Reklama

Siły zbrojne

Indie chcą kupić setki holowanych haubic

Autor. DRDO, Government of India/ Wikipedia

ArmyRecognition informuje o złożeniu przez Indyjskie Siły Zbrojne (Indian Armed Forces, Bhāratīya Saśastra Sēnāēn) w tamtejszym ministerstwie obrony wniosku o zakup 400 rodzimej produkcji holowanych systemów artyleryjskich kalibru 155 mm z lufą L/52.

Reklama

To już druga taka informacja w ostatnim czasie. W marcu bieżącego roku serwis India Today donosił o chęci zamówienia przez indyjską armię 307 systemów artyleryjskich ATAGS produkowanych przez dwa rodzime przedsiębiorstwa: Bharat Forge i Tata Power SED. Nie wiadomo, czy najnowsze doniesienie wskazuje na rozpoczęcie nowego postępowania czy modyfikację poprzedniego. Z racji na wymóg posiadania przez nową haubicę lufy o długości 52 kalibrów ogranicza to wybór do zaledwie kilku produkowanych w kraju konstrukcji, wśród których jest holowany system ATAGS.

Reklama

W ostatnich miesiącach Indie aktywnie modernizują artylerię, kupując m.in. kolejne armatohaubice samobieżne K9 Vajra-T (licencyjny wariant K9 Thunder) czy holowane Sharang (lokalna modernizacja armat polowych M-46 polegająca m.in. na zmianie lufy ze 130 mm na 155 mm o długości przewodu wynoszącej 45 kalibrów).

YouTube cover video

ATAGS to indyjska holowana armatohaubica kal. 155 mm. Prace nad tą konstrukcją rozpoczęto w 2013 roku. Została opracowana w celu zastąpienia holowanych systemów artyleryjskich starszego typu używanych przez Indyjskie Siły Zbrojne, w tym M-46 kal. 130 mm. Mimo konieczności transportu ATAGS przez pojazd holujący, np. samochód ciężarowy, posiada ona własny napęd, umożliwiający samodzielne pokonanie niewielkiej odległości, np. zmieniając stanowisko ogniowe. Donośność ATAGS określa się na nawet 48-52 km przy zastosowaniu odpowiedniej amunicji. Docelowo wartość ta ma zostać zwiększona do 60 km dzięki opracowanemu lokalnie pociskowi z napędem strumieniowym (ang. ramjet).

Reklama

Obecnie na stanie Indyjskich Sił Zbrojnych znajduje się 7 egzemplarzy ATAGS, które niedawno zakończyły testy i zostały przyjęte na uzbrojenie. Liczba ta zapewne będzie rosła w najbliższych latach. Powstała także wersja samobieżna bazująca na podwoziu samochodu ciężarowego HMV 8x8 15009.

Czytaj też

Autor. Vayu Aerospace Review, Twitter
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. rwd

    Każda nasza lekka brygada powinna mieć na stanie co najmniej dywizjon armat ciągnionych lub kołowych typu Kryl. Polskie jednostki muszą być nasycone artylerią w stopniu maksymalnym, to wnioski z ukraińskich lekcji, które do naszych decydentów jeszcze nie dotarły. A mamy ostatnie chwile aby podjąć odpowiednie decyzje, by za 2-3 lata nowe armaty znalazły się w jednostkach.

    1. ciekawy1

      Być może tak. Myślę, że jeszcze istotniejsze jest nasycone brygad systemami antydronowymi i plot.

  2. Artem

    Myślę, że systemy holowane mają dużą przyszłość. Skoro mają napęd do przemieszczania na krótkie dystanse, to z czasem mogą się dorobić automatów ładowania, a wtedy mogą już działać jako autonomiczne systemy sterowane zdalnie. Znacznie tańsze i raczej trudniejsze do wykrycia niż wersje gąsiennicowe czy nawet kołowe. Poza tym co daje większą siłę ognia 400 szt. holowanych czy 100 samobieżnych?

  3. rwd

    Do Hindusów jeszcze nie dotarło, że holowane haubice są passe. Tylko samobieżne są wartościowe, tak orzekli tutejsi specjaliści i Hindusi powinni to wreszcie zrozumieć.

    1. Wuc Naczelny

      Dalczego? Bo strata 6 obsługi takiej armaty jest niemożliwa do odbudowania dla kraju o ludności 1408 milionów w starciu z Chinami o populacji 1412 milionów?

    2. Majster

      @Osama akurat nie to jest problemem. Problemem jest to że tych "6 z obsługi" trzeba wyszkolić i wyposażyć. Taka np brygada której artylerię wybito do 0 może być potem pozbawiona wsparcia artyleryjskiego przez miesiące zanim uzupełnią stany, najprawdopodobniej albo by musiała być wycofana na tyły albo przydzielone wsparcie z innej jednostki - ale wtedy zaczyna się syndrom krótkiej kołdry. Generalnie w krótkim horyzoncie czasowym to czy kraj ma ponad miliard ludzi czy nie nie zmieni nic. W długim zmienia wszystko, ale w krótkim ma znaczenie tylko to co wojsko jest w stanie dowieźć w rejon walk od ręki, może być i Milion więcej Hindusów zmobilizowanych ale jak ich nie ma tam gdzie się leją to czy jest 5 czy 5 millionów nie robi różnicy.

    3. Wuc Naczelny

      @Majster " Taka np brygada której artylerię wybito do 0 może być potem pozbawiona wsparcia artyleryjskiego przez miesiące zanim uzupełnią stany, " W Polsce może tak, W Azji za grosze szkolą po dwóch żołnierzy na każdy karabin wyborowy, 5x tyle na działo i 2x tyle na czołg.

  4. ciekawy1

    Swoją drogą ciekawe jak sprawują się M777 na Ukrainie; czy mniejsza mobilność od Krabów rekompensowana jest przez niższą cenę oraz możliwość ich fortyfikacji i maskowania?

    1. RGB

      ciekawy1 możliwość fortyfikowania i maskowania ma dzisiaj marginalne znaczenie, bo radar rozpoznania artyleryjskiego potrafi dosyć precyzyjnie określić położenie strzelającego działa. M777 spisują się bardzo dobrze bo są wykorzystywane do ostrzału nieprzyjaciela na maksymalnym dystansie, czyli poza zasięgiem jego ognia kontr-bateryjnego. Ukraińcy Kraby wykorzystują do ognia kontr-bateryjnego dlatego że te są bardzo mobilne i opancerzone.

  5. SZAKAL

    Haubica holowana M777 jest świetnym uzbrojeniem dla górskich brygad czy jednostek desantowych , ponieważ dość trudno byłoby przerzucać w górach czy desantować ze śmigłowca np. Kraba. Lekka , holowana haubica 155 mm może być także uzbrojeniem lekkich jednostek zmotoryzowanych. Oczywiście w przypadku wosk zmechanizowanych lub średnich zmotoryzowanych użyte mogą być tylko opancerzone haubice samobieżne , które chronią załogę przed odłamkami pocisków ognia kontrbateryjnego a także umożliwiają szybką zmianę pozycji bojowej.

  6. Odyseus

    Większość tu patrzy przez Nasz pryzmat i Naszych wielkich równin , granice Indii to potężne góry , po co komu AHS w górach ?? żeby stał jak kaczka na strzelnicy w przełęczy ?? te działa u nich mają duży sens , wciągną je na jakąś półkę , postrzelają i schowają do jakieś jaskini czy wykutej groty , taktyka stara jak świat a Hindusi coś tam jednak o wojnach przez te parę tysięcy lat istnienia wiedzą , więc wiedzą co robią .

  7. Pirat

    Bez skutecznej obrony antydronowej, haubice holowane długo nie przetrwają.

  8. S0ket

    Jestem ciekaw jak cena ma się do długości życia na polu walki holowanej haubicy i jej skuteczność w użyciu. Lepiej mieć taką niż nie mieć lufy na polu walki.

  9. pomz

    Nasi, krajowi "eksperci" ( w komentarzach pod artykulami) tweirdza, ze holowane haubice sa nam zbedne ze to archaizm...

    1. szczebelek

      Tylko eksperci pod artykułami? Powiedz mi kiedy ostatnio HSW prowadziło badania nad holowaną haubicą 155 mm jak również ile państw w UE zakupiło takowe działa przez ostatnie 5 lat. Indie kupują, bo zrozumiały, że nastukanie 400 AHS -ów wyjdzie dłużej niż zrobienie tej samej liczby w postaci dział holowanych.

    2. ElMar

      Bo tak jest :)

Reklama