Reklama

Siły zbrojne

Mi-28 rozbity w Afryce

Mi-28NM
Mi-28NM
Autor. Mirosław Mróz/Defence24.pl

Należący do Sił Powietrznych Ugandy śmigłowiec bojowy Mi-28NE rozbił się 2 stycznia we wsi Njamisingiri. To jedna z nielicznych maszyn tego typu, które w ostatnim czasie wyeksportowała tam Rosja.

Reklama

Do zdarzenia doszło o godzinie 14:30 czasu lokalnego. Śmigłowiec wystartował z lotniska w miejscowości Ssaka i miał wykonać lot do Demokratycznej Republiki Konga. Jak twierdzą świadkowie, w trakcie lotu maszyna zawadziła dolną częścią kadłuba o dachy dwóch domów, a następnie spadła, zabijając jedną osobę na ziemi. Śmigłowiec i dom stanęły w płomieniach. Załoga nie przeżyła katastrofy.

Reklama

Rzecznik Ugandyjskich Sił Powietrznych poinformował, że do katastrofy doszło w wyniku „wypadku”. To oznacza, że raczej nie doszło do usterki technicznej. Pilot mógł próbować wykonywać lot profilowy nad terenem i popełnić błąd. Mogło też dojść do tzw. przepadnięcia maszyny na zbyt małej wysokości.

Ludowe Siły Obrony Ugandy posiadały co najmniej trzy Mi-28. Dotąd starały się pozyskiwać względnie nowoczesne rosyjskie uzbrojenie, choć Ugandyjczyków stać na zakupy niewielkich ilości sprzętu. Poza Mi-28 dysponują także sześcioma Mi-24W (siódmy rozbił się w lipcu 2023 r.), pięcioma transportowymi Mi-17, sześcioma samolotami wielozadaniowymi Su-30MK2 i 44 sztukami (czyli odpowiednikiem batalionu w wielu krajach zachodnich) czołgów T-90.

Reklama
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Monkey

    Niewielkie ilości, ale jak na ten region świata uzbrojenie całkiem, całkiem. Pytanie jak z wyszkoleniem? A zmarłych szkoda😱

Reklama