Technologie
MSPO 2018: Antydronowy ikarX z Grudziądza
Wojskowe Zakłady Uzbrojenia S.A. z Grudziądza zaprezentowały podczas XXVI MSPO w Kielcach system antydronowy ikarX, opierający się na rozwiązaniach opracowanych przez polskie firmy należące do PGZ.
MIĘDZYNARODOWY SALON PRZEMYSŁU OBRONNEGO - SERWIS SPECJALNY DEFENCE24.PL
Pokazywane w tym roku w Kielcach rozwiązanie bazuje na rozwijanym wcześniej przez WZU demonstratorze technologii SAND. Zostało jednak rozwinięte do w pełni użytkowego, modułowego systemu. Zapotrzebowanie na podobny sprzęt zgłaszają zarówno siły zbrojne i służby mundurowe jak i użytkownicy cywilni, tacy jak porty lotnicze czy organizatorzy imprez masowych.
System ikarX służy do wykrywania, identyfikacji i neutralizacji bezzałogowych statków powietrznych. Jest on efektem ponad dwuletnich prac realizowanych przez Wojskowe Zakłady Uzbrojenia S.A. z Grudziądza w zakresie wielosensorowych systemów antydronowych.
Wywodzi się z programu SAND którego liderem były i są Wojskowe Zakłady Uzbrojenia S.A., pełniąc również rolę integratora komponentów całego układu. Wybrane wówczas rozwiązanie, to modułowy system zabudowany na pojeździe HMMVW. Już wówczas założono, że w skład docelowego systemu SAND wejdą systemy detekcji (radary i głowice optoelektroniczne), komponenty zobrazowania, kontroli i rejestracji misji oraz systemy neutralizacji - zakłócające układy nawigacji (pozycjonowanie GPS) oraz łączności dronów z operatorem.
ikarX – rozwiązanie z opcją rozwoju
Prace realizowane w ramach programu SAND pozwoliły dopracować system. W obecnej postaci jest on rozwiązaniem kompleksowym, ale jednocześnie otwartym na możliwość rozbudowy. W obecnej konfiguracji ma on korzystać z pojazdu-nośnika, który będzie przenosił wszystkie elementy systemu oraz stanowił platformę dla wysuwanego masztu na którym umieszczony jest układ wykrywającą-namierzający oraz efektor systemu ikarX lub platformy stacjonarnej.
Na system detekcji identyfikacji i śledzenia składają się obecnie dwa rodzaje sensorów. Do wstępnego wykrywania na dystansie do 3 km służy wielozadaniowy radar MHR (Multi-Mission Hemispheric Radar) firmy Rada, wykorzystujący nieruchome anteny sferyczne z funkcją elektronicznego kształtowania wiązki. Jest to stacja stosowana np. w systemie antydronowym Drone Dome firmy Rafael, a także w systemie obrony powietrznej krótkiego zasięgu wybranym niedawno dla amerykańskich wojsk lądowych, zamówionym od Leonardo DRS i bazującym na KTO Stryker. Cztery anteny tworzą system o polu wykrywania w zakresie 360 stopni.
Radar stanowi pierwszą linię wykrywania celów, w tym również mikrodronów. Następnie jest na nie naprowadzany system optoelektroniczny, mający za zadanie zidentyfikować i śledzić cel, oraz kierować na niego efektor. Funkcje te kontroluje wideotracker i system naprowadzania opracowany przez WZU, natomiast sensory to stabilizowana głowica optoelektroniczna GOS-1 Aurora produkcji PCO. GOS-1 jest systemem modułowym, mogącym służyć zarówno jako element obserwacyjny jak i celowniczy w każdych warunkach pogodowych w dzień i nocą. Aurora przeszła badania poligonowe i jeden z jej wariantów jest stosowany np. w zestawie Rakietowo-Artyleryjskim Pilica.
Głowica „bojowa” systemu
W systemie ikarX głowica GOS-1 Aurora jest umieszczona na maszcie wysuwanym w górę dla zwiększenia zasięgu i skuteczności działania systemu. Operator systemu podejmujący decyzję o neutralizacji namierzonego bezzałogowca dysponuje urządzeniem zakłócającym, które jest stacjonarną wersją „Lancy Elektromagnetycznej” opracowywanej przez Wojskowe Zakłady Elektroniczne.
Jest to urządzenie zakłócające pokładowe systemy łączności i pozycjonowania dronów w taki sposób, by nie można było nimi kierować i by spowodować ich przymusowe lądowanie lub przerwanie misji. Na głowicy wieńczącej maszt umieszczona jest antena emitera sygnału, działającego kierunkowo na namierzony „cel” w szerokim paśmie częstotliwości od 100 MHz do 6 GHz. Umożliwia to zakłócenie pracy większości znanych typów bezzałogowców. Potwierdzony doświadczalnie zasięg skutecznej neutralizacji to 1000 metrów.
Czytaj też: MSPO 2018: Lance dla polskiej armii?
System modułowy i skalowalny
Obecnie system ikarX jest rozwiązaniem dopracowanym i przetestowanym. Trwają prace nad wprowadzeniem go na rynek jako gotowego produktu, przeznaczonego zarówno dla odbiorców rządowych jak i cywilnych. Może on występować w wersji mobilnej lub stacjonarnej. W konfiguracji mobilnej bazą będzie pojazd zapewniający zasilanie systemu i stanowisko pracy operatora oraz dający możliwość stabilnego i bezpiecznego wysunięcia masztu z elementami systemów wykrywania i neutralizacji na wysokość pozwalającą zoptymalizować zasięg i pokrycie systemu. Na maszcie umieszczone są zarówno anteny radaru jak i głowica GOS-1 z lancą elektromagnetyczną.
Stacjonarna aplikacja systemu będzie każdorazowo wynikała ze specyfiki chronionego obiektu i jego otoczenia. W takim przypadku rozmieszczenie anten radaru może zostać rozproszone a głowica (lub głowice) umieszczone na stałych masztach dla lepszego pokrycia i ograniczenia martwych stref systemu. Przedstawiciele WZU podkreślają, że zarówno konfiguracja jak i oprogramowanie mogą być dowolnie modyfikowane w zakresie dostępnych modułów i aplikacji. Jest więc możliwość dodawania kolejnych sensorów i efektorów, przez co ikarX może być dalej rozwijany.
Marek1
Jestem jakoś dziwnie "spokojny", ze MON się w/w produktem NIE zainteresuje. Zresztą od MSPO 2018 minęło już 8 m-cy i NIC nie wskazuje, by monowscy "geniusze" zwrócili uwagę na polskie i to wszak państwowe(WZA Grudziądz) rozwiązanie tak BARDZO potrzebne służbom i WP. Bo krajowy i za tani ?
Buba
Mamy wysyp tego typu urządzeń. Wybrać najbardziej nam odpowiadający skierować do produkcji i tyle. W końcuvjesteśmy od wczoraj w 25 najbardziej rozwiniętych państw na świecie.