Siły zbrojne
Kogo miażdży głos z frontu? Karabinek Grot na Ukrainie. Cz.2 [KOMENTARZ]
Artykuł „Miażdżący raport polskich specjalsów o karabinku Grot po szkoleniu z Ukraińcami” opublikowany przez Onet powołuje się na negatywne oceny jakie mieli polskiej broni wystawić korzystający z niej żołnierze ukraińscy. Twierdząc też, że - „w sieci pokazywały się filmiki trudnych do zidentyfikowania osób, które podając się za ukraińskich żołnierzy, podkreślały zalety karabinka.” Jest to delikatnie rzecz ujmując stronnicze postawienie sprawy. Rzeczywistość nie jest czarno-biała jak tarcza strzelecka, ale raczej zagmatwana jak linia frontu.
Czytaj też
Z artykułu opublikowanego przez Onet, zresztą nie po raz pierwszy, wyłania się wizja karabinków MSBS Grot jako broni zawodnej, źle zaprojektowanej i wykonanej na poziomie zagrażającym użytkownikowi. Do tego niecelnej. Z drugiej strony pojawiają się informacje, że karabinek jest niezawodny, wygodny i dobrze sprawdza się w warunkach bojowych. Jaka jest prawda? Jak zwykle złożona.
Przede wszystkim nie jest prawdą, jak to piszą autorzy, że – „w sieci pokazywały się filmiki trudnych do zidentyfikowania osób, które podając się za ukraińskich żołnierzy, podkreślały zalety karabinka na wojnie z Rosją." Oczywiście są takie, ale są też opinie ludzi łatwo rozpoznawalnych, dobrze znanych i działających na wojnie od wielu miesięcy a nawet lat. Co więcej, jest też sporo dokumentacji fotograficznej oddziałów używających karabinków Grot w warunkach bojowych.
Pechowy „rocznik 2017"
Dotyczy to przede wszystkim członków wymienionego przez autorów Międzynarodowego Legionu i innych jednostek Obrony Terytorialnej Ukrainy, do których trafiła większość z dostarczonych przez Polskę karabinków Grot. Pojedyncze egzemplarze pojawiają się też w innych jednostkach, w tym w oddziałach specjalnych należących np. do 73. Centrum Morskich Operacji Specjalnych. Nieco zamieszania wprowadza to, że w użyciu są również karabinki cywilne Grot, które pozyskały osoby prywatne.
Co do zasady jednak nie jest tak, że oceny żołnierzy, którzy korzystali z karabinków Grot są jednoznaczne. Zresztą być może Marcin Wyrwał i Edyta Żemła zupełnie przypadkiem wyjaśniają część tego rozdźwięku w ocenach. „Więcej informacji dostarczył żołnierz międzynarodowego legionu. Jego batalion korzysta z Grotów, które zostały wyprodukowane w 2017 i 2018 r. Oznacza to, że są to karabinki z obarczonej największą liczbą wad wersji A1" – czytamy w ich tekście. Warto przypomnieć, że w 2017 roku dostarczano karabinki pierwszej wersji, a więc Grot C16 FB-A0 które faktycznie mogły zostać zmodernizowane do wersji A1. W zasadzie wszystkie widziane przeze mnie egzemplarze broni wyglądają na model A1. Jednak warto przypomnieć, że było one produkowane do roku 2020 a jakoś wykonania w tym czasie zdecydowanie się poprawiła.
We wszystkich źródłach ukraińskich karabinki Grot „rocznik 2017" mają generalnie złą opinię. Choć raczej nie tak złą jak sugeruje tekst. A tam pojawia się informacja, że dwa z dostarczonych karabinków „zacinały się co 2-3 strzały i żołnierze musieli je odesłać." Większość ma się zacinać co 5-8 strzałów, ale informator pana Wyrwała mówi, że jego egzemplarz zacina się średnio raz na magazynek (czyli co 30 strzałów). Mam wrażenie, że to raczej przesada w ocenie, bo gdyby tak było, to żołnierze szybko wróciliby do używania karabinków Kałasznikowa. Przecież nikt tak zawodnej broni używać nie będzie.
Ciekawa jest natomiast inna kwestia. W tekście pojawia się też taki fragment – „Zidentyfikowani przez nas z imienia i nazwiska żołnierze walczący z Rosjanami podkreślali w bezpośrednich rozmowach i korespondencjach, że głównym problemem grota jest "częste zacinanie się karabinka". Ukraiński żołnierz powiedział, że broń, którą zna, zacina się co 6-7 strzałów." Śledząc aktywność pana Wyrwała na Twitterze, można łatwo znaleźć źródło tych informacji, którym nie jest żołnierz ukraiński, ale Kurd służący w międzynarodowym batalionie. O oddziale tym napisze nieco dalej, gdyż jest to ciekawy lub może pechowy przykład.
Those ones has a lot of stoppages, like mostly every 6-7 rounds on some models. 2019's model is a lot better but we get issued 2017 and 2018 🤦
— Max Azadî (@MaxAzadi) February 7, 2023
Natomiast faktem jest, potwierdzonym przez kilka różnych źródeł, że modele Grota z roku 2017 cieszą się wśród ukraińskich żołnierzy kiepską opinią. Problemem są faktycznie dość częste zacięcia, ale raczej nie co kilka strzałów. Pojawiają się też pęknięcia na powierzchni suwadła, które jednak występują tylko w intensywnie używanych egzemplarzach. Widać je na spoinie łącznie dwóch elementów. Nie wiadomo nic o tym, aby doprowadziły do jakiejś awarii, jest to jednak z pewnością niepokojący sygnał.
Co ciekawe, nie ma natomiast powszechnie opisywanych po dostarczeniu Grotów do WOT problemów z pękającymi okładkami rękojeści napinania czy łamiącą się iglicą. Ten ostatni problem najprawdopodobniej związany był z dużą ilością strzałów „na sucho" czyli bez pocisku w lufie, co oczywiście zdarza się podczas szkolenia. W warunkach bojowych iglica sprawdza się lepiej, nawet podczas prowadzenia intensywnego ognia.
Jeszcze ciekawsza jest kwestia wypadających regulatorów. Nikt nie używa na Ukrainie "trytytki". Więcej nawet, rozwiązanie zastosowane w polskim karabinku umożliwiające zmianę ustawień regulatora zdobyło sobie uznanie. Powoduje, że broń współpracuje dość bezproblemowo z różnymi typami amunicji, często o gorszych parametrach, z którą słabo radzą sobie inne typy broni.
Severodonetsk.
— Illia Ponomarenko 🇺🇦 (@IAPonomarenko) June 25, 2022
Big greetings to Poland 🇵🇱 pic.twitter.com/Go7vJVTX68
Kto chwali, kto krytykuje?
Jeśli chodzi o późniejsze „roczniki" karabinków Grot, to mają one raczej dobrą markę. Większość działa co najmniej poprawnie. Niektórzy chwalą je sobie bardzo, przynajmniej za część rozwiązań. Wbrew temu, co piszą autorzy z Onetu dobrze o polskie broni nie wypowiadają się tylko „trudne do zidentyfikowania osoby, które podając się za ukraińskich żołnierzy". Użytkownikiem karabinka MSBS Grot jest na przykład Macer Gifford, brytyjski ochotnik ze 131. samodzielnego batalionu rozpoznawczego – jednostki złożonej z zagranicznych, doświadczonych żołnierzy. Otrzymali oni karabinki Grot na przełomie października i listopada ubiegłego roku w miejsce dotychczasowych AK-74. Jakie mają zdania na temat polskie broni? Podzielone.
„Właściwie bardzo go lubię. Przykro mi to mówić, ale innym obcokrajowcom w mojej jednostce się nie spodobał" – pisze wspomniany wcześniej Macer Gifford w styczniu na pytania o swoje doświadczenia z Grotem – „Mój mnie nie zawiódł. Żadnych awarii w żadnym momencie. Inni mieli problemy z zasilaniem i narzekali, że partia z 2017 roku nie jest dobra."
Potwierdza to również Jordan O'Brien, który w tej samej jednostce pełni funkcję „marksmana" czyli strzelca wyborowego, dlatego swojego Grota wyposażył w celownik optyczny. Jednak jak pisze – „mój karabin to model 2017 i okazał się dość zawodny." Jest to więc kolejny głos potwierdzający złą markę pierwszego rocznika, co jednak nie dostarcza nam zbyt wielu informacji. Podobnie wypowiedzi służącego w tym samym oddziale Maxa Adazi, z którym kontaktował się redaktor Marcin Wyrwał. To jest właśnie źródło ukraińskie, które twierdzi, że broń zacina się "co 6-7 strzałów." Ale też krytycznie wyrażał się o polskiej broni zanim miał okazję jej użyć.
Więcej informacji dostarczają, jak to napisano w artykule Onetu - „filmiki trudnych do zidentyfikowania osób, które podając się za ukraińskich żołnierzy, podkreślały zalety karabinka na wojnie z Rosją." Do tej kategorii autorzy zaliczają, jak się wydaje np. zespół prasowy 127. Samodzielnej Brygady oraz ekipę kanału na Youtubie pod nazwą „Chłopcy z Lasu" (w ukraińskim oryginale - ХЛОПЦІ З ЛІСУ). Jest to grupa ochotników służących w Gwardii Narodowej Ukrainy, którzy m. in. opisują obsługę i wady oraz zalety różnych typów uzbrojenia, jakie trafiło do ukraińskich jednostek.
Znalazła się tam również recenzja karabinku Grot. Na tyle szczegółowa, że uzupełniłem nią ten tekst. Jest ona w języku ukraińskim a automatyczne tłumaczenie YT kapituluje wobec specjalistycznej terminologii, więc postaram się streścić najważniejsze kwestie.
Chłopcy z Lasu i Grot
Pomijając krótką historię MSBS Grot i specyficzną reklamę, recenzja karabinka zaczyna się od 2:49 nagrania. Chwalona jest ergonomia, rozmieszczenie manipulatorów i oburęczność broni, ale też np. miejsce umieszczenia dźwigni zwalniającej zamek oraz możliwość wygodnej zmiany mocowania pasa. Również doceniono polską konstrukcję za takie drobiazgi jak możliwość zabezpieczenia broni bez pocisku w komorze nabojowej czy nieruchomy uchwyt napinacza, który „nie bije po palcach jak w AK". Za „model" w nagraniu służy karabinek Grot C16 FB-A1.
Spodobała się też, widocznie bez patrzenia na polskich krytyków, składana kolba z regulowaną długością oraz wysokością baki. Również drobne udogodnienia, jak magazynek z wystającym elementem w tylnej części który pomaga łatwo sprawdzić czy magazynek jest poprawnie wpięty. Co do magazynków, to stwierdzono, że Grot przyjmuje wszystkie magazynki jakie używają, łącznie z metalowymi od AR-15 i magazynki Magpul i „dotąd żadnych problemów nie stwierdzono".
Bardzo spodobały się solidne, metalowe, składane przyrządy celownicze oraz regulator gazowy, który można ustawić na różną moc zależnie od stosowanej amunicji czy warunków. Dzięki temu, co bardzo Ukraińców cieszy, broń niezawodnie współpracuje z amunicją różnego pochodzenia i jakości. Bardzo przypadł im też do gustu bagnet, który „sprawdza się jako nóż szturmowy i do krojenia kiełbasy czy otwierani puszek". Natomiast nie przypadł do gustu sposób mocowania tegoż bagnetu, w którym jego występ wchodzi w odpowiedni element urządzenia wylotowego.
Co do rozkładania broni, to pada stwierdzenie, że dla kogoś obytego z AK to może być nieco dziwne, ale niczego trudnego w rozkładaniu Grota nie ma. Jedyny problem, to opór jaki stawiają niektóre kołki, które teoretycznie powinny łatwo dać się przecisnąć a „przydałby się młotek". Za tu bardzo chwalony jest zestaw do czyszczenia broni, w którym „przyrządów więcej niż u mnie w domu" jak żartuje ukraiński żołnierz, zastanawiając się ile czasu ukraińskiej armii zajmie dojście do tego, że potrzebny jest każdemu żołnierzowi zestaw do szybkiego i skutecznego czyszczenia broni.
Czytaj też
Przy rozkładaniu broni padła też istotna sugestia, żeby sprawdzić czy strona, w którą jest ustawiony zamek i otwarte okno wyrzutu łusek jest ta sama, żeby przy pierwszym strzale nie było „nieprzyjemnej niespodzianki".
Łyżkę dziegciu w tym słodkim dotąd obrazie, zauważył prowadzący, stanowi fakt, że w karabinkach które „bardziej intensywnie używane były na froncie ukraińsko-rosyjskiej wojny" pojawia się pęknięcie bloku suwadła (jak się wydaje w rejonie spoiny), co jest problemem znanym we wcześniejszych egzemplarzach.
Kolejny problem na jaki zwrócono uwagę, to oś wyciągu, która w toku eksploatacji wysuwa się z zamka i może uniemożliwiać poprawne wejście zamka do kanału suwadła. Staje się to przyczyną podwójnego podania naboju (double feed) które powoduje zacięcie broni, co jak dyplomatycznie określono – „w warunkach bojowych jest sytuacją nieprzyjemną".
Wyzwaniem okazał się też demontaż regulatora gazowego, ale nie ze względu na problemy z jego odkręceniem, ale tłok który dość entuzjastycznie opuszcza rurę gazową i kto nie zachowa ostrożności „będzie go długo szukał w trawie". Ale ten „problem" zdecydowanie wszedł w kategorię żartu.
Ogólna ocena broni jak widać jest dobra, choć sprawnemu oku użytkownika nie umknęły problemy związane jak się wydaje z intensywną eksploatacją. Może to sugerować, że przydałoby się zastosować materiały lepszej jakości. Warto odnotować, że prezentowany na filmie Grot C16 FB-A1 został wyprodukowany w 2019 roku. Jest to więcej egzemplarz pochodzący z późnej produkcji.
Czytaj też
Co ciekawe, ani w nagraniu "Chłopców z Lasu", ani w innych informacjach z Ukrainy nie pojawiają się kwestie korozji. Tymczasem wielu użytkowników w Polsce narzeka na pojawianie się rdzawego nalotu w ciągu kilkunastu godzin od użycia broni. Warto natomiast powiedzieć, że w pełni zgadzam się z podsumowaniem tej swoistej recenzji wideo krabinka Grot, jaką przeprowadzono na ukrainskim kanale Youtune. Jak oba brzmi?
"W eksploatacji mogą pojawiać się pewne problemy, na przykład takie o których mówiliśmy w nagraniu ale naszym zdaniem to nowoczesna, poręczna i wygodna broń dla nowoczesnej armii"– słyszymy w podsumowaniu, a co ważniejsze, pada stwierdzenie - "Uważamy, ze jest to bardzo nowoczesna broń, która ma przed sobą obiecująca przyszłość. W dłuższej perspektywie może ona całkowicie zastąpić broń systemu AK w Polsce a częściowo również w Ukrainie."
Ktoś może uznać, że poświeciłem akurat tej "recenzji" karabinka Grot nazbyt wiele uwagi, ale uważam, że jest ona bardzo rzeczowa i szczegółowa. Pokazuje jak broń tą widza ludzie walczący na Ukrainie od dobrych paru lat. Sam obserwuję ten kanał od dawna i uważam, że prezentuje on bardzo pragmatyczne podejście nie tylko do broni ale również do wyposażenia, przygotowania do walki, a także innych istotnych aspektów „życia codziennego" żołnierza. Jest to rzeczowe źródło informacji, choć czasem prezentujące kwestie lekko, niemal żartobliwie. Jest to również źródło bezstronnej oceny, jaka ona by nie była.
Jest dobrze, ale nie tragicznie
Generalnie nie tylko tu, ale w innych ukraińskich źródłach bardzo chwalona jest ergonomia i w zasadzie prostota obsługi karabinków Grot. Praktyczne, ułatwiające użycie drobiazgi, jak mocowanie pasa na szynie, którą można przypiąć w optymalnym dla każdego miejscu osłony lufy. Wygodne i wytrzymałe mechaniczne przyrządy celownicze, pełna oburęczność, poręczne umieszczenie dźwigni zwalniającej zamek. Brak może pewnych opcji, które teoretycznie oferuje system modułowy, jak inne długości lufy, ale broń w warunkach bojowych sprawdza się.
Problemem wydaje się, przynajmniej dla części egzemplarzy, nierówna jakość wykonania, niższa wyraźnie na początku produkcji. Drobne niedociągnięcia, które kumulują się z czasem podczas eksploatacji. Na pewno jest jeszcze przestrzeń do ulepszeń, ale z pewnością nie jest tak źle, jak sugerują autorzy. Natomiast problemem jest z pewnością stan i poziom zużycia broni, która opisana jest w pierwszej części tekstu i służy do szkolenia ukraińskich żołnierzy. Jak się wydaje są to potężnie wyeksploatowane egzemplarze, wyciągnięte gdzieś z dna magazynów i powinny zostać dawno wymienione lub poddane remontowi.
Cieniem na dobrej marce jaką zdobyły MSBS Grot na Ukrainie kładzie się z pewnością dostarczenie na front egzemplarzy z pierwszej serii produkcyjnej. Rocznik 2017 zdobył sobie kiepską reputację, którą niektórzy próbują rozciągać na całą konstrukcję. Niestety problemy z jakością niektórych egzemplarzy, nawet należących do wersji A2, zdarzają się również obecnie. Do redakcji docierają informacje, o egzemplarzach, które uległy fizycznemu uszkodzeniu w warunkach jak się wydaje poprawnej eksploatacji.
Podsumowując, mam problem z kategoryczną oceną tekstu, który skłonił mnie do napisania tych dwóch obszernych materiałów. Jest tak dlatego, że w sposób, który mnie osobiście nie odpowiada, łączy on fakty, domysły i niedające się potwierdzić doniesienia z wcześniej już ustaloną narracją. Ta ostatnia kwestia przeszkadza mi najbardziej, bo zamiast materiału, który mógłby poprawić sytuację i naświetlić problemy, dostajemy rodzaj medialnej szarży która nie wnosi pozytywnych elementów do tej sprawy. Wzmacnia tylko pewne antagonizmy, które były widoczne już wcześniej. Specyficzna jest również czasowa koincydencja tej publikacji i innych zdarzeń, o których mam nadzieję będziemy mogli niebawem napisać.
Podsumowując, i próbując odpowiedzieć na pytanie zawarte w tytule, mam wrażenie, że każdy powinien sam wyrobić sobie zdanie kto, przez kogo i w jakim celu zostaje tu zmiażdżony.
Prezes Polski
Mam wrażenie, że modułowość grota jest z punktu widzenia użytkownika bez znaczenia. Może ma to znaczenie dla producenta, ale nie dla armii, która potrzebuje niezawodnej broni o dobrych parametrach produkowanej w dużej ilości. Nie znam grota, ale rozkładałem AK - bardzo prosta broń, wiem że m4 jest nawet lepszy. Może przydałoby się stworzyć grota niemodułowego, z mniejszą ilością części. Żołnierze i tak nie będą wymieniać luf na inny kaliber, a tym bardziej zmieniać kolbowego na bezkolbowy.
HusarzPolski
grot jest prosty a modułowość jest niezmiernie ważna i dla żołnierza i dla logistyki całej armii
Kaszana
Czekam na paszkwile o borsuku( konkurent pumy), kraba( konkurent niemieckiej aramtohaubicy),i innych wyrobów polskich mających odpowiedniki niemieckie, przecież to są miliony. No ale patrzcie tylko na tego grota się uwzięli. Głupie Niemce. Tak jakby potencjalni klienci z innych krajów kupowali broń na podstawie artykułów w jakim niebranzowym portalu. W bajki wierzycie i lykacie narracje tych u władzy. Czemu MON milczy.. chory czas nastał że jak coś się krytykuje związane z tymi co teraz rządzą to jesteś zdrajcą ,Niemiec,rusek itp.
Chch
Strzelałeś z grota internetowy ekspercie?
Rozczochrany74
Ja mam w domu i strzelałem. Jak dla mnie super. Zero zacięć.
Muren
Wczoraj na szkoleniu nauczyłem się składania/rozkładania Beryla. Udało mi się tego nauczyć choć wcześniej nie miałem z tym do czynienia. Grot był bardziej skomplikowany. Instruktor po rozłożeniu Grota nie był w stanie go złożyć bo coś się zacięło.
Chch
Co ty bredzisz?! Grot jest tak samo skomplikowany jak beryl. Problem ze złożeniem mógł wyniknąć tylko z powodu nieznajomości konstrukcji i tego jak broń pracuje. Najprawdopodobniej twój instruktor nie wie że zamek w grocie musi być wysuniety aby wszedł pomiędzy opory ryglowe. Dobrze to widać że instruktorzy wojskowi używający wcześniej beryle nie umieją używać grota, po filmikach ze szkolenia "trenuj z wojskiem" z WATu. Gdzie manualka na grocie jest kaleczona przez nawyki z beryla..
Muren
Sam bredzisz @Chch. Polecam szklankę chłodnej wody zanim nazwiesz bredniami wypowiedzi innych. Mówię o sytuacji, której sam doświadczyłem. Nie wiem z czego to wynikało. Być może istotnie jest to kwestia "że zamek w grocie musi być wysunięty aby wszedł pomiędzy opory ryglowe", iak sam piszesz. Natomiast w Berylu nie miałem tego problemu. Więc w tym aspekcie Beryl nie jest tak samo skomplikowany jak Grot.
Rozczochrany74
To co to by był za instruktor jak powierzonej mu do treningu broni, której obsługi uczy, nie umiał złożyć? Nie zmyślaj.
Kaszana
Jeśli Onet chce wykosić konkurencję dla niemieckiego producenta karabinków to czemu krabów nie krytykuje. Za miedzą duży potencjalny nabywca. I co odpuszcza dużo większy zarobek na armatohaubixach niż na karabinku? Ludzie zacznijcie myśleć a nie kupować te bzdury . Wady były na pewno ,miejmy nadzieję że poprawili.
LMed
No tak. A to wciskanie ludziom bzdur wynika z obawy przed odpowiedzialnością za skutki materialne i niematerialne dyletanckich decyzji .
wert
LMed@ a coś merytorycznie POza kolejnym przekazem dnia?
Chch
Poprawili, wady ma też HK416. A jak WS wysyła raporty z używania, to HK albo milczy albo pisze że tak ma być...
Pankracy
Najlepszym posunięciem FB byłby komentarz: Dziękujemy Onetowi za opinię o naszej broni, Wszystkie usterki zostały już dawno wyeliminowane w wersji A2. Pozostałe opinie posłużą nam do dalszego usprawniania naszej broni a nawet zabezpieczenia jej przed błędami użytkownika. Bylibyśmy wdzięczni za dostarczenie najbardziej wadliwego egzemplarza w celu wymiany na nowy i badań nad podniesieniem jakości naszego produktu. Z pozdrowieniami, producent najlepszej broni na rynku - FB ;-) No i byłoby po sprawie tylko czy tak będzie??.
Muren
100% racja
filip92
nie znam się na tym ale się wypowiem. strzelałem z tego karabinka (prawdopodobnie z 1 wersji jaka była bo było to kilka lat temu) i nic się nie zacinało, broń ma bardzo mały odrzut, praktycznie nie wyczuwalny, i dosyć twardy spust ale to broń bojowa więc jest raczej standardowy. podejrzewam że wszystkie problemy wynikają z nieprawidłowej eksploatacji lub wynikają ze stosowanej amunicji tak jak było w przypadku pierwszych wersji m16 kiedy wchodziła do uzbrojenia US Army
Grzech
Jeśli pojawia się konkurencja to Niemcy próbują zdusić jaz w zarodku dlatego możemy spodziewać się więcej takich artykułów sponsorowanych (co ciekawe jakoś Onet mało pisze jak pojechało na poligon zdaje się 18 Pum i wszystkie się zepsuły lub jak żeby utrzymać zdolność wystawienia komponentu czołgów to niemiecki batalion z sił "szybkiego reagowania" musi pożyczać czołgi z innego batalionu (i żeby nie było na wyposażeniu ma nie jakieś stare wyeksploatowane czołgi tylko najnowsze Leo2A7) Po to ma się media żeby ich używać do przekazywania swojej wizji świata
Alibi
Pseudo raport Onetu. Właścicielem one.pl 100% jest zagraniczny kapitał. Niemieckie karabinki staja do przetargu z Polskimi karabinkami grot na Ukrainie. Błaszczak: Zamówionych zostało niemal 200 tys. karabinków GROT za ponad 2 mld zł. Atak na Groty a ukraiński przetarg. „Niemieckie media w interesie niemieckich firm”
Krzysztof33
A w jakim to przetargu stawał GROT na Ukrainie????
wert
Krzysztof33@ trwa nieustający przetarg na UKR i są nawet próby "poligonowe" zapewne już od roku. "Testowane" jest kilkanaście tyś szt. Grota "Wady" wyszły w Polsce- ciekawe. Żołnierz UKR mający "broń" która zacina się co 6-7 sztrzałów nie nagrałby filmiku? Nie zapuścił do sieci? Nie obsmarował złomu który zagraża jego życiu?
Krzysztof33
1) pękanie bloku suwadła nie może mieć miejsca - to dyskwalifikuje producenta, 2) GROT jeśli chodzi o materiały i jakość produkcji wymaga poprawek, 3) to jest fajna platforma i z pewnością po dokonaniu koniecznych modyfikacji będzie długo i dobrze służyć.
wasko
Pucin:) Człowieku Ty chyba nie wiesz o czym piszesz, że wierzysz w takie brednie że Groty zacinają się co 6-7 strzałów. Tam jest front, ta broń w całości dawno by została odesłana do Polski z wielkim hukiem i nie pisałby o tym niemiecki ONET, a Ukraińskie media, zaś sami Ukraińcy masowo by zabierali Rosjanom broń byle by tym nie strzelać. Niemcy mają swój przemysł zbrojeniowy i go wspierają jak mogą, a Groty są dla nich konkurencją. I jeszcze jedno tam nikt nie podkopuje swojego państwa w zależności od tego kto rządzi - tak jak robisz to ty czy do ciebie podobni ludzie "nie transferuje kasy do jedynej słusznej partii władzy!!!!! A tu i transfer partyjny oraz abgreit dużych ubytków reklamacyjnych!!!!! :) " Tak jakby spółka Skarbu Państwa należała do jednej partii, Byś tak trochę pomyślał co to jest Skarb Państwa i do kogo należy czy to 30 lat temu czy w przyszłości .
Pucin:)
@wasko - widzisz nawet nie popróbowałeś prześledzić historii kg Grot i piszesz bzdury - Twoje opary absurdu aż się kumulują w zenicie kosmosu ----- dla twojej info ----- ostania afera patentowa w Niemczech z czym? nawet nie wiesz z karabinkiem dla Bundeswehry >>>> firma Haenel z konstrukcją MK 556.
Pucin:)
@wasko - zapomniałeś od drugim krajowym producencie ZM Tarnów - MWS-15 >>>>> ale ty wiesz wszystko najlepiej i jesteś "ekspertem"!!!!!! Zatem wyjdź znad klawiatury i się trochę przewietrz - narodowcze.
Pucin:)
@wasko - i jakbyś nie wiedział, ukraińska armia używa polskich granatników RGP-40 (ZM Tarnów) oraz RPG-76 Komar (D24-Nowe życie polskiego granatnika Komar na Ukrainie-13.03.2022 17:59) i nikt nie robi z tego afery bo po prostu ta broń jest dobra. Zapytaj na wiecu wyborczym partii władzy-MON-MB dlaczego nie ma tej broni w WP!!!!!! Narodowcze!!!! :)
Jeżyk
Zwracam uwagę niektórym komentatorom/patriotom i wyznawcą spiskowych teorii, że nieopatrznie pominęli Tuska w przedstawianiu swoich racji. Ten brak znacznie obniża siłę i wiarygodność komentarzy. A poważniej, jestem przekonany, że inżynierowie z Radomia uważnie/wnikliwie analizuj≥ą każdą informację dotyczącą ich broni.
Pucin:)
@Jezyk - jeszcze trzeba dodać, że WP ma alternatywę dla kb Grot - karabinek z ZM Tarnów >>> MWS-15 - bardzo dobrym przykładem współpracy MON-WP-producent jest ich produkt UKM-2020S - artykuł D24 - Nowa wersja karabinu maszynowego z Tarnowa w rękach Podhalańczyków - 27.08.2022 10:58 . Tak powinna wyglądać współpraca-producent-odbiorca finalny nad produktem a nie życie w zaklętych oparach absurdu. - Do poczytania dla laików artykuł D24 - GROTowisko-22 -08.06.2022 20:19.
Lechu*
Można wyposażyć naszych walczących na Ukranie lub Ukrsinców w karabinki z najnowszej produkcji w celu ich przetestowania w warunkach frontowych.
Lechu*
Niemiecka dywersja, akcja polityczna?- być może. Najlepszą odpowiedzią i jednocześnie weryfikacją wydaje się przetestowanie wszystkich serii z poszczególnych lat w warunkach ostrzejszych niż frontowe. Po co przerzucać się argumentami. Dobrać grupę specjalsów, określić częstotliwość, dlugość serii wystrzałów, dobrać różne poziomy konserwacji, oraz warunki pogodowe do testowania ( deszcz, mróz, błoto, piasek upał ..) Warunki zawsze można znaleźć w krajach, w których panuje skrajna pogoda. Po tych testach (nadzorowanych przez MON) sporzadzić rzeczowy raport. Po nim sprawdzić jak testuje producent, jakie słabosci technologiczne, materiałowe, projektowe, kontroli produkcji odpowiadają za wady. Patriotyczne nadęcię jest tu niepotrzebne.
Lechu*
Zastanowiające jest podejście do krytyki. Przecież wskazanie wady powinno maksymalnie mobilizować do jej wykrycia, potwierdzenia oraz usunięcia. Wskazanie wady to nie zamach na Polskę, tylko mniej lub bardziej subiektywna ocena produktu, który z racji stosowania musi być niezawodny. Przecież łatwo praktycznie przetestować broń w warunkach frontowych. Można to zrobić oficjalnie jawnie lub w ukryciu. Firma powinna wręcz płacić temu kto wskaże i udowodni wadę karabinku. Powinna też zrobić wszystko, by wady i wadliwą broń wyeliminować, tak jak to nieraz robiły najlepsi producenci aut. Widać, że także firmowe testowanie jest lub było źle ustawione, To powinno być testowane w skrajnych warunkach i maksymalnym obciążeniu. Prawdziwa cnota krytyki się nie boi.
kapusta
Panie Lechu, nie od dziś wiadomo, że w miarę postępów komunizmu walka klas się zaostrza. Podobnie u nas w miarę kolejnych sukcesów tzw. "dobrej zmiany" walka z wrogami Polski również musi się zaostrzać! Kto jest patriotą ten jest z nami, a kto z nami, ten wyłącznie chwali. Żadne krytykanctwo nie będzie tolerowane, wady należy dostrzegać u innych, a postęp osiągniemy dzięki światłej władzy, a nie dzięki dostrzeganiu i eliminowaniu problemów!
WołanieNaPuszczy
@Lechu - Wskazanie wady by było, jakby to był rzetelny artykuł. A w tym czymś na onecie trudno się zorientować, co jest rzeczywistą wadą, a co biciem piany. Ale nie wiem czy rozumiesz jak powinien wyglądać rzetelny artykuł? Bo może jesteś przyzwyczajony do jednostronnych, tendencyjnych propagandówek i nie zauważasz nawet, że może być inaczej?
Capt Raginis
To nie jest krytyka tylko polityka. Niemiecki portal uderza w polski przemysł zbrojeniowy, a dodatkowo w polską pomoc dla Ukrainy. Niemcy nie wybaczą nam tego jak ich upokorzyliśmy przy akcji z Leopardami. Polska wymusiła na Niemcach zmianę decyzji. Zrobiła to publicznie. Niemcy musieli ugiąć się pod presją. Teraz będą się mścić. Ten artykuł to nie żadna krytyka tylko polityka. Właśnie dlatego im mniej mediów w zagranicznych rękach tym lepiej. Kapitał ma narodowość.
baltazar
Problem pierwszej serii grota znany był już po pierwszych testach,dlatego uraczono tym sprzętem najpierw terytorialsów a potem z ochotą wysłano na urkaine już w pierwszych dniach wojny.Zapewne wersja trzecia która jest teraz w produkcji po doświadczeniach wojennych będzie dobrym sprzętem,ale niesmak pozostanie.Druga sprawą jest cena,nasz grot jest droższy od m4.
chahras
Zależy od jakiego M4 bo producentów M4 jak mrowkow niemniej cena części modeli M4 jest niższa bo nie trzeba już w cenie wliczać badań i rozwoju. No ale... Grot w zamyśle ma wiele atutów których M4 nie ma i jak kiedyś grot dojdzie do poziomu dojrzałości m4rki, to będzie z pewnością lepszą bronią. idąc Twoim tokiem rozumowania po co rozwijać coś nowego, skoro stare daje rade. A skoro stare daje rade to AK w sumie nie jest takie złe. Otóż nie. Rozwój jest dobry nawet jeśli trzeba trochę przecierpieć w wieku młodzieńczym. Plusow z posiadania w państwie zdolności do produkcji własnej jakościowej broni chyba nie trzeba tłumaczyć.
mars
Od 2017 roku minęło 6 lat. Ile lat jeszcze potrzeba "przecierpieć" żeby minął wiek młodzieńczy ???
WołanieNaPuszczy
@mars - Ty tak na poważnie? Mogę Ci odpowiedzieć, wtedy kiedy wszystkie wady zostaną wyłapane, samo się to nie robi, tym bardziej cudowna ręka tego nie zrobi. Ale Ty pewnie z tych, co lubi finansować proces doskonalenia produktów za granicą i wtedy Cię nie boli, że są jakieś niedomagania
Starszy Nadszyszkownik Sztabowy
Żeby artykuł Onetu był rzetelny, to należałoby podać obok każdej wady, jakiej partii broni dotyczy poszczególna wada i w jakich warunkach karabin był użytkowany ( temperatura, wilgotność, częstotliwość czyszczenia i rozbierania broni ) . Wtedy można by się do tego odnosić. Jeśli MON lub fabryka ma tę notatkę, to należałoby ujawnić, czy z notatki wynika, które egzemplarze mają konkretne wady. i z jakich były serii Wówczas fabryka powinna odnieść się, czy konkretne wady zostały już wyeliminowane w konkretnych partiach, czy dopiero pracują nad tym.
WołanieNaPuszczy
Wejdź na stronę Fabryki Broni, jest oświadczenie w tej sprawie. W skrócie, do nich nie dotarła żadna notatka, do dowództwa wojsk specjalnych też nie dotarła. Może to była notatka tylko dla onetu? Albo idzie okrężnym kursem przez onet? Trudno stwierdzić. Tak czy inaczej artykuł na onecie wyjątkowo nierzetelny
WołanieNaPuszczy
Artykuł na onecie jest niestrawny i odpada już na wstępie, gdyż jest napisany tendencyjnie pod założoną z góry tezę. Nie wy mienia się zalet, ani pozytywnych opinii, a jedynie same negatywne, jest to anty przykład robienia rzetelnego artykułu. Do tego wszystko podsycone nutką sensacji... Nie kupuję tego. Co nie znaczy, że pewne problemy w karabinku nie mogą występować, ale przez sposób napisania całości, trudno się zorientować, co jest rzeczywistym problemem, a co zwykłym pajacowaniem. Dla mnie onet od wielu lat przestał istnieć, przez tytuły i artykuły jak z brukowca
z00rro
Krótko mówiąc wniosek jest taki, że fabryka wzięła się za masową produkcję broni a nie ma technicznych możliwości produkcji masówki w powtarzalnej, zadowalającej jakości.
PolskiPolak
Krótko mówiac stek bzdur i lobby niemickiej firmy prdukujacej bron. A0 i A1 grota miało bolaczki wieku dzieciecego jak przesledzisz wersje niemieckich karabunkow to w wersji 8-9 maja wieksze bolaczki niz nasze Polskie we wczesnej wersji, ktore nawiasem mówiac sa juz poprawione.
asceta
Fabryka ma techniczne możliwości produkcji broni w dużej ilości, w powtarzalnej jakości. Zasadniczo to jest nowy zakład, wybudowany od zera i oddanyw 2014 roku. Pytanie czy początkowe egzemplarze nie były produkowane inaczej a potem dokupili obrabiarki.bo początkowo w tym nowym zakładzie tłukli Beryle.
Kaszana
Polskipolak co ty gadasz sam stwierdzisz że były wady,producent to potwierszil cos tam poprawia,o co ta gownoburza? Brren miał wady, g36 miało wady,f35 miał wady, puma ma wady. Nie wolno wytykać wad bo to polski produkt i pisze o tym niemiecki podobno portal? Chore
Facetoface
Onet musi wyć bo pracodawca każe raczej na dobu im niezależny a zamówienie są Groty wyborowe to jest okazja.
LP
Bardzo "merytoryczna" wypowiedź
Al.S.
To wycięcie w bloku suwadła rzeczywiście wygląda na kiepskiej jakości. Wykonane zostało zapewne na ręcznej frezarce, nie na CNC, nie mówiąc o cięciu plazmowym. Domyślam się, że pierwsze partie wykonano taką chałupniczą metodą, bowiem programowanie CNC trochę kosztuje i wymaga wyspecjalizowanych stanowisk do obsługi pojedynczej czynności. Zmiana frezów i programu wymaga bowiem nieco czasu. To świadczy o tym, że pierwsze partie były egzemplarzami prototypowymi, obrabianymi na ograniczonej ilości stanowisk. Pęknięcie wynika z naprężeń, jakimi odkuwka poddawana była przy obróbce na kanciasty kształt - przebiega wzdłuż linii kryształów stali. Wszystko to jest do poprawy, zapewne już dokonanej. Ta broń po dopracowaniu, wynikającym z doświadczeń na wojnie, ma szanse stać się bardzo udanym systemem strzeleckim, a przy tym tanim, To Niemiaszków boli, więc zatrudnili swoją gadzinówkę.
HataKumba
Twoja opinia jest bardzo ciekawa i przydatna w ocenie broni. Pierwszy raz czytam o ugryzieniu tematu od tej strony. Brawo
Pucin:)
@AL.S. - przed II wojną (okres międzywojenny XX wieku) w FB Radom takie produkty określano jako : szmel lub bubele i nic tu gadzinówka nie ma do rzeczy. Popatrz na montownię Sikorsky S-70i Black Hawk w RP >>>> kto ją chwali Lockheed Martin >>>> Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu!!!!!! :0
Al.S.
Popatrzyłem na szczegół technicznym okiem, a z produkcją w branży metalowej miałem w życiu nieco do czynienia. To wygląda na robotę na tradycyjnej frezarce, której jakoś zależy głównie od wprawy i weny operatora. Wycięcie, które pękało, zapewne obrobiono strugarką do metalu, która podczas pracy "napoczęła" połączenie ziaren stali. i element zaczął pękać. Nic dziwnego, strugarka działa jak klin, wchodzący między te ziarna.. Ale nie jest tak, że jak napisał poniżej @Zoorro, fabryka nie ma możliwości. produkcji jakościowych wyrobów, Żeby uruchomić zautomatyzowaną produkcję trzeba mieć zamówienie, a żeby je dostać, potrzebny jest prototyp, pokazujący możliwości produktu. Nie mając zamówienia nie uruchamia się linii pod produkcję, bo to kosztuje. Zapewne teraz ten element jest obrabiany na frezarce CNC, albo przycinany water jetem, co jest topową technologią, stąd doniesienia o polepszeniu jakości. Cała sprawa to bicie piany i robienie hałasu na czyjeś zamówienie.
zegrz69
U człowieka trwa to 10-15 lat...
skition
To my już nie mamy AKM by im przekazać? Pytanie retoryczne. GROT okazuje się być dla nich zbyt skomplikowany.
doc_doc
A jak najlepiej przetestować nową konstrukcję ? Gdybyśmy wysłali AKM'y to GROT'y poszłyby do magazynów WP i nikt by nawet nie wiedział co trzeba poprawić. A każdego krytyka nazwano by.... (przemilczę). Może to być przykre, jeśli jakiś żołnierz zginie tylko dlatego, że się GROT zaciął, ale tak jest z każdą bronią. Niezawodność, celność i inne cechy (nawet ciężar) mogą zadecydować o życiu żołnierza.
Extern.
Niestety ale jest dosyć prawdopodobne że te sensowne AKMy z lat 80tych jakie były w magazynach, zostały już dawno zreformowane do Afryki. Co ciekawe ten los spotkał nawet zapasy PPSz. Generalnie broni strzeleckiej w Polsce jest bardzo mało, również w magazynach wojska i są to głównie dosyć mocno wyeksploatowane karabinki z przełomu lat 60-70tych do których i tak zresztą już nie ma za bardzo amunicji. Pewno stąd są te duże i wyglądające na lekko panikarskie ostatnie duże zakupy Grotów.
Taki jeden
Testować na poligonach. użytkownik powinien dostać sprawdzoną konstrukcję. Chyba nie chciałbyś dostać do obrony bubla który się zacina ?
M1 Klekot sep v 4
"Nie podoba mi się sposób w jaki stworzono ten artykuł," Czy inteligentna osoba jaką niewątpliwie jest Juliusz Sabak nie może zrozumieć że oni tylko w taki sposób wkładania kija w mrowisko mogli uzyskać zamierzony efekt? Czy wie ale celowo nie mówi bo gdzieżby stwierdzić że to element nagonki na Polskę tożsamy z opowieściami ochojskiej itd itd
LMed
No cóz koledzy. Czy warto się tak napinać w obronie Grota, dobra narodowego? Może wystarczy refleksja : tak się kończy pospieszne rozpoczęcie produkcji seryjnej. Można oczywiście mówić o kosztach takich działań, ale to osobny temat jest.
Taki jeden
Czyli nie jest jednak tak różowo ....