Siły zbrojne
F-15 wciąż zdobywa Bliski Wschód
Myśliwce F-15, które mają za sobą niemal pięćdziesięcioletnią historię. Jednak w dalszym ciągu maszyny cieszą się sporym uznaniem i zainteresowaniem wśród dotychczasowych użytkowników. Jeden z nich postanowił rozszerzyć swoją flotę F-15 o najnowocześniejszy wariant, natomiast ostatnio pojawił się również nowy użytkownik, który uroczyście odebrał pierwszy myśliwiec od amerykańskiego producenta. Mowa jest w tych przypadkach o Izraelu i Katarze.
Nowym użytkownikiem amerykańskiego myśliwca został Katar. 25 sierpnia br. w Saint Louis, w stanie Missouri, w zakładach koncernu Boeing, doszło do uroczystego nazwania i przekazania pierwszego F-15QA Emirskim Sił Powietrznym Kataru (QEAF). Maszyna otrzymała nazwę Ababil, mającą bezpośrednie nawiązania w Koranie.
W uroczystości brali udział oficjele z USAF, wraz z odpowiednikami z QEAF i wicedyrektorem Boeinga ds. programu rozwoju F-15. Mówili oni o wzmacniającym się partnerstwie, budowaniu stabilności w regionie i rozwijaniu interoperacyjności. Dla przypomnienia, Katar w 2017 roku zakupił w liczbie 36 egzemplarzy, z opcją na kolejne 36, za maksymalną kwotę 21,2 mld dolarów.
Czytaj też: Katar rozszerzy zakup F-15QA?
Przed myśliwcem czeka jeszcze transport do użytkownika docelowego, który powinien mieć miejsce jeszcze w 2021 roku. Jednocześnie w Katarze, w bazie sił powietrznych Al Udeid trwa proces rozbudowy infrastruktury o zaplecze szkoleniowe i techniczne.
The F-15QA Ababil is ready to soar.
— Boeing Defense (@BoeingDefense) August 25, 2021
Named for the Ababil bird — Qatari guardian of the skies — we're honored to witness the @MOD_Qatar Emiri Air Force officially name and induct the F-15QA into service. pic.twitter.com/LRALltgPlv
Innym krajem, zainteresowanym wariantem F-15 Advanced Eagle jest Izrael. Szczegóły zwiększenia finansowania w programie Foreign Military Financing (FMF), tak by umożliwić zakup od 20 do 25 myśliwców F-15IA miały być uzgodnione na spotkaniu premiera Izraela Naftali Benetta oraz prezydenta USA Joe Bidena, które - choć opóźnione - ostatecznie odbyło się w Białym Domu. Należy oczekiwać, że maszyny izraelskie będą specjalnie dostosowane do tamtejszych wymogów, z udziałem izraelskiego przemysłu, ich zdolności mogą więc znacznie przewyższać katarskie myśliwce, choć również one należą do rodziny Advanced Eagle.
Izrael ponad powyższe chciał ustalić kwestię związaną z podniesieniem do standardu F-15IA (czyli najnowszego) używanych przez IAF starszych F-15I (bazujących na F-15E Strike Eagle, oznaczenie "Ra'am"). Podmianie podlegałaby zatem cała awionika, włączając radar i komputery pokładowe. Pomimo tego, że izraelskie lotnictwo korzysta głównie z F-35I, tak dalej w zamiarze ma użytkować F-15, głównie ze względu na większe możliwości przenoszenia uzbrojenia. Co ciekawe, Izrael ma już na wyposażeniu maszyny F-15 od ponad 40 lat, bo pierwsze F-15A/B weszły do służby jeszcze pod koniec lat 70. i niemal razu zostały z powodzeniem użyte bojowo. Oczywiście myśliwce te, jak i nowsze F-15C/D, były wielokrotnie modernizowane (F-15 oparte na wersjach F-15A/B/C/D noszą oznaczenie "Baz" i są klasyfikowane oddzielnie od F-15I "Ra'am"). Dziś jednak do służby może trafić kolejna już generacja izraelskich F-15.
Advanced Eagle jest nowym wariantem, opartym na F-15E Strike Eagle. Dysponuje nowoczesnymi sensorami, w tym radarem AESA, a zawarte w nim rozwiązania dają możliwość fuzji (połączenia) danych i zobrazowania ich w sposób charakterystyczny dla myśliwców nowej generacji. Posiada też zintegrowany system walki elektronicznej. Jego architektura ma też zapewniać większe możliwości integracji nowoczesnych systemów uzbrojenia.
Czytaj też: Amerykańskie wsparcie dla katarskich F-15QA
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie