Reklama

Siły zbrojne

MON: Nowy myśliwiec dla Wojska Polskiego przyspiesza

Fot. Jacek Siminski/Defence24.pl
Fot. Jacek Siminski/Defence24.pl

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak polecił Szefowi Sztabu Generalnego przyspieszenie prac nad programem myśliwca nowej generacji. Ma to doprowadzić do szybszego wprowadzenia następcy maszyn MiG-29 i Su-22 w Wojsku Polskim.

W krótkim komunikacie resort obrony podał: „Minister Mariusz Błaszczak polecił Szefowi Sztabu Generalnego Wojska Polskiego przyśpieszenie realizacji programu, którego efektem będzie pozyskanie samolotu myśliwskiego nowej generacji wprowadzającego nową jakość w działaniach lotniczych, jak też wsparcia pola walki. Myśliwiec będzie operować w środowisku antydostępowym i sieciocentrycznym oraz będzie współpracował z komponentem sojuszniczych wojsk lotniczych”.

MON odnosił się zapewne do programu nowego myśliwca Harpia. Prace analityczne nad wielozadaniową maszyną nowej generacji zostały rozpoczęte pod koniec ubiegłego roku. W ramach programu Harpia wydzielono dwa zadania.

Do analizy rynku w zakresie wielozadaniowego samolotu bojowego zgłosiły się:

  • Saab AB;
  • Lockheed Martin;
  • Boeing Company;
  • Leonardo S.p.A.;
  • Fights-On Logistics.

Cztery z wymienionych spółek – Saab, Lockheed Martin, Leonardo i Boeing to międzynarodowe koncerny, będące producentami samolotów wielozadaniowych. Z kolei firma Fights-On Logistics uczestniczyła w procesie wdrożenia maszyn F-16 w Polsce i obecnie oferuje swoje usługi m.in. związane z wprowadzaniem do służby i późniejszym wsparciem eksploatacji myśliwców.

Szczegółowe oferty na razie nie są szerzej znane, ale wiadomo że Saab może zaoferować myśliwce Gripen (w tym w wariancie NG), Lockheed Martin może zaproponować platformy F-16 i/lub F-35, Boeing – F-15 lub F/A-18, a Leonardo przede wszystkim myśliwce Eurofighter Typhoon. Jako potencjalnego następcę Su-22 promowano też szkolno-bojowe wersje M-346 Master.

Z kolei do analizy rynku w zakresie "Zdolność do prowadzenia zakłóceń elektronicznych z powietrza" zgłosiły się następujące podmioty: Saab AB, Elbit Systems EW and SIGINT - Elisra Ltd., Griffin wraz z Elta Systems Ltd.

Deklaracja MON związana z przyspieszeniem programu Harpia została wydana równolegle z informacją o zatwierdzeniu Programu Rozwoju Sił Zbrojnych na okres do 2026 roku. To ostatni krok przed wydaniem Planu Modernizacji Technicznej, obejmującego tę samą perspektywę czasową i pozwalającego na zawieranie umów zakładających płatności w tym okresie. Można więc z pewnym prawdopodobieństwem zakładać, że wdrożenie platformy Harpia planowane jest jeszcze w czasie obowiązywania tego programu.

Resort odniósł się też do informacji o śledztwie w sprawie przyczyn katastrofy myśliwca MiG-29 z lipca br. Pojawiają się doniesienia o możliwej niesprawności fotela katapultowego w trakcie tamtego zdarzenia. Przypomnijmy, że po lipcowej katastrofie zawieszono loty zarówno Su-22 (wznowione w drugiej połowie września) i MiG-29 (wznowione w pierwszych dniach listopada). MON zapewnił, że Przewodniczący Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego ściśle współpracuje z warszawską Prokuraturą Okręgową i Dowódcą Generalnym RSZ.

Ponadto, Komisja zleciła wykonanie wielu ekspertyz, między innymi Wojskowemu Instytutowi Technicznemu Uzbrojenia w zakresie środków pirotechnicznych fotela katapultowego czy Instytutowi Technicznemu Wojsk Lotniczych w zakresie działania instalacji paliwowej. W trakcie badania zdarzenia lotniczego Komisja wystąpiła z wnioskiem o udostępnienie informacji do Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 i 4. Współpraca z wymienionymi instytucjami przebiega bez zakłóceń. W wyniku przeprowadzonych badań i ekspertyz, Komisja przekazała Dowódcy Generalnemu w sierpniu br. zalecenia w zakresie profilaktyki wstępnej dotyczące fotela katapultowego oraz w październiku br. dotyczące działania instalacji paliwowej, na podstawie których Dowódca Generalny podjął decyzję o wznowieniu lotów na samolotach MiG-29 oraz Su-22.

Ministerstwo Obrony Narodowej

Resort obrony przyznał, że jednoznaczne określenie przyczyn katastrofy MiG-29 możliwe będzie dopiero po zakończeniu śledztwa. „Jakiekolwiek twierdzenia, że informacje o katastrofie myśliwca są ukrywane lub sztucznie utajniane są nieuzasadnione. Informujemy, że dopiero po zakończeniu prac Komisji i Prokuratury możliwe będzie jednoznaczne stwierdzenie przyczyn katastrofy myśliwca MiG-29”.

To MiG-29 (ok. 30 w służbie) i Su-22 (18 w służbie) mają być zastąpione przez nowe myśliwce. Aby wymienić je w stosunku jeden do jeden potrzebny byłby zakup około 48 maszyn, choć wiadomo iż Siły Zbrojne są zainteresowane pozyskaniem nawet 64 platform Harpia. Nie jest też tajemnicą, że ich eksploatacja jest coraz trudniejsza. Z drugiej strony, jak powiedział podczas konferencji „Stulecie Polskiego Lotnictwa. Perspektywy Rozwoju” gen. bryg. pil. Jacek Pszczoła, Inspektor Sił Powietrznych DGRSZ, nie powinno się ich pochopnie wycofywać przed wprowadzeniem platform Harpia z uwagi na podtrzymywanie nawyków personelu.  

Sytuacja jeśli chodzi o technikę porosyjską jest nieciekawa. Słyszy się głosy, że teraz, po tragedii w Malborku jest dobry czas żeby zrezygnować z niej i pomyśleć o Harpi. […] Ja stoję na stanowisku, że dopóki mam samoloty sprawne, chcę utrzymać w działaniu bazy w Malborku, Świdwinie i Mińsku Mazowieckim. Jeśli zrezygnuję z tych maszyn i z tych ludzi którzy tam służą, to odbudowanie tego potencjału zajmie dekadę lub dłużej.

Gen. bryg. pil. Jacek Pszczoła, Inspektor Sił Powietrznych DGRSZ

W niedawnej odpowiedzi na poselską interpelację wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz powiedział, że finansowanie programu Harpia planowane jest od 2020 roku (to oznacza, że do tego czasu powinna zostać zawarta umowa), a dostawy nowych platform – od roku 2024. To dość ambitny harmonogram jak na tak skomplikowany program.

Oznaczałoby to bowiem, że od zakończenia fazy analityczno-koncepcyjnej do podpisania kontraktu powinno upłynąć mniej, niż dwa lata. Przebieg większości programów wskazuje, że będzie to trudne do osiągnięcia. Dla porównania, w programie Wisła faza analityczno-koncepcyjna zakończyła się w 2014 roku, a umowę na pierwszą fazę podpisano w marcu roku bieżącego. 

Potencjalnym sposobem na przyspieszenie wprowadzania nowych myśliwców mogłoby być przynajmniej częściowe wdrożenie w ramach programu istniejących platform znajdujących się na uzbrojeniu Sił Powietrznych: maszyn F-16 w wersji V lub pochodnej, lub samolotów M-346 Master, w wersji szkolno-bojowej. Wprowadzenie takich samolotów byłoby nieco łatwiejsze z punktu widzenia szkolenia i budowy systemu wsparcia eksploatacji, bo ten – przynajmniej w części – znajduje się już w Siłach Zbrojnych. 

MON podkreśla jednocześnie, że nowy samolot powinien być zdolny do operacji w środowisku antydostępowym i sieciocentrycznym, oraz wprowadzać nową jakość w działaniach lotniczych i wsparcia pola walki. Maszyna powinna więc być zdolna m.in. do przełamywania obrony powietrznej przeciwnika, i działania w warunkach silnego przeciwdziałania, a także do bezpośredniej współpracy z sojusznikami w ramach połączonych systemów dowodzenia nowej generacji. Program samolotu nowej generacji był jednym z priorytetów Strategicznego Przeglądu Obronnego i jego jawnej wersji, Koncepcji Obronnej RP.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (190)

  1. specialistafotelwy

    Oglądałem filmik pokazujący, że kiedyś F-15 został ostrzelany w skrzydło, którego ponad pół w locie odpadło. Pilot nie wiedział i bezpiecznie wylądował. Gdy zobaczył z zewnątrz czym latam, to był w szoku. To oznacza, że to jest dobra maszyna. Nawet mocno uszkodzona daje pilotom (bo to maszyna dla 2 pilotów) bezpieczeństwo.

  2. specialistafotelowy

    Z tego co opejrzałem na amerykańskich porównaniach na YouTube, bardzo dobre warunki - jakość, przydatność w stosunku do ceny prezentuje F-15 SE. Jest trochę większy niż F-16, ale szybszy, zabiera dużo więcej ładunku (uzbrojenia), ma dużo większy zasięg, najnowszy wariant ma częściowe cechy typu stealth, czyli jest trudno-wykrywalny, a koszt zakupu i użytkowania jest ponad o połowę niższy niż F-35. Gdybyśmy kupili np. 6 albo 7 eskadr po 8 sztuk, to później można by się zastanawiać nad polskimi konstrukcjami. A czas na ich rozwinięcie, przetestowanie, uzyskanie certyfikatów i przygotowanie produkcji seryjnej - to ho ho, na pewno ponad 15 lat.

  3. Olaf

    J-20 Black Eagle !

  4. Wojtek

    Moim zdaniem powinniśmy sami zacząć produkcję swoich samolotów. Mamy dobrych inżynierów i Grafen ktory jest bardzo wytrzymały i lekki. Tylko trzeba mądrych rządzących w rządzie.To samo tyczy się stoczni bo też możemy zrobić statki dla marynarki wojennej.

  5. Sebo

    Davien to ze nabrali umiejetnosci konstruowania podczas modernizacji f7 nie oznacza ze to "modernizacja" Nabrali doswiadczen podczas modernizacji i skonstruowali nowy opierajac w jakims stopniu o pakiet modernizacyjny f7 ale jest to nowy samolot.. Ale widze ze szkoda marnowac czas na dyskusje z Toba.. Nowy artykol lotnictwie ChRL sie pojawil polecam przeczytac ze zrozumieniem a nie domyslaniem sie..

  6. Milosnik bajek...

    @Davien, zebys sie nie poplakal, to napisze ci ze F-35 nie jest maszyna az tak do konca zla. Przez najblizsza dekade bedzie to maszyna przydatna na polu walki, dzieki utrudnionej wykrywalnosci i tych twoich "sensor fjuzion". Ale maszyna ta nie zastapi maszyn generacji 4 i 4+. Na kazdy argument, ze po kilkunastu latach prac jest do samolot nie pozbawiony jeszcze wad, nie do konca dopracowany i jeszcze nie w pelni sprawny bojowo, wysnuwasz kontrargument ze jest to maszyna bardzo skmplikowana. Zgoda. Ale jezeli jest to maszyna tak bardzo skomplikowana to i pewnie skomplikowana i czasochlona bedzie jego obsluga, wymagajaca specjalistycznego zaplecza. A w przypadku konfliktu my bedziemy panstwem frontowym, nie musze ci tlumaczyc co to oznacza, czy musze...? A co zrobi ten samolocik z ta niewielka iloscia uzbrojenia w komorach wewnetrznych? Chyba oczywistym jest fakt, ze jak mu popodwieszaja uzbrojenie pod te malutkie skrzydelka, to raz ze juz straci swoj najwiekszy atut, niewykrywalnosc, poza tym bedzie juz kompletnym nielotem. A w takiej konfiguracji jego szanse przetrwania w starciu z najnowszymi odmianami SU-35 czy SU-30 beda bardzo male. Europejskie kraje takie jak Wlochy, Holandia, Belgia moga sobie pozwolic na taki samolot i jeszcze dla nich ma on racje bytu. Na ich terytorium nie beda prowadzone dzialania wojenne. Poza tym, nikt tak naprawde nie wie jak bedzie zachowywal sie w F-35, cala ta jego elektronika, w warunkach silnego zaklucania i w polu walki nasyconym nowoczesnymi srodkami WRE. Jest to samolot jeszcze niedopracowany. Moze ma on juz wstepna gotowosc bojowa, ale co to oznacza, ze moze w ogule latac i przenosic trzy typy uzbrojenia, ze maja przeszkolonych pilotow I zaplecze techniczne. Ale do prawdziwej walki daleka droga. Maszyna jeszcze nie dla nas. Dla nas najlepsza opcja jest kupno F-16V, a to nie dlatego ze jest on taki wspanialy (jest to na dobra maszyna, ale duzo wiecej lepszych), ale dla tego ze ten typ juz uzytkujemy I mamy pod niego zaplecze. Tak czy siak bez wsparcia sojusznikow nie mamy szans z lotnictwem potencjalnego przeciwnika. Dlatego juz lepiej miec park sprawdzonych maszyn niz latajacy komputerek przenoszacy nikle ilosci uzbrojenia. Przypomnij sobie jak bylo z F-22. Mial byc to mysliwiec tanszy i prostszy w obsludze niz F-15. A fakty sa takie ze ponad 30 godzin prac na godzine lotu , a cena za godzine lotu przypada w dziesiatkach tysiecy dolarow. I nie pisz bredni ze ma to zwiazek z iloscia wyprodukowanych I zakupionych maszyn. Bo nie ma. I tak samo bedzie z F-35. Najlepsze jest ze wiem ze pisanie powyzszego i tak jest strata czasu bo ty i tak nie ogarniasz tematu. Dla ciebie F-35 jest najlepszy bo ma staelth, sensor fjuzion I jest amierykanski no I tak napisali w broszurce LM :D. A fakt jest taki ze w wiekszosci kupuja go ci co partycypowali w projekcie. I jasne ze japonica je kupila I mysli zeby kupic wiecej, w koncu beda je u siebie skladac, co jest ogromna dla ich przemyslu. Davien, jeszcze raz, zebys sie juz do konca nie zaplakal, F-35 jest maszyna nowoczena, zaawansowana technologicznie, ale fakt ze probowano pogodzic w nim wiele sprzecznych wymagan, nie jest on ani bardzo dobrym mysliwcem, ani bardzo dobra maszyna uderzeniowa. Jest to taki samolot do wszystkiego, a w niczym nie jest bardzo dobry. Zupelnie inaczej jak na przyklad w przypadku F-15, Rafale, Eurofighter.

  7. Davien

    Panie Sebo JF-17 jest rozwinieciem prac prowadzonych nad F-7M razem z Grummanem-F-7M Sabre Po wycofaniu sie Pakistanu podjęto prace nad nastepna wersja czyli Super7 z którego powstał po wycofaniu sie Grummana FC-1 JF-17 to nazwa pakistańska wiec jak widac jest to zaawansowana modernizacja MiG-21

  8. Sebo

    Davien: Racja moj blod w 2001 dostarczono 14 sztuk na starej umowie.. PG to modernizacja M z nowym radarem i gps a zostala kupiona w liczbie 50+ do zalatania dziur po niedoszlych f16.. A JF-17 to nowa konstrukcja a nie moderka zadna jak twierdzisz..

  9. SOWA

    @Dalej patrzacy. Bardzo dobra analiza sytuacji. Gratulacje.

  10. 123

    @Junger poprzednicy realizowali program czego?! Obecnie PiS to: JASSM ER, Patriot, HIMARS, a co do programu Harpia obstawiam F16V + F35 + mod naszych F16 do wersji V. Śmiglaki poza zakupem sprzętu do zwalczania celów naziemnych (AH64) to nie jest priorytet.

  11. SLY

    Tylko F-15.

  12. Davien

    panie Pavelsky: kontrakt na Jastrzebia przewidywał zakup 48 samolotów a róznice w cenie były minimalne. Nie byłoby duzego offsetu przy tej ilości, nie miało byc kupowane więcej maszyn. Co do kłamania: stwierdziłęs że można by powoli przejśc na Gripena E a jest to niemozliwe co stwierdzili Szwedzi, jest wymagana produkcja całkiem nowej maszyny która z poprzednia wspólny ma kształt i nazwę. Meteor był integrowany oddzielnie, musiałbys za to dodatkowo zapłacic, podobnie ajk za mozliwośc uzywania nowszego uzbrojenia co dostalismy z F-16 w standardzie. Kiedy kupowalismy Jastrzebie Meteor nie istniał, a Gripen nie mógł uzywac uzbrojenia nowych generacji , nawet wersja E jest tu powaznie okaleczona( brak szyny danych MIL/STD-1760). Co do możliwości Gripena E to nawet nie może uzywac Meteora, jedyne co ma z pocisków p-p to IRIS-T, integracja uzbrojenia nie zalezy od SAB-a ale od zgody producentów a jak na razie Raytheon nic nie wie o tym:) Co do reszty mozliwości to radar Raven jest gorszy od SABR( porównuje z F-16 block 70), Viper nie am ograniczen z uzbrojeniem GPS/wykorzystującym datalink, ma wiekszy udżwig, nowoczesniejsza awionike, jest tańszy, jest zintegrowany bazowo z najnowoczesniejszym uzbrojeniem. Z F-35 nawet nie będę porównywał bo objetnie czy w zadaniach mysliwskich czy szturmowych bije Gripena na głowę, może choćby działać w strefie silnego OPL a Gripen.... Jako mysliwiec ma gigantyczna przewagę własnie przez stealth czego Gripen nie posiada i nowoczesniejsza znacznie awionikę i uzbrojenie. Dzis panie pavelsky liczy sie swiadomośc sytuacyjna a nie prostota czy offset, który w naszej sytuacji i przy ilosci zakupionych maszyn nie ejst w ogóle czynnikiem decydujacym. Do tego panie Pavelsky, własnei Gripen ako maszyna z państwa neutralnego jest dla nas całkowicie nieprzydatny w ramach konlitku z FR a czemu to sam sobie odpowiedz.

  13. Davien

    Olo, co do Gripena: silnik z USA, radar z WB, uzbrojenie z UE i USA, powodzenia w dogadywaniu sie ze Szwedami,

  14. Davien

    Panie bajarz system ALIS przekazuje jedynie dane dotyczace usterek i błedów, to system serwisowy, a że Sputnik nie wie o czym pisze.... Co do Gripena E to: brak mozliwości wykorzystania w pełni uzbrojenia z datalinkiem i kierowanego GPS( brak szyny danych), lepszy radar od F-16 block 52+ o podobnym zasiegu ale AESA, znacznie mniejszy udzwig. Co do IRST to posiada je tez F-16 w podwieszanym zasobniku i to oparte na technologii z F-35 wiec znowu zrobiłes z siebie...

  15. Davien

    SEBO nie wersja F-7PG ale wersja F-7M powstała z pomoca Grummana była przodkiem JF-17 Pakistan sie z niej wycofał jako nieopłacalnej a pózniej był plac TianAnmen i koniec współpracy z USA Mysliwiec powstawał w latach 80-tych a embargo zniesiono w 2001r wiec Pakistan nie kupił F-16 zamiast nich ale własnie F-7PG czyli kolejna eksportowa wersje J-7 (chińskei oznaczenie MiG-21). COs nie tak z twoimi danymi z wiki:) pS F-16 były zamówione juz w 1989r, nic nie kupiwano w 2001, po prostu USA dostarczyły zakupione 12 lat wcześniej Falcony-całe 14 sztuk

  16. Pragmatyk

    Sami spece na forum. Co wypowiedź to inna koncepcja. Tu trzeba wodzą a nie zgniłą demokrację. Coś trzeba kupić i to szybko natomiast nowszy sprzęt za 4 lata.

  17. zeus89

    @Junger tzn, który program z tych, który wymieniłeś PO zrealizowało? Nie kojarzę jakoś byśmy mieli nowe śmigłowce i obronę przeciwlotniczą. Równie dobrze można powiedzieć, że PIS sobie świetnie radzi bo prowadzi mnóstwo programów ORKA, HOMAR, NAREW, PUSTELNIK i wiele innych. Tylko, że nic z tego nie wynika i po programach PO też nie wynikło. No sorry było na hura śmigłowiec bo tracimy władzę. A jak sfinansować zakup niech się martwią ci co tę władzę przejmą.

  18. SOWA

    @Junger W armii liczy się pełne wykonanie zadania a nie gadanie nie zdążyłem, inni to zapsuli, byłem lepszy ale też nie zrobiłem. W wojsku nikogo to nie interesuje. Niestety PO nie zrobiło nic poza gadaniem w zakresie Harpi podobnie jest z Wisą, po drugie najpierw powinna być zakupiona Narew. Tak nakazuje logika a my od początku skupiliśmy się na magicznym IBCS w dodatku w wersji która nie jest mobilna i nie będziemy mieli know-how. Chcę zwrócić uwagę, że MEADS oferował nam swoją wersję IBCS z pełnym dostępem do technologi w dodatku mobilną. Nie musieliśmy kupować całego systemu MEADS. "Poznacie ich po ich owocach."

  19. Słonina

    @Junger Po czym wnioskujesz,że poprzednicy mieli na wszystko pieniądze?"Wisła" , w wersji kompletnie przestarzałej, była na papierze, ogłoszona w czasie kampanii wyborczej przez Komorowskiego. Caracale podobnie...na dodatek wielokroć przepłacone.Czysta kampania wyborcza dla naiwnych. Gdyby dalej rządzili, zobaczyłbyś ile by z tego wyszło,a ile kasy (jak każdego roku za poprzednich rządów) musiałoby wrócić z MON do centrali...

  20. Junger

    @SOWA Przyłączam się do ZZZ. Również nie widzę powodu aby PiS nazywać POPiS-em, skoro te partie tak bardzo się różnią. Od trzech lat rządzi PiS i cały obecny syf naszej armii zawdzięczamy tej partii. Poprzednicy potrafili realizować jednocześnie i program śmigłowca wielozadaniowego i program Wisła. Jakoś mieli pieniądze. Co teraz się dzieje z kasą skoro na nic nas nie stać?

  21. Sebo

    Davien rozwkjowa wersja mial byc F7PG ale z racji zniesienie embarga w 2001 roku pakistan kupil F16 a pozniej podpisal z chinami umowe na nowy mysliwiec... Zrodlo wikipedia. A skad Ty masz informacje?

  22. OLO

    Jeżeli F16 to montaż w Polsce i cała obsługa z magazynem części i kodami . Jak nie to dogadać się ze szwedami na takich warunkach !

  23. Miłośnik bajek znanego bajarza.

    @Davien, a nie pamiętasz sprawy z Norwegią? Samolot przekazywał informacje czy nie przekazywał? Nieładnie tak pomijać niewygodne dla siebie fakty, bardzo nieładnie. A twoich bredni że nowy Gripen E ma możliwości gorsze od "naszego F-16" to nie chce mi się komentować. Ma wbudowany IRST, będą zdolne do wykonywania lotów z naddźwiękową prędkością przelotową... Wystarczy?

  24. SOWA

    @ZZZ Ten pana układ POPiS uprawia propagandę sukcesu i pan w to szczerze wierzy. Armia dalej nie dysponuje lotnictwem, śmigłowcami-zakup jednej platformy to dopiero wymyślił geniusz. Dalej nic nie robi się w zakresie okrętów, obrony przeciwlotniczej, pocisków przeciwpancernych, itd. Można wyliczać w nieskończoność. Najważniejsze programy modernizacyjne zawdzięczamy SLD, wtedy też był największy eksport polskiego uzbrojenia. Widać postkomuniści byli większymi patriotami niż kapitalistyczno-populistyczny układ rządzący od 11 lat, który doprowadził armię do totalnego upadku. Dzisiaj w razie wojny możemy wysłać do boju jedynie 25 tys żołnierzy ze 100 tys armii. W dodatku te 25 tys będzie w nieukompletowanych jednostkach, które nigdy nie miały niezapowiedzianego sprawdzianu gotowości bojowej, które nigdy nie ćwiczyły na manewrach całym stanem brygady. To jest prawdziwy obraz armii. Wątpię też, że w ciągu dwóch lat ktoś podpisze kontrakt na zakup samolotów wielozadaniowych. Ta decyzja powinna zostać podjęta 5 lat temu do dzisiaj nie zapadła.

  25. qwert

    Na F16 wyszliśmy jak wyszliśmy zwłaszcza z offsetem, maszyna nowoczesna, ale wiadomo jak jest z jankesami... chciwi są, oj chciwi. Ja bym stawiał na Gripena NG, Szwedzi są solidnym partnerem i można im zaufać, z 50 można by kupić było by nieźle. Ewentualnie Master jako dopełnienie, pod kątem zwiększenia możliwości szkoleniowych.

Reklama