Zgodnie z informacjami ujawnionymi przez lotnictwo lekkie francuskich wojsk lądowych ALAT (l’Aviation légère de l’armée de Terre) dostępność śmigłowców w 2014 r. wyraźnie spadła i wszyscy się teraz zastanawiają: dlaczego?
Alarmującą statystykę ujawniło ministerstwo obrony na zapytanie jednego z francuskich deputowanych François Cornut-Gentille. Wynika z niej, że dostępność śmigłowców w 2014 r. wyraźnie spadała w porównaniu do lat poprzednich, przy czym ta ocena ta nie dotyczy helikopterów wykorzystywanych w czasie operacji bojowych.
Szczególną uwagę zwrócono na stan techniczny najnowszych śmigłowców bojowych Tiger, których średnia wieku nie przekracza 6 lat. Okazało się, że o ile w 2012 r. ich dostępność oceniano na 30%, to w 2013 r. spadła ona już do 22%, a w 2014 r. – szacowano ją na 17,4%.
Zupełnie inaczej wygląda stan techniczny drugiego typu nowych śmigłowców – transportowych NH-90 TTH. Jak dotąd dostarczono 13 takich maszyn, których dostępność ocenia się na 53% Przez dostępność uważa się możliwość przygotowania helikopterów do wykonania zadania w czasie mniejszym niż 6 godzin.
Problemy z dyspozycyjnością śmigłowców były od razu tłumaczone brakiem pieniędzy na działania MCO (utrzymanie w gotowości operacyjnej - Maintien en condition opérationnelle) i EPM (Planowa konserwacja sprzętu - l’Entretien programmé des matériels). Sprawa jednak jest o wiele bardziej skomplikowana o czym poinformował w jednym z wywiadów dowódca ALAT – generał Olivier de la Motte.
Jako pierwszy powód problemów wskazuje on bardzo intensywne wykorzystywanie w ostatnich latach śmigłowców w operacjach bojowych – i to do tego w trudnych warunkach klimatycznych oraz środowiskowych. Warunki, jakie panują na pustyniach Sahelu lub w górach źle wpływają bowiem na systemy mechaniczne śmigłowców oraz wymagają dłuższych, częstszych i kosztowniejszych przeglądów. Dotyczy to szczególnie śmigłowców Tiger, które np. w czasie operacji libijskiej musiały działać z pokładów okrętów desantowych typu Mistral (a więc w środowisku słonej wody).
Kolejnym elementem wpływającym na dostępność śmigłowców w ALAT są rygorystycznie przestrzegane normy eksploatacyjne, które często blokują możliwość działania. Generał de la Motte podkreślił, że obecnie działa się jedynie zgodnie z zasadą: „zero defektów przed lotem i zero defektów w czasie lotu”. Według niego ostrożność ta jest oczywiście ważna, a zabezpieczeń nigdy nie jest za wiele, ale takich działań prewencyjnych nie podejmowano kilka lat temu. Wymagają one natomiast bardzo dokładnie prowadzonych, długotrwałych przeglądów, sprawdzenia ogromnej liczby parametrów i prewencyjnego wykonywania napraw – a to znacząco podnosi koszty eksploatacji.
Przekłada się to na zwiększone bezpieczeństwo lotów, ale jednocześnie znacznie ogranicza działania operacyjne i wydłuża czynności serwisowe. W wielu przypadkach niedostępność śmigłowców nie wynika więc z uszkodzeń, ale z konieczności przeprowadzenia kolejnych, rozciągniętych w czasie i drogich przeglądów.
By poprawić tą sytuację ALAT już podjęło szereg działań naprawczych. W pierwszej kolejności zaczęto upraszczać dokumentację. Dodatkowo w czasie realizowania procesów eksploatacyjnych zaczęto powszechnie korzystać ze specjalnie opracowanych narzędzi informatycznych. Francuzi nie mają jednak złudzeń i wiedzą, że zmiany nie nastąpią od razu. Mają jednak pewność, że na bazie wniosków z już prowadzonej eksploatacji znajdą rozsądną równowagę pomiędzy wiedzą techniczną i założeniami producentów, a doświadczeniem operacyjnym.
robhood
No to Tiger juz odpada w przedbiegach, jesli ma takie problemy....
Max Mad
Nie odpada, decyzja o zakupie będzie podjęta przez polityków pod polityczne wymagania... więc jak najbardziej w "biegu" jest. Choćby nie latał i rozpadał się od stuknięcia to jeżeli można coś politycznie ugrać będzie "doskonałym i sprawdzonym" produktem.
panzerfaust39
Chyba nie ma większej tandety od europejskich plastikowych zabawek
ziku
"...franca Dzisiaj, 21 Lutego, 8:09 Na misjach dostępność to 70%. A Tigre jest dobrym śmigłowcem. Piechota zawsze się cieszy jak jest blisko...." Tak. Bo z będących na stanie armii 40 maszyn, w misjach bierze udział 10 sprawnych, z czego 7 jest gotowe do realizacji zadań bojowych...Taka to rewelacyjna dostępność.
franca
Jak widać 1,5 mld € rocznie na ALAT to mało. Dopiero w 2018/19 będzie wiecej niż 50% stanu nowych śmigłowców. Tigry były już wysyłane 46 razy na misje. Są eksploatowane na max, bo zastępują 3 typy gazelle. Dzisiaj Francja ma 143 uderzeniowo rozpozwnawczych. Ile planuje kupic MON ? 30? Dziekuje.
paranoja
W czasie wojny w Zatoce amerykańskie AH-64 też miały sprawność na poziomie 30%. To są efekty przetechnicyzowania sprzętu. Jak np. przepływ w przewodzie zamiast regulować ręcznym zaworkiem to reguluje się zaworem sterowanym przez serwomechanizm podłączony przez interface do komputera i tym steruje z panelu dotykowego to takie są efekty.
franca
Na misjach dostępność to 70%. A Tigre jest dobrym śmigłowcem. Piechota zawsze się cieszy jak jest blisko.
wschód
A mówią że ZACHODNIE zawsze lepsze!
gęsty_bis
I z czym do ludzi? Porównajcie te dane z dostępnością choćby samolotów M28 w polskiej armii. Francuzi mogą się uczyć serwisowania maszyn od Polaków...
awionik
Kto zna Airbusa i ATR ten wie...
Bilbo
Nie od dziś wiadomo, że w trudnych warunkach Klimatycznych Tigery kompletnie sobie nie radzą. W Australii Gotowość operacyjna Tigerów wynosi nawet poniżej 30 proc. Dlarego Australi poważnie rozważa zakup Viperów, które dla odmiany są stworzone do działania w trudnych warunkach, a średnia gotowość na przykładzie floty Marines to prawie 90 proc. To jest wynik!
EUropa
Gdzie sie takie ludzie rodza? AUS nie ma zamiaru zadnych Viperow kupowac a dostepnosc na poziomie 90% to opowiadaj dzieciom w przedszkolu a nie na (niby)powaznym forum! Kiepski stan gotowosci NH-90 jak i Tifer to wynik braku czesci zamiennych i braku kasy a przewaznie tego i tego! Dochodza do tego idiotyczne normy rodem z niemieckiego podworka(patrz Francja, ktora odziwo tez je przejela), ze nawet z przepalona zarowka swiatla podswietlajacego deske sedesowa helikopter nie jest zdolny do lotu i amen!
mar. petrow
a kto woli renault od vw lub volvo? jak ktos miał francuskie auto to wie
hiena
Co to jest !!!! Mamy 2016r. a pusta dyskusja o "dostępności" jest z przed dwóch lat - żenada....
Grom
Bo w 2015 roku sytuacja była jeszcze gorsza a danych z tego roku jeszcze nie ujawnia bo to poczatek roku
Papa
Pewnie inżynierów mają po kursach oficerskich hehe... i u nas tak będzie, jak nową platforma wejdzie. Więcej inżynierów po kursach, z podoficrów i szeregowych róbcie.. zamiast progów i szkolenia, będzie drapanie się po głowach, ale kolejne lata zajmie, żeby WAT kadry przygotował... zresztą szkoda gadać...
Nie na "F"
carakale też będą taką "dostępność" miały ??? Jak rozumiem tych Tigerów po takim marketingu to juz na 100 % nie bierzemy. Te francuskie wynalazki sa widac GORSZE od francuskich samochodów - królowych lawet
ito
Oba wymienione typy to śmigłowce "europejskie", nie produkty francuskie.
Willgraf
dostępność mi-8 mi-17 w takim razie to 95-98% gdyż przez 6 godzin można z nim dokonać cudów i tp nie dotyczy nowych maszyn jak u Franzuzów
m
Wkrótce okaże się, że lepiej kupić dla WL dużą partię MI-17 i udoskonalać je we własnym zakresie lub we współpracy z Ukrainą (np. silniki).
marek!
Tylko, ze Francja da sobie rade, nawet wowczas, gdy zapragna zrobic sobie rewolucje w parku smiglowcow...... U nas to malo prawdopodobne........
mg
Dostępność? Co to za słowo. O zdatność do lotu chodzi? 17 do 30% Masakra.
Kosmit
Jest wytłumaczone w tekście. Za "dostępny" uznaje się śmigłowiec, który można w przeciągu 6 godzin doprowadzić do stanu umożliwiającego wykonanie misji.
Ja
Tak jak z francuskimi samochodami. Częste i czasochłonne naprawy.Ja
Krzysiek
I mamy odpowiedź broń boże kupować Tigera.