Reklama

Siły zbrojne

Kanada zwiększa wydatki na obronność. Zachęca do wstąpienia do armii

Autor. Siły Zbrojne Kanady/Fcebook

Rząd Kanady przygotowuje plan zwiększenia wydatków na unowocześnienie systemów obrony, zachęca do wstępowania do armii – powiedziała w piątek minister obrony Kanady Anita Anand. Ostrzegła, by podczas wojny na Ukrainie obserwować sytuację w Chinach.

Reklama

Kryzys ukraiński - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Rząd Kanady „wkrótce znajdzie się przy stole z solidnym planem wydatków" na modernizację północnoamerykańskiego systemu obrony powietrznej NORAD (North American Aerospace Defence Command) – poinformowała Anand w piątek podczas konferencji nt. bezpieczeństwa i obrony w Ottawie. NORAD istnieje od 60 lat, USA od wielu lat wskazywały na konieczność modernizacji. Kanada zamierza uczestniczyć m.in. w finansowaniu nowych technologii – poinformowała minister obrony. Anand dodała, że kanadyjska armia będzie zwiększać rekrutację, a służba w wojsku musi być atrakcyjnym wyborem.

Czytaj też

W tym tygodniu premier Kanady Justin Trudeau zapowiedział zwiększenie wydatków na obronność. Uzgodnienia NATO dotyczą przeznaczania 2 proc. PKB na obronę, w ub.r. kanadyjskie wydatki wynosiły niecałe 1,4 proc. Dziennik „The Globe and Mail" przypomniał, że w sierpniu ub.r. rządy Kanady i USA informowały o zamiarach „skoordynowanych inwestycji" w celu ochrony Ameryki Północnej przed „zwiększonym i bardziej złożonym zagrożeniem konwencjonalnymi rakietami" i zagrożeniami „kierowanymi z oceanu".

Reklama

Kanadyjskie media skomentowały, że zagrożenia nowoczesnymi technologiami wojskowymi pochodzą tak z Rosji jak i z Chin. Dziennik „The Toronto Star" zwrócił uwagę, że Anand podkreśliła, iż rosyjska inwazja na Ukrainę nie jest jedynym niebezpieczeństwem i zapowiedziała zwiększenie obecności wojskowej Kanady na Pacyfiku.

Czytaj też

Ochotnicy kanadyjscy na Ukrainie

Co najmniej 550 Kanadyjczyków przybyło już na Ukrainę, aby walczyć z wojskami rosyjskimi, a około tysiąca jest gotowych wesprzeć swoich rodaków - informuje w sobotę lwowski portal Zaxid.net.

Według lwowskiego portalu w działającym od początku wojny Międzynarodowym Legionie Obrony Terytorialnej służy według stanu na 7 marca około 20 000 zagranicznych żołnierzy.

Czytaj też

550 Kanadyjczyków przybyło na Ukrainę, aby walczyć z Rosjanami, a około 1000 kolejnych zgłosiło się do armii ukraińskiej. Ze względu na tak dużą liczbę osób chcących wstąpić do Legionu na Ukrainie utworzono osobny batalion kanadyjski.

„Wolontariusze Legionów Międzynarodowych zwykle trzymają się razem w celach logistycznych, ponieważ łatwiej jest się komunikować, aby uniknąć barier językowych" – powiedział ukraińsko-kanadyjski działacz Borys Wrzesniewski, który pomaga w rekrutacji bojowników na Ukrainę. Dodał, że setki innych ochotników zgłosiło się na ochotnika do walki na Ukrainie. Oszacował, że co najmniej 1000 Kanadyjczyków zgłosiło chęć wstąpienia do armii ukraińskiej.

Czytaj też

Kanadyjczycy mogą zapisać się do Legionu za pośrednictwem strony internetowej DefendUkraine.ca lub kontaktując się bezpośrednio z ambasadą lub konsulatem. Jednak według Wrześniewskiego wielu Kanadyjczyków po prostu „zbiera się i jedzie" na Ukrainę przez Polskę.

„Mamy tak wielu byłych kanadyjskich żołnierzy, którzy robią krok naprzód i rozumieją, że ten atak Rosji na Ukrainę jest fundamentalnie błędny. Są z natury obrońcami i są gotowi zrobić krok naprzód, pojechać na Ukrainę... Zdają sobie też sprawę, że to nie jest tylko walka o wolność i demokrację milionów obywateli Ukrainy. Dziś ludzie na frontach Ukrainy bronią demokratycznej przestrzeni północnoatlantyckiej" – powiedział Borys Wrzesniewski.

Czytaj też

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Monkey

    Bardzo mądre słowa pani minister. Na razie problemem jest najazd rosyjski na Ukrainę, ale niestety, jedno oko ciągle trzeba mieć zwrócone na Chiny. Proszę pamiętać, ChRL tak naprawdę nie potepiła tej agresji.

    1. Nowoczesny

      Wreszcie jakiś obeznany w temacie. Gratuluję choć trochę wiedzy. Nie potępiła agresji bo mają sojusz. Chiny potrzebują rosyjskiej ropy i gazu. Nie słyszałeś o planach Putina podboju Arktyki. Arktyką to własność Rosji, USA, Kanady, Dani, UK a nawet rości sobie do niej prawa Iran. Wojna światowa wisi na włosku.

    2. Monkey

      @Nowoczesny: Dodałbym jeszcze Norwegię, jeśli chodzi o plany względem Arktyki. Ale co najważniejsze, Chiny także zgłaszają swoje pretensje. Tak jak piszesz, będzie nieciekawie.

Reklama