wzorowany na "Pinks and Greens" zastąpi go jako mundur służbowy. Nie zmieni się na pewno wersja polowa, czyli Army Combat Uniform, znana również jako Operational Camouflage Pattern (OCP). Decyzję o zmianie wzoru ogłoszono ostatecznie w listopadzie br., choć spekulacje na ten temat trwały już od okołu roku.

Pierwsze mundury "Army Greens" mają trafić do żołnierzy latem 2020 roku (Amerykanie planują, że w czerwcu 2019 roku gotowych będzie ok. 500 kompletów prototypowych, które zaprezentowane zostaną podczas D-Day). Otrzymają je najpierw nowo zwerbowani żołnierze, którzy "zameldują się" w swoich pierwszych jednostkach. Natomiast w 2028 mają stanowić one już obowiązkowe wyposażenie.

Jak podkreślają Amerykanie, zmiana służbowego munduru nie ma się wiązać z dodatkowymi kosztami dla podatników. Wszystkie wykonane zostaną na terenie USA.

image
Fot. US Army, Ron Lee

"Pinks and Greens" nosili amerykańscy żołnierze pod koniec lat 30. oraz na początku lat 40. Mundur, na którym połączono ciemną zieleń oraz khaki, miał m.in. gen. Dwight D. Eisenhower. Jego współczesna wersja składać się będzie z ciemnozielonej marynarki z dopasowanymi krawatem i beretem, koszuli khaki oraz dopasowanych spodni, a także skórzanych Oksfordów oraz płaszcza. W wersji dla kobiet dostępna będzie wersja ze spódnicą lub spodniami oraz dodatkowa opcja dotycząca obuwia. Zakłada się wyjątki dotyczące obowiązującego obuwia dla jednostek powietrznodesantowych, które korzystają z tzw. jump boots. Co więcej, żołnierze będą mogli, na specjalne życzenie, otrzymać do kompletu kurtkę - dostępne będą trzy wzory, m.in. tak zwana bomberka.

Amerykanie szacują, że nowe mundury będą służyć żołnierzom ok. 6 lat, czyli dłużej niż poprzedni wzór. Każdy wojskowy potrzebował będzie ok. trzech zestawów. 

Rzecznik US Army podkreślił, że wojsko inwestuje w mundury lepszej jakości. Jest to co prawda droższe rozwiązanie (nadal nie wiadomo ile dokładnie wyniesie cena zestawu), które jednak posłuży żołnierzom dłużej niż poprzednie. Rozłożeniu kosztów ma służyć również planowany 10-letni okres wprowadzania mundurów na wyposażenie. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. fikus72

    @ starszy chorąży sztabowy ... A jak wypadają badania lekarskie ? Po 17 latach człowiek tyje ...chyba że mundur wisi latami w szafie a chorąży tylko kombinezony robocze co pół roku wymienia na większe :):):)

  2. khgkfg

    Może byśmy się postarali o kontrakt. Kłócą się z chińczykami to niema im pewnie kto uszyć tych mundurów. Wprawdzie podali, że mundury mają być uszyte w ameryce, ale to raczej dotyczy tego kto weźmie kasę, a nie kto będzie rzeczywiście szył.

  3. Dkdkdjd

    @starszy chorąży sztabowy -Jak się wydawało kasę z mundurówki na wczasy w WDW zamiast na mundury to się ma 17letni łach

  4. Kokos

    Bo zamiast mundurówki bierzesz mundur.

  5. starszy chorąży sztabowy

    ja dostałem jeden mundur i służy mi już 17 lat słabe te mundury produkują amerykanie ;)

Reklama