Kwietniowa „rzeź” dronów Reaper. Według Jemenu

Jemeńskie siły zbrojne pochwaliły się zestrzeleniem w kwietniu 2025 roku już siódmego drona MQ-9 Reaper. Według Jemenu od początku wojny wspierającej Palestyńczyków w Strefie Gazy Amerykanie mieli utracić w ten sam sposób aż 23 Reapery, z których każdy kosztuje co najmniej 32 miliony dolarów.
Informacje przekazywane przez Jemen są bardzo często zwykłymi działaniami propagandowymi. Jednak tym razem wskazuje się na zestrzelenie amerykańskiego drona MQ-9 Reaper nad prowincją Hajjah, a więc w miejscu, gdzie można znaleźć szczątki zniszczonego bezzałogowca i potwierdzić jego stratę.
Jeżeli tak się wydarzy, to sprawa stanie się bardzo poważna. Może być ona bowiem kolejnym dowodem na bezużyteczność takich dronów jak MQ-9 Reaper w działaniach nad terytorium przeciwnika wyposażonego w nawet najbardziej prymitywne systemy obrony przeciwlotniczej. Jemeńczycy pochwalili się bowiem, że do zestrzelenia amerykańskiego bezzałogowca wykorzystali „lokalnie wyprodukowaną rakietę ziemia-powietrze”.
Oczywiście jest mało prawdopodobne, by Jemen samodzielnie opracował skuteczny system przeciwlotniczy, a produkując własne pociski prawdopodobnie uzyskał wsparcie od Iranu. Nawet w tym przypadku nie są to rakiety na tak wyrafinowanym poziomie technicznym jaki reprezentują ich amerykańskie, izraelskie i europejskie odpowiedniki. Jednak pomimo tego Reaper okazał się zupełnie bezradny wobec tego rodzaju zagrożenia.
Po weryfikacji jemeńskich doniesień potrzebna będzie więc weryfikacja taktyki użycia wszystkich dronów klasy MALE (średniego pułapu i dużej autonomiczności), które jak na razie okazują się dobre do walki z terroryzmem, a nie z odpowiednio wyposażonymi siłami zbrojnymi. Dobrym tego przykładem są Bayraktary na Ukrainie, które sprawdzały się w walce z rosyjskimi wojskami, ale do czasu, gdy te zaczęły być chronione silną obroną przeciwlotniczą. Jednak Bayraktary okazują się nadal skuteczne np. podczas patrolowania Morza Czarnego i likwidowania zagrożenia ze strony niewielkich jednostek pływających.
Natomiast tego rodzaju dronów nie stosuje się do bezpośredniego wsparcia walczących pododdziałów, ponieważ zasięg przenoszonych pocisków klasy powietrze-ziemia jest mniejszy niż zasięg rosyjskich systemów przeciwlotniczych. W podobny sposób ograniczona jest również możliwość prowadzenia dronami klasy MALE rozpoznania za pomocą głowicy optoelektronicznej. Tego rodzaju bezzałogowce są bowiem zbyt cenne, by wprowadzać je w zasięg rakiet przeciwlotniczych przy możliwości prowadzenia rozpoznania innymi środkami.
Zenek2
Na jaką wojnę zakupione zostały nasze MQ-9B? Drony muszą być wyraźnie tańsze niż pociski potrzebne do ich zestrzelenia, inaczej przegrywa się wojnę w tej domenie w kilka tygodni. Mam wrażenie że nasze drony kupują politycy, a nie wojsko.
Starszy Nadszyszkownik Sztabowy
To raczej nie jest sprzęt na wojnę, tylko na tańsze patrolowanie terenu z powietrza w czasie pokoju. Pozwala zaoszczędzić godziny lotu samolotami.
Grom2137
Tu wszystko kupują politycy zamiast wojska.
Davien3
@Zenek2 Nasze Reapery patrolują Bałtyk tak samo jak ukraińskie Bayraktary doskonale sobie radzą nad M. Czarnym, coś jeszcze?
Zam Bruder
Dlatego po "ogarnięciu się" Rus z bezhołowia pierwszych miesięcy wojny - z ukraińskiego nieba zniknęły (często dosłownie) Ukr Bayraktary., przynajmniej zaginął o nich słuch w informacyjnym przekazie. To jeden z niewielu programów zakupowych poprzedniej władzy ludowej który kwestionuję pod kątem przydatności na dzisiejszym polu walki. Niestety p.Błaszczak kupował chyba pod wrażeniem tych filmików z tuby o ich służbie w czasie wojenki azersko - ormiańskiej ;))
Wuc Naczelny
Nei znasz się. Nasze bayraktary służą do patrolowania Bałtyku. Być może też granicy.
Rusmongol
Jak to. Wszyscy mówicie żeby kupować te drrony i drony. Więc co kupować czy nie? Każdy wie że drony są strącane w dziesiątkach tysięcy. To mało skuteczna broń.
Davien3
@Zam Bayraktary w Ukrainie zwyczajnie przeniesiono nad M. Czarne gdzie ciągle się doskonale sprawdzają w polowaniu na ruskie małe okręty Nasze też będą latać nad Bałtykiem jakbyś nie wiedział.
Przyszłość
Samo rozwaznie spraw technicznych nie jest dobre. Trzeba pamietac ze Narod Huti walczlu o niedpoleglosc. I to duzo waznijsze niz skupianie sie technice. Pisalem tu kilka postow na ten temat - goraca prozba - prosze nie blokwac bo sa to wazne tematy nawet jesli ktos ma inna opinie.
doc_doc
Gdy bombowce zaczęły być atakowane przez myśliwce trzeba było szybko pomyśleć o osłonie własnymi myśliwcami. Następnie były flary, dipola, rakiety anty-radarowe itd. Nie wiem dlaczego ktoś zakłada, że samotny MQ-9 miałby dać sobie radę na polu walki.
radziomb
na wojnie pojawiają się straty. niesamowiteeeee
eee
Może powinniśmy zatrudnić te bsle do patrolowania granic i Bałtyku. Na coś by się przydały i ekonomicznie taniej niż śmigłowce i Bryzy
Wuc Naczelny
Aleś odkrył. A myślisz po co Bayraktary sztuk 24 i dwa leasingowane Reapery w Seimirowicach.
Thorgal
Przydadzą się takie drony w kraju, do kontroli granic.. Nie ma co narzekać na zakupione przez nas maszyny...
szczebelek
Zestrzelić drona można wszystkim jeśli zaistnieją do tego warunki.
TIGER
Jakie znowu siły Zbrojne? Czy terroryści z Huti to legalna armia Jemenu? Nie!
Monkey
Cóż, pole walki ciągle ewoluuje…