Kolumbia: kolejne samochody pancerne z USA dla armii

W najbliższym czasie do Kolumbii dostarczonych zostanie 20 pojazdów wojskowych tego typu . Wszystkie one mają reprezentować wersję kołowego transportera piechoty i dołączą do znajdujących się już w służbie liniowej swoich odpowiedników. Nie będą to bowiem pierwsze kolumbijskie M1117,  są one  wykorzystywane przez tamtejszych żołnierzy od prawie dekady.

Pierwsze 39 egzemplarzy Guardianów trafiło z nadwyżek U.S. Army do Kolumbii w 2012 roku na mocy kontraktu o wartości ok. 45 mln USD. W sierpniu 2013 roku z kolei zawarto umowę z amerykańską spółką Textron Systems na dostawę kolejnych 28 egzemplarzy o łącznej wartości ok. 31,6 mln USD. Tym razem miały być to jednak wozy uzbrojone w zdalnie sterowane moduły uzbrojenia, w miejsce klasycznej załogowej wieżyczki. Dostawy obu partii wozów miały zakończyć się do kwietnia 2014 roku, w wyniku ich łączna liczba znajdująca się na uzbrojeniu kolumbijskiej armii wyniosła 67 egzemplarzy. W kwietniu 2016 roku poinformowano o kolejnym zamówieniu opiewającym na następne 54 egzemplarze. 

Wozy te mają, co ciekawe, uzupełnić bliżej nieokreśloną liczbę kołowych transporterów opancerzonych BTR-80 jakie miały zostać w ostatnich latach zakupione od Rosji. Kolumbijska armia wykorzystuje je głównie do prowadzenia patroli i rozpoznania oraz walki z ugrupowaniami terrorystycznymi. Wozy te doskonale przystosowane do tego typu zadań, które mogą wykonywać również w trudnym terenie takim jak obszary zurbanizowane czy dżungla. Ponadto zapewniają wysoką mobilność i znaczącą siłę ognia przy zachowaniu niewielkich rozmiarów i masy własnej.

M1117 Guardian został zaprojektowany amerykańską spółkę Textron Systems jako wersja rozwojowa samochodów pancernych V-100 i V-150 w latach 90. Stanowił odpowiedź na potrzeby amerykańskiej żandarmerii wojskowej dotyczące opancerzonego pojazdu patrolowego. Ogromną popularność w U.S. Army i U.S. Marine Corps przyniosła mu konflikty w Iraku i Afganistanie w pierwszej dekadzie XXI wieku. W tym okresie amerykańscy żołnierze pilnie potrzebowali dużej liczby wozów tego typu, co spowodowało zamówienie i dostarczenie ich ogromnej liczby.

Ostatecznie jednak w związku z wycofywaniem się amerykańskich sił zbrojnych z tych państw zdecydowano się na redukcję ich liczby znajdujących się w służbie liniowej. W związku z tym kilkaset z nich pozostawiono lokalnej policji i wojsku w Afganistanie i Iraku, a także rozpoczęto przekazywanie ich w ramach pomocy wojskowej do państw sojuszniczych takich jak Kolumbia, Kosowo czy Grecja. Te dwa ostatnie państwa mają w najbliższym czasie otrzymać bezpłatnie odpowiednio 55 i 800 egzemplarzy wozów tego typu.