Reklama

Siły zbrojne

Litwa zwiększy liczebność armii o 40%

Fot. kam.lt
Fot. kam.lt

Rząd Litwy w dniu 5 czerwca 2019 r. zatwierdził przedstawiony przez ministerstwo obrony plan zwiększenia liczebności armii w latach 2019-2028, wprowadzający długoterminowy program rozwoju litewskich sił zbrojnych.

Zatwierdzony przez litewski parlament i rząd plan zwiększenia liczebności armii to wielokierunkowy program, którego celem jest stworzenie warunków dla systematycznego rozwoju struktur litewskich sił zbrojnych. Realizacja planu ma być możliwa dzięki synchronizacji działań mających zapewnić ludzi, zaopatrzenie, modernizację i rozwój infrastruktury oraz niezbędne środki finansowe.

Zgodnie z zatwierdzonym planem liczba żołnierzy zawodowych pozostających w służbie ma w ciągu kolejnej dekady wzrosnąć z 10900 do 14500. Liczba ochotników służących w ochotniczych siłach obronnych ma wzrosnąć z 5400 do 6300, planowane jest też coraz częstsze powoływanie na ćwiczenia żołnierzy rezerwy. W roku 2019 powołania tego rodzaju dostanie 1400 osób, natomiast w 2028 ma zostać czasowo powołanych 3900 rezerwistów.

Planowane jest też stopniowe zwiększanie liczby osób wcielanych do wojska w ramach obowiązkowej służby wojskowej - w tym roku powołania ma otrzymać 3900 nowych żołnierzy, o stu więcej niż rok temu. Nie planuje się zwiększania liczby kadetów i studentów szkół i akademii wojskowych.

Liczebność personelu wojskowego ustalona w planie została wyliczona na podstawie rekomendacji NATO, przy uwzględnieniu założeń nakazujących przeznaczanie na wydatki osobowe nie więcej niż 50% budżetu obronnego.

Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. Box123

    Porównując liczbę obywateli Polska powinna mieć dziś odpowiednio ok 140 tyś żołnierzy zawodowych i 70tys WOT, a po wyżej wspomnianym zwiększeniu 200tys żołnierzy zawodowych i 85 tys WOTu. Swoją drogą może to coś uświadomi zwolennikom poprzednich rządów i przeciwnikom tworzenia WOTu. Stan polskiej armii na koniec 2015 - 96tys żołnierzy czyli proporcjonalnie blisko 2,5 x mniej niż na Litwie uwzględniając liczbę jej mieszkańców

    1. sum

      Absolutna racja. Gdyby oceniać sytuację tak jak to ocenia większość specjalistów winno się podwyższyć stan armii o 100%. Pilnie też należy kupować sprzęt dla armii a nie mówić co to niby kiedyś tam kupimy w przyszłości. Przyszłości może nie być

    2. Superglue

      1000% racji

    3. Z prawej flanki

      Porównanie bezsensowne. realnie- nie stać nas na większą liczbę wojska, i jego zwiększanie to zarzynanie modernizacji- przejadanie posiadanych środków. To co jest kluczowe dla naszych zdolności obronnych to utworzenie działającego systemu uzupełnień, a nie zwiększanie liczby czynnych żołnierzy.

  2. Andrettoni

    Nie wiem skąd ludzie czerpiecie te swoje porównania. Owszem nasza armia nie jest nowoczesna i ma liczne braki, ale w porównaniu z Litwą to jesteśmy super nowocześni i mamy wiele systemów broni, o których oni nawet nie mogą marzyć. Ich przemysł zbrojeniowy właściwie nie istnieje. Wojsko to w zasadzie lekka piechota a do tego bez doświadczenia w dowodzeniu. Co do porównania z Czechami, to oni też Litwę znacznie przewyższają - przemysłem, uzbrojeniem i co ważne położeniem geograficznym. Czechy maja znacznie lepszy teren do obrony i nie sa na głównym kierunku ewentualnego ataku.

  3. Bolo

    Za chwilę mała Litwa będzie miała więcej wojska niż Czechy.

    1. Arek

      Czesi to nie pieniacze tak jak Litwini tylko pragmatycy więc nie potrzebują większej armii. Litwa ma na pieńku z Rosją i z Białorusią , z Polską też jej relacje nie są najlepsze. Czesi mają dobre relacje ze wszystkimi sąsiadami.

    2. gość

      tak jak 1939r

    3. Adam S.

      Bo Czesi nie graniczą z Rosją. Ach ci Litwini, takie zagrożenie stanowią dla Rosji, wstydziliby się prowadzić agresywną politykę :)

  4. ktos

    Wow a samolot sobie w koncu kupia?

  5. :)

    powodzenia !

  6. sża

    No to Suwałki będą zagrożone, bo my nie bardzo mamy czym się bronić.

    1. A to nie Tylże i Królewiec najlepiej robić od wschodu

    2. AZIA

      I Rzeszów także. A KALININGRAD to już wogole.

  7. obserwator

    Czują co się święci, podobnie jak inne kraje regionu. Tylko w Polsce większość ludzi nie wierzy, więc modernizacja armii przebiega tak jak przebiega, ślamazarnie i trochę na niby. Gorzko będą płakać.