Reklama

Siły zbrojne

Kolejne seminarium Saab o okrętach podwodnych – w tle Polska

Fot. Saab
Fot. Saab

W czasie tegorocznego seminarium o okrętach podwodnych, zorganizowanego przez koncern Saab 3 września br., spodziewano się przede wszystkim ujawnienia nowych szczegółów na temat trzech najważniejszych programów realizowanych lub przygotowywanych przez stocznię Saab Kockums: budowy OP typu A26 dla szwedzkiej marynarki wojennej, przetargu na okręty podwodne dla niderlandzkiej marynarki wojennej, jak również rozwiązania pomostowego dla polskiej Marynarki Wojennej. W rzeczywistości opisując całe seminarium można by raczej wskazywać na to, czego nie powiedziano, niż na to, co na nim przedstawiono.

Seminaria organizowane olnline już na stałe weszły do kalendarza przedsięwzięć realizowanych przez szwedzki koncern Saab. Zasadniczo są to zawsze trzy oddzielne, internetowe konferencje poświęcone priorytetowym programom prowadzonym przez Szwedów. W marcu jest to zawsze seminarium poświęcone samolotom wielozadaniowym Gripen, we wrześniu okrętom podwodnym (OP), a w listopadzie sensorom – w tym przede wszystkim radarom.

Tegoroczna konferencja o okrętach podwodnych koncernu Saab odbyła się 3 września 2020 roku. Różniła się ona zasadniczo od seminariów z poprzednich lat – głównie brakiem praktycznie jakichkolwiek, konkretnych informacji. Zaprezentowano więc skróconą historię budownictwa okrętowego w powojennej Szwecji, dowódca szwedzkiej marynarki wojennej, Pani kontradmirał Eva Skoog Haslum przypomniała, jak ważne są okręty podwodne w szwedzkim systemie obronnym i jak wykorzystuje się je w nowoczesnych siłach morskich, pokazano film o możliwościach stoczni Saab Kockums oraz ogólnie wspomniano o zamierzeniach biznesowych związanych z:

  • przetargiem prowadzonym w Niderlandach na nowe okręty podwodne;
  • rozwiązaniem pomostowym przygotowywanym dla polskiej Marynarki Wojennej;
  • realizowanymi dla szwedzkich sił morskich: programem modernizacji OP typu A19/Gotland i budowy nowej generacji OP typy A26/Blekinge.

Program A26/Blekinge

Najdziwniejsze w całej konferencji online z 3 września 2020 roku, było unikanie informacji na temat stanu zaawansowania programu budowy okrętu podwodnego nowej generacji typu A26/Blekinge. A przecież jest to sztandarowa inwestycja realizowana w Saab Kockums. Zamiast tego przypomniano jedynie największe innowacje planowane na tej jednostce i również częściowo wprowadzone na zmodernizowanych okrętach podwodnych typu A19/Gotland. Wymieniono wśród nich oczywiście: nowej generacji system napędu niezależnego od powietrza AIP (oparty o silnik Stirlinga), optoelektroniczny maszt niepenetrujący oraz cylindryczny mini-dok MMP (Multi Mission Portal) wstawiony pomiędzy wyrzutnie torpedowe, który zwiększy możliwości użycia wojsk specjalnych, jak również liczbę możliwych do użycia rodzajów bezzałogowych pojazdów podwodnych (autonomicznych i zdalnie sterowanych).

image
Fot. Saab

Jednak poza generalnymi i wcześniej znanymi danymi na temat tych nowych jednostek pływających nie podano nic, co zwiększyłoby wiedzę na ich temat. Nie opisano również stanu zaawansowania budowy pierwszego okrętu A26, który w formie graficznej był zaprezentowany w seminarium z 2019 roku.

Może to oznaczać (choć nie musi), że ten stan zaawansowania się zasadniczo nie zmienił przez ostatni rok, a szwedzki program ma wyraźne opóźnienie. Co więcej, jeżeli pokazany na seminarium krótki film o stoczni Saab Kockums w Karlskronie był nakręcony niedawno, to taki opóźnienie może być nawet kilkuletnie. Na filmie pokazano bowiem jedynie scaloną sekcję rufową (która istniała już rok temu) oraz scaloną sekcję z przedziałem silników i urządzeń pomocniczych. Tymczasem pierwszy okręt A26 „Blekinge” jest budowany od połowy 2015 roku i trzymając się wcześniejszego harmonogramu, na obecnym jego etapie: cały kadłub powinien być już scalony, kończone powinny być prace wyposażeniowe a nawet rozpoczęte próby działania poszczególnych urządzeń pokładowych.

image
Fot. Saab

I być może to właśnie dlatego, w bloku pytań od internautów, nie zdecydowano się odpowiedzieć na proste pytanie zadane przez portal Defence24.pl: „Czy okręty podwodne A26 zostaną dostarczone do szwedzkiej marynarki wojennej zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w latach 2024-2025?”.

Rozwiązanie pomostowe dla polskie Marynarki Wojennej – okręty podwodne typu A17/Södermanland

Podobnie bez odpowiedzi pozostały dwa inne pytania zadane przez Defence24.pl:

  • Czy zakres modernizacji okrętów podwodnych typu A17/Södermanland proponowany dla polskiej Marynarki Wojennej jest taki sam, jak ten - przeprowadzony na okrętach podwodnych typu A19/Gotland dla szwedzkiej marynarki wojennej?
  • Polska marynarka wojenna planuje wykorzystywać kupione od Szwecji okręty podwodne typu A17/Södermanland jako rozwiązanie pomostowe przez co najmniej 10 lat. Czy jest to w ogóle możliwe, biorąc pod uwagę fakt, że dla szwedzkiej marynarki wojennej ich utrzymanie było zbyt kosztowne ?

Co ciekawe pierwsze z tych pytań zostało odczytane, jednak pomimo tego ostatecznie szczegóły na temat zakresu prac przewidzianych dla polskiej Marynarki Wojennej nie zostały ujawnione. Tymczasem taka informacja pozwoliłaby wstępnie oszacować koszty całej inwestycji, do których należałoby jeszcze doliczyć wyremontowanie i naprawę obu jednostek, tak by mogły służyć zgodnie z założeniami polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej jeszcze przez co najmniej 10 lat.

image
Fot. Saab

Pewnym wytłumaczeniem takiego milczenia może być wyjaśnienie złożone przez przedstawiciele Saab, że rozmowy na temat rozwiązania pomostowego są prowadzone na szczeblu rządowym, na które koncern nie ma wpływu. Jak na razie można więc jedynie przypuszczać, że Södermanlandy przed przekazaniem do Polski otrzymają pakiet wyposażenia zamontowanego również w ramach modernizacji na Gotlandach i które docelowo ma być wykorzystywane na Blekingach. W takim przypadku polskie okręty miałyby m.in. nową wersję systemu AIP, nowe sonary oraz nowy system dowodzenia i kierowania. Tylko czy taką inwestycję opłaca się prowadzić na jednostki mające służyć „tylko” przez 10 lat?

Dodatkowo przedstawiciele Saab jak na razie wskazują, że ich udział w modernizacji Södermanlandów będzie obejmował zarówno „design” (projektowanie) jak i „production” (prowadzenie prac). Może to oznaczać, że przygotowywaniem rozwiązania pomostowego dla Polski będzie się zajmował głównie Saab – bez większego udziału polskiego przemysłu.

Plany eksportowe stoczni Saab Kockums

Oceniając swoje możliwości eksportowe Szwedzi przygotowali dwa slajdy, na których wykazano, że:

  • na świecie wykorzystuje się ponad 300 okrętów podwodnych o wyporności od 1000 d0 4000 ton i że dwie trzecie tych jednostek ma ponad dwadzieścia lat (a więc muszą być niedługo wymienione);
  • największa ilość tego rodzaju jednostek pływających jest w Europie i Azji Wschodniej.
image
Fot. Saab

Taka prezentacja daje złudzenie, że zapotrzebowanie na okręty podwodne o napędzie diesel elektrycznym na świecie jest ogromne i Saab ma duże szanse by sprzedawać swoje nowe okręty rozwinięte z programu A26. W rzeczywistości na slajdach przedstawiono cały rynek światowy, również ten niedostępny dla Szwecji: z Rosją, Chinami oraz nawet Koreą Północną. Natomiast w samej prezentacji: nie wymieniono żadnego rynku poza Niderlandami i Polską, na którym Saab byłby faworytem oferując swoje okręty podwodne i konkurując ze stoczniami niemieckimi, francuskimi, koreańskimi, rosyjskimi czy chińskimi.

image
Fot. Saab

Te trudności są tak duże, że Saab Kockums musiał się wycofać z przetargu w Indiach w 2019 roku na budowę sześciu konwencjonalnych okrętów podwodnych Project 75 India (P-75I). Wcale nie rozstrzygnęła się również rywalizacja o kontrakt na budowę następców OP typu Walrus dla Niderlandów pomimo współdziałania w tym względzie koncernu Saab z niderlandzkim koncernem stoczniowym Damen.

image
Fot. Saab

Jedynym nowym zadaniem dla Saab mogłaby być modernizacja okrętów podwodnych typu Collins dla australijskiej marynarki wojennej – o ile taka modernizacja zostanie w ogóle przeprowadzona.

Reklama
Reklama

Komentarze