Reklama
  • Wiadomości

Finlandia magazynuje sprzęt wojskowy w Norwegii. Szykują się na najgorsze

Jak informują przedstawiciele sztabu fińskich sił zbrojnych, Finlandia tworzy zapasy broni i amunicji poza granicami swojego kraju. Odsunięcie magazynów od granic rosyjskich ma uchronić sprzęt przed ewentualną rosyjską agresją oraz przed ewentualnym sabotażem.

Fiński Leopard 2A4
Fiński Leopard 2A4
Autor. Siły Zbrojne Finlandii

Na wypadek sytuacji kryzysowej składy broni, amunicji i innych materiałów wojskowych oraz części zamiennych zaczęliśmy gromadzić w Norwegii – powiedział szef departamentu gospodarki wojennej w sztabie sił zbrojnych Finlandii Mikko Heiskanen.

Pierwsza partia zapasów trafiła do Norwegii już jesienią 2023 r. – przekazał wojskowy, cytowany w poniedziałek przez radio Yle. Dodał, że planowane jest rozmieszczenie podobnych magazynów w Szwecji oraz w niektórych innych państwach, a z drugiej strony Finlandia przygotowuje się do przyjęcia na swoje terytorium zapasów militarnych innych sojuszników NATO. Finowie przystąpili do Sojuszu 4 kwietnia 2023 r.

Reklama

Przede wszystkim chodzi o przyjęcie materiałów armii USA, zgodnie z podpisanym pod koniec 2023 r. fińsko-amerykańskim porozumieniem o współpracy obronnej DCA (ang. Defence Cooperation Agreement). Umowa czeka jeszcze na zatwierdzenie przez fiński parlament.

Zobacz też

Według szefa departamentu w sztabie fińskiej armii, duży skład broni USA, które traktują Skandynawię jako jeden obszar, może być jednak usytuowany gdzie indziej niż w Finlandii. Prawdopodobniej będzie to Szwecja lub Norwegia, bo Finlandia jest najbardziej wysunięta na wschód – zaznaczył Heiskanen.

Pod koniec ub. roku fiński resort obrony poinformował o inwestycji w budowę nowej linii produkcji ciężkiej amunicji. Ma być gotowa w latach 2026-2027. W marcu Finlandia w ramach rozdziału unijnych środków dla koncernów zbrojeniowych z puli ok. 0,5 mld euro na zwiększenie zdolności produkcyjnych amunicji otrzymała ponad 32,5 mln euro. Obecnie w Finlandii produkcja amunicji koncentruje się w fabryce w Lapua (działającej od stu lat i należącej obecnie do norwesko-szwedzko-fińskiego koncernu zbrojeniowego Nammo) oraz w centralnych zakładach materiałów wybuchowych sił zbrojnych zlokalizowanych w środkowo-zachodniej części kraju.

Chcemy także, aby na naszym terenie powstała fabryka materiałów wybuchowych – potwierdził w rozmowie z Yle szef MON Antti Hakkanen. W rozmowie podkreślono, że w Europie moce produkcyjne są niewystarczające, a obecnie liczy się tylko zakład produkcji trotylu w Polsce.

Według wskaźnika departamentu gospodarki wojennej sił zbrojnych Finlandia, zwiększając inwestycje zbrojeniowe i w produkcję amunicji weszła w okresie 2022-2023 na trzeci poziom w dziewięciostopniowej skali.

Zobacz też

Reklama

Finowie obawiają się wojny

Jak informuje Yle.fi część społeczeństwa przygotowuje się na potencjalny konflikt. Wynika to też z faktu dobrze rozwiniętej polityki w zakresie obrony cywilnej i samoświadomości społeczeństwa. Część osób, mieszkających w obszarach przygranicznych z Rosją, jest świadoma tego, że w przypadku ataku musi posiadać prowiant, paliwo oraz najbardziej potrzebne przedmioty do ewentualnej ewakuacji.

Zobacz też

Sami jednak podkreślają, że mało prawdopodobnym jest, że Finlandia czy też Polska staną się obiektem potencjalnego pierwszego uderzenia, jeśli mowa o państwach należących do NATO. Dopóki armia rosyjska jest związana wojną na Ukrainie, państwa Sojuszu mają czas na przygotowanie się na możliwą kolejną rosyjską agresję, która może zostać skupiona na państwach bałtyckich, które mają najtrudniejsze położenie. Ponadto Rosja w ten sposób może przetestować wiarygodność NATO i czy zareaguje ono na takie uderzenie. Brak reakcji oznaczałby brak wiarygodności Sojuszu. To oznacza, że wszyscy jego członkowie muszą być świadomi tego, że już sam brak odpowiedzi będzie sukcesem Rosji.

Zobacz też

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama